Czy Clio 1.2 75 KM pociągnie Hobby 420?

[Pierzasty]

Pojedzie spokojnie, najwyżej na 4 biegu, ale bez problemu- jest to kwestia komfortu jazdy (toczenia się)....

Najważniejsze to czy dokumenty pojazdu pozwalają na teoretyczne ciągnięcie! Jeśli tak to pojedzie.

[misiek_uk]

To nie chodzi o to czy pojedzie, tylko czy auto da rade, i nie tylko w papierach ale i fizycznie bez uszkodzen Ktore nie koniecznie pokaza sie teraz a np tydzien po powrocie no komfort i bezpieczenstwo

[konrad_b]

To nie chodzi o to czy pojedzie, tylko czy auto da rade, i nie tylko w papierach ale i fizycznie bez uszkodzen Ktore nie koniecznie pokaza sie teraz a np tydzien po powrocie no komfort i bezpieczenstwo

 

ale tak konkretnie co się może dziać ?

zakładam że jedziemy z głową, tzn delikatnie ruszam, nie trzymam 4-5tyś obr na 3 biegu itd ?

jeździłem astrą kombi, samo auto podobne, silnik 1.4 co prawda, ale na gazie i fabrycznie miał 60KM - liczmy że miał 55KM

ale przyczepa lżejsza więc wychodzi podobnie, od pewnej prędkości większym problemem jest opór powietrza

 

auto dojeździło 240kkm na oryginalnym sprzegle

[misiek_uk]

Sprzeglo dwumasowe, skrzynia biegow teraz sa delikatniejsze jak kiedys, moze zaczac brac olej itd nie wspomne o spalaniu katalozatorze euro 4 jak sie nie myle i sondach lambda ktore moga zostac przegrzane wymieniac dalej?

[konrad_b]

Sprzeglo dwumasowe

 

to ma dwumasę ?

 

dlaczego by się coś miało przegrzewać jadąc te 3krpm ?

jak jadę autostradą 150km/h to mam podobne obciążenie silnika

 

zresztą nie co gdybać, napisałem co wynika z mojej praktyki, a co zrobi właściciel renówki to już Jego problem

na pewno jazda będzie ciężka dla auta i kierowcy, a także pasażerów - tu się zgadam

mnie chciała cholera wziąć jak zestaw zwalniał na DK7 do 40km/h na byle większej górce

 

jak dla mnie EOT

Edytowane 23 Kwietnia 2012 przez konrad_b (wyświetl historię edycji)

[misiek_uk]

Zgadzam sie z toba, ponadto nie tylko ciebie tych za toba jesCze bardziej

[rosołek]

moim zdaniem z autem się nic nie stanie - nie przesadzajmy - jakby jeździł kolega z tą przyczepą do pracy/sklepu/po mieście etc. codziennie to rozumiem mogłoby się coś stać po jakimś tam czasie - większego zużycia silnika - skrzyni.

 

ale po paru wyjazdach - wątpię

 

ważniejsze jak wspomniano wcześniej aby w papierach się zgadzało - bo małe auto i taka przyczepa przyciąga uwagę policji

[maarec]

tak w temacie tego co się może stać, opcja sprzęgła to najmilsza sprawa - przynajmniej zwykłego, nie mówię o dwumasie.

 

silnik jadący cały czas mocno dociążony - opór powietrza, zapakowane auto i przyczepa praktycznie do DMC, do tego wzniesienia.

 

nawet w nowym silniku - a te wiemy jak są oszczędnie robione, może pójść uszczelka na głowicy, może przedmuchnąć pierścienie albo uszczelniacze zaworowe - a może po prostu bez problemu dojechać na miejsce.

 

Ja robiłem już remont silnika - jeszcze przed 1 podpięciem przyczepy - to była wina poprzedniego właściciela - założył gaz i jeździł do upadłego - zero kontroli stanu silnika i instalki - teraz jest super. Wiem więc ile to kosztuje, miałem też silnik w częściach w rękach, wiem jakie to ustrojstwo delikatne i wiem jak to działa na moją wyobraźnię.

 

To, że podczas jazdy pokazuje temperaturę silnika na poziomie idealnym - to znaczy, że układ chłodzenia daje radę - a nie że silnik pracuje w idealnej swojej temperaturze - bo po 2 -3 godzinach jazdy olej i całość silnika przy takim powiedzmy "przeciążeniu" na granicy zdrowego rozsądku ma temperaturę znacznie wyższą niż by chciał. Wiem, że jest do tego stworzony, i że łaski nie robi - ale ja wolałbym wypożyczyć auto - wyjdzie taniej niż remont swojego.

 

o ekstremach nie chcę pisać, o pękniętym wale, tłokach i głowicach.

