naprawa lub odbudowa dachu przyczepy

[Skorzak]

uważam nie do końca dobrym pomysłem chociaż na początku bardzo dobrze i głęboko połączysz elementy to jednak do srodka konstrukcji będzie wchodzić wilgoć poprzez te wkręty.

To nie wkręty powodują wilgoć. Trzeba powłokę z blachy zrobić tak, żeby woda tam się nie dostała.

Jutro jadę kończyć dach. Jak wystarczy dzisiaj czasu to zamieszczę dalsze fotki. Następne po weekendzie.

Dzięki wszystkim za słowa otuchy. Mam nadzieję, że dotrwam do końca remontu z odpowiednim zapałem.

[Skorzak]

Ja takiej odwagi nie miałem i wszystko robiłem od środka.

 

No Trafko, jak to nie miałeś odwagi! Zrobiłeś bardzo poważny remont! Poradziłeś sobie z tym, na czym ja poległem... Nie wiem jak dałeś radę zdemontować szafki. Ja uznałem to za niewykonalne..

 

Tak czy inaczej - jadę dalej z remontem...

 

---

Po założeniu szyb przyszła pora na zdjęcie dachu.

 

Po zdjęciu blach i ocieplenia wyglądało to tak:

 

i zastałem tam taki widok.

 

W zasadzie cała konstrukcja była do wymiany.

 

Usunąłem więc dach w całości oraz przyległe listwy.

 

Tak to wyglądało z góry. Rusztowanie zrobiłem z trzech drabin i deski. Dzięki temu mogłem spokojnie pracować nad dachem.

 

Nowy sufit wykonałem z płyty HDF 3mm pokrytej jednostronnie laminatem w kolorze biały mat.

 

Na ziemi wykonałem kopię starego rusztowania z nowych desek sosnowych zaimpregnowanych Xylomalem.

 

Następnie zamontowałem to na dachu przyczepy.

 

Wyglądało, że pasuje...

 

Więc dołożyłem drugą połówkę i skręciłem w całość.

 

Wymagało to precyzji i spokoju, żeby obie płaszczyzny dopasować idealnie do siebie.

 

Pozostało teraz zabudować przód dachu.

 

Wykonałem to z tej samej płyty HDF tym razem montując bezpośrednio na przyczepie i dociskając profilami wyciętymi z 22mm sklejki. HDF ułożył się zgodnie z życzeniem.

[Wirek]

Skorzak, ja jestem pełen podziwu, przecież Ty budujesz od nowa tą budkę . Trzymam mocno kciuki za powodzenie, ale z tego co widać dasz radę

[Arkady11]

To czego dokonuje Skorzak to naprawdę załuguje na wielki szacunek. Proponuję nadać Mu tytuł "Pierwszego Budowniczego"!

Skorzak - kibicuję twoim dokonaniom od samego początku! Dasz radę!

[piwojtek]

wielki szacunek

swego czasu zdarzyło mi się wymieniać kawałek konstrukcji przedniej ściany w Buerstnerze ale przy tej robocie to cienki Bolek jestem

pozdrawiam i życzę wolnego czasu

[kit]

no nieciekawie było z tą budką ale widze że odwaliłeś kawał dobrej roboty byle tak dalej trzymam kciuki i życze powodzenia i cierpliwości

[Tomi215]

No no przyznam Andrzeju że jestem pod wielkim wrażeniem, to co przedstawiasz przechodzi ludzkie pojęcie jestem pełen podziwu i trzymam kciuki

[Maras]

Skorzak, i ja też jestem pełen podziwu dla ogromu pracy włożonej w budke.Prawda jest taka ,że jakbyś to zlecił komuś do naprawy to napewno tak dokładnie ze wszystkimi detalami nikt by Ci tak budki nie naprawił.Czekamy na kolejne fotki i dopingujemy w profesjonalnej naprawie.

[Tomii]

uważam nie do końca dobrym pomysłem chociaż na początku bardzo dobrze i głęboko połączysz elementy to jednak do srodka konstrukcji będzie wchodzić wilgoć poprzez te wkręty.

Rudy1972, twierdzisz że producenci przyczep popełniają wielki błąd mocując aluminiowe listwy na metalowe wkręty do szkieletu drewnianego???

 

Skorzak, trzymam za Ciebie kciuki . Szacun

[Skorzak]

No to jadę dalej z raportem o remoncie.

Po dokończeniu podbitki i drewnianego stelaża dachu przyszła przyszła pora na położenie instalacji elektrycznej. Opiszę ją dokładniej, może komuś przydadzą się jakieś wskazówki.

