Skocz do zawartości

Luźne dyskusje o holownikach (czy pociągnie, przepisy, itp.)


schabo78

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Jak wyzej, do spokojnej jazdy po prostym to i 1,5t pociagniesz. W gorach to minimum 130 KM i 310 NM momentu. Pisze tu o komfortowej jezdzie. Generalnie do komfortowego holowania zapominajac o przyczepie to szukajcie czegos o mocy ok 200 KM i momencie 400+. Roznica jest wielka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyzej, do spokojnej jazdy po prostym to i 1,5t pociagniesz. W gorach to minimum 130 KM i 310 NM momentu. Pisze tu o komfortowej jezdzie. Generalnie do komfortowego holowania zapominajac o przyczepie to szukajcie czegos o mocy ok 200 KM i momencie 400+. Roznica jest wielka.

 

Też jestem zwolennikiem zapasu mocy, ale mowa była o przyczepce 900 kg i w tym kontekście, Twoja rada dla Kolegi, to jakieś nieporozumienie  :hmm:

 

IMHO

 

P.S.

Jestem przekonany, że dla przyczepy o DMC 900 kg., do normalnej jazdy wystarczy 120 - 125 KM, nawet do jazdy w góry.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj ze zrozumieniem... Prosze. Napisalem, ze swietnie poradzi sobie slabsze auto, podalem parametry diesla 1.9 tdi. Natomiast jak ktos szuka nowego holownika to mozna w dobrej cenie dostac Kia Sorrento lub Caravan. Kosztuja przyzwoicie i pociacna prawie wszystko. W gorach to czy auto jedzie 60 km/h czy 15 to jednak czuc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój samochód o mocy 136 KM i momencie tylko 210 Nm po prostej może ciągnąć skutecznie niemal dwie tony. To samo auto w solidnych górach niestety zdycha przy dużych podjazdach z przyczepą o DMC=1000 kg (może nieco przeładowaną, ale niewiele).

Drugie auto z mocą też dokładnie 136, ale momentem 320 Nm (w trybie overboost 340 Nm) ciągnie tę samą budę jak szalone. Na niemieckiej autostradzie czekałem na górkę i gdy Tiry pod górkę wymiękały to ja dodawałem gazu i bardzo płynnie wyprzedzałem sprawnie rozpędzając zestaw bez najmniejszych kłopotów do zgrabnie ponad 100 km/h (tylko na czas wyprzedzania taka prędkość - nie jechałem na urlop 120 km/h z rodziną).

Zatem różnica jest ogromna!

Sądzę, że budę 900 kg spokojnie pociągnie się benzyniakiem 115 KM, ale z naciskiem na słowo spokojnie. Ja cierpię gdy pod górę muszę mocno redukować bieg i wlecze się za mną długa kolejka samochodów, które nie mają jak wyprzedzić. To jest niekomfortowe i niebezpieczne. A na urlop chcę jechać komfortowo i bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj ze zrozumieniem... Prosze. Napisalem, ze swietnie poradzi sobie slabsze auto, podalem parametry diesla 1.9 tdi. Natomiast jak ktos szuka nowego holownika to mozna w dobrej cenie dostac Kia Sorrento lub Caravan. Kosztuja przyzwoicie i pociacna prawie wszystko. W gorach to czy auto jedzie 60 km/h czy 15 to jednak czuc.

 

Myślę, że dobrze zrozumiałem Twoje słowa, zwłaszcza to minimum 310 Nm w górach

;)

Jeździłem różnymi zestawami. Holownik też mam nie najsłabszy, dokładnych wartości nie pamiętam, ale z pewnością ponad 210 KM i ponad 300 Nm), więc wiem o czym piszę. Jest mnóstwo tematów, w których Koledzy piszą o zestawach z dużo niższym stosunkiem kucy do DMC budki i spokojnie dają radę.

Moim zdaniem, pytanie Kol. "makar i kacha" było jednoznaczne :hmm: i stąd moja uwaga do Twojego posta.

"Czy można komfortowo jechać" i "Czy pociągnie przyczepkę", to dwa różne pytania, więc należy "czytać ze zrozumieniem".

P.S.

Tak naprawdę, to chyba nie ma górnego limitu mocy i momentu dla holownika przyczepki ...

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie poruszyles kwintesencje tematu. Ma byc wygodnie i komfortowo. Dolaczajac sie do autostrady to nawet bez przyczepy trzeba przydepnac. naprawde zycze oponentom by kiedys przejehali sie z budka nawet 900 kg mocniejszym autem i potem oceniali. Jak kolega napisal powyzej ma byc komfortowo i czasem bezpiecznie jak trzeba przucisnac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zycze oponentom by kiedys przejehali sie z budka nawet 900 kg mocniejszym autem i potem oceniali. Jak kolega napisal powyzej ma byc komfortowo i czasem bezpiecznie jak trzeba przucisnac.

