Kemping "Pod Brzozami" Ustronie Morskie

[gogo102]

Od wczoraj zastanawiam się, czy poruszyć ten temat i wiem, że nie mogę udawać, że nic się nie stało. Jeśli uznacie, że to również "pierdolamencje" - zrozumiem, chociaż uważam, że sprawa jest poważna. Tyle piszecie o koleżeństwie, współpracy, wspólnocie wręcz - niestety jeden z Was zachował się u nas jak ostatnia menda. Wiemy kto, naprawdę.  I informujemy: drogi kolego, na naszym polu nie masz czego szukać. Nie wracaj, nie chcemy Cię już u nas widzieć. Zaklejenie komuś (w akcie kary? zemsty?) zamka od przyczepy klejem super glue to już nawet nie jest złośliwość, to zwykłe ku***stwo. Nie mówiąc o tym, że przepięknie pokazałeś swój poziom umysłowy i kulturę, o której tak głośno mówiłeś.

Nie pozdrawiam. Współczuję. 

Więc jednak wśród karawaningowców znajdą się ludzie posiadający 3 kg mózgu i ani jednej fałdy.Szkoda !!!

[mac]

smutna sytuacja

mam nadzieję że sprawność  zamka  udało się jakoś odzyskać

[Kocer]

A ja bardzo chciałbym poznać nick tego artysty i może łaskawie mógłby się wypowiedzieć w tym temacie. Jeździmy już parę dobrych lat ( kiedyś jeszcze z namiotem), ale z taką sytuacją się nie spotkaliśmy...

[maciej68]

Od wczoraj zastanawiam się, czy poruszyć ten temat i wiem, że nie mogę udawać, że nic się nie stało. Jeśli uznacie, że to również "pierdolamencje" - zrozumiem, chociaż uważam, że sprawa jest poważna. Tyle piszecie o koleżeństwie, współpracy, wspólnocie wręcz - niestety jeden z Was zachował się u nas jak ostatnia menda. Wiemy kto, naprawdę.  I informujemy: drogi kolego, na naszym polu nie masz czego szukać. Nie wracaj, nie chcemy Cię już u nas widzieć. Zaklejenie komuś (w akcie kary? zemsty?) zamka od przyczepy klejem super glue to już nawet nie jest złośliwość, to zwykłe ku***stwo. Nie mówiąc o tym, że przepięknie pokazałeś swój poziom umysłowy i kulturę, o której tak głośno mówiłeś.

Nie pozdrawiam. Współczuję. 

Od dłuższego czasu milczę. Gdyż jestem sporo zniesmaczony postawą jednego z forumowiczów. Na temat o zaklejaniu zamka w przyczepie się nie załapałem - widocznie został on wycięty przez naszego moderatora w tym czasie, jak tu nie zaglądałem, albo nie potrafię znaleźć tego wątku.

Ale wiesz co, Marta? Im bardziej zmagam się ze swoimi przykrymi myślami, tym bardziej dochodzę do przekonania, że każdemu trzeba dać drugą szansę. Bo faktycznie jest taka możliwość, że faktycznie zaistniała jakaś sytuacja, która mu bardzo zaszła za skórę i na samym wstępie spowodowała niechęć do Brzózek. Być może później miały miejsce inne sytuacje, które ten jego stan jedynie pogłębiły. Póki co, ów kolega, krytykował Brzózki za przywary, które są wspólne dla wszystkich kempingów nad polskim wybrzeżem w szczycie sezonu. Że w szczycie sezonu na kempingu jest pełno i że namioty są upychane między przyczepami. Ja osobiście wolę upchnięte między przyczepami namioty, niż... przyczepy. Tak to jest w szczycie sezonu na każdym kempingu nad polskim morzem. Trzeba to pokochać, a co najmniej, trzeba się do tego przyzwyczaić. W szczycie sezonu wszyscy chcą być nad morzem, tak jak Ty, kolego, chciałeś. Druga sprawa. Że ktoś tam chciał świętować wakacje nad morzem ciut głośniej w godzinach nielegalnych. W tak ogromnej społeczności zawsze znajdzie się taki ktoś, nie tylko pod brzozami. I to również trzeba pokochać, albo co najmniej tolerować. Ja również (biję się w pierś), nie zawsze zachowywałem się cicho w godzinach nielegalnych.

