Skocz do zawartości

Stuki na haku .


cupek6

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma luzów, ale chyba amorek mnie czeka do wymiany, ponieważ po oczyszczeniu i złożeniu wszystkiego tłoczysko z amorkiem po wciśnięciu nie wraca :(

Edytowane przez Miodzio
Ortografia (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

To amorek do smietnika - z dobrym ciezko jest wcisnac do konca a jak juz wcisniesz, to pomalu wraca do polozenia wyjsciowego, nie wiem jak u Ciebie ale u mnie istotne bylo jak zalozyc amorek tzn. czy ta grubsza czescia do przodu czy do tylu...

No i amortyzator musi byc rownolegly do osi suwadla, co w moim przypadku realizowane bylo odpowiednia liczba podkladek pod oczkiem amartyzatora - inna z przodu a inna z tylu.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat proste jest, (oczywiscie mowimy o uzytkownikach majacych obycie techniczne z mechanizmami i troche wyobrazni) tylko musi byc malo luznych gratow w przyczepie, potrzebne 2 osoby i kawalek bezpiecznej prostej na asfalcie.

 

Krok 1 - zakladamy, ze okladziny w obu bebnach sa tak samo zuzyte, nastepnie ustawiamy nakretki w obu linkach hamulcowych przy orczyku pod spodem przyczepy na ten sam dystans.

 

Krok 2 - zakladamy, ze urzadzenie najazdowe, czyli suwadlo jest juz nasmarowane a amortyzator sprawny, podnosimy jedna strone przyczepy do gory podkladajac podnosnik pod os i zabezpieczajac drugie kolko podlozonymi klinami. ZE STRONY GDZIE PRZYCZEPA JEST PODNIESIONA PODKLADAMY POD RAME COS, NP. TRYLINKE I OPUSZCZAMY NA TO BUDKE TAK, ZEBY KOLKIEM DALO SIE OBRACAC. Pomocnik wpycha dyszel tak o ok. 1/3 a mechanik kreci w tym czasie podniesionym kolkiem, w momencie 1/3 wpychania hamulec powinien zaczynac brac, czyli kolko powinno zaczac obracac sie ciezej. Jak tak jest to zostawic i sprawdzic druga strone, jak tak nie jest to regulowac dlugosc linek przy orczyku pod spodem przyczepy tak, zeby tak bylo.

 

Krok 3 - przy wepchnieciu dyszla do ponad polowy kolka powinny w zasadzie przestac dac sie obracac za pomoca reki.

 

Krok 4 - Powtarzamy krecenie kolkami, ale nie wpychamy dyszla, tylko uzywamy hamulca recznego - po zaciagnieciu na maxa kolka musza stac jak wryte, ale to nie znaczy, ze wajha hamulca ma byc zaciagnieta na ostatni zabek, ona ma byc zaciagnieta tak w 3/4 zakresu. jak tak jest to ok, jak nie, to regulujemy - skracamy lub wydluzamy pret biegnacy od orczyka pod spodem budki do urzadzenia najazdowego - tam jest albo sruba rzymska albo nakretki z kontrami.

 

Krok  5 - zapinamy budke do auta i jedziemy na odcinek probny, gdzie wysadzamy obserwatora a sami mijamy go i jedziemy dalej, nastepnie zawracamy i rozpedzamy sie do 50 km/h a w momencie mijania obserwatora zaczynamy hamowac. Obserwator mowi nam, czy przy najpierw normalnym, spokojnym hamowaniu zadne kolko sie nie zablokowalo ani, czy przyczepy nie sciagnelo na zadna strone. Jak tak to ok, jak nie to czeka nas doregulowanie bledow. Jest jeszcze test ekstremalny, czyli hamowanie awaryjne, ale podkreslam, wszystko w budce musi byc umocowane, a szkla lepiej nie miec wcale.

Powtarzamy probe z 50km/h ale mijajac obserwatora jadac na wprost wykonujemy hamowanie awaryjne - tuz przed zatrzymaniem kolka od budki w zasadzie powinny sie sie zblokowac, ale tak samo z obu stron, niedopuszczalne jest zablokowanie kolka tylko z jednej strony - grozi powaznym wypadkiem. Zbyt wczesne zablokowanie kolek tez jest niedopuszczalne, one w zasadzie powinny sie obracac az do zupelnego zatrzymania zestawu, ale z praktyki wynika, ze mozliwe jest zablokowanie kolek przy bardzo ostrym hamowaniu w ostatniej, ale to naprawde 0statniej fazie hamowania, gdy predkosc spadnie juz do min. 10 km/h.

 

I TERAZ UWAGA : JAK SIE KTOS NIE CZUJE NA SILACH TEGO OGARNAC, TO NIECH NIC NIE RUSZA TYLKO POJEDZIE DO DOBREGO WARSZTATU,  GDZIE MAJA POJECIE O HAMULCACH W PRZYCZEPACH.

 

Powyzsze kroki i ustawienia dotycza regulacji na zwykle raczej poziome drogi i autostrady.

Ustawienie hamulcow w przyczepie na drogi gorskie i serpentyny jest nieco inne, inna jest tez technika jazdy zestawem po takich ekstremalnych drogach...

