Skocz do zawartości

RUMUNIA 2011


NICKT

Rekomendowane odpowiedzi

Mariusz, ok.

 

Co do Sighisoary, to bylismy tam specjalnie. Potrzeba jakies 5 godzin. Warto na 500%

Bylismy trzema samochodami, zaparkowac pod starowka bylo ciezko, z przyczepami raczej niemozliwe, chyba, ze daleko od celu.

http://maps.google.pl/maps/place?oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&um=1&ie=UTF-8&q=pizzeria+perla+sighisoara&fb=1&gl=pl&hq=pizzeria+perla&hnear=0x474b74f2e6637e5b:0x7b12e0094163247f,Sighi%C5%9Foara,+Rumunia&cid=3664345717088564508

To nie jest duze miasto, ale ulice raczej waskie i jest tlok.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, tez probowalem rezerwowac i nic, po prostu tam jest za duzo chetnych, a wybrzeze ma tylko 70 km, nawet jak rozmawialismy z wlascicielami kempingow w Carcie i niezwykle sympatycznym panem z Vampire, to rozkladali rece - za duzo chetnych w sezonie i trzeba liczyc na lut szczescia. Tam jest kilka kempingow i faktycznie jak my bylismy szpilki nie dalo sie wcisnac a nas bylo 7 przyczep. Znalezlismy, a wlasciwie Szaraja ( chwala Jej za to) znalazla wolne miejsca na najgorszym - camping Pescarec, to jest pierwszy kemping liczac od rafinerii, sasiaduje przez plot z GPM.

Wtedy nie mial strony w internecie, teraz nie wiem - tam pewnie beda miejsca, warunek - trzeba miec sprawne wc i prysznic w przyczepie, bo warunki nie za bardzo.

Bezpiecznie bylo, prad byl, bylismy 5 dni, dalo rade...

I tak bylismy szczesliwi, ze nie zostalismy na ulicy.

Objezdzilismy potem z Tommkiem i Tomim inne, ale faktycznie dla 7 przyczep miejsc nie bylo, no po prostu NIE BYLO.

Jedna, dwie, moze 3 - tak, ale 7 i to kolo siebie to naprawde nie bylo miejsca.

Tak, ze w koncu z tego Pescareca bylismy zadowoleni, bylo 36 stopni o 21 wieczorem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To ja przy okazji zdobywania swojej wiedzy na temat Rumunii polecę, nie tyle co przewodnik (choć i takim mianem można by określić) co zbiór czterech opowieści- podróży. Nie dość, że bardzo ładnie wydane (kredowy papier, kolorowe zdjęcia- przy cenie 29zl), to pisane nader ciekawie: Michał Kruszona: Rumunia - Podróże w poszukiwaniu diabła. Bardzo fajna pozycja, warto zaopatrzyć się obok innych 'przewodników'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mialem i sie przydalo jak nie wiem co - http://www.bestmap.p...dt,512,621.html

 

Crategus - tam sa narysowane BARDZO Z GRUBSZA serpentyny...

I podane warstwice...:bzik: Warto popatrzec przez lupe i miec na to troche czasu...

 

J.

 

Tak na marginesie - prosilbym kolegow, ktorzy beda na kempingu w Carcie o pozdrowienie od naszego forum wlascicielke - Manette i o NAKLEJENIE na bramie nalepki naszej forumowej.

Bo zapomnielismy z wrazenia.:mlot:

 

W Vampire camping, nalepka jest na drzwiach od recepcji, a wlasciciela i zone tez ucalujcie od nas.

 

Jeszcze NA PEWNO TAM wrocimy. :serce: Romania.

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Wam zazdroszce, chyba pojade Tam w przyszlym roku znow, wlasciwie sie juz zdecydowalem, no tyle jeszcze jest tam fajnych miejsc do obejrzenia - chocby PRZELOM DUNAJU, Portile de Fier, Bukovina, w Bukareszcie tez nie bylismy...

 

Ale jak nie bedzie PORZADNEJ relacji, to spodziewajcie sie :banned:, juz moja glowa jak to zrobie, mam znajomosci...hehe%281%29.gif

Panowie , zazdroszcze, zazdroszcze i jeszcze raz zazdroszcze, Crategus, juz sie nie obrazaj,:piwko: w trosce tamto pisalem, nie dla ambicji, ale uwazaj, bo to nie jest taka prosta, zwykla wycieczka, to daleko jest i naprawde sa spore gory..

 

J.

 

Tu jest forum naszych rumunskich odpowiednikow, troche przed wyjazdem z nimi pisalem...

