przyczepa czy kamper

[Commander]

WojtEwa... przy tych 120 km/h to chyba bez hełmofonów komunikacja z pasażerami niemożiwa...

Ile jesteś w stanie tak pogonić 10, 20 km? A jakie spalanie 18, 20/100 ? Znam takich co "nowymi" jadą 90, max 100, bo zaczyna się wir w baku (o alkowach nawet nie wspominam i bujaniu na boki) .

Nie piszmy o eksrermalnych wyczynach jak o czymś codziennym. Większość kierowców takich zabytków robi pajacyki jak nie ma przeciwnego wiatru i na budziku jest 80-siąt, chociaż przez chwilę...

A na podjazdach w CRO właśnie kampery blokują podjazdy i kierowcy TIRów dostają piany jak mają takiego delikwenta, co nie zjedzie tylko dusi te 40/h.

Ostatnia kwestia dla mnie najwazniejsza! Nieszczęscie w kamperze a w w zestawie. Co zostaje z kampera...mozna popatrzeć na filmikach. Całe gó.. z tych fotelików dla dzieci jak za kierowcą słońce świeci na... gołą ramę

[mrrruczek2]

Swoim zestawem ciągnąłem już nawet 130. Tyle że to była poprzednia budka 900 dmc. Obecny hobbit 1500 jeszcze nie musiał tyle jechać

[Yogi]

Jak wiadomo są zawsze plusy i minusy mam przyczepę i kampera 

minusy kampera

drogie oc  ,są droższe w kupnie ,brak auta na zwiedzanie np okolicy

plusy kampera

wszędzie wjadę zaparkuję ,oszczędność czasu np jadąc na przegląd specjalnie podpinanie przyczepy składanie podpór ,widzę i słyszę np czy jakieś szafka się nie otwarła podczas jazdy ,na zamkniętym przejeździe zdążę do kibelka ,bezpieczeństwo na poboczu czy nawet na wysepce autobusowej nie trzeba lecieć do przyczepy zrobić sobie np kawę , płatność za parking , niej trzeba przepakowywać rzeczy z auta

plusy przyczepy

auto do dyspozycji,tanie oc ,są tańsze w kupnie wejście jest niżej

minusy  trzeba wciąż zapinać odpinać i rozstawiać podpory  nie wszędzie da się wjechać ,pakowanie przyczepy trzeba zwracać uwagę na nacisk na hak ,kontrola oświetlenia zewnętrznego po podpięciu przyczepy, są niskie na nierównych drogach

 

Koszty np paski filtry oleje  opony  robiąc 10 tyś samochodem czy kamperem  chyba są podobne  ,  opony: np przyczepy też są 2 osiowe i też mają 4 opony  trzeba by tu porównać konkretne modele

 

Może ktoś jeszcze poda jakieś plusy minusy o których zapomniałem

[TomekKnaus]

W powyższym rozważaniu nigdy nie było, nie jest i nie będzie jednoznacznego wyniku - czy kamper czy przyczepa.

Każdy w/g swojego upodobania oraz gdybania ekonomicznego liczy + i - .

 

Wiele osób wybiera przyczepy ze względu na koszty utrzymania i podejrzewam, ze gdyby co niektórzy mieli trochę grubszy portfel to by się przesiedli na kampera - przykład - koszt OC - przy przyczepie kilkadziesiąt zł, przy kamperze kilkaset zł (a to tylko jeden z wielu pozycji kosztów stałych...bo jak kupujemy OC, to by się przydało NNW, do tego jeszcze w razie czego AutoAsistance, a może jeszcze AC ???....o paskach, filtrach, płynach, olejach, przeglądach, oponach - min 4 szt. .... nie wspominam ...itd. itp.).

 

A jak to wygląda w praktyce ? :

- kamper - najczęściej wybierają parki, w wieku dojrzalszym (bez urazy), których dzieci poszły "na swoje" (rodzinę z małymi dziećmi tylko raz widziałem w kamperze),

- przyczepy - wybiera cała reszta tj. 2, 2+1, 2+2, 2+???.

