W drodze do Chorwacji

[BUMERANG]

Koszak, nie jest tak dokładnie jak piszesz.

Ciebie w Europie, gdziekolwiek byś nie pojechał obowiązuje wyposażenie obowiązkowe pojazdu takie jak masz w Polsce. I nie musisz mieć żadnych żarówek, bezpieczników czy innych pierdół.

 

Tak powiedz to np. słowackim glinom. Lepiej mieć i już.

 

To są drobiazgi i zawsze mogą się przydać

[Miodzio]

Koszak trójkąt w przyczepie musisz mieć.

Na sprawę z policją czeską i słowacką jest proste rozwiązanie jak nie znasz języka, zawsze wjeżdżając do innego kraju dostajesz smsa z numerem ambasady. Przy nadgorliwym policjancie dzwonisz tam i prosisz żeby grzecznie wytłumaczyli jak to jest z Konwencją Wiedeńską i co musisz mieć w aucie. Generalnie możesz im jeszcze powiedzieć, że własnie psują Ci wakacje i rozważasz oddanie sprawy do sądu za nękanie Cię wydumanymi przepisami.

Zaręczam, że to działa.

[piotrekbb]

Konwencja owszem działa ale ja jednak stosuje się do loklanych przepisów ,szczególnie w zakresie opon zimowych ,kamizelek itp.

Raz to bezpieczeństwo wałsne a dwa jak sie jedzi okazjonalnie to można sie kłócić.

[koszak]

ja tez wychodze z zalozenia, ze lepiej miec, bo nawet w Polsce jak przepali Ci sie zarowka i Cie zatrzymaja to mozesz stracic dowod rejestracyjny, a jak masz na zapasie to wymieniasz i po klopocie, a za granica nie ma dyskusji z wladza.

[konrad_b]

Czyli można w Austrii opuścić pojazd bez kamizelki odblaskowej ?

 

dodaj jeszcze temat CB radio

 

ogólnie to tak wychodzi że jednak A to lepiej omijać

Słowację też bym chętnie ominął, ale się chłolerka nie da

 

Tak teleportować się np zaraz za granicą Cro

Edytowane 7 Stycznia 2012 przez konrad_b (wyświetl historię edycji)

[koszak]

omijac, jak omijac, ale rzeczywiscie trzeba sie dostosowac do ich przepisow, a do tego ja osobiscie nie daje im zarobic i nie zostawiam u nich kasy z wyjatkiem winietki. Kiedys do nich na narty, a teraz

[Miodzio]

Słuchajcie, nie ma co straszyć podróżami przez Czechy, Austrię czy Słowację.

Pewno, że żarówki czy kamizelki trzeba mieć, u nas też już są przymiarki do posiadania kamizelki (na razie zalecenie).

 

Przypomnijcie sobie co się działo na tych granicach jeszcze parę lat temu...

 

Piotrek powiedz ile razy jechałeś przez te kraje a ile razy miałeś kłopoty czy płaciłeś mandat.

Na chciwego policjanta czy strażnika można trafić w każdym kraju - nie ma co demonizować.

Odkąd w Czechach jest nowa autostrada (od Ostrawy do Olomouca) to przejazd przez Czechy dla mnie jest przyjemnością, nie mówię o kawałku "panelaka" (betonówki) przed Brnem.

[pkos]

Mam takie być może głupie pytanie: byłem przyzwyczajony do jeżdżenia na południe Europy przez Cieszyn, potem Frydek Mistek, Novy Jicin i dalej autostradą do Brna i przez Wiedeń, albo od Cieszyna od razu na Słowację przez góry i potem autostradą do Wiednia. Tymczasem Automapa po upgradowaniu mapy proponuje mi teraz za Siewierzem jechać na Katowice, potem A4 na Gliwice i odbić na nowe A1 na podłudnie aż do Żor, dalej bocznymi drogami do Wodzisławia Śląskiego, drogą 78 do Ostravy i potem cały czas D1 do Brna.

Czy ktoś korzysta z takiej wersji trasy i może ją polecić lub odradzić? Czy ten kawałek z Żor do Ostravy jest wredny/zatłoczony/wyboisty/etc?

Edytowane 11 Stycznia 2012 przez pkos (wyświetl historię edycji)

[koszak]

Mam takie pytanie do osób, które były w Chorwacji na kempingu SOLARIS k/Sibenika.

Otóż wybieram się tam pierwszy raz i mam kilka pytań:

1. jaki kabel prądowy musze mieć, żeby podłączyć przyczepkę (chodzi mi o długość i wtyczkę)?

