Skocz do zawartości

Duża przyczepa, małe dzieci.


maaika

Rekomendowane odpowiedzi

czytam i czytam i czytam i też muszę coś napisać

moja rodzinka to 2 plus 2 (prawie 7 i prawie 3 latka ) mam duża cepkę (650cm x 250 cm), 2 sypialnie plus łóżko piętrowe-jedna z korzyści jest taka żę jak wstajemy rano to nie trzeba chować łożka aby można było zrobić śniadanie - i nie wyobrażam sobie jak miałbym sie pomieścic w jakiejś 420 -450 cm -przecież te dzieci muszą mieć jakiś "wybieg", pogoda nie zawsze dopisuje,jeden chce poleżeć drugi chce pograć a jeszcze trzeba posiłek przygotowac w jednym czasie - i gdzie to wszystko naraz ??? i wieczne przepychanie się nawzajem, a pozatym w małej cepce zawsze musisz mieć porządek i wszystko poupychane (jedno coś wyciągniesz to musisz chować to drugie itd )

Masz 1800 kg na haku i auto też nie najsłabsze i więc naprawdę można pomyśleć o czymś większym - i nie dyskwalifikuj cepki jeżeli posiada dwie osie bo jest z tego dużo korzyści - najważniejsze z nich to bezpieczeństwo , a sprawa manewrowania to zawsze ktoś pomoże ( choćby z nudów i chęci poznania jakiegos przybysza)

sprawa przedsionka - jeżeli jest z cepką to super a jak niema to są teraz w sprzedaży tzw. lekkie przedsionki i kosztują około 1 tyś zł i rozkładają się w 5 min - więc nie jest drogo

moim zdaniem jeżeli chcesz abyś TY i Twoja rodzinka pokochała wakacje z cepką weź pod uwagę to co napisałem

pozdrawiam jubi-tom

Edytowane przez jubi-tom (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

A ja myślę, że maaika powinna sama określić się, w jaki sposób chce spędzać wakacje. Jeśli ma to być jeden wyjazd w roku nad morze i tam stacjonować kilka tygodni, to można pomyśleć o większej budce. Jeśli natomiast wyjazdów ma być więcej, a wakacje w formie przemieszczania się z miejsca na miejsce, 4,5-4,7m powinno wystarczyć.

 

Wiadomo - każdy żyd swój towar chwali. Ilu użytkowników, tyle opinii.

 

My jeździmy w cztery dorosłe osoby i 4,5 wystarcza w zupełności. Wagon o dł 6,5m jest dla mnie zbędny.

 

maaika, z pewnością dokonasz słusznego wyboru :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem maaika sama sobie odpowie na pytanie co jest dla Niej najlepsze ale wyrażnie napisała w jaki sposób i gdzie będzie spędzać wakacje.

Druga sprawa że 4 osoby dorosłe to nie to samo co dwoje dorosłych plus dwójka dzieci - bo mi i żonie wystarczyłby ping pong :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo - każdy żyd swój towar chwali. Ilu użytkowników, tyle opinii.

 

 

Nic więcej nie trzeba dodawać. Każdy ma nieco inne priorytety. Chociarz prawdę

 

 

mówiąc moja dwójka " wyrastała dobre kilka lat w N-126n. i jakoś daliśmy radę.

 

Owszem były zupełnie inne czasy. Wtedy to było COŚ każda większa przyczepa to

 

był szczyt luksusu o obiekt westchnień. Wracając do tematu. Jubi-tom piszesz o

 

lekkim przedsionku i jeśli myślimy o tym samym to przedsionek mniej wiecej 2x2m.

 

Przy kilkutygodniowym pobycie, jak pisała maaika. To po mojemu nieporozumienie.

 

10X wolałbym długi pobyt z przyczepą 4,5 - 5m z pełnowymiarowym przedsionkiem. ideał

 

to przedłużany ( mają dojeżdżać goście). Od nawet 7m z przedsionkiem 2x2m.

 

Nie demonizujmy , a ci co wybierają sie z trojgiem lub więcej dzieci to mają szukac

 

przyczepę 9m.?.

 

Jasne, że im więcej miejsca tym lepiej, ale trzeba wybrac jakiś kompromis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Maaika

 

jeżeli mogę Ci coś doradzić, wyszukaj sobie jakiś komis niedaleko Twojego miejsca zamieszkania. Jedź z założeniem pooglądania różnych marek, rozkładu, długości (nie kupuj).

