Skocz do zawartości

Kemping "Pod Brzozami" Ustronie Morskie


grześ

Rekomendowane odpowiedzi

Nie licytujmy się o pogodę bo w lipcu była nieporównywalnie lepsza - 2 tygodnie bez kropli deszczu .  

Przypominam , że w okolicach 15 sierpnia sezon nad morzem właściwie się kończy co potwierdzał sam właściciel Brzózek .

Obecny termin zakrawa już prawie na wrzesień ;)  , więc trudno się spodziewać tłumów .

Ja miałem okazję być tam dwa razy w sierpniu i w tym roku w lipcu , więc jakieś zdanie można sobie wyrobić .

Tu bazuję również na opinii jednego ze stałych bywalców tego kempingu , który stwierdził , że " w tym roku właściciele sobie odpuścili" .

Chodziło , zdaje się , o sanitariaty . Coś w tym musi być , sam też to zauważyłem , właśnie w tym roku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 334
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam Wszystkich Zgromadzonych...:)

 

Byliśmy w Brzózkach pierwszy raz, spędziliśmy tam 4 super dni...:D

Jak dla nas kemping super...:D mamy dzieci które z płaczem wracały do domu więc o czymś to świadczy..:)

Na kepmpingu jest świetna rodzinna atmosfera, dzieci i dorośli się integrują w czym Organizatorzy pomagają jak mogą...:D są organizowane mecze siatkówki gdzie walka toczy się o każdy punkt... :yay: dla dzieci są piłkarzyki, rowery, place zabaw...

Woda gorąca, porządek i od rana Pan jeździ na traktorku i sortuje śmieci...:)

Poznaliśmy w Brzózkach wiele Wspaniałych Ludzi... :yay:  :yay:  :yay:  z którymi na pewno nie raz jeszcze się spotkamy... :]  :]  :]  i umówimy na wspólne wakacje...:D:):slina:

Do Brzózek zamierzamy wrócić w przyszłym roku ale na pewno na dłużej, przynajmniej 7 dni bo czas tam spędzony mija niestety za szybko... :(

My polecamy Wszystkim Kemping Pod Brzozami... :serducha:  :serducha:  :serducha:

Pozdrawiamy Ola i Grzegorz z dziećmi Julia i Oskarem... :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak, to jest specyficzny klimat, jak pisałem z pewnością już wcześniej tak więc razem z Tobą podpisuję się pod tym, że pole jest super i każdemu polecam.

 

Witam Wszystkich Zgromadzonych... :)

 

Byliśmy w Brzózkach pierwszy raz, spędziliśmy tam 4 super dni... :D

Jak dla nas kemping super... :D mamy dzieci które z płaczem wracały do domu więc o czymś to świadczy.. :)

Na kepmpingu jest świetna rodzinna atmosfera, dzieci i dorośli się integrują w czym Organizatorzy pomagają jak mogą... :D są organizowane mecze siatkówki gdzie walka toczy się o każdy punkt... :yay: dla dzieci są piłkarzyki, rowery, place zabaw...

Woda gorąca, porządek i od rana Pan jeździ na traktorku i sortuje śmieci... :)

Poznaliśmy w Brzózkach wiele Wspaniałych Ludzi... :yay:  :yay:  :yay:  z którymi na pewno nie raz jeszcze się spotkamy... :]  :]  :]  i umówimy na wspólne wakacje... :D:):slina:

Do Brzózek zamierzamy wrócić w przyszłym roku ale na pewno na dłużej, przynajmniej 7 dni bo czas tam spędzony mija niestety za szybko... :(

My polecamy Wszystkim Kemping Pod Brzozami... :serducha:  :serducha:  :serducha:

Pozdrawiamy Ola i Grzegorz z dziećmi Julia i Oskarem... :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem zobaczyć te pole. Powtarzam zobaczyć. 

Obszedłem ze trzy razy. Wiem!, zobaczyć, a być to duża różnica. 

Fakt wiele naszych załóg. Niestety przy " naszych " przyczepach nikogo

nie spotkałem. Nie miałem więc okazji sie przywitać i dopytać.

Przyjechałem Trochę po przelotnym deszczu.

Droga dojazdowa i wjazd nie sprawia najlepszego wrażenia, ale da się przeżyć.

Fakt troszkę przyciasno stojące przyczepy, ale to też da się przeżyć.

Zresztą widziałem już bardziej ciasno rozstawiane zestawy. Na innych polach

No w toalecie niestety podłoga wtedy akurat była nie ciekawa.

Dużo, powtarzam dużo naniesionego błota. Pewno to efekt niedawnego deszczu, ale nie było

to zachęcające.

Trochę śmieszył mnie napis przy zlewozmywaku inrormujący mnie kto i w jakiej rękawiczce sprawdza

czystość. Coś w dawnym stylu " nie deptaj trawników " , ale to też drobny detal.

Do plaży może nie za daleko, ale przez miasto.

Ja wolę bliżej. No może być dalej ale przykładowo przez jakis las.

