AgaMar

Przy samym wejściu na parkingu można stanąć po wcześniejszej rozmowie z MRU- staliśmy tam w 5 zestawów Niedaleko jest jezioro i również można coś znaleźć

Kolega chyba nie do końca rozumie o czym się pisze Papiery jedno, rzeczywistość drugie bardzo często. My naszą przed wakacjami tegorocznymi z wagą obok opróżnialiśmy

Nie ograniczaj się wagą budki- nie ma sensu zupełnie

Zostaw duży i ciężki holownik. Ja po kilkunastu wyjazdach po płaskim i niewielkich górkach myślałem, że mój stary MB W210 to najcudowniejszy z holowników jakie miałem. Do tego roku, kiedy z naszą budką 1500 DMC nie zaliczyliśmy gór w drodze na Węgry ( no powiedzmy) i CRO. Jest w mojej ocenie dla mojego, Rodziny i innych bezpieczeństwa za mały gabarytem i koniec. A jego DMC 2330kg- dużo niedużo...

A ja głupi z wagą wyciągam graty żeby się w wagach zmieścić i bezpiecznie jechać... Aaaa...i jeszcze błędów chyba nie robię

3 sezon używamy vrijbuiter avalon- są super. Myślę, że super jakość za niezłą cenę

Kup sobie hynecta i do każdego kranu praktycznie z kawalkiem węża sie wepniesz i bedziesz miał wodę https://allegro.pl/oferta/adapter-zlaczka-do-weza-wodnego-hynect-s-brunner-7995360368

To jest myśl!!!

600 zł na piwo na caly rok ????? Kurde...mało trochę tej kasy Patenty super. Własny, funkcjonalny pomysł to duża rzecz!

kitek dobrze prawisz- Park Mużakowski, ścieżka geo, Bad Muskau, niedaleko Forst z ogrodem różanym i Nochten z głazami

Byliśmy, normalne ciche miejsce- idealne na bazę wypadową do okolicznych atrakcji

Słabe to urządzenie...wolę nasz mover. Nie hałasuje tak ???

W tym roku w styczniu staliśmy w 5 zestawów na paringu przed wejściem 2 dni. Pozwolili bez problemu. Gdy porozmawiaz bardziej u nic się akurat nie dzieje z tyłu też pozwolą za ogrodzeniem. Masz kawałek dalej miejscowość Wysoka (3 -3.5km) i Jezioro Paklicko. Możesz na campingu, możesz na dzikusa, możesz pogadać z "kimś" i też będzie dobrze. Możliwości jest sporo

Fascynujące jest to jak ludzie potrafią szybko sobie nawtykać :)... Jako Kapitan ( nie właściciel ) naszego statku ( holownik i buda jakieś prawie 13m) do portu wjeżdżam zawsze sam i to ja jestem za sterami. Sygnaliści, elektrony ( załoga, czyli reszta podróżujących ) są ciągle na orbicie naszego pojazdu i patrzają co bym nie wyrżnął w rafę , skały, nabrzeże ( brama, krzaki, drzewo czy inny płot). To tyle jeżeli chodzi o wchodzenie do portu- mógłbym ( i pewnie nie tylko ja) o wchodzeniu do innych portów pisać jeszcze i jeszcze, ale niekoniecznie to jest to Forum No, ale port to koniec drogi jaką obraliśmy- zanim do niego trafiamy my najczęściej używamy jako drogowskazów Google Maps i tyle. Dla mnie jest od bardzo dawna bardzo dobra i pomocna. Ma swoje mankamenty i niedoróbki jak wszystko. Jako Kapitan, co już parę km w życiu zrobił najbardziej ufam sobie i swojej intuicji- navi mnie wspomaga, a nie zastępuje myślenie No i jest jeszcze jedna opcja: koniec języka za przewodnika Czasami ręce bolą od gadania, ale też się da

Z jakim silnikiem masz auto? Jakie nadwozie? Jaką budkę ciągasz? Ja po kilku latach ciągania budy uważam, że duża waga auta to akurat zaleta