Skocz do zawartości

Gniazdo Pierzaków (nie jaskółcze :) )


Pierzasty

Rekomendowane odpowiedzi

Na początek pytanie za 100pkt. Czy pojechali byście obejrzeć przyczepę marki która nie kojarzy się Wam najlepiej, do tego w ogłoszeniu można powiedzieć : brak zdjęć i opis " sprzedam przyczepę w stanie dobrym" ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nie. Ale po kilku dniach oglądania innych ogłoszeń i po namowach najbliższych by to zrobić - ulegam i jestem szczęśliwym posiadaczem Cimperka. Mam nadzieję,że i u Was tak dobrze te wahania się skończą.

Edytowane przez polo63 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga rzecz że często takid niedorobione ogłoszenia dają ludzie którzy nie znają się na internetach a napisze że stan dobry a nie bardzo dobry bo np wg niego wypierdziany materac na to wpływa. I czasami taki sprzęt może być okazją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Ale po kilku dniach oglądania innych ogłoszeń i po namowach najbliższych by to zrobić - ulegam i jestem szczęśliwym posiadaczem Cimperka. Mam nadzieję,że i u Was tak dobrze te wahania się skończą.

Nie będę budował tu napięcia jak w filmie grozy , dlatego napiszę, że właśnie tak się skończyło :) Schemat jest identyczny jak u Ciebie. Zacząłem poszukiwania od razu po sprzedaży LMC . Na pierwszy ogień pojechałem 350km po przyczepę "pewniaka" od forumowicza, niestety mimo zapewnień okazało się, że przyczepa ma swoje mankamenty, które według mnie były za duże, aby je zaakceptować. Jestem pewien że w tym wypadku sprzedający nie ładował mnie świadomie na minę, dlatego kompletnie nie miałem mu tego za złe. Dlatego, mimo że ogłoszenie wystawia znajomy czy podobna osoba, czy polecany komis, to i tak w przypadku towaru takiego jak przyczepa trzeba zachować CZUJNOŚĆ. Często jest tak, że ludzie nie do końca znają stan przyczep, a czasem nie znają się na tyle, aby ten stan określić. Tego nie mogę powiedzieć o gościu następnym, który pociągnął mnie jeszcze 100km. dalej. Tak szybko jak wysiadłem z auta na oglądanie, tak szybko do niego wróciłem (nawet nie wszedłem do środka przyczepy, miała pęknięcie poszycia nad drzwiami i pan myślał, że to nie jest problem ). Wróciłem do domu jak zbity pies po 14 godzinach jazdy ...Z mandatem jak się okazało kilka dni później.

Cdn.

post-7469-0-89346400-1488742695_thumb.jpg

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później poszło lawinowo... Śląsk, Wielkopolska, Kujawy, Dolny Śląsk, drugi raz Pomorze, o Mazowieckim wogóle nie wspominam, Łódzkie... Zrobiłem kilka tyś km. i mam około 20 przyczep obejrzanych.Ale w międzyczasie wpadło mi w łapska ogłoszenie z pierwszego postu " sprzedam przyczepę w stanie dobrym". Generalnie skreśliłem je od razu. W zasadzie gdyby nie moja lepsza, czy tam gorsza połówka, to za Chiny Ludowe bym tam nie pojechał. Ale podczas " Niedzielnych" nudów zaczęło się kuszenie: choć, co ci zależy, jest niedaleko, zobaczymy jak to wygląda, i tak nie mamy nic do roboty, taśma się przewinęła od początku...Choć, co ci zależy.... I skusiłem się na propozycję. Zajeżdżamy i szok ! Szukam, macam, szperam, ugniatam, wącham, głaszczę, nurkuję pod spód i poza dwoma mało znaczącymi mankamentami nic nie znajduję. Jednak Marka- Adria to taka Daczia, Sang young... To nie tak miało być.

Cdn.

post-7469-0-85083400-1488745594_thumb.jpg

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak Marka- Adria to taka Daczia, Sang young... To nie tak miało być.

 

wypluj te słowa bo się jeszcze zemści ... przecież aktualnie to marka droższa od najlepszej i najpopularniejszej czyli taki  VW wśród przyczep :). Mowa  oczywiście o Hobby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej fotek prosić :)

 

No niemało się najeździłeś. I nawet fotki z podróży zbierasz ;) 

 

Marka marką, przywykniesz i będziesz zadowolony jak budka jest ok :ok:

 

Niech służy! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później poszło lawinowo... Śląsk, Wielkopolska, Kujawy, Dolny Śląsk, drugi raz Pomorze, o Mazowieckim wogóle nie wspominam, Łódzkie... Zrobiłem kilka tyś km. i mam około 20 przyczep obejrzanych.Ale w międzyczasie wpadło mi w łapska ogłoszenie z pierwszego postu " sprzedam przyczepę w stanie dobrym". Generalnie skreśliłem je od razu. W zasadzie gdyby nie moja lepsza, czy tam gorsza połówka, to za Chiny Ludowe bym tam nie pojechał. Ale podczas " Niedzielnych" nudów zaczęło się kuszenie: choć, co ci zależy, jest niedaleko, zobaczymy jak to wygląda, i tak nie mamy nic do roboty, taśma się przewinęła od początku...Choć, co ci zależy.... I skusiłem się na propozycję. Zajeżdżamy i szok ! Szukam, macam, szperam, ugniatam, wącham, głaszczę, nurkuję pod spód i poza dwoma mało znaczącymi mankamentami nic nie znajduję. Jednak Marka- Adria to taka Daczia, Sang young... To nie tak miało być.

