Skocz do zawartości

Bürstner City 3903 ściany, sufit -wymiana


Casper

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do tych co przerabiali temat z odbudową. Wymiana listew. Przyczepa po przejściach. Jest jakieś wzmocnienie, kątownik stalowy oparty o pionową kantówkę przy drzwiach. (Chyba nie fabryczny ;) ) Z lewej strony jest lekko pęknięta kantówka, a z prawej trochę bardziej (nad drzwiami). Wymieniam po zalaniu przód, bok, dach, ale nie chce demontować całej strony. Chce uratować jak najwięcej oryginalnego sufitu. Lepiej to rwać, czy nie ruszać? Tam kantówka nie jest mokra, zgniła.

55802419_2685678884781947_7873517090496315392_n.jpg.59c280c10a345d3c426676d2ead27d42.jpg56161720_2685678921448610_6205384666409598976_n.jpg.800e64be157bbbc2800ebc899c75b7e0.jpg
Edytowane przez Casper (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób tak, aby "odpukać" w efekcie zaniechania, nie być zmuszonym w trakcie sezonu albo zaraz po, na powrót pruć przyczepę i wracać do tematu. Wtedy nawet potencjalne, ekonomiczne podejście straci sens.

To też kwestia bezpieczeństwa w trakcie wypoczynku i na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ok. Zamówione kantówki. Będzie wymiana całości. Ma ktoś pomysł na założenie sufitu, bez ściągania poszycia, dachu? Sufit, na tym odcinku opiera się na kantówce 0.5cm szerszej niż ta co znajduje nad sufitem i zamyka całość. Wzdłuż są poprzeczne które analogicznie jak sufit, opierają się na niższej kantówce, a przymocowane są do tej węższej,

wyżej. Mam kilka pomysłów. Ciekawe czy podobnie kombinujemy? :)

dach.png

W dniu 2.04.2019 o 19:37, kriss1984 napisał:

Czy ta naprawa ma sens?

nie lepiej dolozyc troszkę więcej i kupić coś w stanie zdatnym do jazdy?

Chyba pomyliłeś działy. Czytaj proszę ze zrozumieniem tytuły postów. Nie, nie ma sensu. Tak jak takie komentarze.

P.s. Jak na dupa powiesz dupcia, to nie znaczy,że od razu będzie mniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ta naprawa ma sens?
nie lepiej dolozyc troszkę więcej i kupić coś w stanie zdatnym do jazdy?


To nie jest kwestia sensu czy opłacalności. To siedzi w głowie i z tym nie ma co walczyć. Jedni lubią jeździć zdrową budą a inni reanimować trupa. I nich tak zostanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są tacy co kupują - mają nowe, są tacy co kupują - mają używane, są tacy co kupują - mają do remontu ... i dobrze, że są, dla wszystkich jest miejsce :-). Na forum nie brakuje tekstów, które pozwalają zdecydować czy warto prowadzić remont czy też iść inną drogą.

Świat jest pełen ludzi, którzy czerpią satysfakcję z odbudowy ... .

Czy zdejmować ? @Casper, masz pacjenta pod rękom i widzisz wszystko dokładnie. Ja, My, niestety nie.

Moje zdanie: Zdejmować, bo wszystko zobaczysz, wychwycisz, jeśli trzeba naprawisz. Po zdjęciu masz możliwość montażu i manewru (materiałem i narzędziami) zarówno od góry jak i od dołu, wygodnie dla Ciebie i bez ograniczeń. Bez zdejmowania ryzykujesz np. uszkodzeniami, problemami z pasowaniem, montażem i operowaniem narzędziami co się przełoży na jakość wykonanej pracy. A jak już pisałem najgorsze dla Ciebie to przymus powrotu do tej pracy z powodu niedoróbki, przeoczenia, ... , a prawo Marphiego mówi: Jak coś ma się zepsuć, zepsuje się na na pewno :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zuczek napisał:

Są tacy co kupują - mają nowe, są tacy co kupują - mają używane, są tacy co kupują - mają do remontu ... i dobrze, że są, dla wszystkich jest miejsce :-). Na forum nie brakuje tekstów, które pozwalają zdecydować czy warto prowadzić remont czy też iść inną drogą.