Fajni ludzie.

http://www.clubrv.ro/forum/

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku- nie obrażam się, spoko, zaskoczył mnie po prostu ton, tym bardziej, że widziałem, iż też pytałeś o różne drogi i możliwość przejazdu na camperteamie- wydawało mi się, że to jak najbardziej odpowiednie miejsce na różne pytania ;) Ale już ok, nie wracam, piwko przy okazji :piwo:

My plan trochę zmodyfikowaliśmy. Wygląda zgrubasza tak:

 

1. Sobota 11.06, 18.00 wyjazd Katowice

2. Niedziela 12.03 , przyjazd 12.00 (888km) Sighisoara (RO) http://www.sighisoara-tourism.com/index.php?lang=en&local=gale, postój 2 noce (kemping z pięknym widokiem na miasto)

3. Poniedziałek 13.06, odpoczywamy + pizza w RO http://tinyurl.com/3ldehhy + dom Vlada Tepesa, Muzeum Tortur, zadaszone schody; opcja wycieczka Sibin- stare miasto, murami dookoła, most Kłamców

4. Wtorek 14.06, wyjazd 9.00 Sighisoara - 129km Trasa Transfogarska – Tama, jezioro Vidrarau., Transormer-Elektryk, 13.00 Zamek Vlada Palovnika, ten prawdziwy w Poienari- 1400 stopni, rozbijamy się o 12 na dziko w urokliwym miejscu z widokiem na doliny (2kmnm), 1 noc.

5. Środa 15.06, Podróż 400km Navodari (jeśli przez Bukareszt- Twierdza Vlad Palownika, Pałac Parlamentu- druga największa budowla na świecie), cel: www.camping-s.ro postój 5 nocy – opcja: na dziko, przenosimy się każdego dnia

6. Czwartek 16.06, plaża

7. Piątek 17.06, plaża

8. Sobota 18.06, plaża

9. Niedziela 19.06, plaża

10. Poniedziałek 20.06, 20km Constanta (plaża, przejazd kolejką na Mamają, zwiedzanie Meczetu – wejście na wieżę)

11. Wtorek 21.06 (113km) Murighiol, Delta Dunaju - postój 2 noce www.campinglacmurighiol.ro, wynajmujemy łódkę (100EU), rejs po DD

12. Środa 22.06 Delta Dunaju- łodka, plaża

13. Czwartek 23.06 podróż 400km Murighiol - Brasov, Camping Vampire http://www.vampirecamping.com/ (1 postój jeziorem Snagov - na wyspie grób Drakuli, 2 postój po 350km drogi SINAIA: zwiedzanie zamku Peles królów Rumunii), postój 2 noce

14. Piątek 24.06, wycieczka Zamek Chłopski Rasnov, zwiedzanie starego miasta w Braszowie, Czarny Kościół, Strada Sfori, Synagoga

15. Sobota 25.06, Zamek Bran rowerami, targ z pamiątkami; wyjazd wieczorem po 19.00

16. Niedziela 26.06, podróż 980km Bran - Katowice przyjazd 14.00

 

Zapewne kolejność odwrócimy- z uwagi na termin- szosa Transfogarska może być jeszcze zamknięta, zorientujemy się po wjeździe do RO. Mamy w zapasie jeszcze +2-3dni (powrót w środę), więc być może wyjedziemy na nią jednak bez przyczep. Waham się... uwagi Jacka przyjąłem z pokorą, tym niemniej w międzyczasie czytałem wiele opinii i relacji ludzi, którzy przejeżdzali nią, również z przyczepami, zachęcając... Na różnorakich zdjęciach widziałem masę przyczep tam stacjonujących.

Kolejne opcje (wyjorzystując ewentualny zapas) to Hunedoara, zamek oczywiście w groteskowym, posturbanistycznym krajobrazie zgotowanym przez 'Słońce Karpat', być może przełom Dunaju; lub też, odbijając w kierunku granicy Ukraińskiej (i odpuszczając tym samym poprzednie): wesoły cmentarz i Timta-Pass- przełęcz, na której Bram Stoker osadził zamek D.

 

Założenia:

- ok, mordercze skoki po 900km (pierwszy i ostatni) - ale to (o dziwo) ze względu na dzieciaki (by zaoszczędzić im "dni podróży" w aucie- wszak planujemy jeszcze wycieczki autem), wyjazd wieczorem, bajki itd, większość drogi sen, rano bajki, czytanie, krajobrazy. W każdym aucie mamy po 2 kierowców oczywiście. Sytuację (ze zmęczeniem) umiem ocenić realnie, bo doświadczenie w podrózach mamy, więc przewidujemy ewentualność postoju pod drodze (jednak).

- prócz morza- Delta Dunaju, gospodarze kempingu, na którym się zatrzymujemy oferują kilkugodzinne wycieczki łódką ze sternikiem, więc będziemy na miejscu, niczego nie szukając, a dla dzieciaków kolejną frajda. Tu się jeszcze zastanawiam- podobno gdzieś tam jest wysepka z pięknym (malutkim) miasteczkiem, gdzie można dotrzeć i przenocować (namiot?)

