IV Zlotowisko Beskidników – „W Trafkowo-Bizonowej krainie”

[track222]

Marcin mam dobre wieści okolicznościowa naklejka z IV Zlotowiska Beskidników jest gotowa

Edytowane 4 Marca 2011 przez track222 (wyświetl historię edycji)

[Trafko]

Marcin mam dobre wieści okolicznościowa naklejka z IV Zlotowiska Beskidników jest gotowa

 

Rysiek dawaj projekt.

Ja mam nowy przepis na cytrynówkę.

Wypróbujemy na spotkaniu.

[seba1]

Oby sie potem wrok nie pogorszył

[mesert]

Niee, po Marcinowej nalewce to tylko włosy się prostują ,no chyba że drastycznie zmieni recepturę.Wtedy wszystko możliwe

[track222]

Niee, po Marcinowej nalewce to tylko włosy się prostują ,no chyba że drastycznie zmieni recepturę.Wtedy wszystko możliwe

O może być ciekawie!!!

Edytowane 4 Marca 2011 przez track222 (wyświetl historię edycji)

[konrad_b]

O może być ciekawie!!!

 

to chyba nie projekt naklejki

[track222]

to chyba nie projekt naklejki

 

To nie projekt naklejki, tylko działanie cytrynówki Marcina

[bizon]

Słuchajcie wszystko załatwione mięsko się pekluje kurczaki Anetka kupi i zrobi,W każdym pokoju mamy czajniczek elektryczny i wc sauna do naszej dyspozycji za 35 zł 2,5 godz.sauna 6 osobowa.Kto będzie chętny to będzie dołączał tylko reczniczki sobie zabraćcena za nocleg 30 zł os.doba.Tak myślimy że się zmieścimy w 100 zł od osoby

[mesert]

Sprzedam nerkę, o szczegóły pytać kolegę Janbasa

[track222]

Sprzedam nerkę, o szczegóły pytać kolegę Janbasa

To jakaś tania ta nerka, chyba zużyta!!!

[Trafko]

To jakaś tania ta nerka, chyba zużyta!!!

 

 

 

Nerka Beskidnika zużyta?

Toć okaz zdrowia , ciągle czyszczony.

[mesert]

To prawda , kolega Janbas systematycznie ją udrażnia piwem m-ki ,,Lech,,.Tak więc potencjalny nabywco : ,,będzie Pan zadowolonyyy,,

Już tylko niecały tydzień pozostał.Startuję w piątek rano,tak więc sprężajcie się żebym tam sam nie siedział.

Edytowane 5 Marca 2011 przez mesert (wyświetl historię edycji)

[track222]

....... Już tylko niecały tydzień pozostał.Startuję w piątek rano,tak więc sprężajcie się żebym tam sam nie siedział.

 

Ktoś ogień musi rozpalić

[seba1]

Meserciku niestety nie każdy ma tyle czasu co ty, niektórzy dojadą w piątek popołudniu a jeszcze inni w sobotę. Czyli jak Traku napisał będziesz już okolice ogrzewał w oczekiwaniu na reszte biesiadników heh.

Edytowane 5 Marca 2011 przez seba1 (wyświetl historię edycji)

[mesert]

W zasadzie mogę coś podpalić,no ale straż pożarna się zwali i okoliczna gawiedź, nie dopchamy się nawet do ognia. Seba, to że przyjeżdżam już rano nie oznacza że jestem czasowy ,tylko potrafię sobie ten czas zorganizować. Natomiast nieudolni pracują dłużej