Świat jest pełen ludzi, którzy czerpią satysfakcję z odbudowy ... .

Czy zdejmować ? @Casper, masz pacjenta pod rękom i widzisz wszystko dokładnie. Ja, My, niestety nie.

Moje zdanie: Zdejmować, bo wszystko zobaczysz, wychwycisz, jeśli trzeba naprawisz. Po zdjęciu masz możliwość montażu i manewru (materiałem i narzędziami) zarówno od góry jak i od dołu, wygodnie dla Ciebie i bez ograniczeń. Bez zdejmowania ryzykujesz np. uszkodzeniami, problemami z pasowaniem, montażem i operowaniem narzędziami co się przełoży na jakość wykonanej pracy. A jak już pisałem najgorsze dla Ciebie to przymus powrotu do tej pracy z powodu niedoróbki, przeoczenia, ... , a prawo Marphiego mówi: Jak coś ma się zepsuć, zepsuje się na na pewno :-).

Nie chce nigdzie iść na skróty. Wymieniam wszystko co trzeba. Została tylko część jednej ściany, i trochę w kuchni -orginalna;) Kantówki zamówione u stolarza, czekam tylko na odbiór. Tak chce otworzyć dach,ale najpierw muszę wymienić trochę ramy przy podłodze. Uporam się z tym i zacznę otwierać dach. Z uwagi,że np niektóre szafki są mocowane z zewnątrz.

Moje pytanie. Jak najlepiej zabezpieczyć,aby mi się ściany nie rozjechały na boki? Mam gdzieniegdzie podparte w środku,ale jak ściągnę poszycie, część poprzecznych kantówek się nie trzyma boków, a resztę i tak będę musiał chociaż tymczasowo usunąć, ponieważ (w obrazku jest mały błąd) sufit opiera się na pierwszych kantówkach (jasno szare), ale dochodzi aż do poszycia ścian. Na to przychodzi następna kantówka (węższa), a poprzeczne kantówki opierają się na tej wcześniejszej.
Stety, niestety. Ściany trzymają się na dwóch deskach za półką przy czołowym oknie, i po przeciwnej stronie w kuchni. Cały środek i tak będzie wymieniany. Więc łączenia brak. Jak zrobić aby się to nie rozleciało? Przerabiał ktoś temat?
Kolejne pytanie. Chodzi o dach/sufit. Oryginalnie mam klejony styropian i poprzeczne kantówki (od ściany do ściany) do sufitu. Na to był papier trochę dylatacji i poszycie.
Fabryczną płytę chce zastąpić (i tu jeszcze nie wiem, oryginalnie 3mm, zastanawiam się nad 4mm) sklejką. Od wewnętrznej strony impregnować? I jakiej izolacji, papieru użyć? Pewnie chodziło o ochronę przed skraplającą się wodą??

I dla przerabiających temat. Czym kleić styropian do blachy? I do tego nieszczęsnego sufitu? Już tyle wersji czytałem na forum,że zwariować można. ;) Jedni nie chcą kleić, drudzy kleją takim, takim i takim klejem. Jedni polecają jednoskładnikowy, drudzy dwuskładnikowy. Skrapla się woda za styropianem, nie skrapla etc. Ja miałem klejone po całości do poszycia. Takie zygzaki. Do ścian i sufitu po całości. Jakiś dobry klej poleci ktoś?  :)

IMG_20190420_182553[1].jpg

Poprawione ;)