 

Relacja oczywiście, w miarę możliwości w trakcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:slina::slina: :slina: :slina: :slina:

 

Koniecznie!!!! opisz ten camping w Sigisoarze i jak sie do niego wjezdza i porob zdjecia, bo sie tam jeszcze wybieram, plis.

Jak bedzie fajny, to nalep nalepke w recepcji!

 

W Pizzeri Perla daja fajowa lemoniade w dzbaneczkach...

 

Ja wiem, ze pare osob przejechalo transfogarska z przyczepa i mozna probowac, tylko naprawde nie chce zachecac, bo wydaje mi sie, ze znacznie lepiej pojechac tam samym autem, nikogo nie bede zachecac bo nie chce potem spotkac sie z prokuratorem...

Zamiast poswiecac sie na ogladaniu przyrody - zastanawiac sie caly czas czy dojade? - bez sensu, przynajmniej dla mnie.

Tam na zdjeciach widac gdzieniegdzie przyczepy rozbite, sami na wlasne oczy tez to widzielismy - ale byli to miejscowi, oni znaja te droge i caly ich pomysl polega na tym, ze wjezdzaja z przyczepami kawalek, szczegolnie od strony Poienari i tam mozna znalezc male polanki, gdzie mozna przenocowac.

Ale oni znaja te droge, maja czas a na cala droge tez nie widzalem, zeby sie pchali...

 

Co do delty, pewnie chodzi Ci o Sfantu Gheorghe, tam nie dotarlismy, z przyczepa sie chyba nie da, ale z namiotem jak najbardziej...

http://www.deltasfan...rghe.ro/home_en

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

crategus, dzięki za przedstawienie Twojego planu, też będę myślał o tym kempingu w Sighisoarze zamiast Eldorado w drodze powrotnej, ale to się okaże na miejscu. Plan bardzo fajny i atrakcyjny (no ja się nie odważę na Transfogarską z przyczepą). Ja zakupiłem mocną antenę do wifi (ściąga podobno z 6km) i zrobiłem maszt na tylnej drabince przyczepy (antena wifi i TV 360' na wysokości 1-1,5m nad przyczepą w czasie postoju i na tylnej ścianie w czasie jazdy). Postaram się pisać na bieżąco z podróży. Będę czekał na wieści od Ciebie. Powodzenia :)

PS 1. camping-s.ro nie odpowiedział na naszą prośbę o rezerwację, więc prośba - masz w moim programie, kiedy tam będziemy to byś wspomniał o 2 przyczepach z Polski ;) osobówka jakoś sobie poradzi.

PS 2. w sumie tak patrząc na Twój plan to moglibyśmy zanocować w Sighisoarze i "na raz" wrócić do Kielc pomijając odpoczynek na Węgrzech i mielibyśmy 2dni do przodu - jest to jakaś myśl ;)

Edytowane przez NICKT (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Vampire jest wifi w barze przy recepcji, a w Carcie to juz nie pamietam...

Nad morzem nie bylo...

 

Kurde, podniecam sie jakbym z Wami Tam jechal, jak dziecko...:tuptup:hehe%281%29.gifhehe%281%29.gifhehe%281%29.gif

 

Aha, wiecie co, Jola mi to podpowiedziala i faktycznie tak bylo.

Prawie wszyscy po przyjezdzie do Ro dostalismy biegunki albo jakichs zawirowan zoladkowych, nie byly straszne, ale byly, moze to od wody, albo od innego klimatu? I to nie tylko w mojej zalodze, tak ogolnie wszyscy.

Tak, ze wezcie Stoperan, bo po co potem szukac po aptekach...

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku, dzięki za wszelkie uwagi, o tej zmianie fauny bakteryjnej nawet nie pomyślałem, a to bardzo ważne, tym bardziej, że jedziemy z dziećmi. Zaopatrzymy się nifuroksazyd + stopperany ;) Namiary na mieścinę w DD zaraz skonfrontuję z moim źródłem. Zaczyna mi świtać pomysł, by zostawić przyczepy na Camping Murighiol, gospodarze wywożą nas łódką na tą wysepkę, bierzemy namiot, 1-2 noce tam, przypływają po nas o umówionej porze... Może i dodatkowy koszt (choć w sumie nie- bo na wyspie na dziko a przyczepy tylko za miejsce), dodatkowy balast- namiot (ale mam taką fajną szóstkę, która waży 4kg)- no ale przygoda, która może by została w pamięci na wiele lat... hmmm ;)

NICKT- nam też nie odpowiedzieli. Oczywiście jak tam dotrzemy, bo taki jest plan, to zapytam o Was i postaram się przekazać wieści. Z tym, że ja coraz bardziej skłaniam się do koczowania na dziko nad morzem... lub pół na pół, ktoś mi wspominał, że można i że warto... zobaczymy jak będzie.

 

Aha, i przypomniało mi się jeszcze przy okazji innego tematu- w tym roku trzeba się chyba zaopatrzyć do Rumunii w zielona kartę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.