Miejsce akumulatora oraz 12V i 230V jednocześnie

[seba]

W dniu 8.06.2016 o 04:07, Kristofer napisał:

 

I tak i nie. Zależy od bardzo wielu czynników, m.in. od typu, stanu, pojemności akumulatora, sposobu wykonania instalacji w holowniku (skąd i gdzie, jaki przekrój przewodów, nap. na gnieździe przed i po zapłonie) itd. Prawidłowym sposobem jest stosowanie boosterów w takim połączeniu lub choćby najprostszych tzw. izolatorów dla akumulatorów.

 

Jest jeszcze jeden b. ważny aspekt dotyczący akumulatora, a związany z jego typem i mający bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo użytkowania:

http://forum.karawaning.pl/topic/9862-akumulator-w-przyczepie-a-nasze-bezpieczenstwo/page__view__findpost__p__233321

 

Aby było Ci łatwiej ogarnąć wątpliwości, rozrysowałem Twój zasilacz na podstawie zamieszczonego przez Ciebie zdjęcia PCB.

Mam nadzieję, że teraz zrozumiesz w czym rzecz, bo jak w którymś z postów wspominałem, ten zasilacz jest prosty aż do bólu

 

 

Gdybyś miał np. accu typu GEL, to nie jest wskazane jego łączenie z instalacją holownika.

Tu narysowałem, jak w prosty sposób przy pomocy przełącznika (styki o odpowiednim obciążeniu) można mieć całkowicie oddzielone od siebie poszczególne źródła zasilania. Jedyną czynnością jest włączenie: "sieć" lub "akumulator". Reszta działa automatycznie, czyli podłączenie pod gniazdo holownika odłączy zarówno trafo, jak i akumulator przyczepy i bez znaczenia, w jakiej pozycji był przełącznik. Oczywiście w takim układzie nie musiałbyś pamiętać już o lodówce, bo miała by możliwość pracy tylko podczas połączenia przyczepy z holownikiem:

 

 

Tu wersja z identycznym działaniem, ale całkowicie automatyczna.

Przyczepa zasilana jest z accu pokładowego. W chwili podłączenia przyczepy do zewnętrznej sieci ~230 V, układ automatycznie odłącza akumulator i przełącza się na zasilacz. Odłączenie "sieci" spowoduje powrót do zasilania z pokładowego akumulatora. Analogicznie, jak w poprzednim rozwiązaniu, przyłączenie przyczepy pod gniazdo haka, odłącza zasilacz i wew. accu, podając jednocześnie zasilanie z holownika na odbiorniki przyczepy i lodówkę:

 

 

 

 

W dniu 8.06.2016 o 04:07, Kristofer napisał:

 

I tak i nie. Zależy od bardzo wielu czynników, m.in. od typu, stanu, pojemności akumulatora, sposobu wykonania instalacji w holowniku (skąd i gdzie, jaki przekrój przewodów, nap. na gnieździe przed i po zapłonie) itd. Prawidłowym sposobem jest stosowanie boosterów w takim połączeniu lub choćby najprostszych tzw. izolatorów dla akumulatorów.

 

Jest jeszcze jeden b. ważny aspekt dotyczący akumulatora, a związany z jego typem i mający bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo użytkowania:

http://forum.karawaning.pl/topic/9862-akumulator-w-przyczepie-a-nasze-bezpieczenstwo/page__view__findpost__p__233321

 

Aby było Ci łatwiej ogarnąć wątpliwości, rozrysowałem Twój zasilacz na podstawie zamieszczonego przez Ciebie zdjęcia PCB.

Mam nadzieję, że teraz zrozumiesz w czym rzecz, bo jak w którymś z postów wspominałem, ten zasilacz jest prosty aż do bólu

 

 

Gdybyś miał np. accu typu GEL, to nie jest wskazane jego łączenie z instalacją holownika.

Tu narysowałem, jak w prosty sposób przy pomocy przełącznika (styki o odpowiednim obciążeniu) można mieć całkowicie oddzielone od siebie poszczególne źródła zasilania. Jedyną czynnością jest włączenie: "sieć" lub "akumulator". Reszta działa automatycznie, czyli podłączenie pod gniazdo holownika odłączy zarówno trafo, jak i akumulator przyczepy i bez znaczenia, w jakiej pozycji był przełącznik. Oczywiście w takim układzie nie musiałbyś pamiętać już o lodówce, bo miała by możliwość pracy tylko podczas połączenia przyczepy z holownikiem:

 

 

Tu wersja z identycznym działaniem, ale całkowicie automatyczna.

