Skorzak Opublikowano 22 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2009 Witam, No i kupiłem sobie wreszcie przyczepę. Spędziłem wspaniały urlop w zeszłym roku i odstawiłem skorupkę na zimę. Niestety poprzedni właściciel uderzył w coś dachem i wgniótł go. Po zimie okazało się, że mam w środku wodę i "piwniczny" zapach. Konieczna będzie zmiana poszycia dachu i wymiana namoczonego ocieplenia. Czy ktoś z was robił juz taką naprawę? Jak do tego się zabrać? Gdzie kupić materiały? Dach jest fabrycznie zrobiony z dwóch płatów blachy aluminiowej łączonej na środku listwą. rozważam wymianę tej blachy na tworzywo, ale gdzie i jakie tworzywo kupić? Słyszałem coś o płytach Lumix, ale nie wiem kto to sprzedaje. Może ktoś z was ma doświadczenie w takich pracach? Chętnie posłucham bardziej doświadczonej osoby. Pozdrawiam Skórzak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomi215 Opublikowano 22 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2009 Przed zmianą całej blachy z dachu proponuje zrobić fotki i napewno coś koledzę doradzimy! Niżej masz link z relacji remontu mojej skorupy, choć nie było widać wody i zapachu piwnicznego, wyglądała fatalnie. Może coś z tego Ci się przyda. Powodzenia i wytrwałości a w razie problemów pytaj http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=3057&postdays=0&postorder=asc&start=15 P.S. Proponuje uzupełnić profil, może któryś z forumowiczów jest z twoich okolic i bedzię mógł podskoczyć i spojrzeć fachowym okiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kit Opublikowano 22 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2009 Skorzak rozbierz najpierw wszystko tzn cały sufit i ocieplenie wtedy zobaczysz czy konstrukcja też ucierpiała czy nie Co do wymiany poszycia to bym się tak nie rzucał szybko bo to trudny temat Postarał bym się zalutować dziurke i wyprostować dach wtedy sprawdzić czy nie leci i potem juz ocieplenie wykończenie itd jak nie będziesz musiał to nie ruszaj łączeń blach!!! ani na dachu ani dachu z bokami Postaraj się załatwić tylko sprawe dziurki a nie wymieniać połowy budy PS.i zapodaj kilka dobrych zdjęć bo tak to jest filozofowanie w ciemnio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skorzak Opublikowano 22 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2009 Dzięki Tomi za link. Widzę, że przeżyłeś poważny remont. Chylę czoła. Ja swojej przyczepy jeszcze nie rozebrałem. Stoi, póki co, u rodziców w ogrodzie (czyli w bezpiecznym miejscu). Fotki zrobię jak najszybciej. Nie chcę zabierać się za remont, którego nie będę w stanie skończyć. Na razie odchyliłem kawałek płyty sufitowej (chyba HDF), nad którą leży pięknie namoczona i śmierdząca wełna mineralna. Dach składa się z dwóch połówek (wzdłuż), które na środku łączą się w jedną całość za pomocą listwy uszczelnionej silikonem. Myślałem, że może powinienem to wszystko wymienić, ale po obejrzeniu Twoich fotek stwierdziłem, że może da się to wszystko ponaprawiać od środka. Zobaczę. Dam znać jak postępują prace. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomi215 Opublikowano 22 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2009 Andrzeju, najważniejsze to się nie załamywać, jeśli woda zniszczyła Ci tylko dach to dziękuj Bogu!!! najważniejsze aby nie zdązyło dojść do podłogi bo wtedy zaczynają się schody i czeka Cię to samo co mnie! W pierwszej kolejności musisz rozbebeszyć aby ocenić stan faktyczny, Później napewno Ci doradzimy, więc głowa do góry P.S. staraj się wszystko wykonywać od wewnątrz, i w pierwszej kolejności musisz mieć 100% pewności że już nie ma nigdzie przecieku ( ja u siebie zalałem cały dach żywicą i jest ok) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kit Opublikowano 22 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2009 to czekamy na fotki w miare rozbierania napisz co i jak a może coś podpowiemy i doradzimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trafko Opublikowano 22 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2009 Ja remontowałem swojego Abbeya 212 to starszy model. Powiem w prost (DRUGI RAZ TEGO BYM NIE ROBIŁ) Tylko dzięki ojcu stolarzu i mojej upartości udało się ,ale to nie jest takie proste jak wygląda. Nawet nie próbuj ściągać zewnętrznych blach , wszystkie blachy i listwy są mocowane za pomocą zszywek (przynajmniej mój model). Tylko od środka i pamiętaj ,że szafki są od góry listwy mocowane są wkrętami. Aby je ściągnąć musisz przeciąć brzeszczotem śruby ,miedzy góra