Skocz do zawartości

Pomoc dla Bartka !!!!!


mrrruczek2

Rekomendowane odpowiedzi

Jesteśmy w domu....

 

Na te słowa czekaliśmy w niepokoju ... Odpocznijcie teraz :przytul:

 

Bartoszki jesteśmy pełni podziwu dla waszej postawy :bravo:  a dla chłopaków niosących pomoc słowa uznania :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 303
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Sytuacja podobna jak u Bartka. Auta stoją w korku, kamper "przysypia" a w ostatniej chwili zamiast walić w tyłek albo uciekać na prawo, leci na lewo na czołówkę z Vivaro. Mimo to stojące w korku peugeot i toyota też obrywają.

 

http://www.gk24.pl/wiadomosci/koszalin/a/wypadek-pod-koszalinem-14-osob-rannych-zdjecia-wideo,10444528/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny nowy dzień :]   Witamy serdecznie  :miga:

 

Przede wszystkim jeszcze raz PODZIĘKOWANIA dla Osy i Wianka za 3 dni bardzo wyczerpującego poświecenia i bezpiecznej jazdy po nas i dla Mojego Brata - Bodziklb - za 2 kursy tam i powrót do Czarnogóry w 5 dni  :miga:  :miga:

 

Dla Kozaczka za to że był zmiennikiem mojego brata - odciążył go w jeździe i przeganiał sen.

 

Dla Fingera i Yogi'ego z Kasią - czekali na nas w Czechach a wcześniej przygotowali miejsce rozładunku, podstawili mi moje auto na parking, Finger robił za bezpieczną taryfe dla mnie i Piotrka na ostatnie 3h jazdy a Yogus wspomagał Wianka...

 

Cytuje i dołączam sie do słów Mojej Magdy:

 

Podziękowania, dla Wszystkich którzy zrobili choć najmniejszy gest aby nam pomóc i wesprzeć przez ten ostatni tydzień, dla Was, którzy okazaliście się najlepszą rodziną i najlepszymi przyjaciółmi jakich mamy - za konkretne działanie, trud, nieprzespane godziny, walkę o możność dla nas powrotu do kraju, za każdy wykonany telefon w naszej sprawie (a było ich zapewne setki gdyż nie o wszystkich wiemy), za informacje, które posiadaliście lub zdobywaliście dla nas aby rozwiązać choćby najmniejszy problem, za własny czas który poświęciliście dla nas i tak naprawdę skradliście go własnym rodzinom. Niektórzy z Was ryzykowali bardzo dużo aby nam pomóc: swoją pracę, aprobatę swojej rodziny, własne pieniądze (o których nam nie powiedzieliście). Dziękujemy za każdą pozytywną myśl, słowo, gest czy modlitwę o nasze bezpieczeństwo. Dziękujemy za te nocne czuwania w naszej pełnej przygód drodze powrotnej - Bez WAS po prostu nie udałoby się. Dzięki Waszemu wsparciu i pomocy Bartek nie załamał się i robił wszystko aby swoją rodzinę z tego wyciągnąć co się nam nieszczęśliwie przytrafiło. Będziemy starali się każdemu z Was z osobna podziękować, choć ze względu na sprawy które musimy jeszcze pozałatwiać i dzielące nas kilometry może to trochę poprzesuwać się w czasie. Mamy nadzieję, że nikomu z Was nic podobnego się nie przydarzy. Jesteśmy Wam bezgranicznie wdzięczni i chcemy byście także pamiętali, że możecie na nas liczyć w potrzebie - Magda, Bartek i Karolek

 

Oraz dla WAS za doping i słowa wsparcia tutaj czy na FB - każdy gest miał znaczenie, czuliśmy ze jesteście z nami, ze nie było tej denerwującej ciszy i szumu w uszach. Mam setki nieodebranych połączeń i sms od osób których nie ma w książce kontaktów, numery z Polski, Niemiec, Danii, Norwegii, Czech - ta lista za niespełna tydzien to ponad 250 pozycji !!!

