Skocz do zawartości

A może Hobby?


kuba

Rekomendowane odpowiedzi

Zatem - byłem, widziałem.

Przyczepa jak najbardziej ok. Sucha, bez zacieków i zapaszku. Podejrzenie wzbudził ślad na suficie, obok szyberdachu. Pan w mojej obecności zdemontował szyber i sprawdził - drewno jasne i suche. Drobne wgniecenia na poszyciu, ale nie rozdarcia. W jednym miejscu jest około 1 cm rozcięcie, ale wokół niego jest twardo.

Narożniki przód i tył twarde, tak samo nad i pod szybami wszystkimi. Środek nie zniszczony, bez dziwnych patentów, tapicerka ładna, wszystkie meble i wyposażenie na miejscu - trzyma się ładnie sztywno. Porywa bakisty ma pęknięcia do zrobienia we własnym zakresie - niegroźne. 

Opony prawie nowe, choć jakaś dziwna firma GTRadial czy coś w tym stylu. Zapas nigdy nie używany.

Podłoga przyczepy bez zarzutu, śladów wilgoci czy śladów ingerencji. Przystawka cała, lekko podniszczona, ale bez tragedii.

Najtrudniejsze były negocjacje ceny - ale się udało dojść do kompromisu.

W czwartek odbieram.

Mam nadzieję że to jest to czego szukałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja tu jeszcze dopiszę parę zdań, które dla niektórych osób będą zapewne kontrowersyjne, ale mam taką potrzebę.

Otóż sam mam teraz hobby z roku 1989. nigdy bym jej nie kupił, gdybym najpierw przeczytał to wszystko, co tu ludzie piszą o tych przyczepach.

Mianowicie, buda owszem, ma trochę miękki parapet patrząc od strony bakisty. Widać, że okleina odchodzi i że tam się kumuluje czasem jakaś wilgoć. Ale - Panie i Panowie - absolutnie nic nie cuchnie w środku. Wręcz przeciwnie - pachnie. Nie jest to ideał, ale też nie szrot. Za kwotę 6-7 tys można mieć naprawdę fajną rzecz. Każdego lata oszczędzamy na dwutygodniowym pobycie w przyczepie około 1200 zł w stosunku do pokoju czy domku. To w 5 lat zwróci mi się 6 tysięcy. Jak za 5 lat będzie już dobrze parapet przeciekał, to i tak sprzedam ją jeszcze za te - powiedzmy - 4 tysiące.  Tak, że nie ma tu wielkiego strachu pod warunkiem, że ktoś nie wpasuje się w byle co za 12-15 tysięcy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie myślałem o oszczędnościach z racji spędzania wyjazdów z przyczepą. Moim zdaniem najczęściej jest drożej bo to taka fanaberia a nie rozsądek :]

Nie tylko nie ma oszczędności.

Jest fatalna jazda (wygodniej solówką lub samolotem) i brak luksusów (w większości brak klimy, nie ma śniadania pod ryjek, all inclusive itp.).

Przechowywanie, serwis i inne pierdoły. Wszystko jest do bani, ale jest to coś co.... co kochamy. Czego racjonalnie nie da się wytłumaczyć komuś kto tego nie zaznał. I to jest fenomen karawaningu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w jakimkolwiek hotelu allinclusive wyjdziesz sobie z kawą o 5 nad ranem popatrzeć jak słonko wstaje????

Właśnie dlatego czepa jest fajna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie i żony jest to sposób na życie nasz konik nasza miłość i ucieczka od szarości mamy wspólną zajawkę która jeszcze bardziej nas zbliżyła do siebie.

Kiedyś były to wyjazdy pod namiot od lat naszego narzeczeństwa pamiętam jak przyjechałem na urlop z wojska i wybraliśmy się do Żywca w wrześniu pod namiot za dnia  się opalaliśmy a nad ranem skrobaliśmy lód z tropika chwile wspaniałe i niezapomniane  :skromny:  jeszcze przez wiele wiele lat jezdziliśmy pod namiot aż kiedyś nastąpiła decyzja że kupujemy naszą pierwszą cepke   :yay:  nie powiem zdarza się że wyskoczymy gdzieś samolotem ale żadne wczasy nie zastąpią tego klimatu i tej radości którą daje nam ONA  to dzięki niej poznaliśmy wspaniałych ludzi z którymi spotykamy się rok w rok i absolutnie nie jesteśmy nimi znudzeni wręcz nie potrafimy się doczekać kiedy znów się z nimi zobaczymy.

W tym roku wielkie zmiany nastąpiły ponieważ z naszej paczki aż 4 rodziny zmieniły budki :przyczepa:  tak więc będzie o czym gadać i co oblewać myślę że do końca sezonu zdążymy.

Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc wątek - wczoraj ją przyciągnąłem. Po świętach czyszczenie i pucowanie wraz z wprowadzaniem niezbędnych ulepszeń.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko nie ma oszczędności.

Jest fatalna jazda (wygodniej solówką lub samolotem) i brak luksusów (w większości brak klimy, nie ma śniadania pod ryjek, all inclusive itp.).

Przechowywanie, serwis i inne pierdoły. Wszystko jest do bani, ale jest to coś co.... co kochamy. Czego racjonalnie nie da się wytłumaczyć komuś kto tego nie zaznał. I to jest fenomen karawaningu.

 

No i to jest cała kwintesencja zagadnienia.

Pełne poparcie. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację - się zaczyna.

Dziś grzebiąc po szafkach, znalazłem ... nie - nie wilgoć, a dokumentację przyczepy. Instrukcję obsługi przyczepy, lodówki, trumy, a także instrukcję rozkładania tropiku!

No i dwa małe mody zrobiłem - nawierciłem po dwa otwory w parapecie z przodu (dla odprowadzenia ewentualnych skrolin i wilgoci - w samych rogach) i przekręciłem uchwyty butli, tak aby zwykła 11kg się ładnie wkomponowała.

W najbliższym czasie - podświetlenie LED w środku z akumulatora, czyszczenie trumy (strasznie zakurzona jest), pranie wykładzin, dorobienie kilku gniazdek 220V.

Strasznie się cieszę tą przyczepą! :yay: :yay: :yay:

Edytowane przez kuba (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację - się zaczyna.

 czyszczenie trumy (strasznie zakurzona jest), pranie wykładzin, dorobienie kilku gniazdek 220V.

Strasznie się cieszę tą przyczepą! :yay: :yay: :yay:

Zaczyna się szaleństwo...wiem coś o tym, to i mój na dobrą sprawę pierwszy sezon z przyczepką i prawie codziennie jadę do jej miejsca postoju, żeby chociaż wejść ;)

Truma-  odpal grzanie kurz zniknie :) Będę śledził Twój wątek, bo mam podobny sprzęt ( starszą o 2 lata Prestige 400) więc mamy praktycznie to samo. Zawsze z pomocą forumowiczów i wymianą doświadczeń własnych i spostrzeżeń będzie nam łatwiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trumę wyczyszczę bo smrodek przypalonego kurzu jakoś mi nie pasuje. Zawsze to chwilka w czepie :). Porównując Hobby do moich poprzednich czep (sterckeman i chateau) odnoszę wrażenie że jest solidniejsza. Nawet chyba blachy poszycia są ciut grubsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trumę wyczyszczę bo smrodek przypalonego kurzu jakoś mi nie pasuje. Zawsze to chwilka w czepie :)

 

 

To tylko chwilę, a przepalić piecyk trza :) Zrobisz jak uważasz. Będzie dobrze.  Nie mam punktu odniesienia więc się nie wypowiem na temat jej solidności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.