Z tą atmosferą to aż tak bym nie przesadzał ( jedyna, niepowtarzalna itd )

Tam, gdzie jest więcej naszych załóg to atmosfera zawsze jest dobra.

Moje ogółne wrażenie z tego pola- tylko oglądałem. Jest pozytywne.

Wiem, że znajdą się ludzie , którzy powiedzą , że to najlepsze pole i mają

do tego prawo.

 

 Wy mniej lub bardziej świadomie robicie z Brzózek pole wręcz wzorcowe a dobrze wiemy , że tak nie jest .

Pod tymi słowami Fingera podpiszę się obiema rękami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Pod Brzózkami miałem przyjemność mieszkać w sierpniu 2012 roku w znakomitym i sympatycznym sąsiedztwie Kolegi i jego rodziny z naszego Forum , natomiast samo pole (BOXY-bardzo dobre) oceniam jako przyzwoite , przyjazne z dobrymi sanitariatami i nic więcej.

Wszelkie "ochy i achy" to indywidualne oceny poszczególnych forumowiczów. Powinniśmy kempingi oceniać bez egzaltacyjnych uniesień, rzetelnie do bólu ale bez żadnych złośliwości.

Całe szczęście ,że mamy różne upodobania -stąd różne oceny i opinie. Osobiście w pełni rozumiem opinię Kolegi Fingera i się z nią zgadzam.

 

Ps.Na marginesie dodam ,że 90% polskich kempingów w porównaniu z węgierskimi wypada mało korzystnie i raczej "blado". (z reguły zapewniają tylko trochę więcej cienia.  Pod Brzóskami cienia jest bardzo mało.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze to pisanie o pozytywach tego pola zalezy od rabatu jaki ktos dostał :swieca: ,ale nic nie sugeruję tylko głosno myslę i zaraz opisuję :mod:

Poziom dyskusji w tym momencie niebezpiecznie poszedł w dół. Moglibyśmy się obrazić,ale po co :) W górę serca!

 

marko06 & Lucek26 > > > Dziękuję za Wasze zdrowe podejście do tematu.

 

marko06  > > >  "Tam, gdzie jest więcej naszych załóg to atmosfera zawsze jest dobra."

finger       > > >  "Jedynie co niezaprzeczalne i to podkreślę , to zapewne atmosfera , gdzie spotyka się wielu forumowiczów"

 

 Otóż to. Niewątpliwe to Wy ją kreujecie. Na dobrą atmosferę nie składa się nic innego jak właśnie nasze spotkania z Wami - forumowiczami. I wierzcie mi, że to naprawdę działa w obie  strony. My również jesteśmy zadowoleni, że w takiej aurze towarzyskiej przychodzi nam spędzać czas pracy. Cieszymy się, że tak licznie nas odwiedzacie. Nie widzę nic dziwnego w tym, iż jest to często podkreślane w wypowiedziach na forum. Zarówno przez naszych gości, jak i przez nas samych(np. w artykułach które piszemy na stronie). Nikt tutaj nie zakrzywia rzeczywistości. Cenimy to ,że na innych kempingach również grywacie w  siatkówkę. - to budujące  :thank:   :ok:  . Jako ,że podjąłem się prowadzenia archiwum tych spotkań - już za niedługo można spodziewać się ostatniej relacji z  tego sezonu siatkarskiego. Wiem od wielu osób (także od tych, które nie grają), że archiwum cieszy się popularnością i nie zamierzam z tego  rezygnować  :boks:. Zalecam troszkę luzu.  :banan:

 

Co do spostrzeżeń odnośnie poprawek - zostały odnotowane. Dzięki! I mamy nadzieję, że uda się odpowiednio zareagować. Sezon niemal dobiegł końca, ale my już mamy burzę mózgów. Nie wiemy czy uda się zrealizować paru pomysłów w następnym sezonie. Zapewniam jednak, że coś się wydarzy! Mam na myśli, kwestie naszych najmłodszych gości...ale na razie cicho sza ( bądź jak śpiewa Pan Turnau Grzegorz cichosza  :hmm: ).

 

Pozdrawiam!

