Skocz do zawartości

proszę o opinię


kaka020397

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie to nie jest argument. Z reguły większość osób próbuje zmniejszyć DMC przyczepki. Może nie doczytałeś, ale w papierach jest 1050, a na tabliczce 1000.

Podmienić nie podmienisz, bo wybity jest VIN. Zresztą na tym forum radzimy w jaki sposób radzić sobie w ramach prawa. :)

 

Ja uważam, że jeżeli pojazd wyjechał od producenta z oryginalna tabliczką, to takie parametry powinien zachować. Nawet nie wiemy z jakiego powodu RDW w NL podwyższa dmc?

W związku z tym diagnosta powinien posiłkować się danymi producenta. A na tabliczce takie właśnie są.

 

a co do podkowy - napisałem wyraźnie, że nie wszyscy są jej zwolennikami. Ja jestem.

 

Mam co najmniej trzy biegające argumenty - moje dzieciaki (za chwilę będzie czwarte). Spróbuj w sześć osób usiąść wokół innego stołu w przyczepce.:winner:

 

Dodatkowe argumenty - to, że większość kupujących chce mieć podkowę, w związku z tym w przypadku odsprzedaży mam atut w ręku.:tuptup:

 

Podkowa nawet złożona jest bardzo wygodna do siedzenia i czytania (ew. oglądania TV). Przecież to fragment salonki.:zolta:

 

Co prawda zrobił się OT, więc nawiążę do wątku. W mojej ocenie układ z podkową jest znacznie lepszy niż w linku. Mam porównanie, ponieważ użytkowałem oba układy.

 

Tyle. I aż tyle.

 

Mam świadomość, że dla kogoś, kto jeździ w 2 (max3) osoby - podkowa jest zbędna. Dlatego podkreślam, że to co piszę to moja opinia (IMO). Ja jeżdżę z dość liczną rodzinką.:bevil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To podkowe rozumiem wygoda itd.

A co do DMC to chodziło mi że p.Darek co sprzedaje mówi że w holenderskim dowodzie jest dmc 1050 kg a na tabliczce widnieje 1000 kg i że diagnosta na pierwszym przeglądzie wbije 1000 kg tyle co na tabliczce i tego nie rozumiem tej różnicy między dowodem holenderskim a tabliczką znamionową

Wiem że to tylko i aż 50 kg ale z milicją szarpać po drodze na zlot czy na wakacje nie mam zamiaru :winner:

Wolałbym kupić przerejestrowaną z naszym dowodem polskim i wpisem dmc 1000 tak jak powiedział ale czy tak jest na prawde :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona ,córka no i Ja(tylko 3 osoby) i też szukamy wyłącznie budki z dwiema sypialniami ( najlepiej z podkową )ponieważ cepek z dwoma łóżkami (oczywiście gdzie jedno łóżko nie jest rozkładane w przejściu ) jest jak na lekarstwo(np.hobby)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To podkowe rozumiem wygoda itd.

A co do DMC to chodziło mi że p.Darek co sprzedaje mówi że w holenderskim dowodzie jest dmc 1050 kg a na tabliczce widnieje 1000 kg i że diagnosta na pierwszym przeglądzie wbije 1000 kg tyle co na tabliczce i tego nie rozumiem tej różnicy między dowodem holenderskim a tabliczką znamionową

 

może podnoszą sobie ładowność, żeby więcej gratów wsadzić ?

moja np miała zaniżoną DMC nawet na tabliczce, bo podobno w Belgi (skąd pochodzi) są przepisy gdzie mniejsze DMC jest korzystniejsze

Niemcy znowu zawyżają bo u nich DMC nie ma znaczenia, a przekroczenie DMC może być kosztowne.

