Skocz do zawartości

Pies na kempingu


mymlon

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nie wiem czy wymagają, ale jeśli to może chodzić tylko o wściekliznę, na którą psa i tak trzeba zaszczepić, więc jaki problem mieć zaświadczenie ze sobą? Ja jak gdzieś z psem jadę to zawsze biorę ze sobą jego książeczkę zdrowia (w której jest zaświadczenie o szczepieniu).

 

Z innej beczki trochę, nie raz psa woziłem autobusem/pociągiem, gdzie teoretycznie to sprawdzają i tylko raz zdarzyło mi się, żeby ktoś chciał to oglądać. Swoją drogą to była ciekawa sprawa, bo kierowca zachowywał się po chamsku strasznie i kulturalnie zwróciłem mu uwagę, że coś tu jest chyba nie tak. Spojrzał na psa i z triumfującym wzrokiem prosi żeby mu pokazać zaświadczenie, był chyba pewny, że mnie wysadzi za jego brak. Jego mina jak je zobaczył- bezcenna. Aczkolwiek muszę przyznać, że się potem zrehabilitował, jak jeździł za mną autobusem po dworcu i trąbił, bo zostawiłem w środku miskę z wodą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepiej mieć, mnie zawsze uczula na to weterynarz, bo psina też lubi mieć swoje humory i jak mu sie ktoś nie spodoba i go kłapnie w dupsko (lub odgryzie kończynę) to zaraz wszyscy chcą bardzo oglądnąć taki dokument.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz wszyscy chcą bardzo oglądnąć taki dokument.

Andriu nie dziw się , mnie spotkała nie tak dawno taka przyjemność i pierwsza sprawa,która mnie interesowała , to było właśnie zaświadczenie o szczepieniu.

Nawiasem mówiąc piesek podobno do tej pory był bardzo łagodny.

Kochałam zawsze i nadal kocham wszystkie psiaki,ale nie potrafię teraz przestać się ich bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeżeli właściciele campingów nie wymagają takich dokumentów to myślę że trzeba je brać zawsze gdy się wozi pieska . No bo patrząc z mojej strony to wygląda tak : nie wożę z sobą psa tylko dziecko . Pieski często biegają po całym campingu, zaglądają też do przedsionków. Dziecko jak dziecko nieraz psiaka pogłaszcze ,nieraz nie tak jak pies jest nauczony i mamy kłopot ,nawet przy lekkim zadraśnięciu zawsze powstają obawy o zdrowie własnego dziecka . Gdy jest świadectwo szczepienia to skończy się na pewno na :) .A gdy nie ma to co : wieźć dziecko na zastrzyk i potem pretensje do właściciela psa :) ? liczyć że może się nic nie stanie? . :) Nie wiem jak bym się zachował w takiej sytuacji bo się taka nie przydarzyła ale myślę że potrzeba niektórym posiadaczom piesków w jakiś sposób przekazać iż taka kartka wożona razem z pieskiem może komuś oszczędzić dużo zmartwień i nerwów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popre tego przepisem, bo nie chce mi się szukać, ale z tego co wiem taki dokument musimy mieć przy sobie podczas wyjazdów. Ja mam tak ubzdurane w głowie, że prędzej "prawka" zapomne zabrać niż książeczki psa :)

 

PS. Śmieszną sytuację miałem kiedyś: dostałem pieska, 3 miesięczna suczka, owczarek. No i na spacer pod blokiem się wybrałem. Nakryła mnie straż miejska. Dostałem mandat 20zl za nie posiadanie kagańca!!! Za szczeniaka! :) Przyjąłem świstek bez gadania, ale ubaw mam po dziś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Dobrze że ma krótkie łapki bo do gardła nie sięgnie.Wożę go już od dawna ze sobą.Kiedyś zwiał mi w nocy na polu namiotowym.Obok namioty rozbiła młodzież.Około północy słyszę:,,proszę pana złapaliśmy Fredzia"i za chwilę ,,ugryzł mnieee".Fredzio capnął młodzieńca i chodu.Musiałem za nim latać po krzakach.Sympatyczny gad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

:-) Rewelacyjny ten aligatorek. Ja mam psiaka, ale co do papierów, to uważam, że tak, jak ja powinienem mieć ze sobą dowód osobisty, tak psiak powinien mieć swoją książeczkę zdrowia. Psiak z nami jest od dwóch lat z małym haczykiem i jeździliśmy nawet za granicę. Nigdy nas o książeczkę nie pytali, ale nie wyobrażam sobie wyjazdu bez takowej. Uważam, że powinno to się tyczyć wszystkich. Co do biegania zwierząt po kempingu - no coż, to jest zwierzę i może uciec, ale bardzo negatywne zdanie mam do puszczania zwierząt samopas gdziekolwiek. Nawet w domu (mieszkam na wsi) nie wypuszczam psa na spacer samodzielnie, tylko z nim wychodzę. Obu nam to wychodzi na zdrowie ;-) Mesert, jak Twój aligator zapatruje się na międzygatunkowe kontakty? Bo mój Maks, to chętnie do wszystkiego lgnie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.