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę to wystosuję własną opinię , ponieważ pod brzozami byłem pierwszy raz i to aż lub tylko tydzień , więc mam już swoje wyrobione zdanie . Jeśli chodzi o dostępność do morza to zapewniam , że niektórzy z Was mają dalej do sklepu z bułkami . Jest za to pole lekko oddalone od głównej ulicy a w sezonie to zaleta bo nie słychać hałasu a ja jadę wypocząć od niego , bo w pracy mam go pod dostatkiem . Fajne jest to , że ok 22giej lub lekko później robi sie na polu cisza i można ze spokojem udać się na spoczynek lub położyć dzieciaki spać bez obawy że ktoś zakłuci ich sen . Fajne jest też to , że są tam ludzie porządni jak i napewno na innych polach również , gdzie bez obawy można zostawić otwarty samochód lub szopę i wiadomo , że nic nie zginie ale to kwestia kultury . Jeśli chodzi o cenę pobytu to nie jest tragicznie , wiecej straciłem na piwo ;) , . Teraz co bym poprawił . Minusem tego pola jest możliwość podłączenia szop do bierzącej wody i do kratki ściekowej ( poza boxami ) ale jak ktoś ma pomysła to da radę . Problemem największym jest tam podłoże - glina która nie przepuszcza wody do gruntu ale za to świetnie trzyma śledzie od przedsionka . W łazienkach faktycznie czasami było błoto ale jak pisali przedmówcy to wina gruntu i deszczu , można założyć kratkę lub wycieraczkę przed wejściem i sprawa załatwiona .Podłoga była regularnie czyszczona ale przy rotacji tylu osób trudno mieć cały czas idealny porządek . Ogółem oceniam pozytywnie to pole i czy wrócę tam za rok ? - zdecydowanie TAK .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z obsługą w tym roku na temat czystości sanitariatów bo w porównaniu z ub rokiem to bardzo kiepsko wypada sezon 2013  (mnie zniechęcił), byłem świadkiem pare razy jak ludzie obejrzeli pole mówią jest Git, zobaczyli sanitariaty i zrezygnowali z pobytu a szkoda zmarnować tego co było budowane przez lata.
W Ustroniu jestem co roku i faktem jest że pole się rozwija. Pierwszy Urlop Pod Brzozami sezon 2010 na+ :yes:
 , sezon 2011 byłem bez budy i tylko pozwiedzałem Brzozy ale widać było dużo zmian generalnie na duży + :yes: , sezon 2012 na wielki+ (nowe drogi, boxy) :yes: , sezon 2013 niestety ceny wzrosły, standard spadł  :no:  :oslabiony: .

plusy
-miła obsługa
-nowe (2lata) sanitariaty
-dość przystępne ceny
-place zabaw dla dzieci
-box-y z mediami (woda, szambo, prąd, TV, teoretycznie wi-fi)
-cisza spokój
minusy
-czystość sanitariatów (ub. lata było OK ale nie w tym roku)
-brak latarni na terenie pola ( nie chodzi mi o oświetlenie jak na stadionie ale choć 4 szt. na narożnikach)
-wi-fi (problemy z działaniem) Nie to ze muszę z niego korzystać ale skoro jest w ofercie to fajnie jak działa.
-podłoże (ale na to akurat ani właściciel ani obsługa nie ma wpływu)
 

 

Co nie zmienia faktu że nadal mam sentyment do tego miejsca i mam nadzieje że w sezonie 2014 znów będzie na +
Pozdrawiam Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bodzio, mój tekst o dużej odległości był po to pisany, że w wątku element ten jest rzadko wspominany. Dla mnie to akurat był czynnik ważny, dlatego zajrzałem na miejsce i pojechałem dalej. Wylądowałem w Gąskach "U Gienia", gdzie do plaży z drzwi przyczepy miałem 20 - 30 metrów. Dzielił mnie od niej tylko nietykalny pas zieleni (żadna osoba czy firma nigdzie na nim nie może nic już budować). Bliżej się w Polsce nie da. Dzięki temu dzieci i my chodziliśmy sobie kiedy tylko chcieliśmy: a to po piłkę do gry, a to po obiektyw portretowy, a to po kanapeczki, a to po okulary itd. Dojście do wody z budki zajmowało 1 - 2 minuty - nie więcej. Plaża szeroka jak zbój. Do tego piekielni szybki internet i połączone z sąsiadem place zabaw z dużą ilością huśtawko-zabawek (kilkanaście elementów). Jeżeli jeszcze dodać do tego, że było boisko do siatkówki, małe boisko do piłki nożnej i ścieżki z puzzli którymi syn mógł jeździć rowerkiem, to oferta dla dzieci była nie do przeskoczenia. Do tego cena z końca sierpnia to 40 zł z dobę za zestaw 2 dorosłe + 2 dzieci + samochód + duża (średnia) przyczepa. 

Cóż, nie mogę i nie chce krytykować Brzózek, bo byłoby to nie w porządku. Pisze jedynie, że dla mnie przechodzenie przez miasto z dzieciakami i plażowym ekwipunkiem było barierą, której nie chciałem pokonywać, skoro mogłem mieć pole oferujące to co napisałem.

Oczywiście Gąski to nie Ustronie Morskie i tu można wymienić wiele plusów, których nie ma w Gąskach. Jednak każdy wybiera, czego oczekuje od kempingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Terenowiec

Dzięki za fantastyczną odpowiedź. Wiadomo, każdy swoje potrzeby i upodobania ma, i uszanuję Twoją potrzebę, aby kemping był jak najbliżej plaży. W takiej sytuacji, wiadomo, po picie/jedzenie/siku nie trzeba daleko sięgać. Doceniłem ten walor bywając na kempingu Tramp w Świętouściu, tam było podobnie (w kontekście odległości) jak piszesz. Kemping po prostu był przy plaży. Brzózek nie da się sprowadzić bliżej plaży. Można ewentualnie pomyśleć o stanowczym wymyciu nabrzeża przez fale, aby było bliżej. Ale powiem Ci, że te 300 metrów to nie jest przesadnie daleko, jest to odległość jak najbardziej akceptowalna, do zniesienia.

