Nowy kamper z miejscem na ekspres do kawy ;)

[Zulos]

2 minuty temu, jacek00 napisał(a):

Tu masz pole do popisu. Można zawsze jeździć na rezerwie, od stacji do stacji  Ewentualnie pozbyć się dzieci - będzie lżej dla auta i portfela  

No jeszcze mógłbym pozbyć się żony, ale po pierwsze to tylko 60 kg, a po drugie - pozbywając się jej puściłaby mnie z torbami i musiałbym sprzedać kampera, albo by mi go zabrała...

W sumie - problem by zniknął...

1 minutę temu, Bercik77 napisał(a):

Zdecydowana większość kamperów do 3,5 t służy do transportu ludzi i dobrego humoru. Na bagaże nie me miejsca  

No niby się wie, ale tu na prawdę nie było źle - tak nominalnie. 2874 kg z już pewnym wyposażeniem (w tym ważąca prawie 50 kg markiza no i zapewne kierowca 75 kg liczony do tej masy, bo to niemiecka produkcja) i na prawdę dość skromna ilość szpejów...

A co się zapytowywuję może zabrać ze sobą rodzinka 2+2 na podróż takim na ten przykład blaszakiem Affinity, który golas waży powyżej 3100 kg??

No i sprawdza się złota myśl, którą mnie uraczył kumpel sprzedając mi poprzedniego kampera:

"Nie miał chłop problemów to kampera se kupił!"

[Misio]

34 minuty temu, Zulos napisał(a):

Mój kamper golas, jaki wyjechać miał z fabryki, ważył - wg. dokumentów - 2874 kg.

Myślę że tu już jest pierwszy problem... wedłóg dokumentów...

 

A niestety kampery potrafią i przeważać 5t... mimo 3,5t papierów.

 

Chociaż myślałem że Twój będzie troszkę lżejszy (bo mniejszy).

My na szczęście w 2 osoby i psa, z dwiema hulajkami bez rowerów najczęściej mieścimy się w 3,5...

[Zulos]

15 minut temu, Misio napisał(a):

My na szczęście w 2 osoby i psa, z dwiema hulajkami bez rowerów najczęściej mieścimy się w 3,5...

No kluczowe tu są niestety rowery - razem z bagażnikiem, te 4 rowery (przy czym tylko 1 elektryk) to jest prawie 100 kg...

[Misio]

No...

Ale nasze dwie hulajki to 40...

[jacek00]

28 minut temu, Zulos napisał(a):

No kluczowe tu są niestety rowery - razem z bagażnikiem, te 4 rowery (przy czym tylko 1 elektryk) to jest prawie 100 kg...

Średnia waga roweru 25 kg? To z czego te rowery? U mnie 4 rowery ważą ok 45 kg. No fakt, elektryka nie mamy

Edytowane 9 Maja przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

11kg na rower to sprzęt za jakieś 15000zł+ /sztuka. Raczej carbo, bo na alu nie do uzyskania.

Pokaż no te rowery

 

Edytowane 9 Maja przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

25 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

11kg na rower to sprzęt za jakieś 15000zł+ /sztuka. Raczej carbo, bo na alu nie do uzyskania.

Mój waży 10,5 kg Nie jest bynajmniej z carbonu (poza widelcem) i nie kosztował 15k+ zł a połowę tego  Więszkosć graveli ze średniej półki ma wagę w okolicach 11-12 kg

Rower żony Trek Dual Sport 3 gen 5 - 12 kg

Rower syna Rockrider ST 540 - 15 kg

Rower córki Specialized Jett 20 - 8 kg

Wszystkie rowery ważyłem oczywiście też wagą bagażową. Są to normalne rowery ze sklepu, no mój jest trochę upgradowany, ma inne koła niż fabryczne i kilka elementów zmienionych jak mostek czy kierownica aby dostosowane były do moich parametrów, więc z wagi trochę siłą rzeczy zszedłem w ten sposób. 

Edytowane 9 Maja przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

Do wagi rowerów doliczam jeszcze wagę bagażnika, no i jeden elektryk to dodatkowo bateria, silnik i osprzęt...

No dobra - wychodzi ok. 90 kg... Ale to wciąż "prawie" 100 kg

Plus akcesoria do rowerów - kaski, pompki, zestaw naprawczy, narzędzia, tablica, ekspandory, bidony, uchwyty, zabezpieczenia antykradzieżowe...

Wszystko razem robi robotę...

[mundek28]

Kolego Zulos napisz proszę jak wypada według twojej oceny porównanie blaszaka z półintegrą  w codziennym użytkowaniu / nie chodzi mi o samą jazdę/. Jakiej długości jest twój obecny kamper i co to znaczy łazienka vario?

