Skocz do zawartości

Abi Maruder


fangorn

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra tylko kolega zadatkował sprzęt a teraz będzie dopiero sprawdzał? Teraz to już musztarda po obiedzie. Jak wyjdzie że coś z budą jest nie tak to zaliczka przepada, bo sprzedający (a ten sprzedający ma opinię raczej cwaniaka) nie będzie skory do negocjacji cenowej. Trochę to mało rozsądne oslabiony.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Nie. Skoro gość zarzekał się że wszystko sprawdzone, działa, przyczepa przyjechała na własnych kołach a okaże się inaczej; to tzw. kasa wraca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra tylko kolega zadatkował sprzęt a teraz będzie dopiero sprawdzał? Teraz to już musztarda po obiedzie. Jak wyjdzie że coś z budą jest nie tak to zaliczka przepada, bo sprzedający (a ten sprzedający ma opinię raczej cwaniaka) nie będzie skory do negocjacji cenowej. Trochę to mało rozsądne oslabiony.gif.

 

Ciekawe jak z rocznikiem. Moim zdaniem trzeba dokładnie potwierdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To skrajna pochopność! Szczególnie przy kupnie przyczepy kempingowej (nie mówiąc nic już o renomie sprzedającego...). Można sobie słuchać wywodów sprzedających i drugiem wypuszczeć uchem, bo to co oni mówią to poprostu nazywa się umiejętne handlowanie, a my potencjalni jelenie.

Ja dla przykładu jestem konkretnym jeleniem :? a też miało być tak pięknie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzymy Ci jak najlepiej. Jeśli przyczepa okaże się sprawna, sucha, nie zgniła itd. to super. W sumie trochę droższa czy tańsza to już nie aż tak ważne. Powodzenia przy oględzinach. No i może do zobaczenia na jakimś zlocie.

 

Gorzej jeśli wyjdzie szydło z worka, a sprzedający powie, że nówki to są w salonie i widziały gały co zadatkowały. Oby tak nie było - szczerze życzę. Jeśli jednak pod podłogą jest pruchno i w ścianach zgnilizna to wolałbym stracić zadatek niż pchać się w remont. Poczytaj wątki o remontach. Tam jest dużo pracy i trzeba mieć oprócz smykałki jeszcze mnóstwo czasu oraz duży garaż, żeby samemu to zrobić. Albo kasę i zlecić fachowcowi.

 

Trzymaj się i bądźmy dobrej myśli. A jak się ta historia skończy to daj znać jak poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Nie. Skoro gość zarzekał się że wszystko sprawdzone, działa, przyczepa przyjechała na własnych kołach a okaże się inaczej; to tzw. kasa wraca.

 

Zgadzając się z poprzednimi mówcami, zgadzam się że z zadatkiem możesz mieć problem. Sam kolego z tego co mówisz dokładnie ją oglądałeś i raczej sprzedawca nie będzie skory do zwrotu Ci zadatku, a zadatek ma to w sobie, że jeżeli sprzedawca rozmyśli się, ze sprzedaży danej rzeczy Tobie to musi Ci zwrócić dwukrotnie wyższą sumę niż ty mu dałeś, lecz gdy ty się rozmyślisz to on przepada. Zadatek zostawiłeś dobrowolnie, nikt Cię do tego nie namawiał, więc to był twój wybór, więc zwroty zadatków są raczej prawnie nie do wywalczenia, chyba że będziesz miał ewidentny dowód ( zdjęcia, spisane na umowie ) że w trakcie dawania zadatku coś było ok, a teraz się zepsuło lub uszkodziło ( a w większości umów jest pkt. mówiący iż kupujący zapoznał się z stanem technicznym pojazdu i go akceptuje, a to już świadczy że każda wada którą później ujrzysz, nie ma znaczenia, chyba że masz konkretne dowody na to, lecz tym dowodem nie może być rozmowa) to wtedy tak, a na samą rozmowę telefoniczną lub twarzą w twarz, nawet sąd nie stawi się po twojej stronie. Więc na zwrot, raczej nie licz, tym bardziej iż z tego co piszą koledzy wynika że dany sprzedawca nie ma pochlebnej opinii, więc szczerze mówiąc to on już jest w wygranej sytuacji w wielu względach. Lecz oby wszystko Ci się ułożyło i obyś nie musiał sobie przez ten zadatek psuć nerwów.