Tak więc ja bym człowieka jednak nie przekreślał, nie skazywał na banicję. Za to dałbym mu pod poważną rozwagę moje słowa, zanim moderator je wytnie. Bo przecież człowiek jednak przyjechał. Skoro przyjechał, to przyjechał chyba w dobrej wierze, chyba miał dobre intencje, chyba się cieszył z przyjazdu i z nadziei na udane wakacje. Wielka szkoda, że stało się coś, co jego intencje powaliły, o przyczynach teraz nie będę dyskutował.

Kolego, wiem, że to czytasz, chyba jako jedyny stanąłem... może nie do końca po Twojej stronie. Ale staram się Cię zrozumieć. Wszystkich zrozumieć. I wszystkich pogodzić. Naprawdę szkoda byłoby, gdybyś przekreślił Brzózki, bo nie ma do tego podstaw. Jak dla mnie, to masz pełne prawo żeby swoje wewnętrzne fe wyrzucić z siebie (ale tylko raz). Chociaż czuję, że większość swojego wewnętrznego fe już z siebie wyrzuciłeś. A teraz weź głęboki oddech, przeczytaj jeszcze raz moją sentencją, zrozum przesłanie mojej wypowiedzi do Ciebie. Zrewiduj swoje stanowisko w sprawie, uznaj, że może jednak przegiąłeś, może nabierz pokory, może ciut bardziej się otwórz, może ciut bardziej wyjdź do ludzi, może ciut bardziej im zaufaj. Nie wiem, nie jestem psychologiem.  

I spróbuj jeszcze raz. Wiele ludzi przyjeżdża z małymi dziećmi.

Pozdrawiam

Maciej

Edytowane 27 Lipca 2014 przez maciej68 (wyświetl historię edycji)

[witus]

A ja bardzo chciałbym poznać nick tego artysty i może łaskawie mógłby się wypowiedzieć w tym temacie. Jeździmy już parę dobrych lat ( kiedyś jeszcze z namiotem), ale z taką sytuacją się nie spotkaliśmy...

Czemu zakładasz, że to ktoś z forum ?

 

Największą zaletą karawanigu jest to, że możemy się swobodnie przemieszczać. Naprawdę "niezadowoleni" w swoich notatkach na wakacje mają "jedno" słownie jedno miejsce i żadnych alternatyw ? Jest za tłoczni jedziemy dalej, jest za głośno szukamy agroturystyki nad morzem, męczy nas w końcu to morze 100 km niżej są Bory lub Mazury. Dziwnie tak.

[Kocer]

niestety jeden z Was zachował się u nas jak ostatnia menda.

Tak odczytałem to zdanie. Marta nie pisała by tego akurat na tym forum...

[Cezarr]

A ja bardzo chciałbym poznać nick tego artysty i może łaskawie mógłby się wypowiedzieć w tym temacie.

Właśnie, wtedy można by poznać drugą wersję tego zdarzenia.

[Miodzio]

Na temat o zaklejaniu zamka w przyczepie się nie załapałem - widocznie został on wycięty przez naszego moderatora w tym czasie, jak tu nie zaglądałem, albo nie potrafię znaleźć tego wątku.

Za to dałbym mu pod poważną rozwagę moje słowa, zanim moderator je wytnie. 

 

Kolego więcej umiaru zachowuj w swoich postach.

Piszesz coś o wyciętych postach na ten temat jednocześnie go cytując.

To jest ten post czy jest wycięty - jakoś to dla mnie mało zrozumiałe. 

 

Może Marta specjalnie nie nazwała sprawcę tego incydentu, ale Ty od razu oskarżasz i personalnie uderzasz.

Może nie zawsze warto być nadgorliwym?

[maciej68]

Pewnie nie warto. Zatem chyba zamilknę, rola Matki Teresy chyba nie najlepiej mi wychodzi, mimo, że intencje są szczere.

M.

Edytowane 27 Lipca 2014 przez maciej68 (wyświetl historię edycji)

[magdusiapawlicz]

Witam i cieplutko pozdrawiam Całą Obsługę cudownego miejsca wypoczynku ,,pod Brzozami  ,,.W ubiegłym roku dzięki  naszemu starszemu synowi ,który polecił nam to miejsce, rodzinnie, w pełnym słońcu spędziliśmy fantastyczny miesiąc wakacji.Przyjacielska atmosfera, życzliwi , uśmiechnięci ludzie ,zawiązane znajomosci to wspomnienia ,jakie przywieżliśmy do domu, oraz chęć powrotu . Zagubionego przez wnuczkę telefonu szukali niemal wszyscy i znależli.Nasza przyczepa stała dość długo i nic się nie stało.

