Skocz do zawartości

Włochy. Czy aby na pewno jest tam tak super ?


Kluchojady

Rekomendowane odpowiedzi

Mleko uht kosztuje 50centow,czyli tak jak polskie oczywiście są również za 1 euro wszystko zależy jakie mleko.

 

chyba faktycznie byliśmy w innych Włoszech ;)

http://www.lidl.it/it/carrello-scaccia-crisi-5346.htm?action=showDetail&id=11542

czyli na promocji w Lidlu masz 65c za 1.5%, w PL takie mleko na promocji kosztuje poniżej 2zł

w IT z półki cena była jeszcze wyższa, za "tłuste", ceny nie pamiętam, ale była wyraźnie wyższa 

a przecież nikt nie goni po promocjach będąc na wakacjach 

 

oczywiście to są śmieszne pieniądze przy koszcie całych wakacji, bo nawet jak litr jest 1zł droższy

przez te 2tyg wypijemy 14L, to jest 14zł 

przy całych wydatkach na spożywkę uzbiera się tego może 500zł ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 126
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Piotrek po co te licytacje cenowe.Kto był we Włoszech -ten wie jakie są ceny.Drogie jest pieczywo,np 1kg tych lekkich bułek to ok. 4 Euro.Droga jest kiełbasa,mięso ,szynka.Niektóre szynki po 60 Euro za kilogram.Tanie są makarony,pasty pomidorowe,niektóre wina,olej z oliwek,jak jest w promocji wozi się do Polski.

Mam gazetki z różnych sklepów sieciowych i tak np. ceny z 2013 roku,które powinny być tańsze niż tegoroczne :

Ali Aliper :

- ziemniaki w promocji- 1,2 E za 1,5 kg ,piersi z kurczaka w promocji-7,80 E za 1kg,łopatka wieprzowa-4,9 E za kg w promocji,jabłka -1,8 E za kg

 

Coop :

szynka gotowana-9.9 E za kg,szynka ala prosciutto -16,9 E za kg

Posiadam karty rabatowe do tych sklepów( wydają je w punktach obsługi,po podaniu danych za darmo ). Później pół  kempingu z moimi kartami na zakupy jeździ i nie powiem ,że w tym roku moje karty tez nie były we Włoszech się przejechać :)

 

Na półkach podane są ceny z kartą i bez.

 

PS.Piotrek przybijaj na ognisko do Wisły to pogadamy na spokojnie-jak to wygląda w praktyce,a to jest najważniejsze.

Niektórzy tracą już na kupnie winetek,,bo wielu kupuje w PZM-ocie,a nie w każdym państwie po przekroczeniu granicy ( przyczyna :strach,brak rozeznania,nieznajomość języka )nie tankują do pełna przy granicy z Czechami,potem z Włochami,a potem robią się pierwsze ,niepotrzebne koszty.

Edytowane przez belmondo4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez sensu, masło maślane ;) My wydając 10-15e dziennie w sklepie mamy aż nadstan, czasami drugiego dnia kupie tylko bułki.

Każdy ma swój rozum, link do gazetek podałem ;)

 

Edytowane przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt tu nie twierdzi, że karawaning to najtańszy sposób na spędzenie wakacji. To już w pewnym sensie pasja. Bo czasy taniości odeszły dawno do lamusa.... 

Ja sobie nie wyobrażam, że miałbym sie prosić po kwaterach, czy nie daj Boże - hotelach  :look: Ooo nie, to nie dla mnie. Nie po to mam budę, żebym był skazany na czyjeś pokoje i fochy. A gdzie duch włóczykijstwa ?? I gdzie ta przygoda ???? Ja się zapytuję... Hęęę??? 

:ok: :ok: :ok: Też tak mamy i nieważne są koszty ale wolność i przygoda ; jezdzimy już ponad 50 lat ostatnie chyba z 25 z przyczepką bo na starość człowiek już staje się wygodny a i zdrowie pod namiot już nie to - tylko 1 raz byliśmy kiedyś na kwaterze i to nie było to , mimo , że kwaterka i gospodarze super . Karawaning niestety staje się coraz droższy ale co zrobić jak jechać trzeba i już :pad::laugh: a koszty i tak zlicza się z grubsza ale po powrocie ( jak przychodzą rozliczenia z banku :hehe: ).

Pozdrawiam i aby do lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto zakochał się w karawaningu to już się nie wyleczy.  :drive::biwak::przyczepa::banan:

 

 

Kto ma przyczepę lub kampera to"marzy" i  planuje wyjazdy przez cały rok .

 

Ledwie kończymy jedną wyprawę a już myślimy o następnej.

 

Karawaning to styl spędzania wolnego czasu, wolność i swoboda. :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto zakochał się w karawaningu to już się nie wyleczy.  :drive::biwak::przyczepa::banan:

 

 

Kto ma przyczepę lub kampera to"marzy" i  planuje wyjazdy przez cały rok .

