Skocz do zawartości

III Podlaski "Zlot" Karawaningowy


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 166
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dobra, czas zająć oficjalne stanowisko  :mod:

 

Ciągle się waham, strasznie kuszą mnie Bieszczady ale chyba jednak na majówkę odpuszczę. To w sumie pierwszy wyjazd przyczepką z Juniorem i może faktycznie lepiej będzie bliżej. 

Będziemy prawdopodobnie w 30 wieczorem lub 1 przed południem. Zostaniemy prawdopodobnie na dwie noce. W niedziele chyba będziemy musieli być w Szydłowcu więc raczej do końca "majówki" nie uda nam się zostać. 

 

Aha, Panowie dzieciaci: co oprócz zapasu gazu do ogrzewania trzeba zabrać na wyjazd z niemowlakiem? Chodzi mi o sprzęt "kempingowy". 

 

PS. Mam nadzieje że będzie ładna pogoda  :ph34r:

PS2. Co do imprezy w stylu PRL - niech ktoś robi za miłego i wyrozumiałego kierownika izby wytrzeźwień  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w końcu!  :yay:

A o jaki gaz... Ci chodzi??? :> Że my później niemowlakami... :niewiem:;)

 

PS1. Pogodę zamówiłem... czekam na potwierdzenie :)

 

PS2. Kierowników może nie brakować... gorzej z wyrozumiałością i miłym traktowaniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że Dorotka w sam raz nadaję się na kierownika ;p Jest miła i wyrozumiała :]

 

Co do małych dzieci ka kempingu :hmm:  Pakuj wszystko ile wlezie, nigdy niczego za mało. Ja kupiłem jeszcze łóżeczko-kojec składany i jeszcze w domu kładłem małą do niego aby ją przyzwyczaić.  Generalnie czy w domu czy w cepce rytuały codzienne muszą być zachowane, zabierz  wszystkie te rzeczy które używacie w domu, łącznie z zabawkami, pluszakami, pozytywką, itp. Nie wiem czy Tomku posiadasz czujnik czadu, ja używam w domu i także w przyczepie. 

Jak żona wróci z pracy do pewnie coś dopowie :tuk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujnika czadu nie posiadam. Przy zwykłej Trumie to potrzebne? Przyczepa jest tak szczelna? 

 

Łóżeczko turystyczne weźmiemy, choć to tylko na dzień bo w nocy i tak się nie zmieści w przyczepie. Wanienka, leżaczek, zabawki - to też. 

A właśnie, jak z kąpielą? Woda z czajnika i mieszamy? Po kąpieli marsz do kibelka? 

Dzięki za wszystkie wskazówki, malec w przyczepie to największa niewiadoma. 

Za tydzień mamy pierwszy dłuższy wyjazd z Wojtkiem. 450km i 3 noce poza domem. Mam nadzieje że mu się spodoba. Chociaż w hotelu będzie pewnie sporo łatwiej niż w naszej małej skorupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A młody ile ma?

My byliśmy z naszym starszym na pierwszym biwaku gdy młody miał 3 miesiące. W tamtym roku z Gabrysią byliśmy w Danowskich gdy miała 2 miesiące. Spokojnie dacie radę. My baliśmy się tytko tego, że dziecko będzie płakać i sąsiedzi się wkurzą ale dzieciaki na biwaku śpią lepiej jak w domu - świeże powietrze przez cały dzień robi swoje.

 

A co zabrać - tak jak koledzy pisali - wanienka jeśli będziecie kąpać, woda z czajnika +zimna z kranu wystarczy, my zawsze mamy ze sobą elektroniczną nianię. Dzieciaki śpią w przyczepie a my przy ognisku z odbiornikiem w kieszeni - super się sprawdza. Poza tym termos. Wieczorem robimy mleko /kasze co kto lubi i karmimy a wrzątek wlewamy do termosu. Gdy w nocy trzeba nakarmić dzieciaka wystarczy tylko do butelki wlać wrzątek i dodać mleka, podobnie nad ranem. Nie trzeba wtedy łazić po przyczepie i nalewać, gotować itd.

