Skocz do zawartości

Jesienna Rumunia 2023


adje

Rekomendowane odpowiedzi

Do Konstancy dojeżdżamy wieczorem.

Na głównych arteriach miasta ciekawe uwidocznienie sygnalizajii świetlnych. :ok:

IMG_20230929_190551_Easy-Resize_com.thumb.jpg.aba3887ecb2a6836d52b5d93f048cbd4.jpg

IMG_20230929_190615_Easy-Resize_com.thumb.jpg.5f6f5fc72972b6c0ef79481b65761023.jpg

 Bezbłędnie trafiamy na upatrzone miejsce (44.197439, 28.654877) i w wieczornej szarówce się ustawiamy. Miejscówka 1 klasa. Wprawdzie stoimy w mieście, mamy za sobą bloki mieszkalne ale jednocześnie jesteśmy tuż przy plaży, mamy wspaniały widok na morze. A tuż obok zejście na plażę.IMG_20230930_075122_Easy-Resize_com.thumb.jpg.2d24fad0bb3a0c4520be14f4dae84fb8.jpg

IMG_20230930_142926_Easy-Resize_com.thumb.jpg.d69ac61c6d9f701f05c6af42262eeeb3.jpg

DSC_5803_Easy-Resize_com.thumb.jpg.ee5312cd13f3ccf80316ad27792ed21a.jpg

 

Oczywiście pierwsza rzecz którą trzeba zrobić to chociaż nogi zamoczyć w morzu. I chociaż trochę pospacerować brzegiem.IMG_20230929_192910_Easy-Resize_com.thumb.jpg.45e69dce4703ceb2585bc797c508b36b.jpg

DSC_5769_Easy-Resize_com.thumb.jpg.ec6b949085607b2d7be089c2c7562a02.jpg

DSC_5764_Easy-Resize_com.thumb.jpg.c3ddecff71cbdcad864da9ee1e409282.jpg

 

W miejscu skąd wieczorem oświetlał nas księżyc rano pojawia się słońce. DSC_5799_Easy-Resize_com.thumb.jpg.b86adedb6afcb217ae63094351240a30.jpg

 

Na pobieżne zwiedzenie miasta wybieramy się rowerkowo.Wzdłuż plaży ciągnie się szutrowa droga, z fajnymi miejscami biwakowymi, niestety obecnie wjazd tylko dla posiadaczy zezwoleń które trzeba okazać przy szlabanie.

Jednak rowerowo nie ma problemu. Dojeżdżamy do portu. Odtąd jest już prawdziwego zdarzenia deptak. 

trashed-1698680491-IMG_20230930_111136_Easy-Resize_com.thumb.jpg.5afe4c6d2418b4d7ec705a29dbd4ccda.jpg

Znowu mamy szczęście na wiatr,może jest tak rozbujane, że miejscami fale chlapią spacerowiczów.

DSC_5811_Easy-Resize_com.thumb.jpg.33a002921f29c45601e54be58604908d.jpg

Jadąc wzdłuż linii brzegowej przejeżdżamy obok okazałego budynku dawnego kasyna. 

Bardzo efektownie zdobiona budowla jest obecnie poddawana renowacji. 

DSC_5813_Easy-Resize_com.thumb.jpg.ac617c6ef9350ae46a233a1a7f6c594a.jpg

DSC_5814_Easy-Resize_com.thumb.jpg.22edb62bf1270478b577b9ba602eda6b.jpg

Gdzieś dalej pojawia się Katedra Św. Piotra i Pawła. i jakieś niewielkie wykopaliska obok.

DSC_5817_Easy-Resize_com.thumb.jpg.88b25d9d43ca30c50a4a7d652b9c2830.jpg

Głównym punktem turystycznym konstancy jest plac Owidiusza.

Przy nim znajduje się Muzeum Historii i Archeologii, oraz powstały w 1910 r . Wielki Meczet, dar króla dla muzułmańskich mieszkańców miasta. IMG_20230930_114802_Easy-Resize_com.thumb.jpg.10bd7da3f7bb6d5adb0088d47e4b7b3e.jpg

DSC_5828_Easy-Resize_com.thumb.jpg.771c7c6f10f5c18eaea8c54b366f1277.jpg

DSC_5820_Easy-Resize_com.thumb.jpg.28223bce589dc9976520370d6377bfe3.jpg

DSC_5824_Easy-Resize_com.thumb.jpg.68e7f6c94174c5b740126f4085208ca1.jpg

DSC_5826_Easy-Resize_com.thumb.jpg.1cbcd145259a8303b4d45715c7c4c702.jpg

Szwendamy się rowerkowo po mieście, potem tuż przy linii brzegowej.

