Renault Scenic .... no i właśnie.

[marko6]

No dobra "zejdę" do parędziesięciu metrów... Ja nie mam problemu "paradować" trochę inaczej patrzą na to moje dziewczyny. Ale z całym szacunkiem, rozmawiamy o "mieć lub nie mieć" prysznic - a nie o kacach gigantach....

No dobrze. To już z całym szacunkiem i na dodatek śmiertelnie poważnie.

Prysznic w przyczepie, to z reguły trochę małe pomieszczenie. Dodatkowo trzeba je 

przystosować do bezpiecznego używania.  Mam na myśli bezpieczeństwo przyczepy- nie kąpiącego.

To dosyc poważne wyzwanie, no możma też prosto. od góry dookoła cerata, z obciążnikami na dole.

Tyle, że jeszcze się dobrze nie namydlisz a cerata już zdąży sie do Ciebie przykleić.

Nie będę już pisał o przynoszeniu i odnoszeniu wody- pisali inni.

Z moich doświadczeń i obserwacji. Na kempingo z prysznicami,  Ci co nawet mają prysznice w przyczepach

 z takowych nie korzystają, łatwiej, wygodniej jest przejść do sanitariatów. 

Dla przyczepy- zdecydowanie zdrowiej.

Inna sprawa jak sie ma malutkie dzieci, jak pada, wieje i jest zimno- wtedy taki prysznic sie naprawdę przydaje.

Można ten problem też prosto rozwiązać- duża miska w przedsionku i farelka.

Całkiem inaczej jak się ma zamiar stacjonować na dziko. Wtedy można by podyskutować o konieczności i

potrzebie prysznica w przyczepie.

Pytanie mieć, czy nie mieć prysznic w przyczepie- trochę bez sensu. Jasne, że lepiej miec niż nie mieć.

Zapytałbym raczej czy to niezbędna koniecznosć. 

Moje zdanie. Jeśli chcesz przebywać na kempingach z jakąś w miarę dobra infrastrukturą, to prysznic wcale

nie jest konieczny.

[pat68]

Od kiedy Fenicjanie wynaleźli 2KC (polecam) ,nie miewam gigantów. A nie odmawiam i owszem.....  Z resztą pisaliśmy o luzie i dobrym towarzystwie. Musowo....wtedy z socjologią na Ty.

Wiem też,że lepiej mieć niż nie mieć. Zobaczymy jaka się zdarzy cepka, bo jak wiesz ja jeszcze przed. W każdym razie marko6 - słusznie prawisz i dzięki za porady. Serio.

[Kristofer]

Ja z kolei mam takie podejście, że nawet jeśli rzadko, ale jednak, to lepiej mieć, niż nie mieć i liczyć na ...

Łazienka jest dla mnie nieodzownym elementem i minimum komfortu w przyczepie, a rozsądne z niej korzystanie nie powoduje skutków ubocznych dla przyczepy. Oczywiście nigdy nie dorówna łazience domowej, ale nawet taka namiastka, może się okazać zbawienna w określonych sytuacjach. W pozostałych przypadkach i jeśli są ku temu warunki, można stosować tzw. namiot prysznicowy lub chodzić pod prysznic kempingowy.

Łazienkowe tematy, np.

tu , tu i tu 

[marko6]

 

Czy masz u siebie zasłonkę prysznicową ?

Powinna być Powiem więcej - musi być !

 

Jeśli jest, to służy właśnie do tego, aby ją rozwinąć wokół siebie, chroniąc od wody pozostałą część łazienki.

Dolna jej krawędź wchodzi do brodzika, dzięki czemu woda spływa po niej tam, gdzie powinna.

W pokazanym przez Ciebie układzie, wykluczone jest używanie prysznica bez takiej zasłonki.

Wiem, że są tacy, którzy się tym nie przejmują, silikonując wszelkie możliwe szczeliny w łazience. Woda ma jednak to do siebie, że zawsze znajdzie jakieś miejsce na przeciek. Można się o tym dopiero przekonać, jak jest już zbyt późno na ratowanie

 

 

 

Ja z kolei mam takie podejście, że nawet jeśli rzadko, ale jednak, to lepiej mieć, niż nie mieć i liczyć na ...

Łazienka jest dla mnie nieodzownym elementem i minimum komfortu w przyczepie, a rozsądne z niej korzystanie nie powoduje skutków ubocznych dla przyczepy. 

 

Kristofer jasne, że lepiej coś mieć,  nawet nie korzystając z tego. Ja przykładowo zamontowałem klimę a bywały lata, że jej nie używałem.

Pytanie czy prysznic musi być. Po mojemu niekoniecznie. Oczywiście zależy jak kto ma zamiar wykorzystać przyczepę.

Co do bezpieczeństwa- sorki może się niepotrzebnie czepiam, ale......  Cyt. Twoje dwie wypowiedzi.

Moje zdanie jeśli już ktoś chce korzystać z prysznica, to jednak co nieco trzeba w łazience  zrobic, przystosowac.

