Skocz do zawartości

Luźne dyskusje o holownikach (czy pociągnie, przepisy, itp.)


schabo78

Rekomendowane odpowiedzi

Obydwa mandaty zapłaciłem za przekroczenia prędkości tak jak napisałem i w ogóle nie dyskutowałem na temat kary, bo nadal uważam ,że Policji jest za mało na drogach i zbyt łagodnie traktuje piratów drogowych .

 

Lipcowy mandat zarobiłem podczas powrotu do domu z Węgier ,a sierpniowy podczas wyjazdu na Węgry.

 

Natomiast w drodze powrotnej zauważyliśmy na tej trasie wzorowe zachowania wszystkich bez wyjątku kierowców. Kontrole policyjne przyniosły efekt taki sam jak na Słowacji.Nie wiem tylko na jak długi okres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Lipcowy mandat zarobiłem podczas powrotu do domu z Węgier ,a sierpniowy podczas wyjazdu na Węgry.

 

Lucek, chyba odwrotnie :hmm:

Współczuję, bo mandat co miesiąc, to jak rachunek za telefon, ale jeszcze gorsze są zdobyte punkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wroce do tego co pisal kokega. Ile razy w czasie roku przecietny uzytkownik pokonuje takie wzniesienia?

Moje auto to tez troszke inna bajka ale przyklad bardzo dobrze znanego mi zestawu i zalogi:

- Skoda Felicja 1,6 LPG (75KM a moment o rotowy to chyba taki jak w rowerku dzieciecym ;)) + Bayerland 440 (850kg DMC) + lekkie przeladowanie

 

W tym roku Lodz, Balaton, Chorwacja, Balaton, Lodz.

Tylko na jednej gorce redukcja do 2-go biegu. Reszta trasy normalnie 4-5, czasem 3-ka.

I tak sie zastanawiam o co chodzi z tymi wpisami o mocy i momentach w jakis wielkich wartosciach? Czy my czasem nie przesadzamy dla zasady?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest gdzieś na forum temacik porównujący ciąganą rzeczywistą masę przyczepy z mocą holownika i odczucia z tym związane?

Tak z życia wzięte a nie z DR powiedzmy auto zasilane PB/ON/LPG o mocy ????? i momencie obrotowym???? holuje przyczepę o masie własnej ????

Ciekawy jestem jak to się ma w życiu codziennym i jak sobie radzą holowniki o jakiejś mocy z różnym ciężarem przyczep no i jak daleko w takim składzie jeździcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o co chodzi z tymi wpisami o mocy i momentach w jakis wielkich wartosciach? Czy my czasem nie przesadzamy dla zasady?

Nie proponuję porównania do żadnej ekstremy. Weź tylko trasę na jeden z kempingów w Słowenii, który nie jest jakoś wyjątkowo wysoko ani dziwacznie położony: http://goo.gl/maps/HDhT2

Wkleiłem tylko końcowy odcinek mojej trasy z tego roku, bo nie chodzi o niemieckie autostrady. Różnica wzniesień to zaledwie 900 m i pokonuje się ją na relatywnie długim odcinku.

Zapewniam jednak, że auto 75KM z nędznym momentem będzie się bardzo męczyć. A droga wąska więc gdy z przeciwka jedzie kamper to trzeba się czasami mijać przy prędkości 2 km/h. Jak ruszyć delikatnie zestawem przy tak słabym silniku? Ile razy trzeba będzie zredukować się do dwójki? Czy czasem nawet nie będzie konieczna jedynka? Może nie, ale jazda na dwójce bez wycia silnika to prędkość 30-35 km/h. Można szybciej, ale przyjemność wątpliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest gdzieś na forum temacik porównujący ciąganą rzeczywistą masę przyczepy z mocą holownika i odczucia z tym związane?

Tak z życia wzięte a nie z DR powiedzmy auto zasilane PB/ON/LPG o mocy ????? i momencie obrotowym???? holuje przyczepę o masie własnej ????

Ciekawy jestem jak to się ma w życiu codziennym i jak sobie radzą holowniki o jakiejś mocy z różnym ciężarem przyczep no i jak daleko w takim składzie jeździcie?

Schabo nie ma takiego tematu, bo jak porównywać subiektywne odczucia kierowców, gdzie jeden spokojnie jeździ benzynowcem 1,4 czy 1,6 starszego typu (80-100 KM) i objeżdżone ma pół Europy a drugiemu 250 KM w dieslu to mało i niewystarczająca moc do jazdy.

W takim temacie każda wypowiedź będzie z góry obarczona prywatnymi odczuciami, upodobaniami i przyzwyczajeniami, co dla innych osób może być bardzo mylące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schabo nie ma takiego tematu, bo jak porównywać subiektywne odczucia kierowców, gdzie jeden spokojnie jeździ benzynowcem 1,4 czy 1,6 starszego typu (80-100 KM) i objeżdżone ma pół Europy a drugiemu 250 KM w dieslu to mało i niewystarczająca moc do jazdy.

