Wątek wspomnieniowy I Bieszczadzkiej Wyprawy lipiec 2009

[szary11]

Jest co wspominać i fotki i relację będą bo coż będziemy robić w długie zimowe wieczory.

 

Wir, Ty zimą szykuj się na wyjazd Znalazłem już kempingi na mazurach całoroczne Ja w tym roku nie odpuszczam

 

Neomi - dzięki za fotki Kurde, pięknie tam!!!

 

Wir, dawkuj deko "wylewniej"

[grace]

Tak - wrzucajcie te fotki a ja w pracy wysiedzieć nie mogę

Wczoraj odwiedziliśmy Rodziców ale dziś już też postaramy się wgrać kilka. Byle nie za dużo, bo zima dłuuuuuga

[mymlon]

"Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły

Dużo w was radości i dobrej pogody

Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie

Gdy skrzydłem cię trącą już jesteś ich bratem....SDM"

 

Piękne te nasze Bieszczady, księżyc świeci tam inaczej....

 

---

 

Przyjazd Maćka z wyrzutnią rakiet na dachu

[Janusz s]

Dziękuję wszystkim za wspaniałe chwile.

To prawda że żal było opuszczać te wspaniałe tereny,

i jeszcze wspanialszą kompanię.

Jesteście wspaniali i mam nadzieję że niedługo znów się spotkamy

Janusz S.

[Th0rn]

zdjecia pikne!!! ja jak wroce z dzialki bo siedze teraz u tesciow w srodku lasu i internet z plusa baardzo slaby...wroce i wrzuce pewnie tez troche foteczek nie no normalnie co ja tu robie...chyba zara po przyczepe i spowrotem jade....moze kogos jeszcze spotkam??

[Wirek]

Wir, dawkuj deko "wylewniej"

spokojnie fotek nie zabraknie sam Rysiaczek strzelił, gdzieś koło 1000 i doliczając pozostałe to jest ich sporo, no może nie wszystkie się nadają na publiczny pokaz jak te np.

 

---

miejscowy Bieszczadnik

[Th0rn]

hahahahaha

 

 

Ps. Rysiaczku chyba doszedlem plus minus co dolegalo mojemu Canonowi....pozmienialem mu defaulty standard, landscape itd.....pododawalem kontrastow, nasycenia kolorow i glebi i od razu lepiej jakos...moze nie tak jak u ciebie ale tlumacze sobie ze nie ta matryca i obiektyw :]

[noemi_s]

A ja mam ogromną prośbę do osób umieszczających zdjęcia w tym wątku. Trzymajmy się Rysiaczkowej zasady - nie wstawiajmy zdjęć, które stawiają osoby sfotografowane w krępującej sytuacji. Bywają zdjęcia "wyrwane z kontekstu", którymi możemy niechcący zrobić komuś krzywdę. O celowym umieszczaniu takich fotografii nie wspomnę...

Wszystkim, którzy, pomimo kuszącej perspektywy , zdołają się powstrzymać, bardzo serdecznie dziękuję .

[100pa]

Brawo Elka - tak właśnie się umawialiśmy ( myśle, że takie zasady powinny obowiązywać na każdym forum , i na naszym, jak do tej pory tak było) Przy okazji dziękuję Wirkowi ( kto widział ten wie ) pozdrawiam Was wszystkich .

[Th0rn]

mam wrazenie ze mowicie o tym jak pisalem smsy hahahah

[mymlon]

Słuchajcie, jeśli komuś jakieś zdjęcie nie odpowiada, to proszę o info na PW . Szybko i dyskretnie usunę niechcianą fotkę.

[balthur]

Owszem chodzi o smsy, ale nie Twoje

[Th0rn]

Owszem chodzi o smsy, ale nie Twoje

wiem

[noemi_s]

Przy okazji dziękuję Wirkowi ( kto widział ten wie )

 

Tak w zasadzie impulsem było to, o czym napisał Stopek. Ale przyznaję, że chodzi głównie o "smsy" - (kto widział, ten wie ). I ponawiam swoją prośbę.

Nie mam dzisiaj weny do rozmów, może słowo pisane będzie miało większą siłę oddziaływania (kto wie, ten wie ).

Pozdrawiam!

[adje]

Słuchając w drodze do pracy mojej ulubionej "Budy" wpadło mi w ucho nagranie "Nie pytajcie mnie jak było"

Większość tekstu jak ulał pasuje do naszej wyprawy.

A drobne przeróbki,myślę że mi Andrzej Sikorowski wybaczy.

 

 

 

Trochę zwiedziłem trochę widziałem

gdzieś tam jeździłem z ludźmi gadałem

były imprezy do rana

piwo i trochę szampana

długie rodaków rozmowy

I wokół świat kolorowy

 

Nie pytajcie mnie jak było tam w Bieszczadach

jedno stwierdzić mogę że to inny świat

tam byliśmy gdzieś przy cerkwiach i kaskadach

i z piosenką wieczorami za pan brat

 

Nie pytajcie mnie jak na spotkaniu było

bo mignęło przed oczami niby błysk

zdjęcia świadczą że się wszystko ułożyło

a my na nich żywy dowód tamtych dni

 

Trochę zwiedziłem, trochę widziałem

coś tam kupiłem kartki wysłałem

kartki z błękitu kropelką

moją przygodą przepiękną

która mi spadła jak z nieba

żebym mógł teraz zaśpiewać

 

Nie pytajcie mnie jak było tam w Wetlinie

gdyśmy w góry szli ekipą na sto dwa

bo wspaniale kiedy gdzieś na połoninie

z piersióweczki Greg wiśniówki łyczek da

 

Nie opowiem o ogniskach i baranku

i widokach które z dołu nie są złe

o kaweczkach przed przyczepą o poranku

gdzie i kiedy znów tak będzie kto to wie

 

 

 

Więc nie pytajcie mnie jak było...

Fotki opowiedzą...