Witajcie i pozdrawiam całą ferajnę z " Podbrzozami". Czytam Wasze posty i nie wieżę co się pisze . Podbrzozami jestem już chyba 5 lat i nigdy nie było tak jak tego roku tzn. wieczne niezadowolenie wczasowiczów , a mianowicie , albo brak ciepłej wody, to toalety nie posprzątane bo jakiś hrabia szedł do toalety i zobaczył trochę piasku ,albo też zbyt głośną atmosferę na polu. Szanowni Państwo macie rację z czystością w toaletach, ale to sami wczasowicze zostawiają bród pod prycznicem i zasra.....ne sedesy więc zacznijcie od siebie. Jeżeli chodzi o żekomy hałas na polu to jestem rozczarowany atmosferą podczas pobytu , gdyż w poprzednich latach można było sobie i pośpiewać i pograć na gitarze, a teraz pozjeżdżali się inteligenci i wszystko im przeszkadzało nawet gra w karty w przedsionku przyczepy , już nie wspomnę o nalewaniu wody. Ludzie jeżeli się ta woda skończyła to muszę ją nalać i już , a jak ktoś chce spać to niech śpi lub jedzie na wczasy do puszczy białwieskiej i to w sam środek , a nie podsłuchuje co kto robi. Zaklejenie drzwi przyczepy klejem i zablokowanie zamka to już był szczyt debilizmu , aby w ten sposób mścić się i narażać ludzi na szkodę. Mam nadzieję , że ten szanowny Pan puknie się w czółko i wybije sobie takie pomsły na przyszłość.