 

DZIEKUJEMY

 

PS - jak juz ogarniemy napiszemy w nowym wątku  

- o sprawie odszkodowawczej

- sporządzimy poradnik jak postępować w Czarnogórze w podobnym przypadku - tego nie ma nigdzie, jakie telefony i do kogo, kto ma władzę w MNG (Montenegro), wzory dokumentów, tłumaczenie dokumentów z policji, szpitala, prokuratury i sądu. Tak aby kompendium było w jednym miejscu!

Edytowane przez BartoszK (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako osoba nieco z zewnątrz, w zasadzie nie związana z karawaningiem napiszę tak: Wiara w ludzi powraca gdy czyta się ten wątek. Naprawdę jestem zdumiony postawą, wsparciem i pomocą dla poszkodowanych! Szacun i wyrazy uznania na ręce tych, którzy tyle pomocy udzielili i tej fizycznej i tej intelektualnej!

 

Warto się od was uczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łzy same cisną się do oczu, gdy czyta się ten wątek, ale jedno jest najważniejsze, że z Wami jest wszystko dobrze i że są jeszcze na tym świecie Tacy Ludzie - ludzie z forum, dzięki którym wraca wiara w ludzi.

Brawa dla nich :bravo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny nowy dzień :]   Witamy serdecznie  :miga:

 

Przede wszystkim jeszcze raz PODZIĘKOWANIA dla Osy i Wianka za 3 dni bardzo wyczerpującego poświecenia i bezpiecznej jazdy po nas i dla Mojego Brata - Bodziklb - za 2 kursy tam i powrót do Czarnogóry w 5 dni  :miga:  :miga:

 

Dla Kozaczka za to że był zmiennikiem mojego brata - odciążył go w jeździe i przeganiał sen.

 

Dla Fingera i Yogi'ego z Kasią - czekali na nas w Czechach a wcześniej przygotowali miejsce rozładunku, podstawili mi moje auto na parking, Finger robił za bezpieczną taryfe dla mnie i Piotrka na ostatnie 3h jazdy a Yogus wspomagał Wianka...

 

Cytuje i dołączam sie do słów Mojej Magdy:

 

Podziękowania, dla Wszystkich którzy zrobili choć najmniejszy gest aby nam pomóc i wesprzeć przez ten ostatni tydzień, dla Was, którzy okazaliście się najlepszą rodziną i najlepszymi przyjaciółmi jakich mamy - za konkretne działanie, trud, nieprzespane godziny, walkę o możność dla nas powrotu do kraju, za każdy wykonany telefon w naszej sprawie (a było ich zapewne setki gdyż nie o wszystkich wiemy), za informacje, które posiadaliście lub zdobywaliście dla nas aby rozwiązać choćby najmniejszy problem, za własny czas który poświęciliście dla nas i tak naprawdę skradliście go własnym rodzinom. Niektórzy z Was ryzykowali bardzo dużo aby nam pomóc: swoją pracę, aprobatę swojej rodziny, własne pieniądze (o których nam nie powiedzieliście). Dziękujemy za każdą pozytywną myśl, słowo, gest czy modlitwę o nasze bezpieczeństwo. Dziękujemy za te nocne czuwania w naszej pełnej przygód drodze powrotnej - Bez WAS po prostu nie udałoby się. Dzięki Waszemu wsparciu i pomocy Bartek nie załamał się i robił wszystko aby swoją rodzinę z tego wyciągnąć co się nam nieszczęśliwie przytrafiło. Będziemy starali się każdemu z Was z osobna podziękować, choć ze względu na sprawy które musimy jeszcze pozałatwiać i dzielące nas kilometry może to trochę poprzesuwać się w czasie. Mamy nadzieję, że nikomu z Was nic podobnego się nie przydarzy. Jesteśmy Wam bezgranicznie wdzięczni i chcemy byście także pamiętali, że możecie na nas liczyć w potrzebie - Magda, Bartek i Karolek

 

Oraz dla WAS za doping i słowa wsparcia tutaj czy na FB - każdy gest miał znaczenie, czuliśmy ze jesteście z nami, ze nie było tej denerwującej ciszy i szumu w uszach. Mam setki nieodebranych połączeń i sms od osób których nie ma w książce kontaktów, numery z Polski, Niemiec, Danii, Norwegii, Czech - ta lista za niespełna tydzien to ponad 250 pozycji !!!

