Mikołajki na Torze Kajakowym

[darek126N]

Być może najrozsądniej byłoby spotkać się w sobotę, skonsumować baranka, który na pewno będzie palce lizać , zwiedzić podziemia rynku, skoczyć w międzyczasie na basen... ?

Co WY na to?

PISZCIE, bo czasu coraz mniej

Pozdrawiam!

Grażyna

 

 

Skała się dostosuje.

[Janusz s]

Myślę że rozsądek nakazuje zrezygnować z przyjazdu na tor. Niestety pogoda zwyciężyła ale reszta planów jak najbardziej aktualna.

Prosiłbym zatem o zadeklarowanie udziału w zwiedzaniu podziemi.

Rozmawiałem wczoraj z Tadeuszem i doszliśmy do wniosku,że po zwiedzaniu zainteresowani baraninką przyjadą do mnie, gdzie na tarasie baranek będzie dochodził a my w domku przez szybę będziemy go pilnować i ewentualnie kto będzie mógł troszkę poiplumkamy.

Gdyby ktoś chciał zostać do niedzieli z kol. Jabulonem zorganizujemy spanko.

Czekam na opinię i akceptacje zmiany planu

[mesert]

Dzięki Janusz za trzeźwe podejście do sprawy.Cały czas mam nadzieję że jesień jeszcze wróci.Widzisz jeszcze możliwość załatwienia miejsca na torze w późniejszym terminie?

[AdamH]

Byłem na torze kajak. przed godziną. Dojazd do hotelu i przejazd przez wał wiślany bez problemu. Śnieg odgarnięty. nawet trochę za wałem na parkingu. Czyli wszędzie tam gdzie twarde podłoże. Natomiast ostatnie 100-200m to przejazd po trawie i tam pług nie przejedzie. Konieczne będą łańcuchy. Póki co, to temp. jest mocno ujemna i ziemia pewnie zmarznięta, więc problemów z jazdą po śniegu na łańcuchach nie będzie. Gorzej będzie jak to wszystko rozmoknie. Mogę pomóc swoim 4x4 w piątek wieczór lub w sobotę rano. Godzinę wcześniej tel.

Powodzenia

Adam

[adje]

Prosiłbym zatem o zadeklarowanie udziału w zwiedzaniu podziemi....

zainteresowani baraninką przyjadą do mnie, gdzie na tarasie baranek będzie dochodził a my w domku przez szybę będziemy go pilnować .

Czekam na opinię i akceptacje zmiany planu

Skała się dostosuje.

 

Grace & adje również

[filipinka]

Myślę że rozsądek nakazuje zrezygnować z przyjazdu na tor. Niestety pogoda zwyciężyła ale reszta planów jak najbardziej aktualna.

Prosiłbym zatem o zadeklarowanie udziału w zwiedzaniu podziemi.

Rozmawiałem wczoraj z Tadeuszem i doszliśmy do wniosku,że po zwiedzaniu zainteresowani baraninką przyjadą do mnie, gdzie na tarasie baranek będzie dochodził a my w domku przez szybę będziemy go pilnować i ewentualnie kto będzie mógł troszkę poiplumkamy.

Gdyby ktoś chciał zostać do niedzieli z kol. Jabulonem zorganizujemy spanko.

Czekam na opinię i akceptacje zmiany planu

 

 

 

 

My jak zwykle za

[adi1958]

przykro nam bardzo ale grybsko nas polamalo juz drugi dzien i nie przestaje wiec raczej nie bedziemy ale zycze wam milej zabawy

[Trafko]

A nie ma szansy przełożenia terminu? Wiem że przygotowania poczynione , ale w taki mróz dupsko mi przymarznie do grzejnika.Kolejna sprawa to brak pomieszczenia,pod namiotami nie wysiedzimy.Cały czas mam nadzieje że jesien jeszcze wróci

 

 

Skała się dostosuje.