Edytowane przez Przyczepo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra, koledzy - teraz moje 3 słowa.

 

odnośnie przyczepy -

 

1.oglądałem ją na aukcji już w sierpniu 2011 jak nie wcześniej - stoi do tej pory ? - daje do myślenia

2.cena ? - więcej niż 8500 nie dałbym, pod warunkiem, że stan jest dobry+

3. na cenę wpływa oczywiście kibelek - a w sumie jego brak

4. brak przedsionka

5. brak ciepłej wody - a to angielka, niby 1994 ??

6. na podłodze to chyba nie panele, tylko nowa wykładzina zarówno ta niebieska jak i pod kolor drewna

 

7. piękne płaskie łóżko - dla mnie wielki + za wygodę spania - chodzi mi o kształt poduszek

 

i teraz tak - moim zdaniem również błąd ten zadatek - jedyna opcja moim zdaniem to wydrukuj sobie ogłoszenie z neta - z tym rocznikiem 1994 i to może być dla Ciebie podstawa do zwrotu kasy - mówię oczywiście o awanturze a nie sądzie - tego sprzedający za kilka stówek (oby) zadatku powinien chcieć uniknąć.

 

za chwilę na PW prześlę Ci info jak dokładnie poznać rok produkcji angielki - mnie to bardzo pomogło - dzięki jednemu z kolegów.... nie daj się zrobić w konia, na kilku placach na których byłem i stało po 30 - 50 przyczep - ani jedna nie miała prawdziwego rocznika a przekłamania sięgały 3-6 lat. Mina handlarza, który widział, że sprawdzanie przyczepy zaczynam z 5 kartkami a4 ściągi z punktami po kolei co i jak - bezcenny, po sprawdzeniu w 5 minut kilku przyczep rozmowa przeważnie przestaje się kleić :P

 

info z PW zatrzymaj dla siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie ten rocznik może być podstawą do ewentualnego zwrotu zaliczki, gdyby było coś nie tak z przyczepką.

A tak na marginesie jak patrzałem na podobne przyczepki z tego roku to wyposażenie jest znacznie bogatsze, a cena niższa,

oczywiście nie mówię o stanie technicznym tylko o wyposażeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, spokojnie ...

 

1) Może jednak koledze odpowiada ta przyczepka i nie ma ochoty rezygnować. Jeśli tak, to bez sensu go pouczamy. Każdy ma swoją kasę i swój rozum. Może nie chce traciś czasu na szukanie innej itd.

 

2) Może jednak jest inaczej i zorientował się, że wdepnął w g... Najpierw oszczędzali pieniądze, potem (być może, ale często tak bywa) on uparł się na przyczepę, a żona mówiła "po co ci ta przyczepa" oraz "jak tak bardzo chcesz to wypożyczmy na 2 tygodnie i spróbujemy w wakacje". Jednak wysło inaczej i nieroztropnie najpierw się zdecydował i zadatkował, a potem poczytał forum. Mogło tak być.

I jeśli wersja 2 jest prawdziwa to nie ma sensu żebyśmy kopali leżącego. Nic mu teraz nie pomożemy pisząc jak to bez sensu zrobił. Lepiej poradźmy co z tym fantem zrobić. A czy kolega skorzysta :niewiem:.

 

 

Moim zdaniem jeśli przyczepa ma naprawdę rocznik 1994 i naprawdę jest w dobrym stanie to nie masz żdanych szans wyłgać się z zakupu, bądź utracić zadatek. Ale wtedy nie jesteś aż tak bardzo stratny, bo po prostu masz przyczepę w dobrym stanie, tylko trochę drożej niz rynkowo. W łeb sobie nie strzelisz.

Ale jeśli rocznik jest przekłamany to dość łatwo "poprosisz" o zwrot zadatku, bo w przeciwnym razie wołasz policję i mają jeszcze sprawę za próbę oszustwa oraz przestępstwo przeciw dokumentom. Nie będą chcieli ryzykować. Jest taki paragraf, że kto podstępem doprowadza Cię do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem ten podlega karze.

