Ostrożnie na drogach!!!

[balthur]

Faktem jest, że Tirowcy przed manewrowaniem często dogadują się przez CB. To co nam wydaje się ryzykowne często bywa uzgodnione przez radio i tekst np. "Renia dawaj bo masz miejsce" pozwala renówce wyprzedzać w ciemno. itp.

[Trafko]

Faktem jest, że Tirowcy przed manewrowaniem często dogadują się przez CB. To co nam wydaje się ryzykowne często bywa uzgodnione przez radio i tekst np. "Renia dawaj bo masz miejsce" pozwala renówce wyprzedzać w ciemno. itp.

 

Tak jest , a chodzi ot ,że jak wychodzi 11godzinna pauza ,a do parkingu jest daleko to jeden drugiego przepuszcza.

[adamkwiatek]

Na takich TIR- owców poluję na drogach szybkiego ruchu, bo dzięki zmniejszeniu oporów, jadę 100 km/h z przyczepą i spalam 8l/100 km

Jazdy po drodze z ruchem w obu kierunkach nie zaryzykowałbym.

Jazda po mokrej nawierzchni, to tak na prawdę jazda po: paliwie, oleju silnikowym, oleju wspomagania, oleju ze skrzyń biegów i mostów, płynie chłodniczym, zmieszanymi z wodą.

Jakie to jest śliskie? Lepiej nie wiedzieć!

Kto nie wierzy, niech zwiedzi parking pod supermarketem i popatrzy na plamy.

Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, podobnie jak Kozak w TIR.

Poślizg boczny samochodu jest do opanowania ale zestawu z przyczepą, to LOTTO, nawet dla Kozaka.

[Trafko]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7181658,Tragiczne_zderzenie_samochodow__5_osob_nie_zyje.html?utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=856991

 

Życie jest krótkie ,a na dodatek w sekundę można go przerwać.

[elias26]

w odpowiedzi i ku przestrodze

http://pl.youtube.com/watch?v=hHNhcuRbApI

nic dodać nic ująć oby tylko jeden taki się trafił

 

Głupi i Głupsi

 

A tak naprawdę nie znamy dnia ani godziny :/

W tym wypadku, złośliwość rzeczy martwych i 6 osób musiało zginąć

http://www.youtube.com/watch?v=GPvyRYEsY_w

[sundownerPL]

małe uzupełnienie znalezione w You Tube do zdania ;-wariaci są wszędzie nawet z przyczepa nie raz widziałem jak jeżdżą ok 140km/h ..http://www.youtube.com/watch?v=Nc8r5H8XKAM&feature=related

pozdrawiam sudownerpl

[BJoe]

sundownerPL,

podam link jeszcze raz bo przeobrzłeś o te dwie kropki z przodu

a swoją drogą to ten filmik widzialem już kilka razy na tym forum. Prawie tak popularny jak kultowy filmik z wieżdżającą przyczepą pod górkę. Ale dobrze sobie od czasu do czasu przypomnieć

[Spablo1]

Ku przestrodze...

http://www.poboczem.pl/wizytowka-PanKazimierz/video,vId,24966

[Trafko]

Wzruszające i pouczające.

Dla mnie bynajmniej to wielka odstawiona szopka.

Rzeczywistość jest inna.

Alkohol nie zabija , zabijają trzeźwi 18 -sto latkowie w większości z dobrych i zamożnych rodzin.

Dla czego nie zabił się nowym BMW?

Bo miał za wolny.

[radwan]

Alkohol nie zabija , zabijają trzeźwi 18 -sto latkowie w większości z dobrych i zamożnych rodzin.

Dla czego nie zabił się nowym BMW?

Bo miał za wolny.

to zes mnie kolego rozbawil

cytuje za www.policja.pl "W ubiegłym roku (2008)miało miejsce 49 054 wypadków drogowych, w których 5 437 osób zginęło, a 62 097 zostało rannych. Policji zgłoszono 381 520 kolizji drogowych.W porównaniu do roku 2007 nastąpił:

 

- spadek wypadków o 482, tj. o – 1%,

- spadek liczby zabitych o 146 osób, tj. o – 2,6%,

- spadek liczby rannych o 1 127 osób, tj. o – 1,8%,

- spadek zgłoszonych kolizji o 5 414, tj. o – 1,4%."

tu pelny tekst

 

 

 

 

juz teraz rozumiem dlaczego tak malo BMW zostalo w 2008 roku sprzedanych Pawel dal linka do filmu przestrzegajacego przed jazda na dwoch gazach i slusznie , bo jezeli z tych danych jakie podalem wywalilbys pijanych kierowcow i innych pijanych uczestnikow wypadkow, to liczba wypadkow by drastycznie spadla , wiem ze sa inne przyczyny wypadkow ale trudno je leczyc , alkohol mozesz wypic lub nie ,z alkoholizmu da sie wyleczyc jezeli ktos tego chce

zas na glupote nie ma jeszcze lekarstwa , bo jezeli by juz takie wynaleziono to wierz mi liczba wypadkow spadla by do max 100 na rok

[KONZIO]

alkohol mozesz wypic lub nie

zas na glupote nie ma jeszcze lekarstwa

Co racja to racja.