Na falochronie nowa atrakcja - fotopolowanie na delfiny.

 Trzeba spoglądać na morze i przyjąć zasadę: gdzie mewy tam w pobliżu może się zaraz pokazać delfin.

Tylko na dużym zoomie wcale niełatwo takiego ustrzelić.:zlo:DSC_5835_Easy-Resize_com.thumb.jpg.08ccc9768c3bdec4bee26f5c34fdbf38.jpg

DSC_5935_Easy-Resize_com.thumb.jpg.ae4f99ee831938709a139f045484cb07.jpg

 

Z falochronu przy porcie widać  miejsce gdzie parkujemy :hop1:

DSC_5948_Easy-Resize_com.thumb.jpg.4dd6a393bac2c3726a3c8c5bb128f2f7.jpg

Edytowane przez adje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Konstanca zaliczona. Opuszczamy cywilizację.

Do przejechania mamy 45 km z czego chyba 1/3 jedziemy remontowaną drogą: zerwana nawierzchnia, jakiś biały pył rozgarnięty i ubity przez spychacz… Jazda  20 km/godz a za autem “zasłona dymna lub raczej kurzowa. Kilka km od celu z głównej, remontowanej drogi skręcamy w boczną która dopiero czeka na remont więc szybkość niewiele większa.

Mijamy miejscowość Vadu. Na jej skraju jakiś nieczynny, opuszczony zakład straszący okolicę.02.thumb.jpg.55a9a33a0fa4b210c79ef197002d0b80.jpg

01.thumb.jpg.0d37acd734a22fc37407616d470c9514.jpg

Przy nim wjeżdżamy na drogę wyłożoną płytami betonowymi wzdłuż drogi jakieś instalacje po nieistniejącej fabryce.

03.thumb.jpg.6cc66d3febc81e2b7e0b3e888d882c03.jpg

04.thumb.jpg.d1e8e4b2ee98db6dfb6866f6e8246190.jpg

Wierząc zapisanym koordynatom i prowadzącym nas mapom.cz jedziemy żółwim tempem, wokół podmokłych łąk zastanawiając się gdzie to morze???

Po +/- 4 kilometrach przejeżdżamy obok nieczynnego parkingu, mijamy jakieś oczko wodne06.thumb.jpg.3b3a02073f9b4f54ca7e208e7cfb3146.jpg

podjazd pod górę i wreszcie jest! Plaża Vadu.

13.thumb.jpg.2a1e85191becfd09538b1d8b0aef304b.jpg Miejsce ponoć w sezonie dość popularne. Teraz stoi zaledwie kilka kamperów w sporych odległościach od siebie.

Jest też restauracja gdzie poza serwowanymi daniami  podobno w sezonie można się zaopatrzyć w wodę…

W sezonie.

Teraz już wszystko jest zabezpieczane przed zimą.

Jest mała przystań rybacka , gdzie podobno w sezonie nie ma problemu by kupić od rybaków świeże ryby.15.thumb.jpg.9cec9294733be4b7ae84931728d7aa50.jpg

Teraz już łódki transportowali w głąb lądu.

Z pewną dozą nieśmiałości zjeżdżam z drogi, która od jakiegoś czasu nie jest betonowa a piaszczysta.

Twardy ubity piach ale teraz trzeba się jakoś ustawić. (44.4293065, 28.765650)

Wybieram opcję przodem do drogi. W razie “w” oś napędowa będzie blisko twardego a poza tym przez przednią szybę widzimy morze. Auto się nie zapadło więc może z wyjazdem nie będzie problemu. 

05.thumb.jpg.3f046d472b5d25389db9539b59d92608.jpg

Tym tematem się zajmiemy za dwa dni

Wokół poza wspomnianymi kamperami pusto. Gdzieś w oddali widać jakieś zabudowania, miejscowość Vadu przez którą przejeżdżaliśmy wcale nie jest widoczna i bardzo dobrze bo po co ma nas straszyć nieczynna fabryka.