 

Powyższe "mądrości" wynikają z moich osobistych obserwacji ludzi przebywających na kempingach :-)

 

Pozdrawiam

TOM

[Łza Włóczynutka]

Oleje i płyny stosowane w silnikach i układach hamulcowych mają to do siebie, że trzeba je wymieniać po przejechaniu określonej ilości km, albo po określonej ilości czasu, w zależności co nastąpi wcześniej. W praktyce to oznacza że w kamperze, pomimo tego że przejeżdża rocznie tylko kilka tyś. km, co roku trzeba wymieniać olej, nieco rzadziej płyn chłodzący, hamulcowy itp. Wszystkich tych płynów przyczepa nie ma. Przyczepa nie ma też silnika, skrzyni biegów, sprzęgła itd..

Kampery są fajne, tylko nieprzyzwoicie drogie w zakupie i eksploatacji.
Z moich obserwacji wynika, że na zakup campera trzeba przeznaczyć kwotę dwukrotnie, a czasem trójkotnie wyższą niż na przyczepę. (zakładając ten sam rocznik i podobne wyposażenie). Zresztą to dosyć logiczne. Camper to przecież taka przyczepa na dostawczaku, czyli koszt to cena przyczepy + dostawczak.

Edytowane 18 Stycznia 2017 przez Lza (wyświetl historię edycji)

[przemek70]

Nie twierdzę, że przyczepa jest gorsza, ale kamper daje wolność. Te dwie rzeczy służą do czego innego. Do innego wypoczynku, tylko wyposażenie mają podobne. To tak jakby w sandałach chodzić po śniegu, bo sandał to też but.

[nomadka]

 

A jak to wygląda w praktyce ? :

- kamper - najczęściej wybierają parki, w wieku dojrzalszym (bez urazy), których dzieci poszły "na swoje" (rodzinę z małymi dziećmi tylko raz widziałem w kamperze),

- przyczepy - wybiera cała reszta tj. 2, 2+1, 2+2, 2+???.

 

A nam z wiekiem przeszła ochota na kamper. Dla dwojga zestaw samochód i niewiadówka jest bliska ideału

[jacek00]

Nie twierdzę, że przyczepa jest gorsza, ale kamper daje wolność. Te dwie rzeczy służą do czego innego. Do innego wypoczynku, tylko wyposażenie mają podobne. To tak jakby w sandałach chodzić po śniegu, bo sandał to też but.

Czyli w jaki sposób przyczepa Ci wolność zabiera? I w jaki sposób wypoczywasz w kamperze?

 

Wg mnie kamper i przyczepa służą do dokładnie tego samego. Do podróżowania

Edytowane 18 Stycznia 2017 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[TomekKnaus]

A nam z wiekiem przeszła ochota na kamper. Dla dwojga zestaw samochód i niewiadówka jest bliska ideału

 

Po pewnym czasie posiadania "czegoś" wiele osób dochodzi do wniosku - czy jest mi to w ogóle potrzebne. Miałem, skorzystałem, nacieszyłem się ...i przychodzi czas na minimalizm (który się w wyjątkowy sposób docenia) patrząc jak cała reszta, dąży do tego by coś było nowsze, większe, lepiej wyposażane itd. .... do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć (choć nie każdy dorasta) ... więc pełen szacunek dla NOMADKA :-)

 

TOM

[Cezarr]

Czyli w jaki sposób przyczepa Ci wolność zabiera? I w jaki sposób wypoczywasz w kamperze? Wg mnie kamper i przyczepa służą do dokładnie tego samego. Do podróżowania

Każdy chwali swoje,  jakby miał przyczepę chwalił by przyczepę. 

[AgaMar]

Najwięcej argumentów to...koszty utrzymania, a idea jest ta sama. Ciągam cepkę i jedyne co mi do niej potrzeba, żeby nic nie przeszkadzało to holownik jak Domino, albo danielpoz ( sorrki, innych z podobnymi nie znam ). Powiem więcej, słuchając doświadczonych Kolegów dowiadywałem się, ze przedsionek najczęściej rozkładają jak jadą na dłużej, weekend to tylko daszek, a my we dwójkę ( starsi państwo po 40 ) na każdy weekend pt-nd rozkładaliśmy przedsionek. Polubiliśmy tą odrobinę intymności jaką daje, a jego rozłożenie zajmuje nam pół godziny.

