Skocz do zawartości

zasilanie podczas jazdy


xerxes3

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chodzi tu o niedowidzenie... o psuciu elektroniki też raczej nie ma mowy :rolleyes:

 

Zastanowiłem się jakie mogą być różne masy.

Nie rozumiem dlaczego jest osobno zasilanie stałe i osobno zasilanie sterowane zapłonem. No chyba ze to jest układ bez dodatkowego akumulatora w przyczepie to by dużo wyjaśniło.

Dwie masy po to, że jak są dwa obwody zasilania np: jedno na zasilanie lodówki, ładowanie akumulatora i zasilanie stałe 12V, a drugi do zasilania świateł. Oczywiście w aucie podłączasz dwa kable masowe do jednego punktu, następnie prowadzisz do przyczepki (najlepiej jeden grubszy-lodówka, akumulator instalacja 12V, drugi cieńszy do zasilania lamp tylnych) po to, żeby obciążenie prądu rozłożyło się na większą masę. Osobne sterowanie stosuje się do zasilania dwóch obwodów, jeden po przekręceniu kluczyka do zasilania lodówki i ładowania akumulatora w przyczepce, a drugi bez kluczyka do zasilania instalacji 12V wnętrza (światło, gniazda 12V). Lodówka i ładowanie akumulatora musi być odłączane kluczykiem, w przeciwnym razie na postoju wyładujesz sobie akumulator w aucie.

 

po prostu są stosowane dwa obwody masowe po to, żeby nie było zbyt dużych spadków napięć co mogłoby powodować "dyskotekę" świateł w czasie jazdy z włączoną lodówką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Czegoś nadal nie rozumiem. Jakie zasilanie świateł przyczepy(tylnych) skoro to jest wtyczka dodatkowego zasilania?? to nie jest ta wtyczka nazwijmy to "trakcyjna" na której wiszą światła, migacze, i stopy. Rozumiem że masa jest podwójna żeby nie było spadku ale na pewno nie objawi się to tutaj choinką tylnych świateł. Naturalnie lepiej jest pociągnąć prosto przewód o dużym przekroju do lodówki (masę i +) korzystanie z przewodów instalacji 12V jest złym pomysłem gdyż mamy najczęściej zbyt małe przekroje.

Najlepszym rozwiązaniem jest zamontować akumulator w budce i podpiąć pod instalacje 12V natomiast ładowanie tego akumulatora puścić przez dodatkową wtyczkę np. podwójną. Od biedy można chyba nawet podać masę przez dyszel... jeśli się nie mylę.

 

Zasilanie lodówki przez styk stacyjki też nie jest IMHO trafiony ponieważ załączona lodówka będzie nam obciążać akumulator w samochodzie jeszcze przed i podczas rozruchu co w dieslu zimą może się różnie zakończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadek napięcia może spowodować przygasanie świateł co daje efekt "dyskoteki", cienki przewód masy może narobić bałaganu jak się przepali. Do zasilenia tych obwodów mam przewód 4 kwadrat.

Przez dyszel masy dobrej nigdy nie osiągniesz, już w ogóle jak masz stabilizator z okładzinami ciernymi. Właśnie dlatego w schematach jest podkreślane, żeby nie robić "na skróty" tylko tak jak się należy, Sztywne podłączenie przewodów w przyczepce to podstawa do bezawaryjności całej instalacji nie tylko w przyczepce, ale i w aucie.

Rozruch może być trudniejszy razem z włączoną lodówką, ale montuje się zawsze przekaźnik, który podczas rozruchu odłącza tą instalację (wiele samochodów ma obwód po kluczyku, w którym zanika napięcie w czasie rozruchu w celu odciążenia akumulatora i w nią należy wpiąć się). Ponadto po co w zimę używać lodówkę w czasie jazdy? Po to jest włącznik na lodówce żeby ją wyłączyć, a jeżeli akumulator nie nastarcza z prądem to należy go wymienić. Ja mam dwie wtyczki jak mają angielki i nie miałem problemów z odpaleniem auta i rozładowanym akumulatorem. Instalacja z podłączeniem doładowywania akumulatora jest jak najbardziej trafna, po pobycie w dziczy można w czasie jazdy naładować akumulator w przyczepce.

Wszystko działa jak należy jeżeli jest instalacja zrobiona właściwie.

 

Często użytkownicy dla oszczędności czy z lenistwa nie chce bawić się w dodatkową masę myśląc że jeden kabel wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadek napięcia może spowodować przygasanie świateł co daje efekt "dyskoteki", cienki przewód masy może narobić bałaganu jak się przepali. Do zasilenia tych obwodów mam przewód 4 kwadrat.

