Skocz do zawartości

Przegląd dyrektywy w sprawie praw jazdy - UE - można zgłosić własną propozycję


Slawka

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, chris_66 napisał:

z tego roku mam trzy osoby zdające na prawko - wszelkie bezsensowne nawyki i zachowania z kursu były tłumaczone -"bo na egzaminie tak wymagają" a potem trzeba się tego oduczyć i nauczyć na nowo

z E , czy 96 jest podobnie - naucz się tak jak dany ośrodek wymaga, a potem pójdź na pokazanie jak powinno się jeździć normalnie

 

Niestety to jest Polska i tu się tylko kasa liczy. Na zachodzie się robi szkolenie, u nas trzepie kasę za egzamin. Więc i egzaminy są odpowiednio "skonfigurowane". 

Sam z chęcią bym się pouczył, bo pewnie wielu rzeczy jeszcze nie wiem, ale jeśli zdecyduje się kiedyś na B96 to będzie trzeba "w ciemno" zdawać egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

8 godzin temu, chris_66 napisał:

daje jako takie  pojęcie o poruszaniu się autem

z tego roku mam trzy osoby zdające na prawko - wszelkie bezsensowne nawyki i zachowania z kursu były tłumaczone -"bo na egzaminie tak wymagają" a potem trzeba się tego oduczyć i nauczyć na nowo

 

Zmienić szkołę, widocznie temu co ich uczył bardziej zależało na kasie jak nauce (byle zaliczyli i następny), ja będąc na placu i patrząc co ludzie robią nie mówię tu o jezdzie do przodu bo to chyba każdy umie:hmm: twierdzę że taki kurs jest jak najbardziej potrzebny, niektórzy nawet nie umieli przyczepy spiąć z autem to co tu mówić o manewrach cofania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minutes ago, peja76 said:

niektórzy nawet nie umieli przyczepy spiąć z autem

A miał hak? Pytam, bo choć trudno w to uwierzyć (ale jest to na faktach) facet przyjechał po przyczepę kempingową i był zdziwiony, że musi mieć hak w aucie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Slawka napisał:

A miał hak? Pytam, bo choć trudno w to uwierzyć (ale jest to na faktach) facet przyjechał po przyczepę kempingową i był zdziwiony, że musi mieć hak w aucie...

 

Może mu się z kamperem pomyliło. To też białe ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, chris_66 napisał:

daje jako takie  pojęcie o poruszaniu się autem

z tego roku mam trzy osoby zdające na prawko - wszelkie bezsensowne nawyki i zachowania z kursu były tłumaczone -"bo na egzaminie tak wymagają" a potem trzeba się tego oduczyć i nauczyć na nowo

z E , czy 96 jest podobnie - naucz się tak jak dany ośrodek wymaga, a potem pójdź na pokazanie jak powinno się jeździć normalnie

oczywiście masz to powiedzieć jak to powinno wyglądać, bo na placu masz pustą przyczepę, czy to 96, czy E do B , czy E do C

+/- 1,5 miesiąca temu zdawałem  E do B. Przyczepa była załadowana. Oczywiście nie była takich gabarytów jak nasze karawaningowe. Z tego co pamiętam to waga przyczepy z ładunkiem w Bielsku wynosi 880 kg.

Musiałem fizycznie rozpiąć plandekę i zobaczyć czy ładunek jest poprawnie zamocowany. Egzaminator nie zauważył momentu sprawdzania mocowania ładunku i zaczął mnie przepytywać :) Jak wymieniłem wszystkie czynności, uwierzył. Generalnie podejście jest takie, że jeżeli ktoś ma B, to znaczy, że zna przepisy. Największy nacisk oczywiście położony jest w trakcie szkolenia na plac manewrowy. Osoby, które jeżdżą z przyczepą, generalnie nie mają problemów z jazdą w mieście. Oczywiście trzeba pamiętać o pułapkach np. max. prędkość z przyczepą to  50 km/h mimo ustawionych "70".

Zgadzam się ze wszystkimi, że praktykę jazdy w trudnych warunkach nabywa się jeżdżąc i praktykując (np. wyprzedzanie pod górę). Na kursach tego nie uczą.