 

Ledwie kończymy jedną wyprawę a już myślimy o następnej.

 

Karawaning to styl spędzania wolnego czasu, wolność i swoboda. :banan:

 

:ok: :ok: :ok: Też tak mamy i nieważne są koszty ale wolność i przygoda ; kwaterka i gospodarze super . Karawaning niestety staje się coraz droższy ale co zrobić jak jechać trzeba i już :pad::laugh: a koszty i tak zlicza się z grubsza ale po powrocie 

 

 

Panie i Panowie - piękne słowa, esencja karawaningu. :yay: Wolność i przygoda - ot co. Pewnie, na Malediwy czy na Kubę to se ne da. Ale kto by tam na Malediwy, skoro w zasięgu dwóch dni jazdy jest tyle pięknych miejsc  :slina: W tym we Włoszech, żeby nie było, że post nie na temat. :]  Np. taki Park Narodowy Conero 

 

post-9355-0-24072600-1413268418_thumb.jpgpost-9355-0-46715800-1413268428_thumb.gif

Edytowane przez Kajetan (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podsumujmy ; Północne Włochy plażowo - można tanio

Można tanio, oczywiście przy założeniu, że dla kogoś z północnej Polski kwota 6900 zł za przejazd i 14 dni pobytu na plaży z rodziną 2+2 to jest "tanio": http://forum.karawaning.pl/topic/17545-włochy-czy-aby-na-pewno-jest-tam-tak-super/?p=391540

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można tanio, oczywiście przy założeniu, że dla kogoś z północnej Polski kwota 6900 zł za przejazd i 14 dni pobytu na plaży z rodziną 2+2 to jest "tanio": http://forum.karawaning.pl/topic/17545-włochy-czy-aby-na-pewno-jest-tam-tak-super/?p=391540

 

W kwocie o jakiej piszesz nie udało mi sie jeszcze zmieścić a co dopiero w jej połowie. Twoje wyliczenia są jak dla mnie trafne choć w sumie ważne aby każdy był zadowolony z tego jak wakacje spędza i gdzie a koszt trzeba dopasować do budżetu.

Mi osobiście Włochy, Chorwacja czy inne kraje bardzo się podobają i są warte swojej ceny ale to oczywiście sprawa indywidualna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tegoroczne wakacje spędzone w Chorwacji miejscowości Marina należy szybko zapomnieć. Nic ciekawego w Chorwacji, skały trochę oliwek zimna woda w zatoce, całe mnóstwo Polaków których zachowanie pozostawia wiele do życzenia, ceny porównywalne gdzieindziej. Włosi się bawią i nic nie robią , ale przynajmniej jest bardziej cywilizowany to kraj niż Chorwacja. Był to pierwszy i ostatni wyjazd do Chorwacji, poza tym w drugiej połowie lipca w tym roku pogoda koszmar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peklacz czy mówimy o Marinie kolo Trogiru? :look: Jeśli tak, to bardzo miło wspominam to miejsce. Ostatni raz byłem tam w 2008 roku (przejazdów nie liczę). Wtedy była pogoda, cieplutkie morze, i błogi spokój. Kajetan ma rację, Chorwacja nie zasługuje na tak surową opinię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tegoroczne wakacje spędzone w Chorwacji miejscowości Marina należy szybko zapomnieć. Nic ciekawego w Chorwacji, skały trochę oliwek zimna woda w zatoce, całe mnóstwo Polaków których zachowanie pozostawia wiele do życzenia, ceny porównywalne gdzieindziej. Włosi się bawią i nic nie robią , ale przynajmniej jest bardziej cywilizowany to kraj niż Chorwacja. Był to pierwszy i ostatni wyjazd do Chorwacji, poza tym w drugiej połowie lipca w tym roku pogoda koszmar.

Widać, że kiepską masz percepcję w kwestii Chorwacji... Pewnie w innych aspektach również.

Byłem 12 X i mogę jeździć nadal.

:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że kiepską masz percepcję w kwestii Chorwacji... Pewnie w innych aspektach również.

Byłem 12 X i mogę jeździć nadal.

:]

 

Nie każdemu dogodzisz, może kolegi Peklacza, nie interesują oliwki, trochę skał i błękitna woda w zatoce. A że zimna? My też kiedyś trafiliśmy na borę na Makarskiej i jednego dnia można było nie wychodzić w wody a drugiego nie dało się do niej wejść, bo w nocy był wiatr od lądu. Ale to były jedne z piękniejszych wakacji na jakich byliśmy. Nasze pierwsze wakacje a budką :skromny:

Może kolega Peklacz jest niewrażliwy na piękno przyrody.... Może dla niego są włoskie molochy, z basenami, z których można się nie ruszać na plaże, bo i po co..... Przyznam szczerze, że tak krzywdzącej opinii o Chorwacji, jeszcze nie słyszałem  :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.