Hymer Eriba Nova 491 Ktoś zna?

[DOMINO7]

He he he... Temat rzeka, tak samo jak z autami. 10-cio letnie kombi w dislu, z przebiegiem 150 tys. km, do tego oczywiście bezwypadkowy, sprowadzony z zachodu, a to wszystko gruuubo poniżej ceny na tamtejszym rynku .

Ale, nie ma co generalizować i trzeba być dobrej myśli . Może faktycznie to była "okazja".

Życzę zadowolenia z budki! Bardzo ładnie się prezentuje!

[Kristofer]

He he he... Temat rzeka, tak samo jak z autami.

 

Otóż to. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy myślą, że w przypadku przyczep jest inaczej

Osobiście nie wierzę w historie typu: właściciele, to starsze małżeństwo lub dziadek jeżdżący tylko w niedzielę, samotna kobieta nie znająca się na rzeczy, szybko sprzedaje, bo wyjeżdża za granicę, buduje dom, musi oddać długi itd.

W tym przypadku mamy starsze małżeństwo, które zadało sobie trud, aby kupić przyczepę i co ciekawe, nie znając się zupełnie na karawaningu, kupili nadzwyczaj okazyjnie w bardzo dobrym stanie przyczepę, za równie okazyjną cenę.

Karawaning jednak nie był tym, co lubią,   więc wygląda na to, że swojej karawaningowej decyzji zupełnie nie przemyśleli i cały zakup, to był taki sobie jednorazowy kaprys. Teraz, z żalu postanowili wyjechać za granicę, dlatego przyczepę sprzedają, równie wyjątkowo okazyjnie. Nie zdziwiłbym się, gdyby na odchodne jeszcze płakali, tyle tylko, że byłyby to zapewne łzy szczęścia, a nie rozpaczy.

Podobnych tłumaczeń słyszy się mnóstwo, a handlarze opanowali to wszystko do perfekcji, łącznie z podstawianiem odpowiednich osób, rodziny, znajomych itp.

Opis oferty i zastosowane nazewnictwo nie wskazują, że pisali ją początkujący amatorzy karawaningu, tylko raczej osoby zorientowane w temacie.

Przyczepa kupiona, więc właściwie już po wszystkim, jednak o swoich wątpliwościach, kilka słów napiszę.

Patrząc na zdjęcia, coś mnie w tej przyczepie niepokoi. Nie potrafię na podstawie kilku słabych fotek określić, co to może być, ale jednak ...

Pomijam kwestię uszkodzeń w narożnikach, bo przypuszczam, że zostały one sprawdzone, a ich stan zaakceptowany, podobnie jak stan prawny przyczepy.

Zastanawia mnie podana DMC, ponieważ w tych modelach była wyłącznie wartość 1350 z możliwością zwiększenia do 1500 lub 1700, ale nie spotkałem nigdy 1300.

Nigdy też nie spotkałem tego modelu (nawet biorąc pod uwagę roczniki od 2000 do 2004 oraz wszystkie inne) z takim malowaniem, jak w omawianej.

 

Nie wiem, o co w tym chodzi, ale nie jest to fabryczne wykonanie dla tej przyczepy.

 

To są wyłącznie moje subiektywne odczucia, a moje przypuszczenia nie muszą być realne, bo przecież nie miałem okazji przyjrzeć się przyczepie z bliska.

Mam nadzieję, że mylę się w ocenie w/w przyczepy oraz intencjach byłych jej właścicieli i tak proszę potraktować moje słowa.

Tym samym gratuluję Koledze Przemo zakupu, a zwłaszcza odważnej, błyskawicznej decyzji i życzę dużo zadowolenia z przyczepki - oby dzielnie i długo służyła.

IMHO

[Jarosław69]

W tym przypadku jest tylko jedna opcja.

Obserwacja właściciela i w razie "wu" szczera informacja. Niestety porażkami nie bardzo jest chęć się chwalić.

Mam więc nadzieję , że w tym wątku za rok ukaże się informacja  ,że wszystko jest OK.

[jacek00]

Co ciekawe to fotki z ogłoszenia są bez nr rejestracyjnych, czyli jakby przyczepa była dopiero co sprowadzona. Mnie też takie opowieści o starszym małżeńatwie itp nie przekonują, bo kiedyś tak właśnie chciano mnie oszukać przy kupnie auta. Dobrze, że jakaś opatrzność nad nami wtedy czuwała i z żoną nie wpakowaliśmy się na minę bo byśmy byli kupę kasy na pewno w plecy. No nie ważne. To co pisze Kristofer to święta prawda, nikt nie sprzedaje czegokolwiek poniżej ceny rynkowej. Pieniądze na drzewie nie rosną.