 

OK

Mam budkę 1500, to jakie w takim razie parametry w/g Ciebie, powinien mieć silnik mojego holownika dla komfortowej jazdy ?

:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pojawilem sie na tym forum to miakem Forda Galaxy po chip tinningu 150KM/400 NM. Uzywalem tego auta do holowania Fentda 650 dmc prawie 2 tony i bylo dobrze jak mi sie wydawalo. Kolega porosil mnie o porzyczenie przyczepy do testow Nissana Patchfinder i tu kopara mi opadla jak to auto radzilo sobie z ta przyczepa. Niedawno moj sasiad holowal moja obecna budke (dmc 1800 kg) na zimowisko vanem Kia Caravan z najwieksza latwoscia (2.9 turbo diesel). Kristofer obecnie kazdy sredniej klady turbo diesel da rade. Duzo wazniejszy jest stosunek masy auta do przyczepy. Dla wspolczesnych diesli 500 kg w roznicy jest malo wazne. Ale dla bezpieczenstwa auto mysi kontrolowac przyczepe a nie odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem o coś innego ...
Rozumiem Twój punkt widzenia, zresztą podobnie, jak Ty motywowałem sprawę w odpowiednich tematach na forum, gdy pisałem o tych kwestiach i nie zamierzam się teraz z tego wycofywać. Nie widzę jednak powodu, dla którego mielibyśmy kolejny raz powielać te same rozważania w tym temacie. Pytanie Kol. "makar i kacha" było konkretne. Ludzie mają różne potrzeby, możliwości finansowe, różnie też traktują takie coś, jak samochód i różnie go wykorzystują, gdy sezon jazdy z przyczepą się skończy. Nie każdemu potrzebny jest do 900 kilogramowej przyczepy, a później na codzień holownik o mocy 200 - 300 koni i momencie 400 Nm i dlatego akceptujemy często pewne kompromisy. Gdyby Kolega nie miał żadnych z tych ograniczeń, to prawdopodobnie nie pytałby się o auta w okolicy 120 koni, tylko kupiłby od razu np. Pathfinder'a i nie było by problemu.
Jeżeli ktoś posiada 900 kilogramową przyczepkę i pyta czy holownik 125 KM da radę ją pociągnąć, a Ty proponujesz od razu 200 KM i 400 Nm lub więcej dla komfortu, to uznałem to za lekką przesadę.

" Duzo wazniejszy jest stosunek masy auta do przyczepy. Dla wspolczesnych diesli 500 kg w roznicy jest malo wazne. Ale dla bezpieczenstwa auto mysi kontrolowac przyczepe a nie odwrotnie ".

To akurat jest oczywiste i nie musisz mi tłumaczyć. Przy żadnym z samochodów, o które było pytanie, taka ewentualność nie zachodzi. Biorąc nawet pod uwagę tylko MW tych samochodów, to jest ona dużo wyższa, niż 900 kilogramów wspomnianej przyczepy, zwłaszcza w przypadku Opla.
IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętając o tym ,że przepisy pozwalają na jazdę zestawem do max. 70km/h na drogach jednojezdniowych lub 80km/h na autostradach to na pytanie czy

auto z silnikiem 120 KM pociągnie przyczepę o DMC około 1000kg odpowiedź może być tylko jedna - tak i doskonale sobie z nią poradzi. :przyczepa:

 

Przy okazji mam pytanie ?- ile razy w roku przeciętny użytkownik przyczepy podjeżdża pod chociażby 800 metrowej wysokości górkę?

 

Nawet jeśli mamy mocne podjazdy pod górę to mamy jeszcze do wyboru niskie biegi o mocniejszym przełożeniu, a gadanie o wyprzedzaniu na  podjazdach to opowiadanie bajek i po prostu szczyt głupoty. 

 

Najczęściej w górach  jest tak, że nawet jak mamy silny i mocny motor w aucie i tak zmuszeni jesteśmy jechać tak jak poprzedzający nas samochód- najczęściej TIR lub słaba osobówka.

Należy pamiętać o tym ,że jadąc np. w kolumnie samochodów osobowych z prędkością 90km/h poza terenem zabudowanym osobówki jadą zgonie z prawem drogowym a my zestawem przekraczamy dozwoloną prędkość o 20Km/h i jesteśmy doskonale widoczni z daleka.

 

Ps. W taki sposób w  tym roku zapłaciłem dwa mandaty w czasie jazdy zestawem za przekroczenie prędkości ,jeden w lipcu  o 22 km/ , drugi w sierpniu o 6 km/h- obydwa w Polsce na trasie Opole -Strzelce Opolskie.