Natomiast chętnie podejmę z Tobą polemikę w kontekście wspomnianego przez Ciebie obiektywu portretowego (chyba mam podobne zboczenie. Tzn hopla).

A co do samych Gąsek? Mieścina niewątpliwie znacznie bardziej kameralna. Ale tak jakby o 30 lat zatrzymana w czasie. Jedna główna droga, bez chodników, w znacznej mierze piaszczysta. Byłem, rowerem jechałem (śmy), widziałem (śmy). No ale wracam do sedna. Na szczęście jest w czym wybierać i każdy znajdzie sobie to, co mu najbardziej odpowiada. I z tego się cieszmy.

Pozdrawiam

Maciek

Edytowane przez maciej68 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w tym roku pod brzozami i moim, podkreślam moim zdaniem jest wszystko jak najbardziej ok. Ale to jest ocena subiektywna i zależy od indywidualnych wymagań. Nigdy nie znajdziesz idealnie dopasowanego miejsca, tak jak niema idealnych ludzi. Ponieważ pól tego typu w kraju jest tak wiele, że każdy dopasuje sobie coś dla siebie. Ja osobiście chętnie wrócę na to pole tak jak wielu innych, którym akurat to pole i tego typu atmosfera pasuje.

Reasumując każdy ma prawo wyboru.

 I tyle. Pozdrawiam gorąco zadowolonych i tych mniej zadowolonych ;) - Paweł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinniśmy pamiętać, by opisując jakiś kemping, nie tylko ten, starać się podawać istotne informacje o obiekcie, a nie subiektywne odczucia. Bo na tym samym kempingu, ten sam człowiek, w tym samym czasie, inaczej będzie się czuł kiedy jest szczęśliwy, a inaczej kiedy będzie na skraju depresji - o krok przed samobójstwem. Jego odczucia i ocena, będą w obu przypadkach skrajnie inne. Dlatego uważam, że określenia, że "było super", "było do bani" wnoszą bardzo niewiele. Warto uzasadniać swoją opinię, co często robimy. Bo ocena kempingu wzbogacona konkretami ma znacznie większą wartość.

Podkreślam, że nie znam "Brzóz", bo byłem tam tylko przelotem i nigdzie nie oceniałem kempingu. Jako wadę obiektu podałem jedynie dużą odległość od plaży i konieczność przechodzenia przez miasto, w tym przez główną i najruchliwszą w mieście drogę. Dla mnie (a być może dla innych) chodzenie na plaże byłoby zbyt uciążliwe i niebezpieczne. Natomiast dla innych może to być nawet plusem (okazja wydania kilku groszy na zakupy w mijanych po drodze straganach). Jestem pewien, że "Brzozy" będą mieć wielu zadowolonych klientów. Być może i ja tam za jakiś czas zawitam. Na dziś spokój i bliskość plaży w Gaskach wzięły górę.

Maćku, co do obiektywu o którym wspomniałem, to jest stara minoltowska portretówka 135/2.8, przytwierdzona dziś do puszki Sony. Świetna plastyka, szybkość i jasność. Ciekawszy jest chyba tylko 100/2.8, ale bardzo rzadki i trudny do kupienia. Pominę nowe konstrukcje Sony, bo to szkła dość drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to konkrety

W SKALI OD 1-10 W/G MNIE KILKA ISTONYCH PARAMETRÓW

- cena kempingu- 8

- podłoże(trawnik) - 6

- place zabaw, boiska, zajęcia dla dzieci- 10

- obsługa- 10

- sanitariaty (w czasie mojego pobytu)  9

- bliskość do morza (autentyczne 300 metrów) 8

- możliwość wyboru miejsca (cień/słońce) 8

- wc chemiczne- 8

- możliwośc wypozyczenia wielu różnych gadzetów plazowych jak i rowerów(za free!!!!) - 10

jest to kilka parametrów, które akurat wpadły mi do głowy. A mam skalę porównawczą- jeżdżę z kempingiem od ponad 10-ciu lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jest parę drobnych zaległości ( meczyki, podsumowania, podziękowania). Jednak szybciutko je nadrobimy! Maćku spodziewaj się wieczorem dokładnych informacji!  A tymczasem w dziale aktualności :

 

http://www.pod-brzozami.pl/aktualnosci/koniec-campingowego-sezonu-2013.html

 

Kuba

 

Wspomnień czar ciąg dalszy. Licznie odwiedzili nas Państwo w sezonie 2013.13 tym razem okazała się dla nas bardzo szczęśliwa. Jest co rozpamiętywać. Pogoda wszystkim nam dopisała. Byliśmy w znakomitych humorach. Chyba nikt z nas w Ustroniu Morskim się nie nudził. Super, że większość z Państwa do nas wraca. To dla nas sygnał, że to co robimy na naszym kempingu idzie w dobrym kierunku. Wiem, ze nie udało mi się wszystkich zapamiętać. Bardzo tego żałuję. Sami Państwo jednak wiecie, że słońce w tym sezonie grzało nam wyjątkowo mocno. A więc tak zachowaliśmy w pamięci naszych szanownych gości!