 

DO pana panie jaroboro , Zastanawiałam się jakim  trzeba być człowiekiem żeby zachowywać się w ten sposób.Pomylił pan bezludną wyspę z polem namiotowym.Podczas mojego pobytu z wnukami ludzie organizowali sobie póżne przyjęcia i nikt jakoś nie miał pretensji.Uzupełnienie wody

to normalna czynność.Taktowne zwrócenie uwagi ,jak słyszałam ,też nie jest pana mocną stroną.Chcę w tym miejscu nadmienić ,iż podczas mojego pobytu , wnuki tez uzupełniały wodę w naszym nieco mniejszym kampingu i kolejno wraz ze mną miały dyżur przy zmywaniu naczyń i sprzataniu.Nie zabieramy ze soba służby.Uczymy ich normalnego życia w społeczeństwie.Zdołał pan zepsuć tak długo oczekiwane wakacje moim bliskim i innym .Zalecam zatyczki do uszu i sanatorium,ale nie , tam ludzie też chcą się bawić.

,,

 

\Szanowny panie jaroboro.W najbliższym czasie wybieramy się do tego wspaniałego miejsca  które polecamy wszystkim, jakim są,, Brzózki, do ludzi którzy każdego dnia starają się umilić,unowocześnić nam wszystkim pobyt, niezależnie od statusu materialnego ,do wspaniałej rodzinnej ,przyjacielskiej atmosfery jakiej nie znajdzie pan nigdzie indziej i będziemy cieszyć sie życiem.\\ Pana namawiam do refleksji .Wszystko można naprawić.   

 

.

Pewnie nie warto. Zatem chyba zamilknę, rola Matki Teresy chyba nie najlepiej mi wychodzi, mimo, że intencje są szczere.

M.

Nic nie tłumaczy zachowania jaroboro,poczytaj na str. 14

smutna sytuacja

mam nadzieję że sprawność  zamka  udało się jakoś odzyskać

Niestety nie , do tego doszła jeszcze uszczelka od drzwi.

Koledzy i koleżanki ja pod brzoza mi spędzam już kolejne wakacje i naprawdę polecam to pole. A jak to bywa u nas nad polskim morzem pogoda jest w kratkę i normalne jest to ze jak świeci słońce to robi się ciasnej... dlatego polecam rezerwacje box - ów. A prawda tez jest taka ze jak ktoś jest na wakacjach to żako kładzie się spać o 23 ...

Pełna zgoda.Pozdrawiam.

[Robak]

Czy sprawca został złapany za rękę? Jeśli nie, to proponuję poczekać na odpowiedź podejrzanego.

[jarobaro]

.

Edytowane 28 Lipca 2014 przez jarobaro (wyświetl historię edycji)

[cichy]

Za takie zachowanie (sprawa z klejem), jeżeli są podejrzenia nie do podważenia usunął bym klienta z forum bezsprzecznie

[junior73]

Witajcie i pozdrawiam całą ferajnę z " Podbrzozami". Czytam Wasze posty i nie wieżę co się pisze . Podbrzozami jestem już chyba 5 lat i nigdy nie było tak jak tego roku tzn. wieczne niezadowolenie wczasowiczów , a mianowicie , albo brak ciepłej wody, to toalety nie posprzątane bo  jakiś hrabia szedł do toalety i zobaczył trochę piasku ,albo też zbyt głośną atmosferę na polu. Szanowni Państwo macie rację z czystością w toaletach, ale to sami wczasowicze zostawiają bród pod prycznicem i zasra.....ne sedesy więc zacznijcie od siebie. Jeżeli chodzi o żekomy hałas na polu to jestem rozczarowany atmosferą podczas pobytu , gdyż w poprzednich latach można było sobie i pośpiewać i pograć na gitarze, a teraz pozjeżdżali się inteligenci  i wszystko im przeszkadzało nawet gra w karty w przedsionku przyczepy , już nie wspomnę o nalewaniu wody. Ludzie jeżeli się ta woda skończyła to muszę ją nalać i już , a jak ktoś chce spać to niech śpi lub jedzie na wczasy do puszczy białwieskiej i to w sam środek , a nie podsłuchuje co kto robi. Zaklejenie drzwi przyczepy klejem i zablokowanie zamka to już był szczyt debilizmu , aby w ten sposób mścić się  i narażać ludzi na szkodę. Mam nadzieję , że ten szanowny Pan puknie się w czółko i wybije sobie takie pomsły na przyszłość.

[mac]

.

o co chodzi  ?