 

DZIEKUJEMY

 

 

Bartek. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym spokojnie sobie czytać o tym, co sie stało i nic nie robić. Powiem Ci, że w ten wieczór kiedy zamieściłeś swój pierwszy post z wołaniem o pomoc na FB,  moje emocje były wielkie, wiec mogę sobie wyobrazić co Ty przeżywałeś. I gdyby nie fakt, ze nie byłem w stanie w tych dniach wziąć wolnego w pracy, to bądź pewny, że gotów byłem jechać pustą Zafirą, zabierać Wasze graty do PL. Aż mnie nosiło.....  Więc choć ten telefon, czy wiadomość na FB, zawsze to jakaś forma podtrzymania na duchu Ciebie i Twoich bliskich.

 

Trzymajcie się i pamiętajcie, że nadal jestem do dyspozycji i w razie co wal jak w dym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem nic wcześniej ponieważ nie znam Bartka ani jego rodziny osobiście, ale cały czas sledziłem ten wątek i wierzyłem w szczęśliwe zakończenie. Teraz po waszym szczęśliwym powrocie do domu życzę wam dużo zdrowia psychicznego oraz fizycznego.

Życzę wam również szybkiego oraz pozytywnego rozwiązania sprawy związanej z odszkodowaniem.

 

Wysłano z czegoś takiego jak Samsung

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem nic wcześniej ponieważ nie znam Bartka ani jego rodziny osobiście, ale cały czas śledziłem ten wątek i wierzyłem w szczęśliwe zakończenie. Teraz po waszym szczęśliwym powrocie do domu życzę wam dużo zdrowia psychicznego oraz fizycznego.

Życzę wam również szybkiego oraz pozytywnego rozwiązania sprawy związanej z odszkodowaniem.

 

 

Przyłączam się to tej wypowiedzi   :yes: . Teraz odpoczynek będzie najlepszym chyba lekarstwem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że Bartek często o każdej porze dnia i nocy potrafi mi udzielić telefonicznych życzliwych porad (także dzięki niemu kupiłem swoja 1 przyczepę) bardzo cieszę się, że wszystko skończyło się szczęśliwie - szczególnie jeśli chodzi o aspekt rodzinny. Trochę dam Ci odpocząć i podręczę pewną zagwozdką w której jesteś specem.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny nowy dzień :]   Witamy serdecznie  :miga:

 

Przede wszystkim jeszcze raz PODZIĘKOWANIA dla Osy i Wianka za 3 dni bardzo wyczerpującego poświecenia i bezpiecznej jazdy po nas i dla Mojego Brata - Bodziklb - za 2 kursy tam i powrót do Czarnogóry w 5 dni  :miga:  :miga:

 

Dla Kozaczka za to że był zmiennikiem mojego brata - odciążył go w jeździe i przeganiał sen.

 

Dla Fingera i Yogi'ego z Kasią - czekali na nas w Czechach a wcześniej przygotowali miejsce rozładunku, podstawili mi moje auto na parking, Finger robił za bezpieczną taryfe dla mnie i Piotrka na ostatnie 3h jazdy a Yogus wspomagał Wianka...

