Skocz do zawartości

Jak to jest z gospodarzami.


krupekjr

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Koledzy i Koleżanki opiszcie swoje wyjazdy i wypoczynek jak byliście z przyczepką i parkowaliście u gospodarza na wsi.

Chciałbym się dowiedzieć jakie były wasze doświadczenia, czy ludzie chętnie przyjmują do siebie podróżnych, jakimi prawami się to wszystko rządzi.

Gdzie było lepiej na kempingu czy na prywatnej posesji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krupekjr, wszystko zależy do kogo trafisz, jak do tej pory korzystałem kilka razy z opcji "pobyt u gospodarza" i jakoś nie narzekałem, były z tego same plusy: świeże pieczywo wiejskie, mleczko, miodzik itp,

ceny umiarkowane, rzekłbym takie "po kosztach" i były to miejsca z tzw. "polecenia"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nam się trafiło chyba dwa razy być budką w gospodarstwie agroturystycznym :hehe: i bardzo miło wspominamy :ok: ludzie bardzo mili i uczynni a co do kosztów to taniej niż na kempingu :jump: ciężko tylko znaleść taką miejscówke bo w większości nie są takie gospodarstwa przygotowane na przyjmowanie budek i nie mają potrzebnego "zaplecza technicznego" Ze wszystkim i po wszystko trzeba chodzić do "domu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko raz byłem. Znajomi wynajmowali kwatery, my dojechaliśmy do nich na 2 dni. Zapłaciliśmy 60zł i byo przyjemnie. Kibelki prysznice itp w cenie. Gospodarz praktycznie do nas nie zaglądał. Był przy przyjeździe i wyjeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u gospodarza jes lepiej bo nie ma tłoku :hehe:

 

ja bylem zadowolony warunki takie same jak na polu ale taniej i przyczepka była lepiej chroniona

 

a jak z zapleczem sanitarnym - WC, prysznic itp ?

lata temu jeździliśmy do gospodarza - przyczepka stała tam na stałe

woda ze studni, to był najmniejszy problem, kibelki i inne luksusy już były nieosiągalne

(do dyspozycji był wychodek)

 

jednak mało kto ma w domu osobny węzeł sanitarny, łatwo dostępny z podwórka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zapleczem sanitarnym bywa różnie, raz jest kibelek i prysznice dostępne dla gości, innym razy bywa z tym "krucho", stoi popularny wychodek a do mycia i na bieżące potrzeby woda ze studni lub kranu, ale nie można narzekać bo ten niewielki dyskomfort z naddatkiem rekompensują pozostałe plusy o których wyżej wspominałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pisałem wyzej było wszystko co na polu WC prysznic z ciepła woda nawed dostep do jeziora i prywatne molo

 

ja byłem zadowolony poniewaz stały 4 przyczepki rodziny i moja a opłaty (płaciłem tylko za osoby dorosłe) reszta za fri łacznie z pradem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pisałem wyzej było wszystko co na polu WC prysznic z ciepła woda nawed dostep do jeziora i prywatne molo

 

ja byłem zadowolony poniewaz stały 4 przyczepki rodziny i moja a opłaty (płaciłem tylko za osoby dorosłe) reszta za fri łacznie z pradem

 

ale to już prawie pole namiotowe :hehe:

a jak jeszcze stały 4cepki to już prawie jak kemping :jump:

 

myślałem o bardziej wiejskich klimatach, nie nastawionych na turystów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślę że koledze chodzi o zwykłego gospodarza a nie o gospodarstwo agroturystyczne.

jedziesz po trasie, robi się ciemno, pukasz do drzwi, pytasz, panie my tu z dziećmi, możemy u państwa na jedną lub dwie noce.

chyba o taką formę chodzi, może się mylę.

za moich czasów szkolnych to szło się na siano lub do stodoły jak gospodarze pozwolili. jeśli nie było możliwości to się szło do sołtysa i on wskazał u kogo można się było zatrzymać.ale to już było, się troszkę rozmarzyłem. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boguś nie Ty jeden tak to odebrałeś.... ja wjeżdżając do wioski nad jeziorkiem, albo miałem takiego gospodarza poleconego ( ktoś kiedyś ze znajomych się tam zatrzymał ) lub też sam chodziłem od gospodarstwa do gospodarstwa i się pytałem o możliwość "rzucenia kotwicy".... za śmieszne pieniążki miałem tani wypoczynek nad wodą oraz dostęp do wiejskiej kuchni z całym jej "kapitałem" :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie w gospodarstwie agro wiadomo jak jest, i mi chodziło o gospodarza prywatnego.

Jadąc np. nad jeziorko na dziko to wolałbym zaczepić się u gospodarza niż gdzieś w lesie lub na polanie ze względu na chociażby prąd i dostęp do wody, no i również przyczepka bezpieczniejsza. I wiadomo poznać nowych ludzi też miło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.