 

 

Myślę że rozsądek nakazuje zrezygnować z przyjazdu na tor. Niestety pogoda zwyciężyła ale reszta planów jak najbardziej aktualna.

Prosiłbym zatem o zadeklarowanie udziału w zwiedzaniu podziemi.

Rozmawiałem wczoraj z Tadeuszem i doszliśmy do wniosku,że po zwiedzaniu zainteresowani baraninką przyjadą do mnie, gdzie na tarasie baranek będzie dochodził a my w domku przez szybę będziemy go pilnować i ewentualnie kto będzie mógł troszkę poiplumkamy.

Gdyby ktoś chciał zostać do niedzieli z kol. Jabulonem zorganizujemy spanko.

Czekam na opinię i akceptacje zmiany planu

 

 

 

 

Grace & adje również

 

 

My jak zwykle za

 

Panie Meserciku odpowiedz masz.

Inny termin nie jest brany pod uwagę.

No cóż , za rok może mi się uda , a jak nie to Zlotowiska Beskidników są cały czas i zawsze mam okazję się załapać na integrację.

Nie wszystkie spotkania muszą się odbywać pod moje wolne.

Są Beskidnicy mam wybór.

Z drugiej strony spotkania w okresie zimowym powinny być organizowane pod względem aury , a nie nacisku paru osób.

Januszku przykro mi , ale pogoda i stan połówki wygrała.

[mesert]

Trafuś, ale tak blisko miałem na ten tor kajakowy,że bliżej już się nie da, a biorąc pod uwagę moją niechęć do holowania przyczepy to spory argument.Do tego jak czytam miała być rogacizna z rożna. Żal dupsko ściska,ale to już grudzień,trudno się umawiać na konkretny termin z miesięcznym wyprzedzeniem.Lepiej organizować spotkania w sezonie zimowym podobnie jak spotkanie pod Babią Górą,czyli z wyprzedzeniem max. tygodniowym. Ale może ja się nie znam.....

[konrad_b]

niestety jeśli takie przygotowania są poczynione, to trudno jest skakać z terminem i zostawić Tadzia z baranem

miejsce to też nie kemping czy pole, gdzie w każdej chwili można wjechać z przyczepą ...

 

 

 

Jaka jest ostateczna decyzja ?

 

rozumiem że w piątek nie będzie nikogo na torze i ew spotkanie jest w sobotę po zwiedzaniu muzeum ?

Janusz proszę podaj jakieś godziny i miejsce spotkania

 

jeśli o mnie chodzi, to podtrzymuje muzeum, a jeśli chodzi o sobotni wieczór to jeszcze nie wiem na 100% - sprawy rodzinne

[Janusz s]

Wejście do podziemi mamy zarezerwowane na godz. 15.30.

Dobrze by było spotkac się o 15.10, trzeba zebrać pieniążki, kupić bilety, myślę, że 20 minut starczy.

co do daslszych planów, czekam na wiadomość od Tadzia ale myślę że plan jest aktualny.

Właśnie potwierdziło się baranek jest aktualny

[adje]

Wejście do podziemi mamy zarezerwowane na godz. 15.30.

Dobrze by było spotkac się o 15.10, trzeba zebrać pieniążki, kupić bilety, myślę, że 20 minut starczy.

co do daslszych planów, czekam na wiadomość od Tadzia ale myślę że plan jest aktualny.

Właśnie potwierdziło się baranek jest aktualny

W którym miejscu się spotkamy?

Będziemy na zwiedzaniu podziemi i na baranku też

[Trafko]

blisko miałem na ten tor kajakowy,że bliżej już się nie da

 

Ja też mam blisko ( najbliżej z tegorocznych spotkań) , ale jak się nie da to świata się nie wywróci.

[mesert]

I tylko baranka żal.... zeżreją go z kopytami bez nas, no trudno, może chociaż rogi zostaną

[Trafko]

Jak poprosisz to kości wyślą ci kurierem.