2. czy tam jest jakieś podłączenie do wody czy muszę mieć szlauch + końcówka + jaka długość węża?

3. czy tam jest jakieś podłączenie do wody szarej czy muszę mieć szlauch + końcówka + jaka długość węża?

4. czy tam jest jakaś możliwość podpięcia anteny TV?

 

Na stronach Vacansoleil znalazłem taki opis w cenniku: Parcela with connection to electricity, water and draining water, SAT TV

Edytowane 15 Stycznia 2012 przez koszak (wyświetl historię edycji)

[Miodzio]

pkos - nie ma dla Ciebie jednoznacznej odpowiedzi.

Ja i moi koledzy z pracy jeździmy do Czech bardzo często (parę razy w miesiącu). Autostrada po czeskiej stronie, czyli od Ostrawy to rzeczywiście dużo lepszy wybór niż stara droga przez Cieszyn.

Problemem jest droga po polskiej stronie. Ten kawałek od obecnego końca autostrady do Wodzisławia jest to lokalna droga przez wioski.

Moi koledzy jeżdżą autostradą i pchają się tym wąskim gardłem. Ja jadę przez Rybnik. Czasowo wychodzi na jedno pod warunkiem, że nie wpadniesz w Rybnik lub Wodzisław w godzinach szczytu.

Z budką póki co wybieram zawsze drogę nr 78 przez Rybnik i Wodzisław bo nie mam opłat viatolla a czasowo wychodzi dokładnie to samo.

Według mnie najlepiej dla Ciebie jechać dwupasmówką do Katowic, wbić się na A4 do Gliwic i potem albo A1 albo droga nr 78, ale bardzo podobnie czasowo wyjdzie dojechanie drogą nr 81 do Żor i stamtąd na Wodzisław.

Wszystko zależy czy podpadasz pod viatolla czy nie.

Problemem tak czy siak jest ten feralny brakujący kawałek A1, ale po stronie czeskiej nawigacje rzeczywiście proponuje Ci lepszą drogę.

Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to pisz .

[pkos]

Bardzo dziękuję Ci za Twoją odpowiedź Miodzio!

Widzę zatem, że podobnie jak w przypadku drogi przez Milówkę i Zwardoń na Słowację problemem są kawałki lokalnych dórg, którymi poprzedzielane są systemy autostrad naszych sąsiadów od naszych dwupasmówek (bo katowicka przecież nawet trasą szybkiego ruchu nie jest ).

Będę musiał przemyśleć to jeszcze przed wyjazdem: czy lepiej przez Zwardoń i na Słowację, czy przez Rybnik i Ostrawę przez Czechy. Gdyby nie kawałek czeskiej autostrady w płyt betonowych przed Brnem to w ogóle bym się teraz nie musiał zastanawiać.

Tak czy inaczej droga przez Cieszyn idzie do lamusa

[Miodzio]

pkos - moje subiektywne zdanie jest takie, że wolę drogę na Brno od drogi słowackiej. Za granicą jedynym kawałkiem bez autostrady jest odcinek od zza Brna do początku autostrady A5 (niecałe 50 km).

Płytówki przed Brnem też nie jest jakoś dużo.

Ale też sporo zależy od tego dokąd się w Chorwacji wybierasz i jak potem dalej chcesz jechać.

 

Koszak, nie wiem jak dokładnie jest na Solarisie, ale aby bezstresowo funcjonować na zachodnich kempingach:

- do podpięcia prądu potrzebujesz wtyczkę CEE, najprościej mieć kabel do przyczepy ze zwykłą wtyczką i przejściówkę. Poszukaj tematu na forum jest tego sporo o przedłużaczach, długościach i przekrojach - każdy ma swoje zdanie, bo tak naprawdę każdy był w trochę innych warunkach.

 

- do podpięcia wody w przyczepie musisz mieć swój wąż + szybkozłączkę gardeny

- do podpięcia szarej wody musisz mieć swój wąż i wsadzasz go do przygotowanej dziury kanalizacyjnej

Odległości w zakresie podłączeń wody - do 20m.

Czasami jest tak że TV Sat jest dostępne tylko na lepszych parcelach (droższych) a czasami na wszystkich.

Tu masz przykłady podłączeń we Włoszech (post nr 45).

[BUMERANG]

 

 

Taka wtyczkę można kupić w OBI chyba za 13 zeta. Nie trzeba przepłacać w sklepach kempingowych

[Miodzio]

Jest to do kupienia w każdej hurtowni elektrycznej taniej niż w supermarkecie, a przedłużacz czy przejściówkę każdy przy minimalnych umiejętnościach powinien umieć sam zrobić.

[koszak]

ok, dzieki wielkie