No i najtrudniejsza wersja. Gdy rocznik będzie się zgadzał, ale stan techniczny będzie zły, to też możesz próbować pożeganć się z WP i domagać sięzwrotu zadatku. Oczywiscie oni będą twierdzić, że widziały gały co brały, ale nie mają racji. To firma WP jest profesjonalistą i na niej spoczywa ryzyko w obrocie handlowym. Jeśli piszą, ze stan jest bardzo dobry to ma być. Oczywiscie kwestia dyskusyjna co to jest stan bardzo dobry, ale w razie pognitych ścian, miękkiej podłogi itd to chyba nie ma wątpliwosci, ze stan nie jest dobry.

 

post-7869-0-24458700-1326830396_thumb.jpg

 

 

Masz tu ogłoszenie gdyby je wyedytowali! Ty po prostu przyjąłeś ofertę od profesjonalnej firmy - zdecydowałeś sięna taka przyczepę jak w opisie, a nie na gorszą. W sądzie raczej wygrasz.

Stoi jak byk, że stan bardzo dobry. W razie totalnej porażki i zgnilizny będziemy coś myśleć jak Ci pomóc. Prawo stoi po Twojej stronie, a praktyka obrotu handlowego ... (wolę nie kończyć).

 

Daj na mszę, żeby rocznik się nie zgadzał!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj na mszę, żeby rocznik się nie zgadzał!

 

niech nie daje na mszę, bo itak już jest zadatek w plecy heh a i kasa na wyjazdy się przyda.

 

niech trzyma kciuki, za to że stan jest bardzo dobry, że rocznik się zgadza, a cena adekwatna do stanu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Inhalt, nie wiem czy ogłoszenie z aukcji i opis ma jakiekolwiek znaczenie teraz, bo patrząc obiektywnie kolega oglądał ją na żywo i nie zawierał przez aukcje jakiejkolwiek transakcji, więc to co było w niej napisane w tej sytuacji nie ma znaczenia, on szczegóły ustnie uzgadniał i był klientem z ulicy który przyjechał do komisu, przyczepę obejrzał wnikliwie i transakcję zawarł bez ogłoszeń internetowych tylko twarzą w twarz na miejscu. Jedynym słusznym argumentem było by udowodnienie oszukanego rocznika, wtedy jest według mnie jedyna szansa aby odzyskać zadatek gdyby kolega chciał, ale po zauważeniu jakiegoś defektu teraz raczej nie ma możliwości odzyskania zadatku, no ale miejmy nadzieję że niedługo będzie cieszył się z zakupu którego w sumie już świadomie dokonał.

Edytowane przez Przyczepo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Inhalt, nie wiem czy ogłoszenie z aukcji i opis ma jakiekolwiek znaczenie teraz, bo patrząc obiektywnie kolega oglądał ją na żywo i nie zawierał przez aukcje jakiejkolwiek transakcji, więc to co było w niej napisane w tej sytuacji nie ma znaczenia, on szczegóły ustnie uzgadniał

 

Nie przepychajmy się - nie o to chodzi. Jeśli sprzedawca zapewniał, że towar jest w bardzo dobrym stanie to ma być. A ogłoszenie / aukcja są jedynie elementem dowodu, że własnie o bardzo dobrym stanie zapewniał. Gdyby postawić tylko słowo przeciw słowu, to nie wiadomo komu sąd przyzna rację. A poza tym sprzedający przyparty do muru moze powiedzieć, że uprzedał kupującego o niedomaganiach. A jak udowodnić, że było inaczej. Ta aukcja jest własnie po to, że wykazać, iż obiecywano bardzo dobry stan.

Poza tym skąd wiemy, że wszedł z ulicy nie czytajac opisu w internecie. Raczej można łatwo sobie wyobrazić, że mieszkajac w Krakowie najpierw poszukał w sieci, zainteresowała go aucja z opisem "bardzo dobry stan" i pojechał zadatkować. Czy tak było - nie wiem. Ale raczej łatwo w to uwierzyć. Czyli wówczas opis wprowadzał w błąd i doprowadził do wpadki.

