Na wesoło

[Maras]

[Helmut]

 

Podobno tam jest bardzo ładnie. Podobno?

[Maras]

[szary11]

Takie śniadanie to i ze 3 razy człowiek by jadł

[Port]

Takie śniadanie to i ze 3 razy człowiek by jadł

Trzy razy pod rząd, aż się przyjmie.   Chyba, że przeszczep zostanie definitywnie odrzucony do klopa.

[Helmut]

Ale to jest edukacyjne ! lepsze niż jakakolwiek kara finansowa.

 

[BartoszK]

dobre... ;-)

[AgaMar]

No to się pośmiałem...

[Effendi]

jestem ciekawy jak to by przeszło w Polskim wydaniu ?

[Cathay]

jestem ciekawy jak to by przeszło w Polskim wydaniu ?

 

Art. 189 par. 1 KK od 3 miesięcy do 5 lat.

 

I kara by była zasadna ponieważ (zakładając że to nie była całkowita ustawka) kolesie którzy weszli do auta nie zrobili kompletnie nic. Mogli np. przypuszczać że kierowca ucieka bo ma jakiś nielegalny towar, albo nielegalnych uchodźców na pace. 

 

A jeśli ten na pace by się mocno poobijał, to jeszcze par. 2 mówiący o szczególnym udręczeniu można wykorzystać. 

 

Nawet robiąc sobie jaja, należy myśleć co za owe jaja może grozić. 

Edytowane 1 Kwietnia 2017 przez Cathay (wyświetl historię edycji)

[bammber]

Po grze wstępnej babcia z dziadkiem zaczynają uprawiać sex. Babcia po chwili z zadowoleniem szepce: Oooooooo jaki on dzisiaj gruby.

Bo złożyłem na pół - odpowiada dziadek.

 

Dziadka zebrało na amory i zaczął dobierać się do babci.

Jak chcesz już tak koniecznie to musisz włożyć prezerwatywę - oświadczyła babcia

Ale po co??? Przecież nie grozi Ci ciąża - pyta zdziwiony dziadek

Ciąża nie ale mogę się zarazić salmonellą od starych jaj.

[Maras]

Krótka piłka 

[jacekzoo]

Siła argumentów

[Effendi]

może było, może nie było

 

Pewna para uprawia seks. Nagle on proponuje:
- Może teraz ty na górze?
Ona na to:
- To chyba twój pierwszy gwałt.

 

 

Do lekarza przychodzi młoda mężatka:
- Słucham panią, w czym mogę pomóc?
- Panie doktorze, mam taki problem: jesteśmy z mężem dwa miesiące po
ślubie, a ja mam takie straszne lęki...
- A co, coś nie wychodzi? Małżonek się nie sprawdza? Wie pani, to
kwestia czasu, dotarcia się, dobrania najlepszych pozycji.
- Nie, nie to.
- A co się dzieje, jakie są objawy pani problemów?
- Ja, ja... Ja się boję ostatnio nawet po kapcie schylić!!!

 

 

Mam tak słaby komputer, że już nawet wirusy nie chcą na nim chodzić.

 

 

 

Po wakacjach. 2 września. Szkoła Podstawowa nr 2 w Kielcach. Klasa II e:
- Dzieci, kto z was był w wakacje na wsi? - pyta nauczycielka.
- Ja!
- I ja!
- I ja!
- Dobrze. A jakie głosy słyszeliście na wsi?
- Muuu!
- Beeee!
- Meeee!
- Spie*alaj z traktora, gówniarzu!

 

 

Tatry wysokie, wicher świeżuśki gnie jodły strzeliste. Hala hen wysoko
nad smrekami. Na hali kierdel kudłatych owiec skubie soczystą trawę. Na
wirsku nad owcami stoi juhas Tomek wsparty na ciupadze, dorodny ci
góral, hej! Caluśki w parzenicach, kożuszkach, kierpcach i muszelkach...
Wtem dzwoni komórka. Wszystkie owce przestały skubać trawę i uniosły
pytająco głowy.
Juhas Tomek dostojnie dobył komórkę zza pazuchy:
- Halo?... To do mnie! - rzucił do owiec uspokajająco.

[Maras]