Zmniejszenie DMC w nowym Knausie Sudwind

[lbuster]

5 minut temu, maarec napisał:

Nas to już tak zmęczyło, że chwilowo odpuszczamy.

Ty masz ten komfort, że możesz sobie odpuścić, mi na początku roku kończy się leasing na aktualne Volvo i muszę niedługo zamawiać nowe auto. Było/jest jeszcze w opcji BMW serii 3, jednak podobno aktualnie kładzie sobie makijaż i nie można go na tą chwilę zamawiać 

[jacekzoo]

Sebastoan, jeżeli kieszeń na tyle głęboka żeby wziąć x3 zamiast x1 to nawet bym się nie zastanawiał.  X1 to taka mała podpierdółka

[lbuster]

41 minut temu, jacekzoo napisał:

X1 to taka mała podpierdółka

Wiesz, kilka lat temu miałem na weekend X1 i zrobiło na mnie całkiem dobre wrażenie. Nie pamiętam, żeby było bardzo ciasne (moje Volvo V40 też do największych nie należy ). Fakt, była to wypasiona wersja z 200 konnym rumakiem i z automatem, więc wrażenia nie mogły być słabe.

Mówisz, że przejście na X3 to przepaść? No bo X1 z 18d 150KM z manualem jest od 150tyśPLN a X3 z 20d190KM z automatem jest od 200tyśPLN tak więc jakiejś przepaści cenowej nie widzę. Oczywiście, że wolałbym płacić mniejszą ratę leasing'ową, jednak jak już by trzeba było, to można iść na całość. Żona ma całkiem fajne warunki na samochody w pracy  

X3 jeszcze nigdy nie jeździłem, zresztą cały czas miałem kiepską opinię o BMW (ja nie byłem targetem), jednak kuszą mnie te słynne właściwości jezdne i dlatego wolałbym zwykłą osobówkę BMW a nie suwa.

[jacekzoo]

To powiem Ci że jak za x1 wołają 150k  to sto razy wolałbym dołożyć 20k i kupić alhambre, 4x4, 190KM automat itp 

[maarec]

26 minut temu, jacekzoo napisał:

To powiem Ci że jak za x1 wołają 150k  to sto razy wolałbym dołożyć 20k i kupić alhambre, 4x4, 190KM automat itp 

Albo jeszcze z 30.000 i edga ST 2019 2.7 ecoboost Awd a8 350KM i 400NM

[lbuster]

No niestety koledzy, ale mam wybór tylko z tego, co napisałem powyżej. Nawet zmiana silnika czy wersji wyposażenia może być problematyczna 

[Zulos]

Jak analizowałem ostatnio niemal pełną paletę SUVów (tudzież Crossoverów) i zorientowałem się, że jest całkiem sporo samochodów (w konfiguracji z napędem 4x4 i automatem) o DMC np. 2.120, 2.115 (czy też 2.020 lub 2.215) itp.

Wiem, że księgowi producentów nie pochylają się nad każdym samochodem pod kątem karawaningu, ale co by się tym producentom (dystrybutorom) stało, gdyby w takich sytuacjach ograniczał tą ładowność o te 15-20 kg i homologował samochód na DMC 2.100 (2.000 czy 2.200). Przecież w osobówkach o tej masie (MW będzie z reguły w przedziale 1.500-1.600 kg), te 500 kg ładownośći jest w zasadzie nigdy nie wykorzystywane, a przy takiej wartości te 15-20 kg nie robi żadnej różnicy dla nikogo, a może właśnie wielu pomóc w decyzji co do wyboru właśnie tego samochodu pod kątem karawaningu...

[jacekzoo]

Przecież nikt nad tym się nie pochyla. Wklepuje w excela mase poszczególnych elementów auta i mu wyskakuje suma i na to homologują. 

 

Ale zawsze możesz napisać list do producentów, przysłużysz sie społeczeństwu

[jacek00]

56 minut temu, Zulos napisał:

Jak analizowałem ostatnio niemal pełną paletę SUVów (tudzież Crossoverów) i zorientowałem się, że jest całkiem sporo samochodów (w konfiguracji z napędem 4x4 i automatem) o DMC np. 2.120, 2.115 (czy też 2.020 lub 2.215) itp.

Wiem, że księgowi producentów nie pochylają się nad każdym samochodem pod kątem karawaningu, ale co by się tym producentom (dystrybutorom) stało, gdyby w takich sytuacjach ograniczał tą ładowność o te 15-20 kg i homologował samochód na DMC 2.100 (2.000 czy 2.200). Przecież w osobówkach o tej masie (MW będzie z reguły w przedziale 1.500-1.600 kg), te 500 kg ładownośći jest w zasadzie nigdy nie wykorzystywane, a przy takiej wartości te 15-20 kg nie robi żadnej różnicy dla nikogo, a może właśnie wielu pomóc w decyzji co do wyboru właśnie tego samochodu pod kątem karawaningu...