 

Jeszcze raz proszę - jak się nie czujecie na siłach regulowac hamulce w budce - nie róbcie tego, to żaden wstyd, bo zacząłem się zastanawiac, czy potrzebnie napisałem ten post...

 

J.

 

A, i jeszcze mialbym ograniczone zaufanie, do sprawdzania i regulacji hamulcow na stacjach wykonujacych przeglady rejestracyjne i wcale nie mowie tego zlosliwie w stosunku do diagnostow - trzeba byc naprawde pierwszej wody fachowcem, zeby na rolkach sprawdzic hamulce w przyczepie, a jak sie konczy byle jaka regulacja - mozna poczytac w watku o naszej wspolnej podrozy po Rumunii w 2009 roku - i co spotkalo naszego Admina a zarazem nas wszystkich podroznikow w pieknym Braszowie...

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie, ze tak, tylko trzeba niestety miec rozwiertak nastawny, bo jak wbijesz nowe tuleje na miejsce starych, to sie moze zrobic za ciasno i wtedy rozwiertak potrzebny a malo kto ma a jeszcze mniej chce go pozyczyc ( ten rozwiertak).

 

Kiedys to wykonalem.

http://forum.karawaning.pl/topic/3456-rozwiertak-nastawny-na-fi-35/?hl=%2Btuleje+%2Bsuwadle

J.

 

A i tu http://forum.karawaning.pl/topic/704-tuleje-w-suwadle/?hl=%2Btuleje+%2Bsuwadle

 

W ogole sporo jest o tym na forum...

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nadal meczy mnie ten amortyzator najazdowy, dzis bylem w sklepie aby zakupic amorek ale jak wziolem nowy i go probowalem wcisnac to nie musialem urzyc bardzo duzej sily i w moim jest podobnie. Aby stary amorek zamontowac to nie musze uzywac pasow itd aby zamocowacc go do tloka. Wiadomo ze amorek do cepki 2t bedzie ciezko wcisnac ale moze do tej 1t jest troche lzej? Amor to 90s/3 post-15544-0-56560300-1430410421_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale luzow na suwadle nie sprawdzal ani amortyzatora, ani ustawienia hamulcow.

 

A Ty napisales, ze suwadlo nie wraca samo po wcisnieciu do konca - czyli amortyzator za slaby albo zatarte suwadlo - innej mozliwosci nie ma - no chyba, ze stoja linki hamulcowe w pancerzach - tam powinny byc kalamitki na linkach do smarowania, przynajmniej u mnie byly, a jak niema, to zobacz jak linki sie ruszaja, no juz wiecej pomyslow nie mam na te chwile...

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Napisze tak linki dzialaja ok ogolnie od pretu hamulcowego w strone osi jest wszystko ok tylko cos jest nie tak z amorkiem+tloczysko przy dojezdzie np od swiatel drogowych przyczepa hamuje ale po ruszeniu slychac nieraz jedno lub dwa uderzenia i teraz pisales cos o zatartym suwadle? czy to mozliwe jest jezeli calosc rozebralem wyczyscilem i przesmarowalem i jest nadal zatarte? A moze jest lekko skrzywione? bo jak pisalem wczesniej samo suwadlo bez amorka ciezko chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rada taka - ale niebezpieczna - wsadzasz kogos do kufra - dlatego kombi lepsze jest i jedziesz gdzies po parkingu z budka - obserwator sie gapi co sie dzieje i zdaje relacje - jest to sposob sprawdzony, choc jeszcze raz mowie - niebezpieczny troche dla obserwatora bo musi sie musi trzymac, zeby nie wyleciec...

I awaryjnego hamowanie wtedy nie nalezy sprawdzac...

 

J.

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Hej i ja mam stuki. Przy hamowania i ruszaniu. Stuki pojawiły się niedługo po zakupie i przejechaniu kilkuset kilometrów. Potem oddałem przyczepę na przegląd i całość zostało przesmarowane i stuki zniknęły. No ale wróciły i znów wszystko stuka.

Dziś sprawdzałem najazd i wciskałem go i o ile mogę go wcisnąć ale już on nie wraca. Wcześniej na pewno wracał. Czy to już moment kiedy należy wymienić amortyzator? Czy przesmarować najpierw bo wydaje mi się, suwadło już suche dość, i wtedy sprawdzić jak się będzie całość zachowywać?

No i jeśli będę musiał wymieniać amor to na jaki? Dobrze widzę, że Al-Ko 90 S3 ( wrzucam foto w załączeniu) .

Czy od razu bawić się w wymianę tulejek?

post-19021-0-35667800-1439921724_thumb.jpg

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniaeś sam? Jakieś problemy z wymianą samych tulejek czy amorka?

 

PS. Ten drugi link chyba do innego modelu bo do S2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mam problem z zakupem tego amortyzatora, ponieważ Al-Ko 90 S3 znajduję różne amortyzatory. Jeden ma długość 465 mm, inny 455, a jeszcze inny 445 mm. I bądź tu teraz mądrym i kup ten właściwy? :)

 

Czy ktoś zna może nr katalogowy oryginalnych części amorka i tulejek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.