Skocz do zawartości

potrzebna pomoc w odpaleniu lodowki i pieca


Rekomendowane odpowiedzi

Wirek ma rację, my z Trafkiem też, zgodnie z powiedzeniem: co wolno wojewodzie, to nie tobie Nowicjuszu :hop1:))

Pamiętam, jak wystrzeliłem kiedyś na orbitę grzybek komina, jak nie odczekałem po zaduszeniu płomienia przez wiatr i nacisnąłem iskrownik, było :DUP-FUK!

Poszukiwania lądownika zakończyły się sukcesem, zwłaszcza, że znalazłem całkowicie rozpadły i skorodowany kabel antenowy puszczony kominem na dach.

Przy okazji przedmuchałem palniki i rurę w szafie, by wszystko było czyste :bzik:

Zasada jest prosta ale nie zalecana : najpierw trzymać ogień przy palniku, a dopiero później odkręcić gaz, BUM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wirku , zanim gaz wybuchnie ile musi być % w powietrzu.

Po co on jest perfumowany?

Zanim im wybuchło , jak bardzo musiało śmierdzieć gazem?

Co do Anglików , jeżeli iskrownik jest elektroniczny i nie działa , to wystarczy na krótko podpiąć zasilanie 12V i czekać ( 2-10min ) aż zacznie działać.

Potem śmiało odpalamy do razu piec bez stresu.

Wystarczy zrobić 3 próby odpalenia i musimy odczekać 5-10 min aż przewietrzymy piec.

U mnie za czwartym razem jest już bum w postaci małego huku , oni jak kombinowali to nie mógł być inny efekt.

Kupujący się nie znał.

Sprzedający nie musiał się znać.

W tym przypadku była nie wiedza , a jak coś nie wiemy to nie robimy.

Trafko nie polecaj sprawdzania na zapałkę :hop1: co Ty polecasz chcesz by do nieszczęścia doszło,

Wirku napisz jeszcze aby ludzie w domach , mający przy kuchence zapalnik iskrowy w razie jego nie działania , nigdy nie odpalali kuchenki zapałkami , bo to jest to samo co w przyczepie.

Mam wrażenie ,że ty panicznie boisz się gazu , a ja cię nim po prostu straszę. :-]

Niech bedzie :bzik: , postaram cię nie straszyć gazem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adamkwiatek, Ty opisałeś prosta metodę sprawdzenia i w sposób humorystyczny przedstawiłeś ewentualne skutki ( tu kolega Trafko nie zajarzył), ja dołożyłem, że skutki mogą być bardzie poważniejsze .

Z instalacją gazową nie ma żartów zalecam rozwagę i robienie czegoś z głową , gdy mamy wątpliwości lepiej zasięgnąć rad od fachowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wirek,

z całym szacunkiem

a co za różnica czy zapłon nastąpi z iskry czy z zapałki

jak ma pierdyknąć to czy pierdykie.

A ja poszedłbym dalej - najpierw sprawdzał bym zapałką bo przy zapalaniu iskrowikiem przy problemach z odpalaniem większe prawdopodobieństwo jest że iskownik nie zadział czy za małą iskrę daje i tego gazu się nagromadziło.

W przytaczanym przez Ciebie przykładzie gdyby było odpalane odrazu z zapałki pewnie odpałiło by odrazu i nie nagomadziłby się gaz który gromadzil sie przy próbach odpalania iskrą. Tam poprostu nie działał iskrownik

Ja też miałem niezłe bum. I właśnie przez nie załączający iskrownik. Nie iskrzył ,nie iskrzył aż zaiskrzył i było bum

Moja rada jak niechce odpalić z iskrownika. Robimy sobie przerwę otwieramy drzwi i okna i wietrzymy pożadnie przyczepę z wewntualnie nagromadzonego gazu.

Po wywietrzeniu próba odpalenia z zapałki czy zapalniczki.

Jak zapali - problem z iskrownikiem

Jak nie odpała - problem z dopływem gazu.

Wszystko trzeba robić z wyobraźnią i zdrowym rozsądkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafko, czytaj ze zrozumieniem co ja pisze: abyś nie polecał metody sprawdzani na zapałkę, ktoś nie znający się na rzeczy zacznie za Twoją radą tak robić i nieszczęście gotowe , a Ty opisujesz inną sytuacje.

Czy z tym się zgodzisz, że ktoś nie znający się w tym temacie nie powinien sprawdzać na zapałkę?

 

[ Dodano: Pon 25 Sty, 2010 19:45 ]

Wszystko trzeba robić z wyobrażią i zdrowym rozsądkiem

i o to chodzi w tym wszystkim. Ty wiesz jak to zrobić i super , ale nie wszyscy może są tak przewidujący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale lodówki niodpali zapałką ,bo niema tam dojscia chyba że wymontuje i podłączy gaz na krótko.Jak niechce odpalić , proponował bym wymontowac i sprawdzic iskrownik na zewnątrz ,czy daje iskre i wogule mozna odrazu przejrzec ,przed sezonem żeby w trakcie niebyło żdziwienia i niepotrzebnych kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafko, czytaj ze zrozumieniem co ja pisze: abyś nie polecał metody sprawdzani na zapałkę

Wirek , gdzie tu ja pisałem o metodzie sprawdzania na zapałkę.

mój cytat

Tu kolega wyraźnie opisuje , że jak poleci gaz to odpalić ( tak zwano na zapałkę).

Nie ma tu nic ryzykownego , jest to tylko zastąpienie iskry zapałką.

Ja i kolega pisze wyraźnie o metodzie odpalenia zapałką jak iskrownik nie działa.

Jak na razie to nic sensownego nie piszesz tylko wywracasz kota do góry nogami.

Nie rób ze nie jakiegoś ułomnego :hop1: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wirku, masz rację ale z fachowcami też bywa śmiesznie.

Kiedy byłem mały, nawalił Junkers do grzania wody w domu.

Przybył na tę okoliczność FACHOWIEC i zaczął naprawiać w zamkniętej łazience.

Po jakimś czasie coś potwornie zrobiło BUM-JEEP i z otwartych podmuchem drzwi łazienki wyleciał rozdygotany, osmalony sadzami, majster.

Z jego ust wydobywały się miłe Ślązakowi słowa : "Her Gott !", ja tam nie wlyza! :hop1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adamkwiatek, zdarzają się i tacy co nie myślą .

Wracając do temtu zwróćcie uwagę, że pytanie zadaje osoba, która tyle co kupiła przyczepkę i takie rady .

Wie jak postąpić Trafko, Ty Adamie, BJoe, i dobrze , że temat się rozwinął i będzie wiedział, co może go spotkać.

W poprzedniej przyczepie miałem Trumę i też w pewnym momencie nie odpala parę prób po każdej około 2 mim odczekałem i nic.

Zacząłem od sprawdzenia iskrownika ( wymontować go w trumie nie problem, przy lodówce już problem) , okazało się , że nie ma iskry ( brak masy). Podłączyłem masę zmontowałem i odpalała Truma 10 na 10 , więc aby sprawdzić czy jest iskra nie potrzeba zapałek - bezpieczniejsza metoda.

W tej poprzedniej budce iskrownik był mechaniczny , podobny problem miał kolega z iskrownikiem na baterie i też nie odpala. Sprawdzanie również zacząłem od iskrownika : wymiana baterii i dalej nic , połączenia kabli i tu się okazało , nie stykały , poprawiliśmy połączenia i pierwszy strzał - odpaliła.

Wniosek, aby sprawdzić czy jest iskra nie potrzeba zapałek ( wiem ta metoda jest szybka , ale dla osób , które maja o tym pojęcie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.