Wróć do domu, zastanów się, przemyśl. Będziesz wiedziała, czy i jaki układ Ci pasuje. Wtedy podejmij decyzję, jakie modele i układy wchodzą w zakres poszukiwań. Na co możesz przymknąc oko (np: prysznic, jego brak), a co musi koniecznie być (toaleta kasetowa). No i zacznie się wtedy dla Ciebie najcięższa praca, szukać szukać szukać., dzwonić, pytać.

 

Pamiętaj, że to Twoja pierwsza przyczepa, więć może przy oględzinach, poproś forumowych kolegów, jeżeli któryś ma blisko, napewno podjedzie i obejrzy razem z Tobą. Na rynku polskim, jest niestety wiele przyczep powypadkowych (jak to z autami), i zgnitych - i jak natrafisz na taką, możesz się bardziej zniechęcić do karawningu, niż zachęcić, Wiesz jak ciężko jest kupić używany samochód, to przyczepę jest jeszcze ciężej.

 

Dla mnie, stan przyczepy był jednym z najważniejszych parametrów (model, układ, cena były w dalszej kolejności). Szukałem budki z prywatnych rąk, skreślająć handlarzy, komisy itp. za wyjątkiem tych polecanych na forum. Wiem, jak ciężko jest coś trafić, ale wiem jaką satysfakcję masz później, jak zapinasz pierwszy raz budkę do haka ;)

 

Na forum w dziale ogłoszenia, masz często (może akurat nie teraz, w zimie) ogłoszenia budek sprzedawanych przez naszych forumowiczów. Zerkaj również tam.

Teraz jest martwy sezon, w necie bardzo mało ogłoszeń. napewno na wiosnę, pojawi się ich o wele więcej.

 

Widzę, że zwiększyłaś znacznie początkowy budżet. Zarezerwuj sobie jakieś pieniądze, na ewentualne pierwsze wydatki (rejestracja (opłaty z tym związane), ubezpieczenie (AC?) przegląd (układ jezdny, najazd, hamulce), opony? butla? itp).

 

powodzenia!

Edytowane przez tokyo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybko rozkładalny przedsionek wcale nie musi być mały -ja akurat mam 390x240 (to jest też mały ale można kupić większe ). w zeszłym roku wczesną wiosną pojechałem z dziećmi na prawie miesiąc do miejscowości uzdrowiskowej dąbki nad morzem ( polecam wszystkim co mają dzieci chore na alergie ) i w moim przypadku taki przedsionek wystarczył - bo mam większą przyczepę ale rzeczywiście jeżeli ktoś ma mniejszą cepkę to musi się ratować maksymalnie dużym przedsionkiem- (kiedyś z mniejszym zestawem jeżdziłem i dla mnie najbardziej męczące było rozkładanie przedsionka i wyciąganie wszystkich gratów z cepki i meblowanie się w przedsionku )dlatego narazie wolę zestaw duża przyczepa + mniejszy przedsionek (choć nie zawsze go rozkładam )

Jeżdziłem z rodzicami ping-pongiem 2+2 i też daliśmy radę ale nie było innych możliwości ,a teraz są i dlaczego mamy z tego niekorzystać ???

Jak się jeżdziło maluchem na wakacje to też daliśmy radę - ale po co się męczyć !!!

Zaraz każdy napisze że z mojego rozumowania to każdy powinien mieć olbrzymie zestawy i jeździć amerykańskimi krążownikami szos -bo poco się gnieść - ja tylko chcę przedstawić moje wymagania dotyczące spędznia czasu w cepce bo widzę różnicę

Jedni się z tym zgadzają , a drudzy nie - bo takie nasze prawo

i każdy sam sobie odpowiada na to pytanie jaka wielkośc spełnia jego wymagania i potrzeby

pozdrawiam jubi-tom :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maaika przede wszystkim gratuluję dobrego wyboru w sprawie przyczepowania i dobrego nastawienia w tym temacie. Nie będę Cię namawiał do niczego, ale opiszę jak ja zaczynałem.