I jeszcze jedno. Uważam, że dobrze zrobiłem zapisując się na pełny kurs. Z przyczepą jeżdżę kilkanaście lat. Nie wiem czy zdałbym za pierwszym razem bez kursu ??? Chyba jednak nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda do przodu to mały pikuś, cofania można się nauczyć, ale ile jest jeszcze pułapek po drodze? Np. rozmieszczenie ciężaru. A ile razy się słyszy, że ktoś długa przyczepą zaczął się łamać 90 st ruszając z miejsca i uderzył w przeszkodę rogiem przyczepy bo za blisko było. Jak u nas wygląda system szkolenia na kursach to każdy wie i mógłby napisać o tym książkę, ale to tak jak w szkole. Przekazują Ci wiele nie potrzebnej wiedzy, ale niech się przyda choćby 10% z tego, to te 10% może okazać się kluczowe. Resztę już nauczy życie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, ziomek napisał:

+/- 1,5 miesiąca temu zdawałem  E do B. Przyczepa była załadowana. Oczywiście nie była takich gabarytów jak nasze karawaningowe. Z tego co pamiętam to waga przyczepy z ładunkiem w Bielsku wynosi 880 kg.

Musiałem fizycznie rozpiąć plandekę i zobaczyć czy ładunek jest poprawnie zamocowany. Egzaminator nie zauważył momentu sprawdzania mocowania ładunku i zaczął mnie przepytywać :) Jak wymieniłem wszystkie czynności, uwierzył. Generalnie podejście jest takie, że jeżeli ktoś ma B, to znaczy, że zna przepisy. Największy nacisk oczywiście położony jest w trakcie szkolenia na plac manewrowy. Osoby, które jeżdżą z przyczepą, generalnie nie mają problemów z jazdą w mieście. Oczywiście trzeba pamiętać o pułapkach np. max. prędkość z przyczepą to  50 km/h mimo ustawionych "70".

Zgadzam się ze wszystkimi, że praktykę jazdy w trudnych warunkach nabywa się jeżdżąc i praktykując (np. wyprzedzanie pod górę). Na kursach tego nie uczą.

I jeszcze jedno. Uważam, że dobrze zrobiłem zapisując się na pełny kurs. Z przyczepą jeżdżę kilkanaście lat. Nie wiem czy zdałbym za pierwszym razem bez kursu ??? Chyba jednak nie.

  

W dniu 10.05.2021 o 22:49, ziomek napisał:

No tak ale jednym z elementów zadania podłączenia przyczepy na placu manewrowym  jest sprawdzenie zabezpieczenia  ładunku

to dobrze że obecnie zwracają na to uwagę jak ja robiłem E to  nie było żadnego ładunku na przyczepie oraz jakiegokolwiek gadki na temat zabezpieczania ładunku .

Był za to nacisk na mieszczenie się pomiędzy liniami z dokładnością do centymetra :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Suzu4x4 napisał:

  

to dobrze że obecnie zwracają na to uwagę jak ja robiłem E to  nie było żadnego ładunku na przyczepie oraz jakiegokolwiek gadki na temat zabezpieczania ładunku .

I nadal nie ma. Zdawałem we wrześniu w Warszawie, nie ma żadnego ładunku. W przepisach też nic na ten temat nie ma., więc to wymysł raczej lokalnego WORDu, albo i samego egzaminatora. 

Cytat

Był za to nacisk na mieszczenie się pomiędzy liniami z dokładnością do centymetra :-]

U mnie z kolei nawet manewrów do końca nie musiałem wykonywać, wystarczyło wyjechac i egzaminator już krzyczał że zaliczone :D

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Bielsku-Białej parametry zestawu na stronie Word mamy następujące:

samochód osobowy OPEL VIVARO 1.9TDI

pojemność: 1870cm3
moc: 74,00kW
DMC: 2760 kg
masa własna: 1845 kg
liczba miejsc siedzących: 9
rok produkcji: 2002
data pierwszej rejestracji 10.2002

przyczepa ciężarowa: NIEWIADÓW B-1326 H

DMC: 1300 kg
masa własna: 315 kg
rzeczywista masa przyczepy w trakcie egzaminu: 880 kg
rok produkcji: 1998
data pierwszej rejestracji 07.1999

Wracając do etapu sprawdzania mocowania załadunku w trakcie egzaminu, sprawa wygląda następująco ?