 

wariaci są wszędzie nawet z przyczepa nie raz widziałem jak jeżdż

Widziałem takiego leciał jakimś Volvo z Niewiadówką od strony Gdańska.

Przyczepa w była wszędzie tylko nie centralnie za samochodem.

W podskokach przenosiła się z pobocza na lewy pas (do jazdy w przeciwnym kierunku).

Temu komuś, komu się tak bardzo spieszyło nie przeszkadzało to jednak zbytnio.

Tak swoją drogą ciekawy jestem czy dotarł, cało i zdrowo do domu.

[Michalc3]

Radwan, nie wiem czy dobrze zrozumiałem Trafko, ale wydaje mi się, że chodzi o prostą sprawę - żeby nie demonizować jednej przyczyny nad innymi. Owszem, sam jestem zdecydowanym przeciwnikiem jazdy na 2 gazach. Widząc "kierowcę", który wyrusza w drogę po kilku głębszych mam ochotę postawić go przed sądem za usiłowanie morderstwa i to wielokrotnego. Oczywiście nie jest to możliwe, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że niestety nasi "stróże porządku" wiele rzeczywistych problemów zamiatają pod jeden wspólny dywan jazdy po pijaku. Podane przez Ciebie statystyki ładnie wygldają, ale np. taki drobiazg, jak ilość kolizcji drogowych jest zdecydowanie mocno zaniżony. Dlaczego? Prosty przykład - miałem stłuczkę - facet z podporządkowanej mi wjechał w bok. Miałem 2 świadków, którzy potwierdzili numer rejestracyjny furgonetki. Oczywiście nikt nie czekał na przyjazd policji. Ja zgłosiłem i .... Jak się domyślasz - kilka godzin czekania włącznie z nakazaniem mi przejechania na komisariat, gdzie poinformowano mnie, że bzdura, mam czekać na miejscu zdarzenia. Wróciłem i czekałem kolejnych kilka godzin (miałem akurat czas, więc czekałem). Komisariat w odległości ok. 200 - 300 m od miejsca zdarzenia. NIKT się nie pojawił, bo tak. Kiedy s końcu pojawił się radiowóz, kolejne 1,5 godziny spisywania protokołu z opisaniem sprawcy i podaniem numeru rejestracyjnego. W efekcie sprawę umorzono, bo numer rejestracyjny podobno należy do zupełnie innego samochodu. Ciekawostka, że 2 innych świadków potwierdziło moje spostrzeżenie. Miałem uszkodzenie całego boku. Tylko wgniecenie, ale jednak cały bok. Gdyby ktoś zareagował w miarę na bieżąco, to wystarczyło pojechać w kierunku, w którym pojechał sprawca. Ale po co? Dlatego też uczestnicy kolizji, jeśli nie muszą, to na policję zdarzeń nie zgłaszają. Coraz częściej wręcz unikają spotkania z policją, bo to tylko korowody, a na pewno masa czekania. Więc ilość kolizji systematycznie spada. A jak się złapie pijanego, to robi się z tego wielki spektakl i krzyczy na cały kraj, bo gościu był już w takim stanie, że nie mógł uciec, więc się ładnie statystyki wykrywalności podniesie.

 

Zgadzam się jeszcze raz - jazda na podwójnym gazie, to jedna z najgorszych rzeczy, które mogą się przytrafić na drodze. Ale w statystyki, szczególnie te policyjne nie wierzę. Kiedy ktoś włamie się komuś z Was do samochodu, żeby zabrać np. radio, to zgłaszacie to na policję? Jeśli tak, to usłyszycie, że nie warto, bo mała wartość i nikt się tym nie zajmie. A jedynie popsujecie statystyki. Dlatego nawet nie przyjmują tych zgłoszeń. Kiedy na zachodzie masz otwarty samochód na parkingu, a ktoś tylko do niego wsiądzie - takie zdarzenie jest prawie zawsze zgłaszane - właśnie jako włamanie. W efekcie statystyki nasze mają znacznie mniej włamań do samochodu. A jak jest na prawdę - sami doskonale wiecie.