Jest cisza, jest spokój, jest pusta plaża, morze. Jest klimat.

08.thumb.jpg.1daf5e2204a6c57d1903bf685d23704d.jpg

09.thumb.jpg.7cb145ff8ee5b090e14ba0a8d024b501.jpg

Zachód słońca nad lądem....

10.thumb.jpg.b6902fcba28dd4fc5f8e19a3da1bc261.jpg

Rano słonce wychodzi z morza... oglądamy wschód z kampera 12.thumb.jpg.2e24d81d03975668f2052f18e631dc03.jpg

11.thumb.jpg.82f0fa75c831414ac118ab0905ec39e1.jpg

 Nie wspomniałem jeszcze o wszechobecnych bezdomnych psach. Serce się ściska gdy widzi się te zaniedbane, wychudzone zwierzaki. Podchodzą w pobliże, i patrzą smutnymi oczami. Zjedzą cokolwiek dostaną. Widzieliśmy, że nawet karmiono ich chrupkami kukurydzianymi.

Trochę niepewnie się czuliśmy gdy w pobliżu błąkało się stadko psów. Jednak ani razu nie spotkaliśmy się z agresją z ich strony. (Michał, info dla Was)

Jednak nie wiem jak się to ma w odniesieniu do innych (przyjezdnych) psów. Na plaży Vadu błąkało się kilka trzy-cztero pieskowych stadek, miały swoje rejony, gdy jedno stadko weszło na teren innego to się przeganiały.

14.thumb.jpg.209dc4c70ed9a8446c4426c0a81a50a1.jpg

Okolicę objeżdżamy na rowerach. Najpierw drogą którą dotarliśmy do plaży jedziemy do Vadu. Jak to zwykle bywa w miejscowościach gdzie zamknięto dość spory zakład widać ubóstwo, opuszczone i niedokończone domy. Miejscowość sprawia niezbyt pozytywne wrażenie. Kółko przez Vadu i wracamy w kierunku morza. Na betonówce, na rozwidleniu gdzie dzień wcześniej mapy.cz poprowadziły nas w prawo, teraz jedziemy lewo skos, drogą którą też rozważaliśmy. Tym traktem również dojeżdżamy do plaży biwakowej, jednak po drodze było kilka miejsc z dość miękkim piaskiem,na samej plaży też jest jest bardziej miękko. Sądzę, że tam  lepiej się kamperem nie pchać bez wcześniejszego sprawdzenia dojazdu.

Wzdłuż morza w kierunku naszego biwaku biegnie piaszczysta dróżka. Osobówki przejeżdżały, kamperów w tym miejscu nie było (ja bym się nie pchał) a na rowerach…. Były odcinki bardziej miękkie gdzie zmuszeni byliśmy rowery prowadzić. 

07.thumb.jpg.be0c765df0fde669d3d5a465c12d4a6c.jpg

Spędzamy drugi wieczór na plaży i …

Pora na zmiany.  Do Murigiolu mamy około 150 km.

 

Edytowane przez adje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie zaczęliście :ok:

Szkoda tej dętki :( bo pomysł fajny - chyba tą dróżką lub podobną jeżdżą terenówki z pięknymi widokami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, adje napisał(a):

 Nie wspomniałem jeszcze o wszechobecnych bezdomnych psach.

Mariolka już powiedziała że o ile pojedziemy, to weźmiemy ze sobą 3-4worki z karmą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lbuster napisał(a):

tą dróżką lub podobną jeżdżą terenówki z pięknymi widokami.

Tam bardzo "dziwnymi" dróżkami w rózne dziwne miejsca jeżdżą nie tylko terenówki :bzik:

Tu z Transalpiny

01.thumb.jpg.139e1f72c44d2dea86210f827c90e04b.jpg

02.thumb.jpg.aa3a09682d9246077dd1b3d02859fbdb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

pierwszy raz widzę auto, które pojechało się pomodlić xd

A nie znasz powiedzenia, że auto jeździło tylko co niedzielę do kościoła?

