Akumulator, izolator i ładowanie

[Misio]

1 godzinę temu, Lisu94 napisał(a):

Fotowoltaika się przydała na tą jedną noc. Nawet przez przetwornice trumę odpaliłem i umyłem dzieciaki

Tylko fotowoltaika nocą nie zapracuje.

Jak dzikus sporadyczny - kupuje się LiFePO4 200-300Ah i nie potrzeba panela, regulatora itd

.

[Lisu94]

6 godzin temu, Misio napisał(a):

Tylko fotowoltaika nocą nie zapracuje.

Jak dzikus sporadyczny - kupuje się LiFePO4 200-300Ah i nie potrzeba panela, regulatora itd

.

To oczywiste ale do wieczora ładował sie akumulator i od rana na nowo.

[Misio]

Ale piszę, że nie ma sensu kupować i wozić zbędnych kg.

Tylko kupić LiFePO4...takie 300Ah wystarczy na 3-10 dni w zależności od wymagań...

[Lisu94]

A jeszcze wracając do tego ładowania aku w czasie jazdy. Obawiam się, że mogę ubić akumulator bo charakterystyka ładowania żela i AGM powinna być w teorii inna i dobrze by było zastosować jakąś ładowarkę dc-dc. Dobra jest ta z victrona. Przez bt można ustawić prąd ładowania więc ustawiłbym na 6A i może sama by nie pobierała wiecej niż 10A ale to jest znowu kolejne 700 zl. Zobaczymy czy na wyjazdach nie bedzie brakowalo prądu w trasie i wtedy będę kombinował.

[Misio]

Przy tak długich przewodach w przyczepie, nie powinno być kłopotów w innych harakterystykach ładowania AGM czy żel.

Dlatego też sugerowałem spory aku LiFePO4 + ładowania sieciowa i takie 2 elementy powinny wystarczyć...

[Lisu94]

1 godzinę temu, Misio napisał(a):

Przy tak długich przewodach w przyczepie, nie powinno być kłopotów w innych harakterystykach ładowania AGM czy żel.

Dlatego też sugerowałem spory aku LiFePO4 + ładowania sieciowa i takie 2 elementy powinny wystarczyć...

No to mam ładowarkę sieciową i aku tyle, że żel 110Ah. Liczę na to, że to wystarczy. Zobaczymy w trasie chociaż narazie będą raczej krótkie wyjazdy po Polsce. Nie wiem czy w tym roku pojedziemy za granicę. Narazie jeszcze chcę holownik zmienić na mocniejszy bo 245 KM i 350 Nm trochę się meczy pod górę z tą przyczepą a ona ma 2000kg dmc. I jak ją przyprowadzałem jechałem na pusto, bez aku, bez butli i pasażerów w aucie.

[jacek00]

Ale co Ty chcesz robić w tej trasie, że obawiasz się, ze aku 110Ah Ci nie wystarczy? Lampki, czy pomki to jest pobór prądu 1A, no nawet niech to będzie 2A. To przy takim zużyciu ten akumulator styka CI na dwie doby bez prądu przy założeniu, że 24h na dobę masz pobór właśnie 2A. Przecież to nierealne abyś na przelotach wydoił ten akumulator. 

25 minut temu, Lisu94 napisał(a):

Narazie jeszcze chcę holownik zmienić na mocniejszy bo 245 KM i 350 Nm trochę się meczy pod górę z tą przyczepą a ona ma 2000kg dmc. 

Nie KM masz za mało a IMO momentu. 400-450 Nm powinno zdecydowanie poprawić sprawę przy jeździe pod górę. 

[Lisu94]

1 minutę temu, jacek00 napisał(a):

Ale co Ty chcesz robić w tej trasie, że obawiasz się, ze aku 110Ah Ci nie wystarczy? Lampki, czy pomki to jest pobór prądu 1A, no nawet niech to będzie 2A. To przy takim zużyciu ten akumulator styka CI na dwie doby bez prądu przy założeniu, że 24h na dobę masz pobór właśnie 2A. Przecież to nierealne abyś na przelotach wydoił ten akumulator. 

Dlatego napisałem że liczę na to że to wystarczy

[Misio]

Spokojnie wystarczy aku...Ja pisałem pod kątem przyszłych solarów - byś rozważył raczej inny aku niż rozbudowa instalacji o solary.