[radwan]

przyklad 2 gazow dalem tylko dlatego ze tego mozna w oczywisty sposob uniknac , glupoty nie da niestety leczyc malo tego niektorzy sie z nia poprostu rodza i maja tak do konca swoich dni co do zglaszania na policje szkod to wielu rzeczywiscie z tego rezygnuje tylko ja sie pytam dlaczego ? niedawno paniusia mi w korku w d,,, wjechala bo jej sie pomylil gaz z hamulcem , chciala od reki napisac oswiadczenie ze przyznaje sie do winy i ona jest sprawca - spieszylo jej sie poczekalismy spokojnie na mundurowych 1,5 godziny i przy nich spokojnie napisala oswiadczenie , nie zostala ukarana mandatem na moja prosbe - ja tez stracilem te 1,5 godziny ale za to byc moze nie strace potem szlajania sie po sadach , bo paniusia zawsze by mogla sie wyprzec ze to ona zawinila, ze to ja bylem winny , ze ja nastraszylem i kazalem tak napisac , po co mi takie szopki ? wielu z nas nie darzy "misiaczkow" przyjaznia ,ale wyobrazacie sobie nasze drogi bez nich? bo ja nie w Twoim przypadku dziwie sie ze ktos Ci bok rozwalil i sobie pojechal dalej , ja na Twoim miejscu pojechalbym za nim i go zatrzymal a dopiero wtedy bym dzwonil na 112 , w koncu przytarty bok nie ma wplywu na jazde

pozdrawiam

[Michalc3]

:-) Pewno masz rację, ale ja raczej niewielkich rozmiarów i dość strachliwy jestem - w końcu przecież miałem numery rejestracyjne, to czym się tu denrewować? Przecież Policja załatwi.... Pewno dzisiaj, po tamtym doświadczeniu, to może bym i tak zrobił, jak piszesz, ale pewny nie jestem w chwili stresu wykonuje się różne ruchy :-)

 

Daleki jestem od oceniania, że Misiaki na drogach tylko przeszkadzają, gdyby nie oni, to na drogach w ogóle by się nie dało żyć, ale nie wierzę w żadne statysytki przez nich firmowane. Właśnie dlatego, o czym pisałem. Nie wdaję się też w dywagacje dlaczego jest tak a nie inaczej (niedofinansowanie, brak szacunku, ciągłe oceny "pismaków" itp. itd), tylko po prostu jest, jak jest. Wszelkie statystyki, które mówią o obniżeniu przestępczości powodują u mnie tylko cichy uśmiech.

[Trafko]

ja na Twoim miejscu pojechalbym za nim i go zatrzymal a dopiero wtedy bym dzwonil na 112 , w koncu przytarty bok nie ma wplywu na jazde

 

Kolego radwan , a gdyby Michalec przy tym pościgu za sprawcą coś narobił , to on by dziś siedział

Polak mądry po szkodzie.

Mam spisane numery i to musi wystarczyć.

Skoro było inaczej to stawiam Tymbark ,że sprawcą był syn komendanta policji.

to zes mnie kolego rozbawil

No to ja cię nie

Twoja wypowiedz nawiązuje do piwka i głupoty czyli (małolaty).

Obyś nie chciał poznać prawdziwych statystyk , jak wyglądają.

Pijani to kropla w morzu w przeciwieństwie do głupoty.

Oczywiście nie jestem zwolennikiem 2 gazów , ale wolę takich niż smarkatych piratów w rodzicach samochodzie z 200-toma Koniami pod maską.

My w pracy mamy co 6 miesięcy spotkanie z przedstawicielem komendy wojewódzkiej.

Jako firma komunikacyjna mamy szkolenia w zakresie bezpieczeństwa , przepisów i t.p.

Naszą plagą są busy jeżdżące bez rozkładu minutę przed autobusami.

Nagminnie jeżdżą na czerwonych światłach , wyprzedzają przy prędkości 100 Km/h na ciągłej pod górę, reszty nie muszę wymieniać.

Generał policjant na trudne pytania zaraz uciekł do statystyk.

Moje pytanie do niego było.

Dlaczego nie spróbują chociaż wyrywkowo skontrolować busa podczas jego jazdy?

Jego odpowiedz była szybka.

Bo statystycznie kolizji i wypadków z udziałem samochodów osobowych jest 95 % i nie ma potrzeby ścigać tych co są w niskim procęcie.

Na moje drugie pytanie ,że osobowych samochodów jest zarejestrowanych ponad lub dużo więcej niż 100000 , a busów 1000 lub więcej i stąd ta różnica w statystyce.

I na koniec mu powiedziałem ,że ich statystyki kłamią , to rozwlekła się cisza i zmiana tematu....

Tylko tu w tym temacie mogę powiedzieć , Michalec ma rację co do statystyk.

Jest przykaz , aby je zaniżać , bo w Uni przestępczość maleje.

Jedynie wierzę w statystyki ,że w weekend złapli 1000 pijanych kierowców.

To jest prawda , bo 100000 im uciekło lub nie dało się złapać.

Nie oszukujmy się , co 3 jeździ pijany , a wypadki z ich udziałem to niski %.