 

 

A może wcale nie - może nie będzie wpadki? Nikt z nas nie wie. Ja naprawdę życzę koledze jak najlepiej, bo tego typu sprawy są bardzo nieprzyjemne.

 

 

Pożyjemy - zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie malkontenci. Spokojnie , spokojnie . Człowiek z kórym miałem przyjemność rozmawiać nie sprawiał wrażenia cwaniaka , oszusta etc. Do tej pory odebrał ode mnie wszystkie telefony. Umówiłem się z nim że mu zadatkuję i tyle. Co do zadatku to jest to rzecz normalna w cywilizowanym świecie i nie zobowiązująca nikogo do zakupu, poprostu taka rękojmia na wszelakij słuczaj i już. Jeżeli stracę te 500 zł polskich, to naprawdę zacisnę zęby jak "sk....yn" i chlipnąwszy w poduszkę powiem sobie tak. Ty C..U głupi straciłeś pięćset zeta, wysłucham trzy dni kłutni z żoną ,co mi tam , WYTRZYMAŁEM z nią 16 lat i to przeżyję , nie takie problemy mieliśmy i żyjemy (wciąż razem). Naciągałem ją kilka lat na przyczepę i udało się pierwsza przyczepa i pierwsze wakacje z tym rodzajem przyczepy, pożyjemy, zobaczymy. Z przyczepą zjechałem pół europy ( towarówką) mini jeszcze nrd-owską HP-400 byliśmy nawet na sycylii i to bez hamólców ale to opowieść przy piwku i na jakimś zjeździe. Także strata 500 zeta w kraju w którym znam język i realia, nie robi na mnie większego wrażenia. No nie wiem co jeszcze napisać; naprawdę , nuuu dajmy na to zguba telefonu czy portfela w dzisiejszym świecie to wydatek conajmniej 1000 zł. Wrzucając na luz napiszę tak, pożyjemy, zobaczymy, może to nie oszuśći? Dam im szansę.

Edytowane przez fangorn (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie malkontenci. Spokojnie , spokojnie . Człowiek z kórym miałem przyjemność rozmawiać nie sprawiał wrażenia cwaniaka , oszusta etc. Do tej pory odebrał ode mnie wszystkie telefony. Umówiłem się z nim że mu zadatkuję i tyle. Co do zadatku to jest to rzecz normalna w cywilizowanym świecie i nie zobowiązująca nikogo do zakupu, poprostu taka rękojmia na wszelakij słuczaj i już. Jeżeli stracę te 500 zł polskich, to naprawdę zacisnę zęby jak "sk....yn" i chlipnąwszy w poduszkę powiem sobie tak. Ty C..U głupi straciłeś pięćset zeta, wysłucham trzy dni kłutni z żoną ,co mi tam , WYTRZYMAŁEM z nią 16 lat i to przeżyję , nie takie problemy mieliśmy i żyjemy (wciąż razem). Naciągałem ją kilka lat na przyczepę i udało się pierwsza przyczepa i pierwsze wakacje z tym rodzajem przyczepy, pożyjemy, zobaczymy. Z przyczepą zjechałem pół europy ( towarówką) mini jeszcze nrd-owską HP-400 byliśmy nawet na sycylii i to bez hamólców ale to opowieść przy piwku i na jakimś zjeździe. Także strata 500 zeta w kraju w którym znam język i realia, nie robi na mnie większego wrażenia. No nie wiem co jeszcze napisać; naprawdę , nuuu dajmy na to zguba telefonu czy portfela w dzisiejszym świecie to wydatek conajmniej 1000 zł. Wrzucając na luz napiszę tak, pożyjemy, zobaczymy, może to nie oszuśći? Dam im szansę.

 

Rozumiem, że to taka nietuzinkowa forma podziękowania za nasze porady...

 

No cóż - pozostaje życzyć wielu kilometrów podróży z wymarzoną budką.

 

Pozdrawiam

 

Jacek

Edytowane przez jacekwwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.