 

---

Przewody kupiłem w sklepie elektrycznym dobierając przekroje do potencjalnego obciążenia. Nie zrobiłem jakiegoś szczególnego projektu, gdyż instalacja przyczepy jest bardzo prosta. Zacząłem od podłączenia lodówki.

 

Następnie cieńsze do styczników kranie i zapłonnika gazu lodówki.

 

Na końcu dokładałem przewody od oświetlenia. Starałem się zachować grube, magistralne przewody (2.5mm kw) od których odchodziły cieńsze do poszczególnych lamp.

 

Połączenia wykonywałem następująco: najpierw układałem przewody w miejscu planowanego połączenia.

 

Następnie odizolowywałem przewód magistralny (bez przecinania) i końcówkę odczepu, łączyłem solidnie na "skrętkę"....

 

...następnie przetapiałem całe połączenie cyną lutowniczą. Słowo "przetapiałem" oznacza, że rozgrzewałem połączenie lutownicą i przykładając cynę czekałem aż połączenie samo "wciągnie" lut pomiędzy druciki linki. Daje to gwarancję, że

 

Następnie szczelnie pokrywałem połączenie mrozoodporną taśmą izolacyjną Polyken produkcji Berryplastics.

 

I tak przewód za przewodem, stosując prostą zasadę, że masy izolowałem na biało a przewody "gorące" na czerwono.

 

...aż dobrnąłem do końca.

 

Po skończonej pracy wypełniłem przestrzeń wewnątrz szkieletu nośnego styropianem grubości 30mm. Oryginalnie była tam wełna mineralna, ale zmieniłem technologię uważając ją za korzystniejszą i łatwiejszą w obróbce.

 

Najtrudniej było wypełnić przednie i tylne zakola, ale poradziłem sobie tnąc styropian w pasy. Całość zabezpieczyłem taśmą z PCV przed wypadaniem.

 

Na gotową połówkę położyłem blachę wierzchnią.

 

W ten sam sposób wypełniłem drugą połowę dachu.

 

Popełniłem jednak błąd. Zapomniałem w ferworze walki o przewodach głośnikowych. Musiałem zdjąć blachę, styropian i uzupełnić instalację przewodami do głośników. Jak widać praca bez projektu nie popłaca. Warto przygotować się najpierw teoretycznie a potem

 

Następie ponownie położyłem blachę. Jutro spróbuję ją przymocować. W wolnej chwili zrobię jakieś fotki z placu boju.

[Wirek]

Też mocno trzymam kciuki za ten remont i czekam na fotorelacje i nie widać fotek

[Trafko]

Skorzak- też myślałem aby dać styropian zamiast wełny na dach.

Tylko zaobserwowałem ,że w dzień jest bardzo gorąca blacha ,a w nocy ogromnie się skrapla bez izolacji.

Myślę ,że wata dokładnie dojdzie do blachy , a pod styropianem będą luki i może się odrobinę skraplać.

Boczne ściany są ocieplone styropianem ,ale on jest przyklejony do blachy więc nie ma możliwości skraplania.

Drugą sprawą co zapieprzyłem przy remoncie to przerobienie instalacji od oświetlenia wewnątrz.

Mam lampy jarzeniowe i włączniki sa przy lampach.

Zapomniałem przewody poprowadzić do bocznejścianki i założyć normalny podwujny włącznik domowy.

Po namyśle założyłem go w ścianie szafy wpinając się w instalację w suficie w szafie.

Odwaliłeś kawał dobrej roboty , jestem pełen podziwu dla ciebie , bo na fotkach widać że sam robisz i to daję o wielę więcej trudności.

[Skorzak]

Z tym skraplaniem to faktycznie jest problem. Mogę jeszcze przed przymocowaniem blachy położyć warstwę cienkiej waty na stelaż. Ale właśnie z waty chciałem zrezygnować, bo moim zdaniem dłużej trzyma wilgoć.

 

A co do wyłączników to może i racja. Mogę jeszcze raz zdjąć blachę i poprawić kabelki. Dzięki za podpowiedź!

[kocur]

Skorzak, jestem pełen podziwu. Jak czytam Twój opis to aż sam mam chęć podjąć jakieś działanie. Ale fotek nie widać

[Tomi215]

Andrzej, gybym był "MODEM" nadałbym Ci tytuł 1-go budowniczego, żadko który forumowicz podjąłby sie takiego remontu, gratuluje samozaparcia i trzymam kciuki