Obowiązkowe wyposażenie...

[Marcin T]

Absurdalne nie?

[adi]

Oczywiscie, ze tak. Ale w tym względzie Misie mogą mi naskakać. A jak sie spali to i tak zmieniam dopiero na spokojnie na stacji, dzie kupuje nową :-) - mam wieksze szanse na przezycie niz na drodze

[Mercy]

No ja też mam spory woreczek z żarówkami. Na wyjazdy biorę trójkąt z samochodu żony i mam dwa i nie zastanawiam się czy jest potrzebny czy nie - gdzieś jest w innym kraju nie, wolę już zabrać na każdy wyjazd i mieć z głowy zastanawianie się.

Mam dodatkowy lewarek, bo ten od samochodu nie da rady przyczepie, kamizelki x3 dla wszystkich podróżujących (wymóg chyba w Austrii, ale ja mam 3 sztuki na codzień - wyklucza zastanawianie sie gdize potrzebne gdzie nie, po drugie to jednak bezpieczeństwo).

Podróżując po autostradach widziałem jak w razie awarii wszyscy wysiadali, zakładali kamizelki i za barierkę. Widziałem kilka razy taką sytuację - na zachodzie raczej są zdyscyplinowani pod tym względem.

Gaśnica w samochodzie i druga w przyczepie. Apteczka samochodowa i zestaw domowy w przyczepie.

Mniej więcej robię tak jak Jule.

[adi]

Mam dokłdanie tak samo, tyle, że gaśnica w przyczepie jest na stałe, i moja cycepa ma już standardowo zamontowane podkładki pod koła (kliny). Apteczke mam samochodową, ale na dłuższe wyjazdy mam specjalną ..... zdecydowanie bardziej wypasioną. Kamizelki mam dwie, ale po tych postach chyba jeszcze dokupie, skoro ma być tyle ile pasażerów.

[Effendi]

tak dla odświeżenia tematu warto przeczytać artykuł nt obowiązkowego wyposażenia

wyposażenie za granicą