 

Jedna moja rada dla Was - bezcenna a za darmo - jeżeli większość jazdy na co dzień robicie po mieście, a przyczepę zapinacie rzadko lub wybieracie się w trasę dalszą solo - szczególnie na autostradę - wymieńcie najpierw olej - kosz w benzyniaku to 70-150zł. Podczas miejskiej jazdy, kiedy czasem gasi się zimny silnik - olej miesza się z paliwem i czasem robi się mieszanka 60% oleju na 40% benzyny - takie coś traci właściwości smarujące i zrobienie na tym trasy solo 1000km po autostradzie przy ok 140km/h lub z p-pą 500-800km, przy 90-100km/h - może doprowadzić do konieczności remontu silnika za grube tysiaki.

 

oczywiście o tym, że benzyniaka po dojechaniu do celu również nie gasimy od razu - tylko dajemy mu 3-5 minut obrotów na luzie, dodatkowo załączamy ogrzewanie na max + max wentylatory i niech sobie stuka - chyba nie muszę Wam mówić ?

 

(zgaszony taki gorący silnik, który natychmiast traci chłodzenie - obieg wody może na którymś pierścieniu przegrzać się lokalnie - i robi się zonk...)

[Pyrek]

Widzę ze temat się rozrasta , a może by tak właściciel tego Clio nie trzymał nas już w niepewności i zdradził jaki ma wpis w dowodzie odnosnie przyczepy z hamulcem O1.

Ja obstawiam ze conajmniej 1000kg, chyba ze auto sprowadzene z francji to może być różnie

Edytowane 23 Kwietnia 2012 przez Pyrek (wyświetl historię edycji)

[Adam1988]

Podczas miejskiej jazdy, kiedy czasem gasi się zimny silnik - olej miesza się z paliwem i czasem robi się mieszanka 60% oleju na 40% benzyny - takie coś traci właściwości smarujące i zrobienie na tym trasy solo 1000km po autostradzie przy ok 140km/h lub z p-pą 500-800km, przy 90-100km/h - może doprowadzić do konieczności remontu silnika za grube tysiaki.

 

(zgaszony taki gorący silnik, który natychmiast traci chłodzenie - obieg wody może na którymś pierścieniu przegrzać się lokalnie - i robi się zonk...)

 

 

:hehe:

[Pierzasty]

Szczerze mówiąc, to u mnie się nic nie miesza

[misiek_uk]

Co do gaszenia zimnego silnika sie zgodze o reszcie nir slyszalem moj ma nawet hlodzenie bloku jak zgasze silnik to osobny wentylator wlacza sie i chlodzi wtryski i blok a sa wersje z el pompa wody jeszcze ale to juz inny temat

[Pierzasty]

Panowie o czym mowa? To normalne, że jeśli skapiszonujemy auto np. jadąc pod górę gdzie wyciskamy z niego siódme poty i zgasimy nagle silnik, to nie będzie dla niego zdrowe. Jeśli chodzi o zimny silnik, to ja np. zawsze odpalam silnik 2-3 minuty zanim ruszę, aby cokolwiek złąpał temperatury! Tu kłania się prawidłowa eksploatacja, która ni jak nie ma się do braku mocy. Wiadomo, że jeśli auto nie ma mocy, to nie da rady jechać nim na piątym biegu, albo nawet czwartym bo wtedy będziemy silnik katować.

Jak już kiedyś , gdzieś mówiłem: jeździłem kiedyś ciężarówką (autotansporterem-potocznie lohr-ą )- te auta kiedyś przeważnie nie miały mocnych silników, bo ładunki opiewały się w granicach 10-12 ton. Często auta te widziały małe wzniesienie wcześniej niż kierowca! A w górach schodziło się do 3 , a nawet 2 biegu- i zapewniam was, że jedyny wpływ tej niemocy to - brak komfortu normalnej jazdy.

Więc podtrzymuję zdanie tą renią da się pod warunkiem, że dokumenty pozwalają i jedzie się z głową.

[konrad_b]

zawsze odpalam silnik 2-3 minuty zanim ruszę, aby cokolwiek złąpał temperatury

 

wiesz że łamiesz prawo

inna sprawa że wiele głosów jest na nie "grzaniu na postoju", nie znaczy to że należy ruszać z pełnym butem

 

Co do gaszenia zimnego silnika sie zgodze o reszcie nir slyszalem moj ma nawet hlodzenie bloku jak zgasze silnik to osobny wentylator wlacza sie i chlodzi wtryski i blok a sa wersje z el pompa wody jeszcze ale to juz inny temat

 

w wolnossącej benzynie ? czy turbo ?

chłodzenie bloku powietrzem ?

 

elektryczne pompy to fajne rozwiązanie do silników z turbo, bo to tam jest największy problem przy zgaszeniu gorącego silnika

[misiek_uk]

Wolnossacy 5 cyl, ta sama konstrukcja co z turbo w S2