16 godzin temu, adje napisał(a):

Tam bardzo "dziwnymi" dróżkami w rózne dziwne miejsca jeżdżą nie tylko terenówki :bzik:

Rumunia to jedno z ostatnich państw, gdzie masz pełną swobodę poruszania się samochodami :ok:

Edytowane przez lbuster (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.02.2024 o 17:43, adje napisał(a):

Mijamy miejscowość Vadu. Na jej skraju jakiś nieczynny, opuszczony zakład straszący okolicę.

Zakład został zbudowany w Vadu po tym, jak geolodzy odkryli, że piaski w delcie Dunaju są bogate w rudy tytanu i cyrkonu. Pierwiastki te są potrzebne dla przemysłu nuklearnego i reaktorów w elektrowni Cernavoda.
Odkrycie było czysto przypadkowe. Geolodzy szukali wody pitnej dla mieszkańców Delty. Był cały program wierceń i okazało się, że w niektórych miejscach są te pierwiastki. Pierwszym odkrytym miejscem był Scareurile, a drugim miejscem był Chitucul.
Firma została wyposażona w unikalną technologię w Australii i mogła przetwarzać do 2,5 miliona ton piasku. Kopalnia, o długości 8 kilometrów, jest do dziś widoczna. Po eksploatacji pozostały cztery jeziora. Rury, które przenosiły piasek z morza do zakładu zostały rozebrane kawałek po kawałku na złom …”

 

W dniu 8.02.2024 o 17:43, adje napisał(a):

Miejsce ponoć w sezonie dość popularne

W sezonie  , na końcu plaży . Na samym końcu jest kemping .DSC_0640.thumb.JPG.1358ddb499d16f1aad09dc3e961258c9.JPGDSC_0684.thumb.JPG.8a75c2791c4f7070edecf98b876876ce.JPGDSC_0633.thumb.JPG.54317d00040fa247a6b3106589528781.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marighiol to leżąca nad Dunajem niewielka mieścina z wielką atrakcją :bzik:

Jest doskonałym miejscem by stąd rozpocząć rejs po Delcie Dunaju. :ok:

Ta wycieczka była powodem dla którego Murighiol znalazł się na naszej mapie.

Wjeżdżąjąc do miejscowości tuz przy drodze widoczne są czynne dwa kempingi. Są prawie naprzeciw siebie , wybieramy na chybił-trafił Camping Fischrman lub raczej Pescarul (Rybak)      45.040588, 29.15632904.thumb.jpg.45c566aca689d772d0694307708e12cc.jpg

05.thumb.jpg.f2c927e1bed8515e704f0adda9c204bd.jpg

Wjeżdżamy z nadzieją, że oprócz tematów typowo  kempingowych organizują również rejsy po Delcie.

Chwila niepokoju co z rejsami bo jakaś łódka stoi na kempingu ale po chwili okazuje się, że następnego dnia możemy popłynąć a łódka którą widzieliśmy to druga, wykorzystywana w sezonie gdy jest większy popyt.

Na kempingu trzy kampery:Francja, Niemcy i my.

Wszyscy, jeszcze rozespani,:kawa: spotykamy się skoro świt przy recepcji nastawieni na moc atrakcji. 

Gospodarz kempingu odpala busa i jedziemy 4 km do portu.03.thumb.jpg.58561245d7ffb790e7d1da38d532f46a.jpg

Tam dostajemy kapoki wsiadamy na łódź i wypływamy.

Delta Dunaju to druga co do wielkości europejska delta.  

Dunaj przed ujściem do Morza Czarnego dzieli się trzy ramiona. Są to kanały Kilia(na granicy z Ukrainą), Sulina i Sfântu Gheorge.

To główne arterie połączone ze sobą całą siatką większych i mniejszych odnóg które dzielą Deltę na obszary trzcin, bagien i podmokłych lasów 

Na początek płyniemy jedną z głównych odnóg Sfântu Gheorge. 01.thumb.jpg.676931b7c248c7c8e6fb9b6bbce144d5.jpg