 

mocarz28 – Piotrek to jeden z pionierów braci karawaningowej, który i w tym roku zameldował się Pod brzozami. Ciągle uśmiechnięty. Zacny siatkarz, kompan pierwsza klasa. Wraz z maciejemzal wiódł prym podczas wieczorku z poezją wszelaką ( zwłaszcza miłosną). Szczęki bolą po dziś dzień.

 

# tymar  - Podobnie jak Piotrek. Dwa lata temu w przebojowy sposób „ rozdziewiczył” nasz kemping. W dużej mierze dzięki Mariuszowi właśnie (oraz bodziowiklb) dziś z tak wielką przyjemnością działam na forach karawaningowych! Załoga Mariusza odwiedziła nas w Boże Ciało (patrz temat :  http://forum.karawaning.pl/topic/13219-bo%C5%BCe-cia%C5%82o-na-kempingu-pod-brzozami-w-ustroniu-morskim-lubuszanie-organizuj%C4%85/ ) i było to klasyczne veni, vidi, vici! To było bardzo udane spotkanie!

 

# maciekzal – Solidna firma, choć na Boże Ciało stawili się jako ostatni – szybciutko nadrobili wszelkie zaległości. Potem klasycznie rozdawali karty na zabawie. Dialogi miłosne Maćka i Piotrka to rozkosz dla uszu wielbicieli specyficznego poczucia humoru!

 

# werusie – W tym roku ta załoga jako pierwsza odwiedziła nasze pole namiotowo kempingowe. Tomek był jednym z organizatorów i czynnym uczestnikiem niezapomnianego dnia dziecka Pod brzozami ( patrz temat w linku przy tymarze). Wspaniałe konkurencję i zabawa ( naturalnie z nagrodami! ) na 102! Nie tylko dzieci były zachwycone ;) Tomek okazał się też siatkarzem dość wysokiej klasy. Na nasze szczęście długo nie chciał się zaprezentować na boisku i udało nam się wygrać tamten pamiętny mecz. Kto wie jakby się to wszystko skończyło gdyby grał od początku. Zaliczył też jedną z najzabawniejszych tzw „gleb” w historii tego boiska ( porównywalne z walką Szczepana w defensywie z zeszłego roku). Jednak jako człowiek znakomicie wysportowany wyszedł z tego bez szwanku! Duże brawa dla całej Twojej załogi Tomku!

 

#  przemek70 – Kolejny zacny forumowicz. Jego niebieski kamper doskonale zamknął „ formową osadę „podczas spotkania majowo czerwcowego. Dzięki temu zabiegowi zachodniopomorski wiatr nie stanowił dla nas większego zagrożenia! Kolejna dusza towarzystwa.

 

orzeszko  -Wziął na siebie obowiązek prowadzenia drużyny karawaningu w pamiętnym rewanżu w siatkę. Nie miał łatwego zadania i wyszedł z tego z twarzą. Ja z kolei wyszedłem z twarzą gdy wylałem Sławkowi na spodnie rozweselający płyn ;) Przyjął to nie tylko ze spokojem . Zasugerował powtórkę próby przelania płynu do naczynia docelowego. Nie zmarnowałem drugiej szansy i dzięki temu pozostajemy ze Sławkiem w dobrych relacjach.

 

# aron – Bardzo sympatyczny forumowicz. Klasyczne rozkładanie przedsionka to jego specjalność! Wiem, widziałem i pomagałem ;) Arbiter pamiętnego meczu w którym wygraliśmy 3 do 0. Z jego zdaniem nikt nie zamierzał dyskutować. Prowadził zawody w miarę możliwości czysto. Na straży sprawiedliwości i uczciwej sportowej rywalizacji w roli głównej wystąpił także owczarek niemiecki Arkadiusza – Ramzes! Duet dosyć przekonujący. Nawet ochroniarz Piotrek nie często wdawał się w dyskusję. Nie było przecież takiej potrzeby ;)

 

turystasj  - Słynny turystaj ! J Ech no co zrobić, skoro był już Borubar to i turystaj też nikomu nie zaszkodzi prawda? Sebastian to człowiek o mocnych nerwach, zarówno w sieci jak i na boisku! Walczył dzielnie a to się najbardziej ceni podczas zmagań sportowych! Pod brzozami lubią to!

 

# witamina –  Cóż mieliśmy chleb, igrzyska i załogę witaminek. Po przyjeździe Waszej ekipy byłem już spokojny, że wszyscy opuścimy ten turnus cali i zdrowi! Pozdrawiam Wojtek!

 

# Jony3230 – Irek miał w meczu siatkarskim klasyczne wejście smoka! Niesamowicie pozytywny mieszkaniec Piły - miasta biznesu i seksu ;) Parę razy pojawiał się na boisku w najmniej oczekiwanych momentach. Każdy jego kontakt z piłką to była siatkarska poezja. Duży szacunek!

