Atak na zachodnią flankę Krakowa

[vrs]

Na te Klucze to zależy jak się skręci. Ja jechałem tam samym samochodem i na końcówce nawigacja poprowadziła mnie takim przejazdem że z przyczepą bym chyba przejechał ale już nie skręcił. 

[lbuster]

Dokładnie tak, nawigacje prowadzą drogą przy rondzie, gdzie mieszczą się ledwie osobówki. Kawałek dalej jest drogowskaz na Czubatkę i ta droga jest lepsza, choć też d..y nie urywa. Mijanki z samochodami - sama przyjemność.

https://maps.app.goo.gl/Hb6oJqpFqhVuwJZe6

 

Ogólnie Czubatka zaliczona - na niej dzikie tłumy ?

był nawet mini zlot pojazdów

jednak zjazd na miejsce widokowe z moverem ryzykowny - zresztą i tak bym nie miał gdzie stanąć ☹

Następnie ruszyliśmy na Różę Wiatrów zapodaną przez @Suzu4x4, jednak przy zjeździe w uliczkę dojazdową dziesiątki aut parkujących na poboczu, Policja robiła porządki, przechodzień powiedział, żebym tam się nie pakował, bo nie będzie jak zawrócić.

Odjechałem parę kilometrów, znalazłem drogę do nikąd i robimy obiad.

Może za jakąś godzinę, dwie spróbuje zrobić drugie podejście ?

[vrs]

Wow, rzeczywiście sporo ludzi w tych Kluczach. W zeszłym roku byliśmy tam w okolicach 12.08 to było może z 5 samochodów. Ale to był „zwykły” dzień a nie święto. Do końca weekendu musisz jakoś wytrzymać. Potem będzie pewnie mniej ludzi w okolicy. 

[Suzu4x4]

Godzinę temu, lbuster napisał:

(...)

 

jednak zjazd na miejsce widokowe z moverem ryzykowny - zresztą i tak bym nie miał gdzie stanąć ☹

 

Następnie ruszyliśmy na Różę Wiatrów zapodaną przez @Suzu4x4, jednak przy zjeździe w uliczkę dojazdową dziesiątki aut parkujących na poboczu, Policja robiła porządki, przechodzień powiedział, żebym tam się nie pakował, bo nie będzie jak zawrócić.

Odjechałem parę kilometrów, znalazłem drogę do nikąd i robimy obiad.

 

Może za jakąś godzinę, dwie spróbuje zrobić drugie podejście ?

my zjechaliśmy i wjechaliśmy bez strat   mając w obu przyczepach moowery . Ale na Czubatce byliśmy sami a przy Róży na parkingu oprócz nas może ze trzy auta ...

niestety szczyt sezonu +  covid gdzie 90 % społeczeństwa zrezygnowało z zagranicznych wyjazdów odczuwa się we wszystkich popularnych miejscach w kraju.

ja też miałem wczoraj ruszyć na weekend i pomimo że kamper spakowany i gotowy do wyjazdu  po kilku telefonach do znajomych i analizie sytuacji postanowiłem zrezygnować z wyjazdu popracować przez przez ten czas a na weekend wyjedziemy w poniedziałek wieczorem

[lbuster]

Ja także sie obawiałem tego weekendu i dlatego wybrałem według mnie najmniej popularną miejscówkę. Niestety, nie jest mało popularna ☹

Ale dzięki temu zjedliśmy obiadek, pograliśmy w makao i zaraz robimy drugie podejście ?

[lbuster]

Jakoś dojechaliśmy, choć to nie było najprostsze ☹ Godzina 19:30 a ludzi sporo.

Dopijam pifko i idziemy na zachód.

@Suzu4x4, mam wrażenie, że ja jestem na innym miejscu niż Ty. W innych drogach był zakaz wjazdu ☹

[vrs]

Tam w okolicy jest jeszcze jedna pustynia. Po niej można jeździć samochodami. 

Nie pamietam nazwy. Pewnie ktoś podrzuci. 

[Suzu4x4]

24 minuty temu, lbuster napisał:

@Suzu4x4, mam wrażenie, że ja jestem na innym miejscu niż Ty. W innych drogach był zakaz wjazdu ☹

chyba w tym samym.  ja stałem gdzieś tu :

[lbuster]

Nastawiłem się, że będzie kupa piachu i tyle. Ale nie, to miejsce wieczorem ma klimat, śmiem twierdzić, że nawet jest romantyczne  I nie, nie wypiłem za dużo  Jest tu dużo parek, widać, że się dobrze bawią 

Zachód słońca lekko popsuty przez chmury na horyzoncie. Nie ma gór, ale i tak jest w.....biście ?

Dodatkowo w tle cały czas nam brzdąkała orkiestra dęta, weście głośniej ?

No i świetne altany, pomosty ?

12 godzin temu, vrs napisał:

Po niej można jeździć samochodami. 

Ja z FWD mogę tylko pomarzyć. Jakby był mój braciak, to co innego ? Choć z tego co wiem, to piachy to jeden z najgorszych terenów.

12 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

chyba w tym samym

Ok, zdjęcie nie pokazywało okolicy cepki ?

Moje dzieciaki znalazły i nazwały to zwierzę "koń pustynny". Czyli dla mnie wielbłąd ?

[lbuster]

Dzisiaj przemieściliśmy się na kemping Nasza Dolina. I niestety, podczas rozkładania markizy, gdy wyjmowałem szpilki, zawinęła mi się na dach ? Uszkodzona jedna rurka i antena dachowa, innych uszkodzeń z bagażnika rowerowego nie dostrzegłem.

Zrobiłem tymczasówkę, musi wytrzymać do końca urlopu, choć wymaga za każdym razem dodatkowej pracy ☹

Psy szczekają a karawana jedzie dalej ?

[jacek00]

Skąd ja to znam? U mnie też przecież markiza wylądowała na dachu, na szczęście łamiąc tylko zawias. Potem drugi zawias połamał mi pies.

Na szczęście części do Fiammy są tanie i naprawa bardzo prosta

[lbuster]

5 minut temu, jacek00 napisał:

Na szczęście części do Fiammy są tanie i naprawa bardzo prosta

Oby tak było - będę się tym zajmował po urlopie ?

5 minut temu, jacek00 napisał:

U mnie też przecież markiza wylądowała na dachu, na szczęście łamiąc tylko zawias.

A myślałem, że tylko ja jestem taki zdolny ? Dzięki Jacek za pocieszenie 

Edytowane 16 Sierpnia 2020 przez lbuster (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

A myślałem, że tylko ja jestem taki zdolny Dzięki Jacek za pocieszenie 

U mnie to był ułamek sekundy, spokój u nagle jeden podmuch wiatru i markizy nie było Dobrze że noga nie wpadła przez dach do środka.

[vrs]

Dlatego ja mam minimalistyczny daszek ważący 5kg który Holender na filmiku na YT rozkłada w 2min30sek

Kiedys mi się te markizy marzyły ale jak widzę ile jest z tym zachodu to mi przeszło. 

[jacek00]

Dlatego ja mam minimalistyczny daszek ważący 5kg który Holender na filmiku na YT rozkłada w 2min30sek
Kiedys mi się te markizy marzyły ale jak widzę ile jest z tym zachodu to mi przeszło. 

Wbrew pozorom zachodu jest niewiele. Miałem jeden przypadek bo zwyczajnie nie przyczepiłem markizy - teraz już się nauczyłem i robię to każdorazowo zaraz po rozstawieniu markizy