 

Oczywiście życzę aby w tym wypadku niczego złego nie było i oby to była prawdziwa okazja a nie okazja po to aby szybko sprzedać

[Commander]

Ale, ale...

Życzmy koledze szerokości i koniec.

Ja życzę wiele radości i pogody podczas wyjazdów.

 

PS. Krzyś dla mnie te przyczepy mocno się różnią, np. gnizado, wysokość i rozmieszczenie drzwi serwisowych...

Edytowane 11 Maja 2016 przez Commander (wyświetl historię edycji)

[Kristofer]

Jacku, masz rację, różnią się, bo ta niżej, to rocznik 2004, jednak nadwozie i charakterystyczne cechy malowania powinny być w tych przyczepach identyczne, a tak nie jest. Poza tym, umieszczenie gniazda i czasem drzwiczek serwisowych (choć rzadko) nie zawsze jest standardowe - zależy od rozkładu wnętrza. Akurat w tych modelach bywało bardzo powtarzalne. W linkach, które zamieściłem wcześniej, jest przyczepa z 2003 i w niej już są te same wysokości drzwiczek i miejsce umieszczenia gniazda, brak tylko tylnych drzwiczek, ale to kwestia układu wnętrza lub rodzaju zamówienia.

Nie o te szczegóły mi jednak chodziło, a wyłącznie o malowanie, którego nigdy nie spotkałem i to w jakimkolwiek roczniku tych przyczep (zaznaczyłem te udziwnienia na fotce).

[Przemo1973]

Wi

 

Otóż to. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy myślą, że w przypadku przyczep jest inaczej

Osobiście nie wierzę w historie typu: właściciele, to starsze małżeństwo lub dziadek jeżdżący tylko w niedzielę, samotna kobieta nie znająca się na rzeczy, szybko sprzedaje, bo wyjeżdża za granicę, buduje dom, musi oddać długi itd.
W tym przypadku mamy starsze małżeństwo, które zadało sobie trud, aby kupić przyczepę i co ciekawe, nie znając się zupełnie na karawaningu, kupili nadzwyczaj okazyjnie w bardzo dobrym stanie przyczepę, za równie okazyjną cenę.

Karawaning jednak nie był tym, co lubią,   więc wygląda na to, że swojej karawaningowej decyzji zupełnie nie przemyśleli i cały zakup, to był taki sobie jednorazowy kaprys. Teraz, z żalu postanowili wyjechać za granicę, dlatego przyczepę sprzedają, równie wyjątkowo okazyjnie. Nie zdziwiłbym się, gdyby na odchodne jeszcze płakali, tyle tylko, że byłyby to zapewne łzy szczęścia, a nie rozpaczy.
Podobnych tłumaczeń słyszy się mnóstwo, a handlarze opanowali to wszystko do perfekcji, łącznie z podstawianiem odpowiednich osób, rodziny, znajomych itp.
Opis oferty i zastosowane nazewnictwo nie wskazują, że pisali ją początkujący amatorzy karawaningu, tylko raczej osoby zorientowane w temacie.

Przyczepa kupiona, więc właściwie już po wszystkim, jednak o swoich wątpliwościach, kilka słów napiszę.
Patrząc na zdjęcia, coś mnie w tej przyczepie niepokoi. Nie potrafię na podstawie kilku słabych fotek określić, co to może być, ale jednak ...
Pomijam kwestię uszkodzeń w narożnikach, bo przypuszczam, że zostały one sprawdzone, a ich stan zaakceptowany, podobnie jak stan prawny przyczepy.
Zastanawia mnie podana DMC, ponieważ w tych modelach była wyłącznie wartość 1350 z możliwością zwiększenia do 1500 lub 1700, ale nie spotkałem nigdy 1300.
Nigdy też nie spotkałem tego modelu (nawet biorąc pod uwagę roczniki od 2000 do 2004 oraz wszystkie inne) z takim malowaniem, jak w omawianej.

 

HE491.jpg

Nie wiem, o co w tym chodzi, ale nie jest to fabryczne wykonanie dla tej przyczepy.