dach.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Swego czasu naprawiałem swoją budkę, co prawda sufitu nie tykałem, ale gdybym robił to zaczął bym od ścian pi kawałku. Szkielet wymienić tam gdzie trzeba. Dopiero potem sufit, także kawałkami. Czy i jak kleić styropian? Kleić i najlepiej całą powierzchnią, klejem który nie rozpóści materiału. Przycisnąć dużymi powierzchniami-płytami sklejki. Od zewnątrz podeprzeć żeby pion ścian zachować. Robiąc po kawałku ściany będziesz widzia czy poziome, czy też pionowe listwy są długie. Drewno elastyczne, nie twarde, łącznia albo kątowniki, albo klej i trójkąty np. grubej sklejki, to i tak nie będzie latać, a naprawa będzie skuteczna. Wewnątrz cieńka sklejka, klej, parę wkrętów, zawsze nierdzewnych. Ja jeszcze używałem żywicy i tkaniny cieńko na newralgicznych łączeniach. Co do sufitu to będzie łatwiej ją podpierać, wspierać styropian, docisnąć, można nawet z zewnątrz na dach większe płaty sklejki położyć i pasami transportowymi lekko docisnąć. Ścian tak łatwo nie da się.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większości przypadków remontując trupa wymieniamy - o ile się da - widoczne elementy ,które widzimy. A to czasami jest tylko cześć zgniłej budy bo przecież reszta jest cacy. Po czym jedziemy na urlop powiedzmy z dziećmi ,które mają alergie. Cały rok były leczone , chuchane dmuchane inhalatorem :)  a na wakacje do gazu z nimi niech śpią w tej "wyremontowanej " budzie. A przecież maluchy mają słabszy układ odpornościowy , przez co są bardziej podatne na działanie pleśni. A jak były zdrowe to po wakacjach okaże się na co są uczulone.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tomekk napisał:

Witam

 

Swego czasu naprawiałem swoją budkę, co prawda sufitu nie tykałem, ale gdybym robił to zaczął bym od ścian pi kawałku. Szkielet wymienić tam gdzie trzeba. Dopiero potem sufit, także kawałkami. Czy i jak kleić styropian? Kleić i najlepiej całą powierzchnią, klejem który nie rozpóści materiału. Przycisnąć dużymi powierzchniami-płytami sklejki. Od zewnątrz podeprzeć żeby pion ścian zachować. Robiąc po kawałku ściany będziesz widzia czy poziome, czy też pionowe listwy są długie. Drewno elastyczne, nie twarde, łącznia albo kątowniki, albo klej i trójkąty np. grubej sklejki, to i tak nie będzie latać, a naprawa będzie skuteczna. Wewnątrz cieńka sklejka, klej, parę wkrętów, zawsze nierdzewnych. Ja jeszcze używałem żywicy i tkaniny cieńko na newralgicznych łączeniach. Co do sufitu to będzie łatwiej ją podpierać, wspierać styropian, docisnąć, można nawet z zewnątrz na dach większe płaty sklejki położyć i pasami transportowymi lekko docisnąć. Ścian tak łatwo nie da się.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka



Wszystko to wiem. Chociaż nie do końca się zgodzę. Wymieniając ramę poziomą, sufit/dach nie mogę odbudować ściany, bo bym wszystko sobie utrudnił i przykrył dostęp do kantówek. A ściana to formatki od podłogi po sufit. Więc lipa. Chodzi mi o konkretny rodzaj kleju. Nazwa. Dlatego napisałem jasno - proszę o radę kogoś, kto to przerabiał temat. A w ogóle byłoby super jeśli by posiadał wiedzę, jak się to sprawuje po latach!?

 

 

 

 

3 godziny temu, Maras napisał:

Większości przypadków remontując trupa wymieniamy - o ile się da - widoczne elementy ,które widzimy. A to czasami jest tylko cześć zgniłej budy bo przecież reszta jest cacy. Po czym jedziemy na urlop powiedzmy z dziećmi ,które mają alergie. Cały rok były leczone , chuchane dmuchane inhalatorem :)  a na wakacje do gazu z nimi niech śpią w tej "wyremontowanej " budzie. A przecież maluchy mają słabszy układ odpornościowy , przez co są bardziej podatne na działanie pleśni. A jak były zdrowe to po wakacjach okaże się na co są uczulone.

.

Kolejny który zbłądził. Polecam czytanie ze zrozumieniem. Nie wiesz co jest powodem remontu, a oceniasz. Typowe. Z każdym punktem mijasz się z prawdą. Ładna pogoda, polecam spacer zamiast komentarzy które oprócz zaśmiecania nic nie wnoszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny który zbłądził. Polecam czytanie ze zrozumieniem. Nie wiesz co jest powodem remontu, a oceniasz. Typowe.


Wymieniam po zalaniu przód, bok, dach, ale nie chce demontować całej strony. Chce uratować jak najwięcej oryginalnego sufitu. Lepiej to rwać, czy nie ruszać?