szafki a listwą dachową. Na zachętę dam parę fotek z remontu , tylko się nie wystrasz. Początki są trudne. Dokładnie widać zgniłe i nowe listwy. U góry widać dziury po zszywkach. Widać pozytywne efekty. Niestety fabrycznego ocieplenia było za mało . Oczywiście mały Karolek też dużo pomagał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrsulki Opublikowano 23 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2009 ojcu stolarzu to prawie jak ojcu dyrektoru myślę że ojcu stolarzowi bardziej by się Miodkowi podobało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balthur Opublikowano 24 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2009 No i mojemu uporowi w miejsce upartości, ale co my se bedziemy jaja robić! Podziwiam ogrom prac włożonych w REMONT. To poważna sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skorzak Opublikowano 26 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2009 Trafko - dzięki za odpowiedź. Abbey 212 nie jest starszy. Jest tylko ciut mniejszy. Twoja przyczepa wygląda bardzo podobnie do mojej. 212 oznacza 2 osobową przyczepę, 12 stóp długości. 415 to 4 osoby i 15 stóp. Bardzo cenne są dla mnie Twoje uwagi o zszywkach i śrubach od szafek w suficie. Sam bym na to nie wpadł. Dzięki Tobie zaoszczędzę czas. Powiedz - jeśli można - co było najtrudniejsze w remoncie. Ja muszę teraz podjąć decyzję czy naprawiam przyczepę czy nie. Najpierw i tak muszę znaleźć miejsce. Naprawa przyczepy pod blokiem odpada - a u rodziców w ogrodzie tylko zimuje. Na lato planuję ją przyciągnąć do siebie i gdzieś u życzliwego kolegi na podwórzu dobrać się do niej. Pytanie pomocnicze: wełna czy styropian? Co lepiej użyć? W oryginale jest wełna. Widziałem na zdjęciach innych kolegów, że stosowali styropian... No i pytanie najważniejsze. Czy można naprawić przyczepę tak, żeby nie przeciekała? Czy raczej ten remont będzie dopiero początkiem większej całości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 27 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2009 najważniejsze to decyzja robić czy nie robić mnie pomógł TOMI215 i kilka dni pracy i zrobione tylko tak się rozpędziłem, że zawsze nie miałem aparatu przy sobie by robić zdjęcia z postępu prac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
archisan Opublikowano 28 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2009 Trafko, toż Ty gigant jesteś, taaaki remont, niewielu z czymś takim poradziłoby sobie. Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomi215 Opublikowano 28 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2009 Powiedz - jeśli można - co było najtrudniejsze w remoncie Cały zabieg nie jest prosty, jeśli masz troche zdolności to powinieneś sobie poradzić, choć nie znamy faktycznego stanu twojej budki wiec to troche wróżenie z kart..... Pytanie pomocnicze: wełna czy styropian? Co lepiej użyć? W oryginale jest wełna. Widziałem na zdjęciach innych kolegów, że stosowali styropian... Według mnie nie ma to znaczenia, u mnie był styropian i tego się trzymałem (uważam że jest lżejszy) No i pytanie najważniejsze. Czy można naprawić przyczepę tak, żeby nie przeciekała? Bez urazy ale chyba po to ją naprawiasz aby nie przeciekała! zanim jednak zaczniesz remont wykonaj wszelkie zabiegi uszczelniające bo inaczej twój remont mija się z celem !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trafko Opublikowano 28 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2009 po to ją naprawiasz aby nie przeciekała! To jest prawda ,ja po rozebraniu swojej i uszczelnieniu czekałem prawie trzy tygodnie na duży deszcz aby sprawdzić od środka czy nie przecieka. Można też polewać wężem ogrodowym ,ale to nie to samo co trzy godziny deszczu i wiatru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomi215 Opublikowano 28 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2009 po to ją naprawiasz aby nie przeciekała! To jest prawda ,ja po rozebraniu swojej i uszczelnieniu czekałem prawie trzy tygodnie na duży deszcz aby sprawdzić od środka czy nie przecieka. Można też polewać wężem ogrodowym ,ale to nie to samo co trzy godziny deszczu i wiatru. Ja skorzystałem z drugiej momżliwości opisanej przez Ciebie, tzn po odbudowie całego szkieletu i wszelkich uszczelnieniach (jeszcze bez styropianu, podbitki i wykończeń) puściłem na pół dnia wode z węża i tym sposobem sprawdziłem jej szczelność teraz po roku od remontu w środku suchu i przyjemnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.