Ale Ty patrzysz tylko przez pryzmat naszego rynku krajowego. Więc pod jakim kątem karawaningu oni mają się pochylać i dla kogo? Ile u nas nowo zakupionych aut będzie targać przyczepy? Promil. 

Więc oni mogą się pochylić. Na przykład nad rynkiem niemieckim. Tylko, że tam nie ma problemu ograniczenia zestawu do 3,5t więc nikt się nie przejmuje tymi 20 kg. I tam też B96 łatwiej dostać, bo o ile się nie mylę, to u niech nie ma egzaminu jak u nas.

Edytowane 18 Października 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

Ech... - biednemu zawsze wiatr w oczy...;-)

Homologacja - homologacją, ale jak ktoś kupuje nowy samochód od dealera to powinna być jakaś bezproblemowa możliwość i szybka ścieżka: chcę ograniczyć sobie ładowność, zmniejszając DMC - płacę, wystawiają mi dokument i załatwione...

Tym bardziej, skoro tak można zrobić z cepką (I właściciel mojej cepki ograniczył DMC z 1.200 do 1.100 - z uwagi na masę holownika właśnie 2.310 chyba, a ja teraz płacę 800,- zł i mam z powrotem 1.200).

Ale nieee...

[lbuster]

2 godziny temu, Zulos napisał:

co by się tym producentom (dystrybutorom) stało, gdyby w takich sytuacjach ograniczał tą ładowność o te 15-20 kg i homologował samochód na DMC 2.100 (2.000 czy 2.200).

Godzinę temu, jacek00 napisał:

Ile u nas nowo zakupionych aut będzie targać przyczepy? Promil.

Wiesz, promil do promila...

Godzinę temu, jacek00 napisał:

rynkiem niemieckim. Tylko, że tam nie ma problemu ograniczenia zestawu do 3,5t

Jesteś tego pewien? Według mnie 3,5 t to jest standard europejski/światowy i żeby iść dalej to trzeba robić dodatkowe uprawnienia. Może w Niemczech to jakiś formalizm, tak jak piszesz, ale w nawet Oni muszą się liczyć z wyższymi opłatami drogowymi w innych krajach. Ta więc myślę, że nawet Niemcom warto nie przekraczać 3,5 t o te 20 kg, o ile nie muszą. Zresztą stamtąd ściągamy przyczepy ze zmniejszonym DMC czyli jakieś powody mają, by to robić.

35 minut temu, Zulos napisał:

Ech... - biednemu zawsze wiatr w oczy...;-)

A jak jeszcze przypomnę o naszym genialnej akcyzie na silniki powyżej 2.0 to  Drugi raz się naciąłem na to ograniczenie. Kiedyś chyba jakaś Mazda, teraz spodobał mi się Mercedes CLA, jednak z diesla jest tylko 2,2 i trzeba frycowe płacić. Przecież benzyną nie będę ciągał cepki 

 

[Zulos]

29 minut temu, lbuster napisał:

Przecież benzyną nie będę ciągał cepki 

No masz - a ja się uparłem i sadzomiotem nie chcę ciągać cepki:-)

[jacek00]

Godzinę temu, Zulos napisał:

Tym bardziej, skoro tak można zrobić z cepką (I właściciel mojej cepki ograniczył DMC z 1.200 do 1.100 - z uwagi na masę holownika właśnie 2.310 chyba, a ja teraz płacę 800,- zł i mam z powrotem 1.200).

Ale nieee...

Z cepką tak możesz zrobić bo producent daną cepę homologował w zakresie jakimś z daną osią. Na moim przykładzie, gdzie fabryczne DMC to 1350 i mogłem obniżyć do DMC 1250 kg. Poniżej tej wartości już nie mogłeś, bo nie było homologacji i nikt się nie będzie bawić w żadne dalsze zmiany. To oczywiste.

[lbuster]

1 minutę temu, Zulos napisał:

No masz - a ja się uparłem i sadzomiotem nie chcę ciągać cepki?

No widzisz, każdy jakiegoś bzika ma.

Ja dopóki nie wycofają diesli lub dopóki nie będzie mnie stać na silnik >= V6, to będę pomykał tylko traktorkami 

[Zulos]

2 godziny temu, jacek00 napisał:

Ale Ty patrzysz tylko przez pryzmat naszego rynku krajowego. Więc pod jakim kątem karawaningu oni mają się pochylać i dla kogo? Ile u nas nowo zakupionych aut będzie targać przyczepy? Promil. 

Z drugiej strony pewnie jeszcze mniejszy promil wykorzysta w osobówce tą maksymalną ładowność i te 15-20 kg więcej.