 

Cytuje i dołączam sie do słów Mojej Magdy:

 

Podziękowania, dla Wszystkich którzy zrobili choć najmniejszy gest aby nam pomóc i wesprzeć przez ten ostatni tydzień, dla Was, którzy okazaliście się najlepszą rodziną i najlepszymi przyjaciółmi jakich mamy - za konkretne działanie, trud, nieprzespane godziny, walkę o możność dla nas powrotu do kraju, za każdy wykonany telefon w naszej sprawie (a było ich zapewne setki gdyż nie o wszystkich wiemy), za informacje, które posiadaliście lub zdobywaliście dla nas aby rozwiązać choćby najmniejszy problem, za własny czas który poświęciliście dla nas i tak naprawdę skradliście go własnym rodzinom. Niektórzy z Was ryzykowali bardzo dużo aby nam pomóc: swoją pracę, aprobatę swojej rodziny, własne pieniądze (o których nam nie powiedzieliście). Dziękujemy za każdą pozytywną myśl, słowo, gest czy modlitwę o nasze bezpieczeństwo. Dziękujemy za te nocne czuwania w naszej pełnej przygód drodze powrotnej - Bez WAS po prostu nie udałoby się. Dzięki Waszemu wsparciu i pomocy Bartek nie załamał się i robił wszystko aby swoją rodzinę z tego wyciągnąć co się nam nieszczęśliwie przytrafiło. Będziemy starali się każdemu z Was z osobna podziękować, choć ze względu na sprawy które musimy jeszcze pozałatwiać i dzielące nas kilometry może to trochę poprzesuwać się w czasie. Mamy nadzieję, że nikomu z Was nic podobnego się nie przydarzy. Jesteśmy Wam bezgranicznie wdzięczni i chcemy byście także pamiętali, że możecie na nas liczyć w potrzebie - Magda, Bartek i Karolek

 

Oraz dla WAS za doping i słowa wsparcia tutaj czy na FB - każdy gest miał znaczenie, czuliśmy ze jesteście z nami, ze nie było tej denerwującej ciszy i szumu w uszach. Mam setki nieodebranych połączeń i sms od osób których nie ma w książce kontaktów, numery z Polski, Niemiec, Danii, Norwegii, Czech - ta lista za niespełna tydzien to ponad 250 pozycji !!!

 

DZIEKUJEMY

 

PS - jak juz ogarniemy napiszemy w nowym wątku  

- o sprawie odszkodowawczej

- sporządzimy poradnik jak postępować w Czarnogórze w podobnym przypadku - tego nie ma nigdzie, jakie telefony i do kogo, kto ma władzę w MNG (Montenegro), wzory dokumentów, tłumaczenie dokumentów z policji, szpitala, prokuratury i sądu. Tak aby kompendium było w jednym miejscu!

 

Kochani wiemy, że gdyby nam przytrafiło się coś podobnego to bez wahania też podążylibyście z pomocą, tak działa rodzina karawaningowa :)

Cieszymy się, że najgorsze już za Wami, teraz pewnie masa załatwiania formalności, ale będąc już w domu można spokojnie dopinać tematy.

Pozdrawiamy Was gorąco.

 

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

witam serdecznie!

 

Dziś minęły ponad 2 tygodnie od wypadku ... i dziś rano dzwonił jakiś "upośledzony" przedstawiciel Allianz Polska i zapytał pod jaki adres maja wysłać transport po nas... i co zamierzamy zrobić z autem i przyczepą?!?!?!

 

W momencie gdy go wyśmiałem i poinformowałem ze sprawa jest już prowadzona przez prawników z Niemieckiej kancelarii i ze bardzo serdecznie dziękujemy im za zaangażowanie ... to po 10 minutach dostałem maila z potwierdzeniem ze "MY REZYGNUJEMY Z POMOCY ALLIANZ POLSKA i sami sie będziemy kontaktować z Allianz Deutchland i będziemy się sami organizować..." FARSA!

 

Z innych info....

Ogarnęliśmy temat auta, kupiliśmy w zeszłym tygodniu następne Volvo, załatwiliśmy wszystkie papiery i jutro już jedziemy po Volvo V70 '04, 2,4 Diesiel, z hakiem w bogatej wersji z pierwszych rąk    :]  :]  :]

 

Przyczepa wciąż w trakcie - pomaga nam Ola z Białogardu i czekamy na ich łowy  :]  w Danii !

Edytowane przez BartoszK (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.