 

# kamper13 – Mirek dopiero podczas majowego spotkania stał się oficjalnym forumowiczem karawaningu.pl Nie mógł wybrać lepszego terminu na chrzest bojowy! Od dziś jest już jednym z nas. Test przeszedł pomyślnie. Brzozy pozdrawiają Zamość!

 

# Masterk – Wielki powrót załogi Michała do Ustronia Morskiego! Ze względu na dzieciaki Michał w tym sezonie świecił dobrym przykładem. Także nie tylko słońce w tym sezonie świeciło, świecił także Michał. O ile dobrze pamiętam nie zaszczycił nas swoją obecnością na boisku! Nie do pomyślenia i trzeba to będzie nadrobić! ;) Pokazał mi parę zacnych zdjęć ze zlotów na południu kraju. Kto wie może kiedyś w tej części Polski jeszcze się zobaczymy. Uczestnik pamiętnej mini mini integracji ;P Wyszedł z niej bez szwanku!

 

# jacekko – Także uczestnik minimini integracji, Pod brzozami drugi raz z rzędu i już za ten fakt należą się brawa na stojąco! Nie odpuścił chyba żadnego spotkania siatkarskiego. Raz spóźnił się jedynie 1,5 godzinki a i tak dał rade wpisać się do meczowego protokołu. Wielki szacunek za ten wyczyn ;) Znakomicie się ustawiał na boisku. Bardzo dobry w defensywie. Po przekonaniu żony został na kempingu jeden dzień dłużej. Facet ma nerwy ze stali! Czapki z głów! Dzięki Jacku za doskonałą zabawę!

 

# GrzesiekW – Grzesiu zawitał do nas po raz pierwszy. Cieszymy się bardzo, że spędziliśmy razem chyba dwa owocne tygodnie. Nie mógł wystąpić w drużynie karawaningu jednak posłał do boju swojego syna. Sam zajął miejsce w trybunie dla VIPÓW i stamtąd koordynował grę zespołu. Niech moc będzie z Tobą Grzesiu! Pozdrowienia dla całej Twojej licznej załogi!

 

# Szczepan – Kolejny forumowicz instytucja. Szczepan z „miasta Łodzi pochodzi” więc jest to mężczyzna światowy. Odpuścił nam tym razem siatkówkę. Przesympatyczny człowiek. Sobie i Państwu życzę więcej Szczepana!

 

# rPiotek – Szczególnie upodobał sobie nasze boxy. Podczas swojego pobytu zwiedził minimum dwa ( o ile dobrze pamiętam) . Odważnie kręcił sportowe zmagania. Nie straszna była mu piłka, często uderzana z nieludzką wręcz siłą. Żadnego wrażenia nie robił na nim ( i córce) padający deszcz. Dzięki niemu pokaźnie zwiększyliśmy brzozowe archiwum. Będzie co oglądać po latach. Podczas jednej z posiadówek u Piotra zrobiliśmy sobie nockę z dowcipami. Bardzo mocnymi dowcipami musze dodać. Było ryzyko, że sam będę łamał ciszę nocną, ale jakoś to przetrzymałem. To się będzie pamiętać!

 

# pawwar – Wieczór po koncercie Kombi przejdzie do brzozowej historii. Wtedy właśnie na nasz kemping zawitali Gosia i Paweł. Dawno w niczyim towarzystwie nie czułem się tak bardzo wyluzowany. Paweł to gość z którym można porozmawiać naprawdę na każdy temat. A więc rozmawialiśmy i był to wspaniale spędzony czas na kempingu. Paweł jest wielkim fanem muzyki, więc szybko znaleźliśmy wspólny język. Nasz spontaniczny dialog na temat mojego ratowania laptopa jednej z naszych wczasowiczek ( dostałem telefon z prośbą o wyciągnięcie komputera z namiotu – pod brzozami trochę wtedy pokropiło) był niesamowity! Jestem przekonany, że gdybyśmy chcieli to ciągnęlibyśmy ( ów dialog) z powodzeniem jeszcze przez kolejną godzinkę. Wspaniały debiut! pawwar wstrząsnął brzozami jak trzeba! Owacje!

 

acer998  - Drugi pobyt tego forumowicza pod brzózkami! Miał ugasić pożar w drużynie karawaningowców. Jak zwykle zaprezentował bardzo wysoki poziom. Jeden z najlepszych zawodników, z którym przyszło nam się potykać. Strasznie mocny i celny serwis. Niejednokrotnie siał chaos w naszych systemach obronnych! Pojedynki z jego udziałem zawsze są gwarancją ostrej rywalizacji i wielkich emocji sportowych. Stanął na wysokości zadania także w pamiętnym meczu na wodzie. Wielka sprawa! Czekamy na więcej, tym bardziej, że układ w tabeli nadal jest dla Was niekorzystny. 

 

# Exen – Debiutant w Ustroniu Morskim. W tym przypadku dotknęło nas jakieś fatum. Za nic w świecie nie udało nam się dograć terminu integracyjnego. Siła wyższa. Raz tylko udało nam się przespacerować ( z wózkiem a więc i dyskusja była prowadzona szeptem) wzdłuż granic kempingu. Niedopatrzenie, pech – niestety. Liczymy, że będzie jeszcze okazja do rewanżu!