Holownik też nie taki kiepski, chociaż jak to Jacek pisał, że by się przydało więcej niutów

[Lisu94]

6 godzin temu, jacek00 napisał(a):

Nie KM masz za mało a IMO momentu. 400-450 Nm powinno zdecydowanie poprawić sprawę przy jeździe pod górę. 

Tak, mam tego świadomość. Dlatego przy mocy podałem moment. Miałem wcześniej 204 KM i 410Nm w dieslu i przyczepy towarowe ładowałem i nie czułem, że coś ciągnę. Rozważam Jeep Cherokee 2,7 crd. Tam jest cos koło 160 koni ale 400 Nm ale to silnik Merca i jeździły takie w ML i w sprinterach. Szukałem Vana typu scudo, traffic, custom ale to wszystko małe silniki. Zostają większe suvy.  Mam więc kolejny dylemat jeśli chodzi o holownik. Ten mój sobie świetnie radził z przyczepą o dmc 1300 kg ale tu już 700 kg różnicy.

[mac28]

59 minut temu, Lisu94 napisał(a):

Zostają większe suvy

Niekoniecznie, polecam 3.0 tdi 240KM i 500Nm. U mnie było 1500kg na haku i w porównaniu do 2.0 hdi 140KM była przepaść. Oczywiście w obu przypadkach hydrokinetyczne skrzynie. 

[Lisu94]

53 minuty temu, mac28 napisał(a):

Niekoniecznie, polecam 3.0 tdi 240KM i 500Nm. U mnie było 1500kg na haku i w porównaniu do 2.0 hdi 140KM była przepaść. Oczywiście w obu przypadkach hydrokinetyczne skrzynie. 

W jakim Aucie? Jakaś Q7, touareg? 

[Bercik77]

2 godziny temu, Lisu94 napisał(a):

Tak, mam tego świadomość. Dlatego przy mocy podałem moment. Miałem wcześniej 204 KM i 410Nm w dieslu i przyczepy towarowe ładowałem i nie czułem, że coś ciągnę. Rozważam Jeep Cherokee 2,7 crd. Tam jest cos koło 160 koni ale 400 Nm ale to silnik Merca i jeździły takie w ML i w sprinterach. Szukałem Vana typu scudo, traffic, custom ale to wszystko małe silniki. Zostają większe suvy.  Mam więc kolejny dylemat jeśli chodzi o holownik. Ten mój sobie świetnie radził z przyczepą o dmc 1300 kg ale tu już 700 kg różnicy.

Czy ta twoja przyczepa waży na pewno 2t? Bo ja mam 190 KM i 400 NM i przyczepę, która waży równo 2t i nie mam jakiegokolwiek dyskomfortu. Nawet w górach. Wcześniej miałem 170 KM I 350 NM i też było ok. Dodam od razu, że z przyczepą nie ścigam się na 1/4 mili.

Ostatnio zacząłem jeździć 90 km/h a nie 100 km/h i wyszło, że jadąc z Austrii zamiast 2 tankowań w drodze wystarczyło jedno i na dystansie 900 km spaliłem w sumie ok. 30 litrów mniej. 

[mac28]

52 minuty temu, Lisu94 napisał(a):

W jakim Aucie?

Audi A6 Allroad a wcześniej Mondeo mk4. W Audi jest fabryczny hak więc pewnie chłodzenie silnika też odpowiednie a to tego zawieszenie pneumatyczne więc po podpięciu zawsze równo stoi. Mimo miękkiego zawieszenia przyczepa nie buja autem. Oczywiście quattro też pomaga. Skrzynia tiptronic - nie ma obaw o sprzęgła. 

[Lisu94]

25 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Czy ta twoja przyczepa waży na pewno 2t? Bo ja mam 190 KM i 400 NM i przyczepę, która waży równo 2t i nie mam jakiegokolwiek dyskomfortu. Nawet w górach. Wcześniej miałem 170 KM I 350 NM i też było ok. Dodam od razu, że z przyczepą nie ścigam się na 1/4 mili.

Ostatnio zacząłem jeździć 90 km/h a nie 100 km/h i wyszło, że jadąc z Austrii zamiast 2 tankowań w drodze wystarczyło jedno i na dystansie 900 km spaliłem w sumie ok. 30 litrów mniej. 

Te 50 Nm może zrobić różnicę. 
czuję górki poprostu. Z przyczepą 1300 kg spalanie mi skoczyło z 8,5 na 12. Z tą już na 15 więc i po spalaniu czuć, że dostaje po tyłku. Też się nie ścigam. Z tą zwolniłem nawet do 70 km/h