Gniazdo Pierzaków (nie jaskółcze :) )

[Prusiak]

Zdjęcia z ogłoszenia można w necie jeszcze znaleźć, wygląda bardzo przyzwoicie...

[Pierzasty]

Druga rzecz że często takid niedorobione ogłoszenia dają ludzie którzy nie znają się na internetach a napisze że stan dobry a nie bardzo dobry bo np wg niego wypierdziany materac na to wpływa. I czasami taki sprzęt może być okazją

I tu tak było. Dlatego ogłoszenie wyglądało tak słabo. Do tego właścicielem okazała się starsza bogata Pani, którą jak zobaczyłem pierwszy raz to nijak nie mogłem Jej przypisać do tej przyczepy. Przyjechała świeżym Land Cruiser em, w jasnych skórkowych rękawiczkach, usta wymalowane, jednym słowem b. zadbana starsza pani. Okazało się że mąż na próbę kupił przyczepę, po czym pojechali nią raz i nigdy więcej po przyjeździe z wakacji przyczepa poszła w stan hibernacji pod wiatę na 5 lat , aż do tej chwili Szkoda by mi było mrozić taką kasę na tyle lat. Babka nie chciała powiedzieć ile za nią dali, ale mówiła, że bardzo dużo.

Generalnie to że kompletnie nie zależało jej na przyczepie + to że przez feralne słabe ogłoszenie nie miała zainteresowania zaważyło o dobrej dla mnie cenie...

Edytowane 6 Marca 2017 przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)

[jacekzoo]

Jak ja lubie mieć rację tak samo było z moim pierwszym autem, największy bum na ściąganie aut, zaraz po uwolnieniu po wejściu do unii, auta w ogłoszeniach stały po kilka godzin i już ich nie było. Mojefo wystawili w kiepawym ogłoszeniu i wyjechali na pare dni, wujek tarabanił z 50 razy i nikt się nie zgłaszał. W poniedziałek o 7 rano dzwonił, auto od razu zaklepane, za pare godzin byłem już w autobusie do de. Golf miał 13 lat, od pierwszego właściciela, trzecie auto w domu, tylko do jeżdżenia do sklepu, reszta to był ml i jakieś inne większe. Od bogstej rodziny z najdroższej willowej dzielnicy frankfurtu. Także rzadko ale zdażają się takie perełki

[Pierzasty]

...I tak , 3 tygodnie jak z bicza strzelił... Twu wróć! To były makabryczne 3 tygodnie czekania! Ciągnęły się jak nie wiem co. Najgorsze jest to, że tak naprawdę mimo że 2 miesiące wcześniej ją dość wnikliwie sprawdziłem to nie byłem wszystkiego pewien na 100℅, Nawet tego , czy ją wezmę, bo jednak pojechałem tam wtedy trochę na "odpierdziel" . Oczywiście w ciągu tych tygodni czekania zaczęły się pojawiać różne fajne przyczepy , między innymi Dethleffs' w Białogardzie którego później kupił Versowa. Ale stwierdziłam że nie będę robił z gęby gumowca i poczekam na babeczkę wypoczętą po sanatorium i wezmę Adrię konkretnie w obroty. Przyszedł piątek , ten piątek po 3 tygodniach męczarni, dzwonię, a babka mówi no tak 3 tygodnie, ale będę dopiero w poniedziałek. Czarna rozpacz

No to czekamy... W międzyczasie prognozy na początku przyszłego tygodnia- Około -10 stopni. Ale co tam po takim czekaniu? Nie ma mowy.

Pojechałem I znów macam, wącham, ugniatam, szperam i zaglądam Babka w szoku że ja tak wnikliwe... No na ryzyko wziąłem na urządzenia , ale przy minus 10 trochę trudno... Dziś już wiem jest ok, wszystko rabota

A o to efekt

Edytowane 6 Marca 2017 przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)

[dudek_t]

Wygląda świetnie. Jednak o tym jak ciężko kupić nową przyczepę wie tylko ten kto szukał 

[gusia-s]

Ostatnie foto... Pan na włościach

[polo63]

Nie no. .. ładna no...