W takim temacie każda wypowiedź będzie z góry obarczona prywatnymi odczuciami, upodobaniami i przyzwyczajeniami, co dla innych osób może być bardzo mylące.

Odczucia faktycznie mogą być różne ale piszcie jakimi holownikami jakie przyczepy ciągacie i można to potraktowac jak ankietę...

Bo jak ktoś wyżej napisał auto 1,4 nie pociągnie po górach na dłuższą metę przyczepy co waży ponad tonę..  :przyczepa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągałem budkę 1000kg toyotą veso Pb 129 KM i tą samą przyczepę skodą octavią ON 140 KM

Odczucia subiektywne - wielkiej różnicy nie było w górach 4 bieg, 3 zależnie od potrzeb.

Zużycie paliwa różnica 1,5 litra na  korzyść skody.

Sądzę że skoda da radę z przyczepą 1300kg bez problemu. dmc przyczepy w dowodzie skody 1400 kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moją obecną przyczepkę holowałem trzema autami przyczepka ma DMC 1200kg ale w pełni załadowana będzie ważyła 1300-1350kg jak nie więcej, długość z dyszlem 7,1m

1 Land Rover Discovery 2,5 TDi 115KM 256Nm 3500kg na haku manual , auto jechało tak samo z przyczepą jak i bez niej czyli po prostu jechało

  na pewno to z tego że to auto terenowe i przełożenia są jakie są. żadne góry nie robiły na tym aucie wrażenia, nie było mowy o przegrzewaniu

  się silnika ale jazda męczyła ze względu na niską prędkość. O tym że jest reduktor i stały napęd na 4 koła i zaletach jakie to daje nie trzeba pisać.

2. Mondeo MK2 2.0 benzyna +LPG automat  131KM 176Nm 1750kg na haku jazda po prostej drodze spoko, natomiast pod góry już był problem auto zwalniało

    trochę się grzało, ogólnie jakoś nie byłem z tego auta zadowolony, może do lżejszej przyczepy, tak do 1000kg a może ja trafiłem na jakiś

    felerny egzemplarz, natomiast fajny był automat i to że nie było problemu z manewrowaniem i ruszaniem pod górkę jednak to fajna sprawa ten automat.

3. BMW E39 530d 193KM 410 Nm 2000kg manual na haku, raczej nie mam problemu z moją przyczepą z jazdą w górach, duża masa powoduje też to

    że z przyczepą jeździ się stabilnie i nie ma jakiegoś nadmiernego bujania autem, do tego tył napęd też jest fajny bo mamy dociążone koła napędowe.

Przez chwilę holowałem jeszcze Nawarą i BMW X5 ale za krótkie trasy to były abym mógł coś więcej napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wszystko zależy od kierowcy i stanu auta. TOM pisze że LR dawał radę - kumpel kiedyś pojechał na Krym LR 2,5 TDi bez przyczepki - 2 osoby na pokładzie i graty... autko się przegrzało, popękała głowica. Wrócił 1000 km na sznurku.

Niby kierowca znający sie na rzeczy, autko miał przygotowane itd... a jednak...

Mi mój stary uaz prawie się nie psuł. Zawsze wracał do domu o własnych siłach a objechałem nim cała Polskę i Białoruś... znajomy go kupił i po 2 dniach dzownił i opowiadał jakie ma awarie itd...

 

a co do mocy i momentu. Uważam, że i słabszym autem można... ale albo będziemy męczyć go na obrotach albo redukować... większe parametry momentu i mocy dają nam jednak komfort podróżowania. U mnie w xsarze picasso wg. fabryki było 117KM i 163 Nm momentu obrotowego. Jadąc po płaskim i malutkich wzniesieniach na 5 biegu fajnie autko jedzie. Jednak już większe podjazdy dają się we znaki i trzeba redukować. Przyjemność z podróży maleje. Wolał bym dalej na tej piętce jechać i nie zwalniać.

Jednak tak jak już wiele razy pisano na forum - z przyczepami jeździmy znacznie mniej niż bez przyczep... a większe parametry silnika ciągną za sobą większe koszta użytkowania... czy nasz komfort jest tego warty??

Sam jestem fanem jeepów i mam na oku Liberty z motorkiem 3,7 litra. Jednak przekraczam z przyczepa 3,5 tony... i się waham... zmieniać holownik czy nie... wybór padła na - nie zmieniać... wymienić przyczepę na kampera :) ale to w przyszłości :)

Podsumowując: Nie ma co dyskutować - więcej KM i N*m daje nam komfort i nie wymaga od nas tak dokładnego planowania drogi i szukania bardziej plaszczatych dróg - ale ciągnie za sobą koszta użytkowania... a to już każdy musi samemu zadecydować. 