Przez dyszel masy dobrej nigdy nie osiągniesz, już w ogóle jak masz stabilizator z okładzinami ciernymi. Właśnie dlatego w schematach jest podkreślane, żeby nie robić "na skróty" tylko tak jak się należy, Sztywne podłączenie przewodów w przyczepce to podstawa do bezawaryjności całej instalacji nie tylko w przyczepce, ale i w aucie.

Rozruch może być trudniejszy razem z włączoną lodówką, ale montuje się zawsze przekaźnik, który podczas rozruchu odłącza tą instalację (wiele samochodów ma obwód po kluczyku, w którym zanika napięcie w czasie rozruchu w celu odciążenia akumulatora i w nią należy wpiąć się). Ponadto po co w zimę używać lodówkę w czasie jazdy? Po to jest włącznik na lodówce żeby ją wyłączyć, a jeżeli akumulator nie nastarcza z prądem to należy go wymienić. Ja mam dwie wtyczki jak mają angielki i nie miałem problemów z odpaleniem auta i rozładowanym akumulatorem. Instalacja z podłączeniem doładowywania akumulatora jest jak najbardziej trafna, po pobycie w dziczy można w czasie jazdy naładować akumulator w przyczepce.

Wszystko działa jak należy jeżeli jest instalacja zrobiona właściwie.

 

Często użytkownicy dla oszczędności czy z lenistwa nie chce bawić się w dodatkową masę myśląc że jeden kabel wystarczy.

 

Efekt przygasania świateł czyli tzw. dyskoteki może powstać kiedy mamy działające na przemian odbiorniki takie jak np. migacz w lampie która ma tylko jeden styk masowy. Natomiast "słaba" masa może powodować rozgrzewanie się przewodów lub nawet przepalenie. Masz 100% racji, że nie da się puścić masy przez dyszel ze stabilizatorem miałem na myśli zwykły zaczep. Masa osobna na lodówkę i masa na resztę instalacji to logiczne jednak z tą choinką moim zdaniem mit. Dodatkowo zwora masowa (nie pamiętam numeru styku w gnieździe) jako statut przyczepy - podłączona/niepodłączona. Jeśli chodzi o choinkę na światłach tylnych to już kwestia drugiej głównej wtyczki.

 

Jednak chce rozwinąć temat styku zasilającego lodówkę przez stacyjkę podczas rozruchu. Masz rację większość aut tak, ma widać to gdy radio przygasa podczas rozruchu. Jednak w dieslu działa to tylko podczas "startu" czyli gdy pracuje rozrusznik. Podczas pracy świec żarowych, które są największym obciążeniem dla aku lodówka też będzie chodzić i dociążać go dodatkowo. Przy podłączaniu pod stacyjkę warto jeszcze sprawdzić wytrzymałość styku. Czy dodatkowe 7,5A nie spowoduje przegrzania stacyjki?? Lepszym rozwiązaniem byłoby podłączyć ładowanie aku przyczepy, które załączało by prąd dopiero po rozruchu silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak chce rozwinąć temat styku zasilającego lodówkę przez stacyjkę podczas rozruchu. Masz rację większość aut tak, ma widać to gdy radio przygasa podczas rozruchu. Jednak w dieslu działa to tylko podczas "startu" czyli gdy pracuje rozrusznik. Podczas pracy świec żarowych, które są największym obciążeniem dla aku lodówka też będzie chodzić i dociążać go dodatkowo.

 

Nie wiem , które auto podczas grzania świec żarowych załącza odbiorniki.

Moja Renia gdy nacisnę przycisk START - wyłącza wszystko i wtedy sobie grzeje świece gdy stwierdzi że już jest wystarczająco ciepła odpala sama silniczek i załącza odbiorniki łącznie z radiem i światełkami. :) sprytne ustrojstwo. :rolleyes:

Szwagra Mondeo r.2008 też wyłącza wszystko podczas grzania i rozruchu.

Mój Kadecik 1.6D też odpinał wszystko podczas grzania świec i rozruchu.

 

Nie wiem gdzie może być przyczyna. Ale puszczenie przez stacyjkę to fakt zły pomysł lepiej przekaźnik.

A już masa przez zaczep to już pomyłka. tak samo jak kolegi cepka brała masę z zaczepu nigdy nie można było dojść do ładu.

 

Globalnie reasumując - róbmy tak jak przewidują schematy elektryczne, zgodnie z normami, a nie jak nam się wydaje to dojedziemy do celu i spędzimy piękne wakacje.

Edytowane przez ufolz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem , które auto podczas grzania świec żarowych załącza odbiorniki.

 

moje oba holowniki po przekluczeniu stacyjki załanczają wszystko i podczas grzania świec wszystko chodzi :) Tylko zimą np radio przygasa podczas samego rozruchu ale gdy grzeje świece wszystko chodzi :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem , które auto podczas grzania świec żarowych załącza odbiorniki.