[sosek]

Adrie są fajne.

[Paweł Worach]

no to witamy w Klubie

A tu moja , kupiona po przejrzeniu kilku może kilkunastu Hobby w tym przedziale wiekowym i cenowym. Złego słowa o Adrii nie mogę powiedzieć

Edytowane 6 Marca 2017 przez pworach (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Bo Adrie są fajne :-)

[Cezarr]

...I tak , 3 tygodnie jak z bicza strzelił... Twu wróć! To były makabryczne 3 tygodnie czekania! Ciągnęły się jak nie wiem co. Najgorsze jest to, że tak naprawdę mimo że 2 miesiące wcześniej ją dość wnikliwie sprawdziłem to nie byłem wszystkiego pewien na 100℅, Nawet tego , czy ją wezmę, bo jednak pojechałem tam wtedy trochę na "odpierdziel" . Oczywiście w ciągu tych tygodni czekania zaczęły się pojawiać różne fajne przyczepy , między innymi Dethleffs' w Białogardzie którego później kupił Versowa. Ale stwierdziłam że nie będę robił z gęby gumowca i poczekam na babeczkę wypoczętą po sanatorium i wezmę Adrię konkretnie w obroty. Przyszedł piątek , ten piątek po 3 tygodniach męczarni, dzwonię, a babka mówi no tak 3 tygodnie, ale będę dopiero w poniedziałek. Czarna rozpacz

No to czekamy... W międzyczasie prognozy na początku przyszłego tygodnia- Około -10 stopni. Ale co tam po takim czekaniu? Nie ma mowy.

Pojechałem I znów macam, wącham, ugniatam, szperam i zaglądam Babka w szoku że ja tak wnikliwe... No na ryzyko wziąłem na urządzenia , ale przy minus 10 trochę trudno... Dziś już wiem jest ok, wszystko rabota

A o to efekt

Piękna, bardzo podobna którą też kiedyś oglądałem, niestety był wymieniony cały sufit na nowy, świeża robota a zacieki już były.

No teraz w drogę na zloty i wokacje  

[Misio]

Piękna !!

Niech służy...

I do zobaczenia np w Olsztynie

[Voku]

Też oglądałem jedną Adrię w środku bardzo ładna. Gratuluje zakupu który to rok?

[Pierzasty]

2002rok.

Model UB 461 .W środku od końca do parapetu 460cm..

Łóżka, czyli powód dla którego musieliśmy pozbyć się LMC (tam mieliśmy jedno 1,40 a drugie 95cm i tu był problem, bo dziewczyny mi podrosły)w ADRII są w zupełności wystarczające jedno 1,60 , drugie 1,30 i trzecie piętrowe (z szafek) coś około 60.

Dmc 1300 i tu niestety niespodzianka bo Viatoll.

Jakość Adrii...

Ja wcześniej pisałem byłem sceptycznie nastawiony do marki, jednak w miarę jak ją poznaje uważam że jest naprawdę w porządku. Owszem ma swoje słabe strony typu słaby plastik bakisty, czy delikatne okna ( przynajmniej w porównaniu do mojej starszej LMC, ale w środku się przekonałem. Generalnie mam ją już praktycznie miesiąc i jestem mega zadowolony. Od początku po deszczach , przymrozkach, roztopach cały czas kontroluję szczelność, bo miałem trochę obaw, przecież przez ostatnie 5 lat stała pod wiatą, a kto wie, co przez 5 lat się z uszczelnieniem stało. Żona każe mi się do niej wyprowadzić

Fajne jest też to, że Przyczepa miała tylko 2 właścicieli- Holendra i tą Panią, która z niej nie skorzystała. Dzięki temu przyczepa jest bardzo zadbana a do tego dostałem cały dobytek Holendra , a jest tego sporo, niektóre rzeczy nawet nie wiem do czego służą

Także finał mojej tułaczki jest zakończony Happy End'em Fajna (w moim odczuciu) przyczepka, przede wszystkim sucha i za małą kasę . Tego mi było trzeba

[Cezarr]

To już widać po meblach że przyczepka jest nowsza, a powiedz mi co to za rura jest pod przyczepką?