 

No i oczywiście... trzeba wszystko podporządkować DMC i kształtom przyczepy. Inaczej jest z 750kg Nieiwadówką, a inaczej z 1100 kg KIPem.

Edytowane przez stef (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

 

Ktoś kiedyś wkleił link do brytyjskiej strony, gdzie podawało się dokładny model/silnik auta i wybierało się też model posiadanej przyczepy. Programik wszystko przeliczał i rysował wykresy komfotru jazdy i dzielności zestawu na podjazdach. Nie mogę tego teraz znaleźć, a było to fajne...

 

Odnośnie uciągu pojawia się ciągle tan sam problem, który dla mnie jest niezwykle prosty do rozwiązania.

Jest to zapis w DOWODZIE REJESTRACYJNYM. Jeśli możliwości uciagu auta wykorzystamy na MAXA to nie spodziewajmy się cudów i śmigania na 5 biegu przez 90% trasy. Jeśli natomiast ujmiemy kilkaset kilogramów np. DMC 1100 kg zamiast 1400 kg to wynik wydaje się prosty więc po co zadawać tak durne pytania.

Przykład. Jak jade sam to mam wrażenie, że moje auto to prawie samolot. Jak kiedyś wziąłem 4-ech brysiów z roboty na podwózkę to przy jeździe w 5-ciu chłopa nagle połowa koników gdzieś zniknęła...

 

Jestem w stanie tylko zrozumieć, że ktoś pyta bo ma Peugeota 206 kombi z silnikiem 60 KM i boi sie, że nie pociagnie przyczepy na granicy DMC wynoszacej pewnie koło 800 kg (przykład) i chce poznac opinie kogoś kto takim zestawem jeździł bo wybór małych przyczep jest znikomy, a szans na zmianę auta nie ma.

 

Natomiast 200, 300, czy wiecej koni po to by "sprawnie wyprzedzać prawidłowo jadące TIRY" kłoci się chyba z naszymi limitami prędkości jazdy w zestawie - prawda? Chyba że mammy wszystko w d... i jak niektórzy na tym forum "lecimy" z przyczepką 130 km/h - bo jest AUTOSTRADA za która ZAPŁACIŁEM - to polecam Porsche Cayenne Turbo S - 550 KM (jechałem), zapewniam DAJE RADĘ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

 

Ktoś kiedyś wkleił link do brytyjskiej strony, gdzie podawało się dokładny model/silnik auta i wybierało się też model posiadanej przyczepy. Programik wszystko przeliczał i rysował wykresy komfotru jazdy i dzielności zestawu na podjazdach. Nie mogę tego teraz znaleźć, a było to fajne...

 

Odnośnie uciągu pojawia się ciągle tan sam problem, który dla mnie jest niezwykle prosty do rozwiązania.

Jest to zapis w DOWODZIE REJESTRACYJNYM. Jeśli możliwości uciagu auta wykorzystamy na MAXA to nie spodziewajmy się cudów i śmigania na 5 biegu przez 90% trasy. Jeśli natomiast ujmiemy kilkaset kilogramów np. DMC 1100 kg zamiast 1400 kg to wynik wydaje się prosty więc po co zadawać tak durne pytania.

Przykład. Jak jade sam to mam wrażenie, że moje auto to prawie samolot. Jak kiedyś wziąłem 4-ech brysiów z roboty na podwózkę to przy jeździe w 5-ciu chłopa nagle połowa koników gdzieś zniknęła...

 

Jestem w stanie tylko zrozumieć, że ktoś pyta bo ma Peugeota 206 kombi z silnikiem 60 KM i boi sie, że nie pociagnie przyczepy na granicy DMC wynoszacej pewnie koło 800 kg (przykład) i chce poznac opinie kogoś kto takim zestawem jeździł bo wybór małych przyczep jest znikomy, a szans na zmianę auta nie ma.

 

Natomiast 200, 300, czy wiecej koni po to by "sprawnie wyprzedzać prawidłowo jadące TIRY" kłoci się chyba z naszymi limitami prędkości jazdy w zestawie - prawda? Chyba że mammy wszystko w d... i jak niektórzy na tym forum "lecimy" z przyczepką 130 km/h - bo jest AUTOSTRADA za która ZAPŁACIŁEM - to polecam Porsche Cayenne Turbo S - 550 KM (jechałem), zapewniam DAJE RADĘ!

 

 Link do angielskiej strony:

http://www.towcar.eu/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schabo nie kierowałem tego personalnie do Ciebie, bo gdybym miał taki zamiar to tak bym zrobił.

Po prostu bicie piany o uciągu i niezbednej mocy pod maską przewija się niemal przez każdy post motoryzacyjny i wiekszości nieczego nie wnosi, bo jakoś nie widzę, żeby ktoś nalge holownik w naprędce zmieniał, jak inny zacznie stękać, że w Himalajach bedzie ciężko...

 

 

SWRX - jesteś wielki... dzięki za link :skromny: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.