Cdn.

było nie było trzeba przyznać, że te nasze kobity mają "nosa" do karawaningu - Gratulujemy zakupu i do zobaczenia na XXI Zlocie w Olsztynie :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Adria .To nie tak miało być. Dobra jest,ale co tam, nie poddam się bez walki. Przecież za tydzień jadę do Wrocławia, a jak pojadę okrężną drogą, to zdołam oblukać jeszcze wiele upatrzonych przyczep. I znów zaczynam od Śląska, tam obiecujący upatrzonych Wilk, wprowadzam w osłupienie i trwogę małżeństwo (właścicieli) pokazując im miękkie, zalane narożniki przednie...Jadę dalej oglądam jeszcze kilka przyczep,lepszych , gorszych, ewidentnych min... We Wrocławiu znajduję Knausa, ma do naprawy kilka ewidentnych rzeczy, ale jest ok, bakista do wymiany lub spawania, ale cena końcowa w miarę. Nie decyduje się, jednak mam go na oku. W drodze powrotnej z Wrocławia wracam kołem po przeciwnej stronie. Oglądam szroty w Poznaniu... Z Poznania zahaczyłem o Bydgoszcz gdzie stało LMC (kupione w Białogardzie 2 lata wcześniej). Nie wiem czy przyczepa miała jakieś przejścia u nowych właścicieli, czy taką kupił w Białogardzie, jednak było kombinowane przy przedniej ścianie,a w środku no co ? Wilgoć ! Tym razem wracam do domu już zirytowany...

Cdn.

post-7469-0-49019600-1488785523_thumb.jpg

post-7469-0-47685600-1488785584_thumb.jpg

post-7469-0-91792300-1488785690_thumb.jpg

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierzasty, bo już się martwiłem o Ciebie że będziesz bezdomny.

Już czuję, i czytam w profilu, że wszystko jest w porządku :).

Co do ulegania namową kobiet podczas zakupu.

U Nas Aneta wypatrzyła 3 ostatnie auta oraz obie przyczepy więc jak już mnie namawia aby coś zobaczyć to nie dyskutuję tylko buty zakładam i jadę i zawsze wracałem z nowym sprzętem. Ot takiego ma nosa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamykam na chwilę oko. Knaus znika z ogłoszeń. Zaczynam się martwić o Adrię , ale nie... Jeszcze spróbuję. Na Pomorzu wyskakuje piękne Hobby, blisko Nowogardu jest identyczne równie piękne a i w Białogardzie pewnie bym coś znalazł. Jadę z rozdziawioną mordą i plecakiem pełnym nadziei, po rozmowach z właścicielami...Oglądam Hobby z zewnątrz, macam, ugniatam, jest ok. Wchodzę do środka, a tu zonk! Podłoga niczym trampolina! Dzwonię po drugie hobby, a tu drugi zonk, Tamto Hobby ma przyjechać klient obejrzeć. Wniosek nasuwa się sam, jeśli przyjedzie i będzie ok. to ją weźmie, jeśli nie to nie ma po co jechać ,bo coś nie tak.

Moja irytacja sięga zenitu!!!

 

Następuje tąpnięcie w łepetynie :)

Dzwonie do babki od Adrii , jest piątek . Myślę sobie"jutro jadę i ją biorę".

Telefon wyglądał mniej więcej tak:

Dzień dobry.

-Dobry

Wie Pani, ja byłem u pani z 2 miesiące temu i oglądałem przyczepę.. i tak z żoną się nad nią zastanawiamy...

-Wie pan co, to niech się pan jeszcze zastanawia przez 3 tyg., bo właśnie wczoraj pojechałam do sanatorium i nie ma nikogo w domu.Będę za 3 tyg.

W tym momencie myślałem, że pobeczę się jak bóbr. Ale nie- zachowałem zimną krew.

Mówię ok. To ją mogę wziąć, ale Wie Pani, to jest Adria, trochę słabsza marka, przez to Pani jej długo nie może sprzedać (nic nie wspominam o odpychającym ogłoszeniu)

- ok ile pan proponuje....

No i dogadaliśmy się na 18500, a przyczepę zarezerwowałem . Pani tego dnia w ślad rozmowy zdjęła ją z ogłoszenia.

Cdn.

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.