Przyczepa zasilana jest z accu pokładowego. W chwili podłączenia przyczepy do zewnętrznej sieci ~230 V, układ automatycznie odłącza akumulator i przełącza się na zasilacz. Odłączenie "sieci" spowoduje powrót do zasilania z pokładowego akumulatora. Analogicznie, jak w poprzednim rozwiązaniu, przyłączenie przyczepy pod gniazdo haka, odłącza zasilacz i wew. accu, podając jednocześnie zasilanie z holownika na odbiorniki przyczepy i lodówkę:

 

 

 

Witam - mam  pytanie  czy ten przekaźnik na ostatnim rysunku  po załączeniu ( chyba jak rozumiem podpięciu do przyczepy ) będzie głośny . Miejsce gdzie mogę go zainstalować jest szafa a przy niej łóżko i zastanawiam się czy buczenie przekaźnika nie będzie uciążliwe ?

[Kristofer]

Przede wszystkim przemyśl, czy wszystko będzie pasowało w Twoim przypadku, ponieważ odpowiedź była skierowana do innego Kolegi, u którego coś mogło wyglądać inaczej, niż w Twojej przyczepie. Jeśli jest tak samo, to OK.

Ogólnie, przekaźnik w stanie załączenia nie brzęczy i jest całkowicie bezgłośny. W chwili aktywacji, czyli po podaniu na cewkę przekaźnika napięcia (zasilanie), słychać krótkie, delikatne "pyknięcie", niemal niesłyszalne - to wszystko. Jeśli jest inaczej, to oznacza, że albo jest uszkodzony przekaźnik lub zamontowano nieodpowiedni typ, albo nie jest wysterowany odpowiednim rodzajem napięciem, co będzie błędem lub usterką (taki brzęczący przekaźnik może się spalić).
Oczywiście dla powyższego schematu, przekaźnik powinien być z cewką przewidzianą do zasilania napięciem przemiennym "AC"! Na schemacie jest opis dla tego przekaźnika, który proponowałem konkretnie dla omawianego tam rozwiązania, ale można zastosować inny w/g własnych potrzeb, jednak uruchamiany napięciem "AC".  Zwróć też uwagę, że w tym rozwiązaniu, zasilanie cewki przekaźnika jest z napięcia ~230 V (wskazane umiejętności, duża ostrożność i minimum wiedzy technicznej)!

[seba]

16 godzin temu, Kristofer napisał:

Przede wszystkim przemyśl, czy wszystko będzie pasowało w Twoim przypadku, ponieważ odpowiedź była skierowana do innego Kolegi, u którego coś mogło wyglądać inaczej, niż w Twojej przyczepie. Jeśli jest tak samo, to OK.

Ogólnie, przekaźnik w stanie załączenia nie brzęczy i jest całkowicie bezgłośny. W chwili aktywacji, czyli po podaniu na cewkę przekaźnika napięcia (zasilanie), słychać krótkie, delikatne "pyknięcie", niemal niesłyszalne - to wszystko. Jeśli jest inaczej, to oznacza, że albo jest uszkodzony przekaźnik lub zamontowano nieodpowiedni typ, albo nie jest wysterowany odpowiednim rodzajem napięciem, co będzie błędem lub usterką (taki brzęczący przekaźnik może się spalić).
Oczywiście dla powyższego schematu, przekaźnik powinien być z cewką przewidzianą do zasilania napięciem przemiennym "AC"! Na schemacie jest opis dla tego przekaźnika, który proponowałem konkretnie dla omawianego tam rozwiązania, ale można zastosować inny w/g własnych potrzeb, jednak uruchamiany napięciem "AC".  Zwróć też uwagę, że w tym rozwiązaniu, zasilanie cewki przekaźnika jest z napięcia ~230 V (wskazane umiejętności, duża ostrożność i minimum wiedzy technicznej)!

Dziękuje za pomoc . 

Posiadam taki sam model zasilacza z zewnątrz  lecz w moim nie ma wejścia nr.14 na minus z gniazda haka ( na ostatnim rysunku) . Minus w zasilaczu jest wspólny dla wszystkich obwodów więc myślę żeby zainstalować dwa przekaźniki elektromagnetyczne PEM-01-230 - jeden na minus a drugi na plus od akumulatora . 

[seba]

43 minuty temu, seba napisał:

Dziękuje za pomoc . 

Posiadam taki sam model zasilacza z zewnątrz  lecz w moim nie ma wejścia nr.14 na minus z gniazda haka (  a tak jest identyczny i kończy się na nr. 13 czyli  plusie z haka) . Minus w zasilaczu jest wspólny dla wszystkich obwodów więc myślę żeby zainstalować dwa przekaźniki elektromagnetyczne PEM-01-230 - jeden na minus a drugi na plus od akumulatora .