Moja Renia gdy nacisnę przycisk START - wyłącza wszystko i wtedy sobie grzeje świece gdy stwierdzi że już jest wystarczająco ciepła odpala sama silniczek i załącza odbiorniki łącznie z radiem i światełkami. :) sprytne ustrojstwo. :rolleyes:

Szwagra Mondeo r.2008 też wyłącza wszystko podczas grzania i rozruchu.

Mój Kadecik 1.6D też odpinał wszystko podczas grzania świec i rozruchu.

 

 

W Renie to mogę uwierzyć bo zapewne ma start na przycisku. Ale z mondeo a tym bardziej z Kadetem to nie dam sobie powiedzieć....

Wszystkie auta jakimi dotychczas jeździłem... a trochę tego było, też miały załączone odbiorniki podczas grzania świec. Tj. radio, nawiew, i świece żarowe. W przypadku o którym dyskutujemy doszło by jeszcze: lodówka i rozładowany akumulator. Nie mówię już o przypadku gdy zapomnimy zgasić jakiejś lampki. Prawidłowo było by podpiąć budkę, sprawdzić światła, odpalić auto a następnie wycieczka do przyczepy żeby załączyć lodówkę i podpiąć akumulator co by się w drodze podładował. Trochę zachodu nie lepiej wymyślić coś bardziej automatycznego co mogłoby nam usprawnić życie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy jednym włącznikiem odłączać zasilanie przekaźników, przez które podłączona jest lodówka i aku w cepce i życie staje się prostsze :rolleyes:, po odpaleniu małe pstryk i mamy kłopot z głowy, można wyłącznik zamontować w zasięgu ręki :). Tylko żeby nikt źle nie zrozumiał, wyłącznikiem załącza się sterowanie przekaźników, a nie kable zasilające lodówkę i akumulator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można to jeszcze bardziej uprościć. Podłączyć tak żeby przekaźnik załączający zasilanie przyczepy był uruchamiany przy włączeniu świateł mijania. Zawsze jeździmy na światłach mijania, zawsze włączamy je dopiero po rozruchu i zawsze gdy zapomnimy wyłączyć to po wyjęciu kluczyka samochód sygnalizuje nam to jakimś tam dźwiękiem.

 

Koszt przekaźnika ze stykiem zwieranym NO = 6 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schemat może nie zasługuje na pochwałę, ale mam nadzieję, że dla niektórych może być pomocny. Żeby było praktyczniejsze to proponuję za wyłącznikiem wpiąć diodę, albo inną kontrolkę.

 

Można to jeszcze bardziej uprościć. Podłączyć tak żeby przekaźnik załączający zasilanie przyczepy był uruchamiany przy włączeniu świateł mijania. Zawsze jeździmy na światłach mijania, zawsze włączamy je dopiero po rozruchu i zawsze gdy zapomnimy wyłączyć to po wyjęciu kluczyka samochód sygnalizuje nam to jakimś tam dźwiękiem.

 

Koszt przekaźnika ze stykiem zwieranym NO = 6 zł

 

to może być rozwiązanie żeby nie dodawać wyłącznika dodatkowego.

 

i zasilanie podłączyć od tylnej lampy (tylko należy uważać na instalację z kontrolą przepalonych żarówek)

post-3105-0-55269100-1298200994_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale w Twoim pomyśle nadal mamy obciążony akumulator rozruchowy podczas grzania świec żarowych (diesel), załączasz ładownie już na pierwszym stopniu stacyjki w momencie kiedy odpalasz radio.

 

Ja mam swój pomysł na w pełni automatyczne załączenie zasilania dopiero po rozruchu silnika.

Naturalnie schemat proszę potraktować poglądowo bo to tylko moje wolne rozważania na ten temat.

post-2103-0-68670600-1298201512_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod światła to jak najbardziej dobry pomysł, który ani trochę nie obciąża układu bo cewka przekaźnika to tylko 0,02A. W moim pomyślę jest o tyle lepiej że nie musimy nic robić a załączenie zasilania przyczepy następuje gdy pojawia się ciśnienie oleju w silniku. Możemy usiąść w aucie i czekając na małżonkę słuchać sobie radia z przekręconym kluczykiem. Później odpalamy i dopiero uruchamiamy styk na przyczepę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można to jeszcze bardziej uprościć. Podłączyć tak żeby przekaźnik załączający zasilanie przyczepy był uruchamiany przy włączeniu świateł mijania. Zawsze jeździmy na światłach mijania, zawsze włączamy je dopiero po rozruchu i zawsze gdy zapomnimy wyłączyć to po wyjęciu kluczyka samochód sygnalizuje nam to jakimś tam dźwiękiem.

 

Koszt przekaźnika ze stykiem zwieranym NO = 6 zł

 

i ten pomysł mi sie podoba najbardziej :) jak dla mnie rozwiązanie świetne :)

 

nawet mam już taki przekaźnik :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.