[Zulos]

1 godzinę temu, mundek28 napisał(a):

Kolego Zulos napisz proszę jak wypada według twojej oceny porównanie blaszaka z półintegrą  w codziennym użytkowaniu / nie chodzi mi o samą jazdę/. Jakiej długości jest twój obecny kamper i co to znaczy łazienka vario?

Zaczynając od tyłu:

1. Łazienka vario to system, w którym masz ruchomą ściankę, która obraca się wzdłuż osi i albo masz kibelek i umywalkę, albo ścianka z umywalką zamyka się na kibelek tworząc całkiem sporą kabinę prysznicową. Według mnie rewelacyjne rozwiązanie - oszczędza się miejsca na osobną kabinę prysznicową, a łazienka może być kompaktowa, a i tak jest wygodna.

2. Blaszak Knausa miał 599/205/288, półintegra Carado ma 699/232/293 - więc metr dłuższy zaledwie, ale szerokość to kosmiczna różnica, zwłaszcza, że 205 to blaszak miał w najszerszym miejscu, a zwęża się znacząco ku górze.

3. Jeśli chodzi o "bytowanie" w kamperze, to różnica jest ogromna. W komunikacji mijamy się bez problemu, poczucie przestrzeni w całym kamperze (ale to też kwestia tego układu, który - jak dla mnie - jest idealny pod tym względem - jedna wielka przestrzeń, nie przedzielona ściankami i drzwiami). Ta przestrzeń w środku, ilość blatów przy kuchni (słynny już ekspres) i te wszystkie blaty, półeczki wszędzie - no nie ma szans na bałagan prawie. Lodówka kosmiczna różnica - a w zasadzie nie nawet sama lodówka, co zamrażalnik - nawet nie przypuszczałem, że to aż tak wpłynie na komfort bytowania. Duży garaż dostępny z obu stron - wszystko pod ręką i w porządku. W deszczowe dni nawet dłuższe spędzanie czasu w środku w czwórkę potrafi być przyjemne.

4. Co do jazdy - no nie odczuwa się tej różnicy gabarytów niemal w ogóle na 99% trasy. Oczywiście nie wjedzie się wszędzie i nie wszędzie zaparkuje, ale to co w zamian się zyskuje - patrz pkt 3 - to w pełni to rekompensuje.

To tak w skrócie...:-)

[mundek28]

Dzięki ,czyli do blaszaka byś nie wrócił mimo jego większej mobilności w drodze.Tak ten system łazienki jest super tylko nie wiedziałem że tak się nazywa.A jeszcze jedno pytanko ten automat w Fordzie to klasyczny hydrokinetyk czy DSG?

[Zulos]

2 godziny temu, mundek28 napisał(a):

Dzięki ,czyli do blaszaka byś nie wrócił mimo jego większej mobilności w drodze.Tak ten system łazienki jest super tylko nie wiedziałem że tak się nazywa.A jeszcze jedno pytanko ten automat w Fordzie to klasyczny hydrokinetyk czy DSG?

Absolutnie bym nie wrócił! Przynajmniej dopóki jeździmy we 4 z dzieciakami.

Automat jest klasyczny i - niestety - starszy, 6-biegowy. Czuć to przy redukcjach na podjazdach przy zmianie biegów - tak jakby zrzucić 3 biegi w dół od razu. No i pewnie spalanie przy 8-biegowej pewnie lepsze.

Poza tym zaobserwowałem też coś dziwnego. Jak jechałem 100 (tempomat 105) 110 (tempomat na 115) było OK, ale jak ustawiłem tempomat na 110 (czyli realnie ok. 105) to przy obciążeniu - wzniesieniach na autostradach - świrował ze mianą biegów: góra, dół, góra, dół w krótkich odstępach czasu tak, jak by nie mógł się zdecydować. Może to jakaś kwestia elektroniki. Potestuję jeszcze i ewentualnie zgłoszę się z tym do Forda.

[Łza Włóczynutka]

Po ośmiu latach z Fordowska skrzynia DSG (6) i pół roku z też fordowskim  hydrolinetykiem, (10) muszę stwierdzić, że DSG jest dużo bardziej komfortowy. Wolałbym też DSG w dużym transicie. 

[Zulos]

14 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Po ośmiu latach z Fordowska skrzynia DSG (6) i pół roku z też fordowskim  hydrolinetykiem, (10) muszę stwierdzić, że DSG jest dużo bardziej komfortowy. Wolałbym też DSG w dużym transicie. 

Czyżbym ja się wykazał wyjątkową ignorancją i moja skrzynia możliwe, że to jest 6-stopniowy DSG??

[jacek00]

1 godzinę temu, Zulos napisał(a):

że to jest 6-stopniowy DSG??

Nie jest To 6 stopniowy hydrokinetyk