Jeśli chodzi o mnie to brak ciepłej wody absolutnie nie dyskfalifikuje przyczepy.

Oczywiście masz racje co do tego , że lepiej mieć.

Ja przykładowo mam, Ale w łazience nie poprawiałem producenta. Więc nie zaryzykowałbym brania prysznica. Nawet  najrozsądniej.

A dzieciom to dopiero bym nie pozwolił na taki eksperyment.

 Sam piszesz, że woda znajdzie każdą szparkę.

 

[pat68]

W tym momencie przyszedł mi na myśl  film „Galimatias czyli kogel mogel 2”, gdzie jest scena, w której babcia Wolańska pyta o łazienkę i słyszy od Solskiej, że łazienka jest, a jakże, ale pompa zepsuta i woda nie dochodzi, załatwiać się trzeba do wychodka. To po co łazienka?, żeby ludzie nie gadali...  

Prysznica nie- bo zaleje, butli z gazem- uchowaj Panie Boże ! Wybuchnie jak nic. A w ogóle to tylko patrzeć wolno. I już.....   Miłego dnia wszystkim Paniom i Panom.

[Cezarr]

Czy ta łazienka na prawdę aż tak bardzo jest ważna   bo już druga strona w tym temacie

jest właśnie o niej    A z drugiej strony to racja po co montować coś lub kupować tylko dlatego żeby było

a potem z tego nie korzystać lub skorzystać raz w sezonie   szkoda po prosu kasy i nic więcej.

pat68 Kogel Mogel jak nic      

[witus]

Nie ma co być niewolnikiem przyczepy. Jeżeli jest i nie ma innej możliwości bo koczujemy na dziko lub śpimy tranzytowo to po to zapłaciliśmy za domek więcej żeby go zalać ja teraz szukam 'z' bo mam zamiar trochę poza krmpingami czego nie mogłem robić z poprzednią.

[pat68]

Im więcej stron o łazienkach tym.....więcej stron   Weźmy pod uwagę, że nie tylko zdrowi w 100 % ludzie żyją w karawanach. Czasami intymność i komfort psychiczny z faktu posiadania to wartości ponad wartość finansową. Czyż nie.... ? A i w nocy różne przygody mogą "wywiać" nas z łóżek i krok do łazienki skarbem jest...Ot co.

[Cezarr]

Dlatego każdy powinien sobie kupić to na co ma ochotę ( przyczepę, auto, dom) aby wchodząc tam robił to

z przyjemnością a nie dlatego że musi

[pat68]

Yes.yes,yes !!!!!!

[Dpong]

Pat68 ja mam Scenica 1,5dci 100 parę koni z 2007roku i właśnie kupiłem cepkę o DMC 1000, auto może cięgnąć cepkę o DMC 1005.

To auto radzi sobie  z przyczepą na płaskim terenie akceptowalnie, gdy pojawiło się wzniesienie to było co robić, tak więc w góry pewnie nie pojadę co mi raczej nie przeszkadza. Jeżeli będziesz robił wycieczki górskie to staraj się szukać lżejszej cepki niż może autko pociągnąć. Jeżeli chcesz mieć w przyczepie prysznic to zdaje się, że będziesz miał problem ze znalezieniem odpowiedniej. Ja osobiście szukałem cepki dla czterech osób i dużego psa. W mojej przyczepce nie ma prysznica, ale na podłodze jest brodzik, w którym spokojnie cztery litery umyć można i nogi też, a więc odświerzyć sie można. Na dzikusa biwakować będę ale bez porządnej kąpieli powyżej 5 dni to już brak komfortu, natomiast tak jak wszyscy pisali na polach sanitariaty są. Dla mnie w cepce były istotne dwa osobne łóżka abym z dzieciakami nie spał przestronność wewnątrz jakby pogody nie było i toaleta.

Popatrz na angielki w ofercie z tej strony http://przyczepycampingowepoznan.pl/index.php?lang=pl są tam cepki z dużą wygodną łazienką, a i mmiejsca w środku sporo. Przeanalizujcie jeszcze raz gdzie będziecie jeździć i w jakich okolicznościach przyrody biwakować. Jeżeli jazda z ciężką przyczepą będzie dla Was zbyt męcząca i długotrwała to niechętnie będziecie do wyjazdów podchodzić, trzeba szukać złotego środka.

[Cezarr]

Dpong twoje auto słabo jedzie bo masz przyczepkę prawie na maxa jakie może ciągnąć auto, a tego raczej trzeba unikać.

[pat68]

W dowodzie mojego autka DMC cepki to 1300. W weekend robię próbę z przyczepą mojego szwagra 1100 kg.... Podzielę się wrażeniami. Dzisiaj jadę do WK po wpis HAK.

Bo jak pewnie wiecie zaczynam od zera

[Cezarr]

No i bardzo dobrze robisz   znajdź sobie jeszcze jakieś podjazdy bo to one powiedzą Ci co auto potrafi. Powodzenia

[pat68]

No ba, się wie ! Już mam ślinotok i migotanie komór.