 

Eriba-Nova-490-1.jpg

To są wyłącznie moje subiektywne odczucia, a moje przypuszczenia nie muszą być realne, bo przecież nie miałem okazji przyjrzeć się przyczepie z bliska.
Mam nadzieję, że mylę się w ocenie w/w przyczepy oraz intencjach byłych jej właścicieli i tak proszę potraktować moje słowa.
Tym samym gratuluję Koledze Przemo zakupu, a zwłaszcza odważnej, błyskawicznej decyzji i życzę dużo zadowolenia z przyczepki - oby dzielnie i długo służyła.
IMHO

Witam. Naroznik - wgniotka faktycznie jest ale nic tam się ne dzieje.Nie ma żadnych uszkodzeń poszycia czy łączeń. Te 2 naklejki faktycznie nie takie jak fabryczne. Przyczepa jest w tym mijescu delikatnie rysnieta jakby gałąż i wyglada tojakby ktoś na te rysy dał naklejke. Co do reszty czas pokaże nie jest to ideał z fabryki - ma w końcu 13 lat i była używana. Jest w tej sprawie wiele niewiadomych czy własciciele kłamali czy nie czas pokaże, Ogledziny w srodku nie wkazują by cokolwiek tam się  działo a jak już to ktoś ukrył/naprawił to fachowo. Nie ma żadnego sladu jakiegokolwiek zacieku. Więc albo jest swieżo po remoncie albo faktycznie jest ok. Szybko wyjdzie czy to był dobry zakup czy nie. Napewno napisze. Ostatecznie zapłaciłem 20 tys.

[Jarosław69]

Co do roczników to jest to "elastyczny" temat . Problem rocznika nie wynika czasami z oszustwa a raczej z metody pierwszej rejestracji w Niemczech.

U nich EZ może być nawet 2/3 lata od wyprodukowania. To oznacza ,że jak zjeżdża do Polski to gdy nie ma roku produkcji w papierach to zgodnie z naszymi przepisami przyjmuje się datę pierwszej rejestracji jako rok produkcji. Wszystko jest jak najbardziej legalne i zgodne z prawem.

No ale to jest szeroki temat na inny wątek.

[Astrah]

Coś Jarosław69 namieszałeś okrutnie- rok produkcji określa się na podstawie nr VIN tylko i wyłącznie.  A zgodnie z naszymi przepisami jeżeli w dokumentach zagranicznych nie ma daty pierwszej rejestracji - za taką przyjmuje się dzień 01.01. roku produkcji.

[danielpoz]

Rocznik w VIN to rok modelowy a nie produkcji.

[Astrah]

Jest to zależne od producenta ale w większości w numerze VIN-jest  rok produkcji .

[Socale]

.. rok produkcji określa się na podstawie nr VIN tylko i wyłącznie...

 

 

Rocznik w VIN to rok modelowy a nie produkcji.

Niekoniecznie VIN to określa.

Jeśli w ciągu znaków dziesiąty to znak 0 (zero) oznacza to rok produkcji nieokreślony, najczęściej dotyczy pojazdów które wychodzą z jednaj fabryki do innej kończącej ostatecznie wyposażenie i przeznaczenie pojazdów, np specjalnych.

 

Np Fiat wyprodukował Ducato w 2000

 

wysłał go do Knausa który założył budę

i wyjechał z fabryki już w roku 2001 jako produkt finalny gotowy przeznaczony do sprzedaży.

 

 

Np Alko wyprodukowała ramę i oś z różnych produkcji

 

jako gotowy nośnik w 2000 i wysłał go do Knausa... podobnie:

 

 

Np Star wyprodukował Stara 

 

 

i wysłał do fabryki gdzie założyli turbosraja

i w PL to może różnić się już nawet 3 lata

 

Np wozy strażackie, 

 

 

karetki (różne)

oraz

 

 

odkurzacze

 

I popularne kiedyś 'składaki'.

[Kristofer]

Słyszałem, że w przypadku kamperów takie sytuacje są możliwe (inny producent samochodu i inny zabudowy), jednak w przypadku przyczepy, która schodzi z taśmy jako całość zmontowana przez jednego producenta, to już raczej nie może tak być. Poza tym, ramy do producentów docierają jedynie w postaci profili i dopiero producent przyczepy składa to w konkretny podzespół i nabija numery. Oś ma swój indywidualny numer i tabliczkę znamionową, często w postaci naklejki. Myślę, że rok produkcji tam wybity zgadza się na ogół z rokiem produkcji całej przyczepy, ponieważ logistyka dba, aby dostawy z małym wyprzedzeniem pokrywały bieżącą produkcję. Producent raczej zapasów nie robi.

[maarec]

Aktualnie to podobno brakuje zarówno podwozi do kamperow jak i ram do przyczep. Wiem, że w Niemczech jak Przyczepa stoi u dilera na placu to się nie starzeje bo rok produkcji w papierach to będzie rok sprzedaży.

[Commander]

.

Kolejny temat rozjechany