Łóżeczko turystyczne się przydaje ale my wolimy duży wózek w którym dziecko pośpi, a resztę dnia to i tak albo łazi w przyczepie albo w wózku zwiedza okolicę lub siedzi na rękach.

No i my zawsze z sobą wozimy składany bujak, który można i rozłożyć by dziecko spało ale też można w nim karmić.

Poza tym my będziemy z naszą Gabryśką która ma 9 miesięcy, więc jak czegoś zabraknie Wam lub nam to chyba nie ma problemu :)

Poniżej fotki z dwóch naszych biwaków z naszym Piotrkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stef, tym co piszesz lejesz miód na moje serce  :hop1:

 

O elektronicznej niani nie pomyślałem. Żona kupiła jeszcze przed urodzinami i leży gdzieś w szafie, nawet nie wiem czy działa  :hmm:

 

Z jedzeniem w nocy nie ma problemu, Wojtas jedzie w nocy na cycuszkach - jeszcze mi ich nie oddał  :]

 

Dobra, meldujemy się w Danowskich 30.04 i zostaniemy pewnie do soboty  :yay: oj, będzie bal  :gitara:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też prawdopodobnie będziemy od 30 po południu.
 
Co do nianiek elektronicznych to będziemy musieli przydzielić sobie odpowiednie kanały byśmy wszyscy nie biegali :) - mieszkam koło brata i kiedyś i on i ja siedzieliśmy u mnie na grillu. Dzieciaki w domach spały. Niańki poustawiane na nasłuch. Nagle jego i moja niania wydała z siebie dźwięk. Lecimy do domu - okazało się że sąsiedzi też robili grilla i ich niańka była na tym samym kanale :)
 
A że na cycuchach jedzie to super - przynajmniej ty masz luz :) Poza tym mleko zawsze ciepłe i nie trzeba naczyń wyparzać :) ale z drugiej strony Twojej Żonie współczuję - nie poje przy grillu, nie popije.
A ile Wojtek ma miesięcy?
A to moje dzieciaczki. Starszy brat, jako że jest starszy musi podtrzymywać młodszą siostrę.

post-2823-0-01886900-1396346376_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w takim razie pokażesz mi o co chodzi z tymi częstotliwościami bo to dla mnie całkowicie nowy temat. 

 

Żona co prawda nie popije ale z jedzeniem, od jakiegoś czasu, się nie ogranicza i Wojtasa na szczęście nic nie rusza. Trzeba przyznać że ja w nocy mam super... tylko ciiiiiii bo jeszcze Żona się dowie  :]

 

Skończył tydzień temu pół roku, z braku brata ojciec go przytrzymuje  :bzik:

 

xuyq.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli moja żona ma być kierownikiem "matysiaków",to wcale nie zazdraszczam.Możecie usłyszeć coś podobnego jak w "Miś"-u :

" gdzie mnie z tymi włosami ja tu kiełbasę mam".

LOJALNIE ostrzegam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli moja żona ma być kierownikiem "matysiaków",to wcale nie zazdraszczam.Możecie usłyszeć coś podobnego jak w "Miś"-u :

" gdzie mnie z tymi włosami ja tu kiełbasę mam".

LOJALNIE ostrzegam !!!

Tatusie będą o cycuchach grzecznie gadać a my będziemy musieli kombinować i chować się by z włosami w kiełbasę nie wleźć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha...o cycuchach to gadają kawalerowie, Tatusiowie to o najnowszym modelu wanienki turystycznej  :lol:

a co do fotki - to nie pomylili Ci dziecka w szpitalu, listonosza to on tez nie jest :) identyczny jak ty :)

 

PS. Firanki i zasłony poprane. Jutro prasowanie zasłon, a w sobotę gruntowne sprzątanie przyczepy. Mam nadzieję, bo mi żona w szpitalu leży, a ja z 2 dzieci w domu w tym jedno z ospą  :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.