 

# Justys – Bardzo sympatyczna i pogodna załoga forumowiczów. Na tyle polubili brzózki, że postanowili zostać u nas na dłuuuużej! ;) Bardzo się z tego cieszymy. Grajkowo zyskało naprawdę zacnych mieszkańców! Do zobaczenia za rok!

 

# oSa – Wiadomo! Piotrek to już kultowa postać nie tylko na kempingu, ale także w samym Ustroniu Morskim. Zna to miasteczko chyba lepiej niż Szanowny Pan Prezes. Zawszę chętny do niesienia pomocy innym. Uznany kibic siatkarski. Raz tylko złamała go deszczowa pogoda. Trudno, wybaczamy. Uczestnik legendarnych już urodzin Stryja w pubie Bursztynowa. oSa – on tam był (oprócz niej) i tańczył dla nas ;) Duża klasa.

 

# Stryju75 -  Ufffff. Lechu to po prostu człowiek orkiestra. Żadna chwila , którą razem spędziliśmy w te wakacje nie była chwilą zmarnowaną. Dusza towarzystwa. Z każdym dniem jest także coraz lepszym poetą. Dalej pija zieloną herbatę i nadal kocha zwierzęta. Można powiedzieć, że to taki nasz brzozowy Doktor Dolittle. Wspaniale bawiłem się na jego urodzinach. Parkiet w Bursztynce zapamięta nas na długo! Dawno nie widziałem tylu wybitnych tancerzy w jednym lokalu. Robienie pompek w rytm melodii „ Mój jest ten kawałek podłogi”…totalny obłęd J. Nikt z nas nawet się nie zawahał. Oj powycieraliśmy tego dnia sale taneczną…Leszek dał nam wszystkim naprawdę dużo radości. Lewe lewe lewe … Cześć Tobie!

 

# petersen – Wierny kompan tak Leszka i jak i Osy. Nie wyobrażam sobie drugiej połowy lipca bez tych trzech muszkieterów! Nie było niestety z nimi w tym sezonie Wotra, ale cała trójka zaprezentowała się jak zwykle z najlepszej strony. Miałem przyjemność stoczyć z nim zaciętą partie w tenisa stołowego ( także, ze Stryjem i mirusem_85).  I kiedy udało mi się wygrać ( a co!) odetchnąłem z ulgą. Tak głęboko jak wtedy gdy Pan Janusz Dzięcioł wygrał pierwszą edycję Big Brothera ;) !

 

# gogo102 – Podróż Grzesia była cały czas dokładnie monitorowana przez żonę (dorotak97) nie było więc szans by coś złego spotkało Grzesia na trasie. Dotarł do nas cały i zdrowy wraz z córką i koleżanką. Grzesiu brał udział w kultowym meczu na wodzie. Imponował dobrym blokiem i przyzwoitym odbiorem. Bardzo miły i spokojny forumowicz. Bił od niego wielki luz, który udzielał się nam wszystkim. Uczestniczył w urodzinach Stryja. Szlifuj formę na kolejny sezon Grzesiu!

 

# aasp – Niestety nie udało nam się zgrać terminów ): Wielka szkoda, mamy nadzieję, że co się odwlecze…

 

# martini44 – Krajan ze Śląska, konkretnie z Mysłowic. Uczestnik słynnej mini mini integracji. Ja naprawdę „ myślałem, że się chłodzi „ Siła spokoju i opanowania. Niestety bardzo, krótki pobyt. Marcinie liczymy na więcej!  Także dzięki Tobie mini mini integracja zapiszę się bardzo pozytywnie w kartach brzozowej historii! Super, że wpadłeś!

 

# ptaku – Jak to ptaku, przyleciał, chwilkę pokrążył i odleciał do ciepłych krajów ;) Znajomy GrzesiaW i Szczepana! Miło było Cię poznać i tak jak w przypadku poprzednika liczymy na więcej!

 

# prezes23 – Pan Prezes Józek to także jedna z brzozowych ikon ;) Niezastąpiony i na grillach i na boisku. Ach ta charakterystyczna zagrywka! Super kompan! Brzozy na wieść o przyjeździe prezesa były zachwycone. I Prezes nie zawiódł. Zresztą nie było innej możliwości! Gromkie brawa dla prezesa23 mili Państwo!

 

# lukasosw – Bardzo sympatyczna młoda para. Krótki pobyt, ale narobili nam tzw „smaki” Zakumplowali się z ekpią macieja68.

 

# LMC – Czyli Szymon wraz z załogą! Wspaniały debiut na kempingu. Bardzo wyrazista postać. Po dłuższych negocjacjach udało nam się szczęśliwe znaleźć odpowiednie miejsce. Szymon jest wielkim fanem motoryzacji. Uczestniczył w wielu zlotach tematycznych. Pokazywał mi bardzo zajmujące fotografię. Oj nie nudzono się tam, oj nie. Nie pamiętam już dobrze historii o wielkim garnku jakiegoś jedzenia…W każdym razie wyraziłem  nadzieję, że kiedyś taki garniec stanie także Pod brzozami. Pomysł zaakceptowano i obiecano pomóc wcielić w życie. Forumowicz ten podobnie jak piszący te słowa jest fanem twórczości Mika Oldfielda. Następny razem wiec będziemy integrować w rytm powiedzmy np. Five Miles Out albo co tam nawet Tubular Bells! Do zobaczenia!