02.thumb.jpg.5be47f1f26d4382752d53a43b4f10860.jpg

Po chwili wpływamy w mało widoczny z daleka przesmyk i wpływamy w bezkresny świat przyrody.  Hektary nieprzebytych bagien i rozlewisk, wysepek.  Dopływamy do jeziora Uzlina i dalej  Pojarnia,Chiril. Wszystkie jeziora są połączone naturalnymi kanałami. W wąskich kanałach widać, że to nie tylko kanały łączące jeziora ale odnogi rzeki, że woda płynie. Wracamy na jezioro Uzlina i kolejnymi kanałami płyniemy na jeziora  Isac,Durnoleacta, Isacel, Gorgovat, Gorgova. I powrót na  Dunajem - Sfântu Gheorge do portu.12.thumb.jpg.db10d0e610a50b4af9be64bac7da432b.jpg

14.thumb.jpg.04b691d19ea23a668167bc46fdc3b771.jpg

07.thumb.jpg.498df053803f30534409405863160849.jpg

08.thumb.jpg.56a2b4d729e42274ec82a1440917cbca.jpg

09.thumb.jpg.557db671cfd6fb966e8a896c291b94c6.jpg

11.thumb.jpg.49f18272d9e3d52f98ac4d971481ce17.jpg

10.thumb.jpg.8582ab4337ad7fc6435b03df4cf62173.jpg

W sumie przepłynęliśmy ponad 50 km a zobaczyliśmy zaledwie skrawek tego bogactwa, tylko małą część z 300 gatunków ptaków zamieszkujących te obszary.

Słowem-trzeba to powtórzyć.

15.jpg

16.jpg

17.jpg

1.jpg

18.jpg

19.jpg

22.jpg

21.jpg

24.jpg

23.jpg

30.jpg

33.jpg

34.jpg

35.jpg

25.jpg

36.jpg

26.jpg

28.jpg

29.jpg

32.jpg

27.jpg

Edytowane przez adje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.02.2024 o 01:04, adje napisał(a):

Dosiadamy naszych rowerów w tym górzystym terenie jedziemy sobie płaską, zauważoną dnia poprzedniego górską dróżką.

Czy nie jest to przypadkiem 'transalpina strategica'? Coś czytałem/oglądałem rekomendacje tej trasy na rower i bardzo mi się te rekomendacje podobały. Na filmie zdaje się widać te mobilne "bacówki" kempingowe

image.thumb.png.0366d545f08ab5e09953bcbb0db7487c.png

https://mapy.cz/s/fohufomoro

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vadu i Murighiol to były najdalsze miejsca naszego wyjazdu. Odtąd zaczyna się  powolny powrót.

Czasu coraz mniej i mimo słabego przygotowania zaczyna się selekcja zaznaczonych miejsc. Co zostaje a z czego rezygnujemy. 

Póki co wjeżdżamy w kolejny pagórkowaty teren. W Berce skręcamy z niezbyt głównej drogi w Bardziej boczną, w Scorțoasa w boczną od  tej bocznej.

 Ułożony na szczycie góry z daleka widoczny  napis informuje nas, że jestesmy blisko celu.0a.thumb.jpg.28bfbb055cbb42037598ba74d2fbd093.jpg

Vulcanii Noroioși  (Wulkany Błotne)

W okolicach Berki/Bercy (???) znajdują się trzy obszary Wulkanów Błotnych - Pâclele Mici, Pâclele Mari i Beciu.  Jeszcze nie wiemy do których się zbliżamy.

Początkowo chcieliśmy stanąć na parkingu przy wulkanach ale u stóp góry z widocznym napisem pojawił się bardzo fajny kemping. 01_Easy-Resize_com.thumb.jpg.f839984aa95f29b6431a8edae6b72c3f.jpgPojawił się też od razu gospodarz zachwalający kemping i restaurację.Więc zostaliśmy :hehe:07_Easy-Resize_com.thumb.jpg.1d793753e0fe4ee555391ba23b5e4351.jpg

06_Easy-Resize_com.thumb.jpg.f8a4f5e970fc0c6e272f7dd3134a21ad.jpg

07a_Easy-Resize_com.thumb.jpg.37d2d2a96fa54b8dfa6915c38a7b2635.jpg

05_Easy-Resize_com.thumb.jpg.023f5e374163f298d6c82aa3acb0141c.jpg

My tez polecamy zarówno kemping jak i restaurację. Szkoda tylko, ze lanego piwa nie mają :pad: 02_Easy-Resize_com.thumb.jpg.99db743e3f89d93e59e72fcc81e7d300.jpg