Jeśli robisz to na etapie kupna, to pewnie można załatwić z producentem podniesienie/zmniejszenie DMC - coś jak u nas obecnie z bagażówkami

ale w używce, jest już problem, może holendrom wystarcza zapis w DR, zresztą oni są chyba wyluzowani - niedziałające p/mgielne to standard hehe%281%29.gif

 

u mnie na badaniu z katalogu wyszło że powinna być masa 1050kg, nawet by mi pasowało - szukałem budki do 1100kg

ale diagnosta powiedział że to co na tabliczce jest święte

 

jeśli chodzi o podmianę tabliczki, pewnie na bezczelnego by się dało, ale legalnie nie jest to takie proste - należy wystąpić do WK z wnioskiem o nadanie tabliczki

potem badanie na SKP, tu dane brane są z katalogów ?, i diagnosta nabija tabliczkę, czyli u mnie prawdopodobnie udało by się ugrać te 50kg, miałbym masę 1050kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ten sam gościu co od niego kupowałeś Konrad?

Rozmawiałem z nim dzisiaj i mówi ze diagnoste interesuje to co na tabliczce a ma 1000 i tyle ja potrzebuje i tyle bedzie w naszym dowodzie

i że bardziej mi finansowo sie oplaca kupic na holenderskich blachach i rejestrowac w kraju niz on miałby przrejestrowac na siebie na polski dowód i dopiero ja od niego ale tak miałbym 100% ze ma dmc 1000 kg sam nie wiem :)

jak faktycznie jest po rozłożeniu tego spania w wejsciu da sie przejsc i ile osob sie wyspi na kazdym z łóżek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ten sam gościu co od niego kupowałeś Konrad?

Rozmawiałem z nim dzisiaj i mówi ze diagnoste interesuje to co na tabliczce a ma 1000 i tyle ja potrzebuje i tyle bedzie w naszym dowodzie

i że bardziej mi finansowo sie oplaca kupic na holenderskich blachach i rejestrowac w kraju niz on miałby przrejestrowac na siebie na polski dowód i dopiero ja od niego ale tak miałbym 100% ze ma dmc 1000 kg sam nie wiem :)

jak faktycznie jest po rozłożeniu tego spania w wejsciu da sie przejsc i ile osob sie wyspi na kazdym z łóżek?

 

wiesz nie wiem jak ten układ się sprawdza bo ja mam 430 czyli spanie na przodzie i tyle w poprzek, ale faktycznie jak rozłożysz to wiele miejsca nie zostaje do chodzenia

z tym że na dzień to łóżko składasz i problemu nie ma - musisz oglądnąć i ocenić, mnie by taki układ chyba pasował

 

choć faktycznie podkowa jest chyba najlpesza - dużo miejsca do siedzenia i do spania, ale to już większe budki, min 440/450, więc i większa masa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczepan - ciasno jest. Szczególnie jak biegają dzieci, a żona stoi przy zlewie. Tak jak napisał Konrad, ja składałem łóżko. Pościel wrzucałem do środka.

U mnie był inny mechanizm - taka podnoszona półeczka. Ile razy się pie...tzn uderzyłem w nogę przechodząc .... :) .

Ale sporo osób używa, więc da się żyć.

 

Podkowa chyba od 450 się zaczyna (oczywiście przy dwóch łóżkach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupowałem Hobby od pana Darka. W kwitach holenderskich było 1050 na pierwszym badaniu diagnosta "poprawił" do 1000 czyli tego co jest na tabliczce znamionowej.

Jeśli chodzi o dokumentację to otrzymałem zestaw dokumentów - ale bez jednej części dowodu rejestracyjnego który zostaje w NL przy wyrejestrowaniu - plus dodatkowo xero tłumaczenia jakiejś dyrektywy unijnej dotyczącej ponownej rejestracji przyczepy w innym kraju. Z duszą na ramieniu polazłem do Wydz. Komunikacji. Wszechwiedząca panienka z okienka oczywiście usiłowała stwarzać problemy, dopiero jak pokazałem jej xero lekko się przytkała :), poprosiła kierowniczkę a ta po lekturze w/w dyrektywy ...... poprosiła mnie czy może ją sobie skopiować bo nie miała o tym zielonego pojęcia :)

Rejestracja nie okazała się takim koszmarem a cepa mmmmmmmmmmmmmmmmm mniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.