W momencie kupna dysponowałem rodzinką 2+1 z perspektywą rozbudowy do 2+więcej :) Przyczepa miała więc być trochę większa niż przeciętne, bo ma być wykorzystana w perspektywie kilku lat. Myślę jej nie sprzedawać od razu. Kolejna sprawa to wyposażenie. Obowiązkowo: kibel kasetowy i brodzik. To były priorytety. Z prysznica nie zamierzałem korzystać nigdy, ale brodzik miałem zamiar wykorzystać do kąpieli dziecka - dzieci (tzn. w wanience wstawionej w brodzik). Reszta jak układ mebli i ich rodzaj (piętrowe łóżka), nie miały dla mnie decydującego znaczenia, gdyż wiele rzeczy jestem w stanie zrobić sam. Pisałaś że masz zmyślnych facetów :ok: w domu - weź to pod uwagę. Środek przyczepy można dowolnie przebudowywać, to kwestia głównie czasu, bo koszty są minimalne, wykorzystując większość już istniejących mebli. Dla mnie liczył się ogólny stan przyczepy i jej szczelność - co oczywiste.

I zakupiłem przyczepę Buerstner 610x210cm 1300DMC na jednej osi za 10000zł. Sprzedawca nie jest uwielbiany na tym forum, ale akurat dobrze sprawdziłem ta przyczepę i mi się spodobała. W kwestii Best Campu o którym wcześniej pisałaś odradzam. Facet ma przyczepy angielskie, ale każda była gdzieś zgnita. W dodatku były one zdekompletowane.

Ale do rzeczy. Cenię sobie wygodę wypoczynku, a mniej podróżowania. Sama pisałaś, że będziesz dłużej w jednym miejscu, a nad morze nie macie daleko (ja mam 700 km w jedna stronę). W takim wypadku wielkość przyczepy ma swój atut na postoju. Ja do swojej dokupiłem większy przedsionek na 3metry (zakupiony razem z przyczepą był wąski) i teraz mam 30m2 powierzchni :palacz:. W dodatku w środku przyczepy jest dużo miejsca i nie muszę niczego składać dostając się do dalszej części. Swojego łóżka nie składamy. W swojej oprócz wielu drobnych pierdułek, które zmieniłem, albo zamontowałem to przerobienie łóżka małżeńskiego na większe, założenie dodatkowego ogrzewania elektrycznego, dołożenie instalacji z ciepłą wodą. W planie mam zrobienie łóżka piętrowego (dzieci rosną).

Mój znajomy poszedł w inną stronę - też niegłupią. Jak ja kupiłem przyczepę, on niczego fajnego dla siebie nie znalazł, a chciał jechać. I tak już któryś rok jeździ wypożyczoną. Finansowo wychodzi to go drożej niż mnie, ale za to jest bardziej doświadczony niż ja, bo miał ich więcej i teraz wie konkretnie czego chce i potrzebuje. A pościelkę ma swoja, pachnącą, bo i tak się bierze swoje pinkle. To tez jest opcja dla początkujących.

Tak naprawdę, to jeśli nigdy nie spędzałaś czasu w kempingu to dowiesz sie czego chcesz po pierwszym pobycie. Czasami przeszkadza brak szafki na kubki w odpowiednim miejscu :krzykacz:.

:drive: Kwestią jazdy bym się tak nie przejmował. Wszystko jest dla ludzi. Po kilkuset kilometrach już człowiek czuje przyczepę, a na polu zawsze ktoś pomoże ją ustawić.

W sprawie funduszy, to zdecydowanie jesteś w stanie zaoszczędzić sama gotując. Pisałaś, że macie gospodarstwo, więc wiele rzeczy możecie wziąć z domu, ja też tak robię. Jest jeszcze kwestia płatnych łazienek, bo na niektórych polach sie płaci za kożystanie i to w określonych godzinach. Warto przemyśleć wtedy kąpiel pod prysznicem w przedsionku - poszukaj na forum i w necie, znajdziesz rozwiązanie, a Twój sprytny mąż już sam będzie wiedział jak to zrobić (nie za darmo :calus: oczywiście). Jest to zawsze jakieś wyjście.

 

Rozpisałem się niesamowicie, choć nie mam jakiegoś porażającego doświadczenia w tej materii. Jestem bardziej pasjonatem :slina: niż praktykiem.

Z pewnością sami dojdziecie do najlepszego dla Was rozwiązania. A czas jest odpowiedni na podejmowanie takich decyzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.