Jeżeli sprawdzimy stan załadunku przed rozpoczęciem etapu podpinania przyczepy, to czas na podpięcie przyczepy, jest "nieruszony" to znaczy max. na to zadanie. Natomiast jeżeli podepniemy przyczepę i na końcu sprawdzimy stan mocowania ładunku, wówczas sprawdzanie mocowanie załadunku wlicza się do wyznaczonego czasu na podpinanie przyczepy.

Rozmawiałem z instruktorem na temat zdawalności egzaminu. Wytłumaczył mi na czym polega zdawanie egzaminu 25 lat temu i w roku 2021

25 lat temu na grupę 30 osób (kat.B) nie zdawały 2 osoby. W 2021 roku na grupę 30 osób zdają 2 osoby.

Stąd szkolenie nowych kierowców ukierunkowane jest na zdanie egzaminu a nie na naukę jazdy ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ziomek napisał:

Rozmawiałem z instruktorem na temat zdawalności egzaminu. Wytłumaczył mi na czym polega zdawanie egzaminu 25 lat temu i w roku 2021

25 lat temu na grupę 30 osób (kat.B) nie zdawały 2 osoby. W 2021 roku na grupę 30 osób zdają 2 osoby.

Stąd szkolenie nowych kierowców ukierunkowane jest na zdanie egzaminu a nie na naukę jazdy ?

 

chyba instruktor wyssał te dane z palca.  statystyki mówią co innego , zdawalność egzaminów praktycznych w Bielsku Białej  za 2020r  wynosi ponad 36% a teoretycznych ponad 63%.

dane do wygóglania,  generalnie w większości WORDów zdawalność oscyluje w granicach 30-40% od wielu lat,  a pomijając statystyki  to od kiedy pamiętam to zawsze był lament jak to ciężko zdać jakąkolwiek kategorie i jak to złośliwie oblewają.

tylko ze jakoś wszyscy których znam co sobie radzą za kołkiem zdali z pierwszym podejściem bez względu jaką kategorię zdawali a ci co sobie nie radzili od początku to zdawali po kilka razy i lamentowali jak to ciężko jest zdać ;)

co do reszty się zgadzam,  ubolewam nad tym że szkolenie ukierunkowane jest na zdanie egzaminu a nie na naukę jazdy samochodem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może u tego konkretnego egzaminatora zdawalność jest 7% bo jest PRL-owskim ogrem z ploretariatu ?

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Suzu4x4 napisał:

tylko ze jakoś wszyscy których znam co sobie radzą za kołkiem zdali z pierwszym podejściem bez względu jaką kategorię zdawali

@Suzu4x4 u mnie A, B, C, C+E wszystko za 1 ?

 

????

Edytowane przez jacekzoo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno z lekka przekolorował ? Generalnie w Jego wypowiedzi chodziło o tendencje i wniosek końcowy czyli, w którym kierunku idą kursy dla młodych kierowców. Prawda też jest taka, że Ci, którzy robią E do B, zazwyczaj zdają za pierwszym razem. Mnie też tak się udało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba instruktor wyssał te dane z palca.  statystyki mówią co innego , zdawalność egzaminów praktycznych w Bielsku Białej  za 2020r  wynosi ponad 36% a teoretycznych ponad 63%.
dane do wygóglania,  generalnie w większości WORDów zdawalność oscyluje w granicach 30-40% od wielu lat,  a pomijając statystyki  to od kiedy pamiętam to zawsze był lament jak to ciężko zdać jakąkolwiek kategorie i jak to złośliwie oblewają.
tylko ze jakoś wszyscy których znam co sobie radzą za kołkiem zdali z pierwszym podejściem bez względu jaką kategorię zdawali a ci co sobie nie radzili od początku to zdawali po kilka razy i lamentowali jak to ciężko jest zdać
co do reszty się zgadzam,  ubolewam nad tym że szkolenie ukierunkowane jest na zdanie egzaminu a nie na naukę jazdy samochodem
Ja nigdy nie biadolilem, że nie mogłem zdać. Po prostu nie umiałem jeździć to nie zdawałem - to bardzo prosta zależność
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.