 

# Majk – Michał stacjonował u nas aż do września. Uczestnik spotkania pożegnalno/ integracyjnego przy stanowisku numer 19.  Siatkarz, który przyczynił się do zniwelowania strat punktowych karawaningowców. Michale Twoja opowieść o muchach w egipskich toaletach będzie mi się śniła po nocach!

 

# mirus_85 – Elka i Paweł! Znakomity debiut Pod brzozami! Duch Rosołka i Weroniki z sezonu 2011 ciągle żyję! ;) Fantastyczni młodzi ludzie! Kraków wysłał Pod brzozy naprawdę  silnych reprezentantów. Ależ nam szybko zleciały te dni! To właśnie oni wraz z acerem998 zaproponowali pamiętny rewanż w deszczu. Dawno na naszym boisku nie widziałem tak znakomicie współpracującej młodej pary! Elka to zawodniczka nie do zdarcia! Paweł nie miał więc wyjścia i także zostawił serducho pod siatką ;) Podobno co druga forumowiczka chciałby zatańczyć wolny taniec z Pawłem. Takie doszły mnie informacje z kilku niezależnych źródeł. No, ale to było na urodzinach Stryja więc mogę się mylić :P Wspaniałe wspomnienia! Bravissimo kochani!

 

# mac – Ostatni turnus forumowiczów to niemal sami sportowcy. Oj naczytali się relacji z siatkówki i tłumnie uderzyli w brzozowe progi. Budujące jest to, że nie chcieli tak zostawić układu tabeli. Maciej to wytrawny piłkarz, ale i w naszej profilowej dyscyplinie pokazał brzozom gdzie raki zimują. Doskonale kierował boiskowymi poczynaniami Majka, kurusa1250 (Michał) i aleksa32 (Grzesiu). Dwa razy zostaliśmy rozbici w pył. Porządna lekcja, ale Panowie nie pojawiajcie się już za często w tym składzie. Następnym razem jakoś to sympatycznie podzielimy ;)

 

# aleksa32 – Ola i Grzesiu. Z zapartym tchem obserwowałem brzozowy temat na forum. Dojadą czy nie dojadą? Troszkę się ta saga ciągnęła, ale wszystko dobre co się dobrze kończy! Warto było czekać! Dodali blasku integracji przy stanowisku numer 19. Potem jeszcze Grzesiu dorzucił swoje 3 grosze w siatkę ( na szczęście po stronie brzóz) i mogliśmy się z Wami pożegnać w pozytywnych nastrojach! Dzięki Wam końcówka sierpnia była naprawdę gorąca!

 

# kurus1250 – Michał i Basia. Debiutant karawaningowy. Odważny młody mężczyzna, który na start swej przygody z cepką wybrał brzozy. Wyrazy uznania. Dzięki Michałowi przekonałem się po raz kolejny dlaczego już nie oglądam spotkań polskiej ekstraklasy. Spotkanie Zawiszy Bydgoszcz z Podbeskidziem Bielsko Biała na długo pozostanie w mej pamięci! Fura emocji ;)

 

# maciej68 – Sympatyczny kosmita z Zielonej Góry. Zaparkował swój latający talerz przy stanowisku numer 19…Nic później już nie było takie samo. Słynne spotkanie obok boiska miało swój niepowtarzalny urok. Od tamtego wieczoru jest to już narożnik maciejowy. Maciej to także wielki fan muzyki. Zaprosił mnie do swojego koreańskiego spodka, gdzie rozkoszowaliśmy się niesamowitą czystością dźwięku… Maćku! A teraz coś z zupełnie innej beczki : Shine on you crazy diamond!

 

Tego lata w brzozach zaginęli m.in. : WR4646, terrino, treborn18, grzybek, michodriver, DOMINO7 ( to jest chyba forumowicz widmo, czy będzie nam dane kiedyś się poznać? J ) wojciechw1963, Pabloboss ( doskonale się ukrywał, ale w końcówce został namierzony!) i pewnie jeszcze kilku innych, których nie udało mi się odnaleźć…

 

Proszę także o podesłanie mi na prywatną wiadomość zdjęć i filmików , które udało się zrobić tego lata. Wiem, że troszkę tego było i nie wszystko udało się mi dostarczyć!

Zapraszamy także na nasz profil Facebookowy!

 

https://pl-pl.facebook.com/pages/Pod-Brzozami/345704065460102

 

 

Wszystkim Państwu serdecznie dziękuję, za wspólnie spędzony sezon 2013 w Ustroniu Morskim. Brzozy kłaniają się nisko! Życzę spokojnej jesieni! Jesteśmy w kontakcie!

 

Kuba J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.