03_Easy-Resize_com.thumb.jpg.d8c66f94c3c1937673f6e5026be99bf3.jpg

04_Easy-Resize_com.thumb.jpg.67d17b76ae201c6c5b207b042525457e.jpg

Rano ruszamy na spacer do wulkanów. Aleea Vulcanilor prowadzi od kempingu do parkingu przy wulkanach.09_Easy-Resize_com.thumb.jpg.533c05df1ea3acaa87f54e5981ee7221.jpg

9a_Easy-Resize_com.thumb.jpg.cbfa0c65055f5f9d1f3f4cd63ff39204.jpg

08_Easy-Resize_com.thumb.jpg.a945ded3eb1ece161ae082aedda57f82.jpg U góry parking niewielki, jednak nie mielibyśmy problemu by stanąć tam kamperem. Lokalizacja lepsza niż kempingu -  beretem na obszar wulkanów i fajny widok na okoliczne pagórki.  Ale mimo to polecam kemping.:ok:

10_Easy-Resize_com.thumb.jpg.70787fb4fac9707ae0e0bf07389eba1d.jpg

11_Easy-Resize_com.thumb.jpg.a5e0611a4685625209d323c177951c57.jpg

10b_Easy-Resize_com.thumb.jpg.c2bfb9eba7413e478f0804f924bf6c70.jpg

 

Uiszczamy symboliczną opłatę  za wejście na obszar wulkanów. 

Wchodzimy na obszar wulkaniczny. Nie ma to nic wspólnego z wulkanami wypluwającymi lawę.  Erupcja tutejszych wulkanów to zaledwie bulgotanie czarnej mazi w kraterach na szczytach stożków o wysokości max chyba 3 m. albo w błotnistych kałużach na powierzchni ziemi. 

Na głębokości nawet 3000 m. bo takiej głębokości sięgają tamtejsze kratery, rozkładają się substancje organiczne i tworzą gaz ziemny który “wędrując” w górę  po drodze miesza się z woda i piaskiem, w ten sposób powstaje błoto, które wypływa  na powierzchnię ze specyficznym bulgotaniem. Ze względu na gazową atmosferę na obszarze obowiązuje zakaz palenia.

Wystarczy przejść kilkanaście metrów by znaleźć się w zupełnie innym świecie.

Zostawiamy za sobą świat zieleni, i innych kolorów przyrody. Normalny kolorowy świat jest widoczny tuż obok, kilkadziesiąt, kilkaset metrów dalej a nas otacza księżycowy krajobraz, pozbawiony roślin z wyjątkiem nielicznych skarłowaciałych krzaków o kolorze nijakim, teren pokryty szaro                         szaro-brunatną skorupą wyschniętego błota z wieloma pęknięciami, szczelinami, kałużami błotnymi i stożkami z których co jakiś czas słychać bulgotanie wydobywającego się gazu i błota.

12a_Easy-Resize_com.thumb.jpg.cf78e2170384d77b040d02f70133d717.jpg

12_Easy-Resize_com.thumb.jpg.f8650d14f7c3f6f16bd618083c4a81a5.jpg

13_Easy-Resize_com.thumb.jpg.12032aa0b0c7429a3b046d2d4cf40146.jpg

15_Easy-Resize_com.thumb.jpg.47ae6b00b3df8010696fe6dd9723de19.jpg 18_Easy-Resize_com.thumb.jpg.8d9e4d69f7f1e284c600ebb2b17857c6.jpg 

19_Easy-Resize_com.thumb.jpg.972bb18192b2a1f1288675ecf55c95fd.jpg

14_Easy-Resize_com.thumb.jpg.f1162586f9860c467733934c5d6606a8.jpg

16_Easy-Resize_com.thumb.jpg.c2a829396329f58c6b1dd37ffb110126.jpg

20_Easy-Resize_com.thumb.jpg.b7f520e0adfac94ac3bd69bc7908919e.jpg

 

Obszar nie jest duży, kilkakrotnie przechodzimy go wzdłuż i wszerz. Poza nami w tym czasie przybyły tam tylko 2 osoby, chyba były mało zainteresowane albo z obawy, że wciągnie ich błoto spojrzały tylko z jednego miejsca na całość i wróciły. :hehe:

 

 

Edytowane przez adje (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.