Koszta...tak, szukałem ze znajomym kampera i...chyba na zawsze pozostaniemy przy cepce. Jak już będziemy we dwójkę tylko jeździć, to nawet ta co mamy teraz będzie idealna. No i jeszcze jedna rzecz im człowiek starszy tym mniej się spieszy Zdążymy!

Edytowane 18 Stycznia 2017 przez AgaMar (wyświetl historię edycji)

[cichy]

Nie twierdzę, że przyczepa jest gorsza, ale kamper daje wolność. Te dwie rzeczy służą do czego innego. Do innego wypoczynku, tylko wyposażenie mają podobne. To tak jakby w sandałach chodzić po śniegu, bo sandał to też but.

 

 

Wręcz przeciwnie, kamper to nie wolność tylko udręka, przywiązanie do ................... kampera. Nigdzie bez niego nie pojedziesz, nie zostawisz go samego. Przyczepę wypniesz i pojedziesz bez.

[Pierzasty]

Nie nie nie ! Moja racja jest najmojsza

[Cytrus]

miałem 2 budki, teraz mam drugiego kampera, i do przyczepy juz nie chce wracać,

wszystko zalezy jaka budka i jaki kamper

lubimy się przemieszczac, z budką było fajnie ( szukalismy takiej co by właśnie można było w niej odpocząć w czasie podrózy, żeby nie trzeba było wszystkiego przekładać ) ale jednak kamperem wygodniej, 

po kilku latach doswiadczen wybralismy takiego jaki nam pasuje, 

oddzielny prysznic, WC - nie trzeba nic przykrywać czy suszyc po kapieli, poprostu zamykasz tylko drzwi do prysznica, duża lodówka, solary, napęd tył ( bliźniaki ), garaż - jak zaczniesz porównywać takie rzeczy to wówczas zobaczysz olbrzymie róznice miedzy przyczepa a kamperem, my je dostrzegamy i wybieramy kampera

zabieram ponad 100 litrów czystej wody, prysznic biorę kiedy chce na każdym parkingu, szarówka się nie leje na kostkę i nic podstawiać tak jak w przyczepie nie trzeba a opłukać się w gorący dzień bardzo lubimy, jeden przykład, zatoka kotorska, zatrzymujemy się, kapiemy w adriatyku i później spłukujemy z siebie sól we własnym prysznicu z dobrym cisnieniem wody, wiem komuś to przeszkadzało nie będzie ale ja nie lubię chodzić taki "nasolony"

przykład może nie każdemu przypadnie do gustu i każdy jakies rozwiązanie tego typu problemów ma, 

juz mój zestaw nie ma 13 metrów tylko auto skromniutkie 7,5 metra

nie wychodze z auta robiąc, kawę czy obiad, a kawę mozna zrobić na dłuższych światłach, oczywiście ktoś napisze że fajniej jest wysiąść i nogi rozprostować, zapewne tak ale ja również mogę wysiąść a nie muszę bo może akurat padać 

 

można się wysikać praktycznie cały czas a nie biec do przyczepy jak znajdziemy już miejsce aby zaparkować zestawem,

 

 

a bezpieczeństwo to jak wszędzie można się obudzić w przyczepie i auta nie będzie lub w kamperze ale w innym miejscu

 

koszt utrzymania przyczepy a kampera nie da się porównywać  

 

to takie może + a może - budki i kampera 

[reflexes]

Wręcz przeciwnie, kamper to nie wolność tylko udręka, przywiązanie do ................... kampera. Nigdzie bez niego nie pojedziesz, nie zostawisz go samego. Przyczepę wypniesz i pojedziesz bez.

Mnóstwo razy widziałem na kempingach bez parceli jak to ludzie rano zwijali markizę, stoliki, krzesełka i resztę majdanu i wyjeżdżali ale jak się później okazywało nie wyjeżdżali na następną miejscówkę tylko na zwiedzanie albo do sklepu, a gdy wracali to na ich miejscu już ktoś stał i się cieszył z fajnego miejsca.