 

Przy okazji składam szczere podziękowanie POLICJI za wzmożone kontrole ruchu drogowego mimo zapłacenia dwóch mandatów.

Efekty tych kontroli widać na tym odcinku drogi co mnie osobiście bardzo cieszy,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. W taki sposób w  tym roku zapłaciłem dwa mandaty w czasie jazdy zestawem za przekroczenie prędkości ,jeden w lipcu  o 22 km/ , drugi w sierpniu o 6 km/h- obydwa w Polsce na trasie Opole -Strzelce Opolskie.

 

Nie mów, że za przekroczenie o 6 (sześć) km/h zapłaciłeś mandat. Przecież poniżej 10 km/h nie zatrzymują, bo to jest w granicy błędu pomiarowego urządzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mów, że za przekroczenie o 6 (sześć) km/h zapłaciłeś mandat. Przecież poniżej 10 km/h nie zatrzymują, bo to jest w granicy błędu pomiarowego urządzenia.

 

Nie wiem, jak ma się to teraz w praktyce, ale już jakiś czas temu słyszałem o zaledwie 5 km/h, jako dopuszczalnej granicy błędu.

Zaznaczam - słyszałem w mediach i nie wiem, czy jest stosowane. Chyba nawet obecny taryfikator zawiera pozycję z takim właśnie przekroczeniem prędkości :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. Dawniej była pozycja w taryfikatorze - "do 10 km/h", a teraz jest:

 

  • Przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 5 km/h - do 50 złotych.
  • Przekroczenie dopuszczalnej prędkości od 6 do 10 km/h - do 50 złotych.
  • Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 11–20 km/h - 50-100 złotych, 2 pkt.
  • Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 21–30 km/h - 100-200 złotych, 4 pkt.
  • Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 31–40 km/h - 200-300 złotych, 6 pkt.
  • Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 41–50 km/h - 300-400 złotych, 8 pkt.
  • Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 51 km/h i więcej - 400-500 złotych, 10 pkt.

Niemniej jednak nie spotkałem do tej pory nikogo, kto został by zatrzymany za takie przewinienie.

Natomiast co do tolerancji radarów itp. oraz błędów pomiarowych, mój kolega razu pewnego jechał autostradą Fiatem Scudo 2,0 l diesel. Zatrzymali go panowie w ładnych mundurach i nieoznakowanym samochodzie. 500 zł nie jego i 10 pkt. karnych, bo jechał 194 km/h na autostradzie, czyli przy ograniczeniu do 140 km/h - 54 km/h za szybko.

Wszystko było by OK, gdyby nie to, że prędkość maksymalna tego samochodu (podawana przez producenta jak i zmierzona przez nas GPS-em) to .... 170 km/h (+/- 2 km/h). Kolega nie będąc do końca świadomy tego, mandat przyjął i zapłacił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast co do tolerancji radarów itp. oraz błędów pomiarowych, mój kolega razu pewnego jechał autostradą Fiatem Scudo 2,0 l diesel. Zatrzymali go panowie w ładnych mundurach i nieoznakowanym samochodzie. 500 zł nie jego i 10 pkt. karnych, bo jechał 194 km/h na autostradzie, czyli przy ograniczeniu do 140 km/h - 54 km/h za szybko.

Wszystko było by OK, gdyby nie to, że prędkość maksymalna tego samochodu (podawana przez producenta jak i zmierzona przez nas GPS-em) to .... 170 km/h (+/- 2 km/h). Kolega nie będąc do końca świadomy tego, mandat przyjął i zapłacił.

 

pokazało taką prędkość, gdyż sprytni panowie w mundurach mierzą prędkość w chwili kiedy zbliżają się do upatrzonego kierowcy. Kilkukrotnie było to widać na TVN Turbo, filmiki na youtubie też pewnie by się znalazły. Podczas pomiaru powinni zachowywać stałą odległość od namierzanego pojazdu ale to tylko na papierze.

 

Mnie osobiście z przyczepą nigdy za prędkość nie zatrzymano, kilku krotnie namierzano - głównie na Słowacji ( mam do nich pecha ) - ale zawsze jadę tam na krawędzi bezpiecznej prędkości. Często mam tam kontrole winiety lub wyposażenia..

 

W PL, kilku krotnie z przyczepą na haku policja zatrzymywała mnie do kontroli - bardziej pogadać i sprawdzić masy w DR, lub też zaglądnąć z ciekawości do przyczepy niż karać.

 

Dla własnego spokoju w trasy z ogonkiem zawsze odpalam cb radio oraz yanosika - co kilkukrotnie uratowało mi godziny odstane w korku oraz złotówki, kiedy to dzielne straże miejskie robiły polowanie na ograniczeniu do 40kmh w środku lasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.