Masz zalany dach a nie chcesz go ruszać. Chcesz wymieniać,ale najlepiej niczego nie zmieniać.
Powodem remontu jest posiadanie zgniłka w którymś ktoś już grzebał i próbował go reanimować.

Domyślam się że to jakaś wyjątkowa buda, święty Graal, ma moce uzdrawiające i nie można niczego ruszyć bo straci magiczną aurę. Na suficie jest fresk Michała Anioła. Ściany to tysiącletnie oliwne boazerie przywiezione przez krzyżowców.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Casper napisał:

Nie chce nigdzie iść na skróty. Wymieniam wszystko co trzeba.

Zalane było po innej stronie. Zresztą nieważne. Niesamowite!!!!!!! Nie rozumiem tylko jednego? Po co się udzielać na forum, ale nic mądrego, sensownego nie wnosić? Ja poświęcam czas na remont, i zasięganie porad, a nie na głupie docinki na forum. Wole ambitniejsze rzeczy, niż wylewać jad. Nie, nie jest wyjątkowa.  Żaden Święty Graal, nie ma żadnych mocy, nie ma ani magicznej aury, nie ma fresków, rycin, polichromii, płaskorzeźb, witraży, zdobień, basenu, sauny,  jacuzzi etc. Zwykły golas.  Po prostu mam taki kaprys. Narzędzia, miejsce i przede wszystkim pieniądze. W czym problem? To też ci przeszkadza? Przerabiałeś remont, to proszę na temat. Jeśli nie, to bij pianę gdzie indziej. Ok!!?

P.s. Proponuje szybko napisać stosowny list do admina o zamknięcie działu m.in. TECHNIKA. Obawiam się,że jest zbędny. Nie zostanie tylko dział sprzedaży nowych przyczep. Najlepiej takich które są przed pierwszym, naturalnym deszczem. Nie są popalcowane. Pewnie sam masz taką. :D:D:D:D:D
 

Wesołych Świąt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Casper napisał:

Zalane było po innej stronie. Zresztą nieważne. Niesamowite!!!!!!! Nie rozumiem tylko jednego? Po co się udzielać na forum, ale nic mądrego, sensownego nie wnosić? Ja poświęcam czas na remont, i zasięganie porad, a nie na głupie docinki na forum. Wole ambitniejsze rzeczy, niż wylewać jad. Nie, nie jest wyjątkowa.  Żaden Święty Graal, nie ma żadnych mocy, nie ma ani magicznej aury, nie ma fresków, rycin, polichromii, płaskorzeźb, witraży, zdobień, basenu, sauny,  jacuzzi etc. Zwykły golas.  Po prostu mam taki kaprys. Narzędzia, miejsce i przede wszystkim pieniądze. W czym problem? To też ci przeszkadza? Przerabiałeś remont, to proszę na temat. Jeśli nie, to bij pianę gdzie indziej. Ok!!?

P.s. Proponuje szybko napisać stosowny list do admina o zamknięcie działu m.in. TECHNIKA. Obawiam się,że jest zbędny. Nie zostanie tylko dział sprzedaży nowych przyczep. Najlepiej takich które są przed pierwszym, naturalnym deszczem. Nie są popalcowane. Pewnie sam masz taką. :D:D:D:D:D
 

Wesołych Świąt.

?? Solidaryzuje się. Mam na nową to kupuję ją, mam kasę na zgniłka to go kupuję. Lubię rzeźbić w "g...." to  rzeźbię. A kto mi zabroni? Jak się reanimacja uda to będę dumny a jak nie to może spróbuję ponownie reanimować. Co poniektórzy lubią wyzwania, a jaka satysfakcja - tego "leworęczni, złośliwcy i plujący jadem nie potrafią zrozumieć.

Casper!!! Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Magneto61 napisał:

?? Solidaryzuje się. Mam na nową to kupuję ją, mam kasę na zgniłka to go kupuję. Lubię rzeźbić w "g...." to  rzeźbię. A kto mi zabroni? Jak się reanimacja uda to będę dumny a jak nie to może spróbuję ponownie reanimować. Co poniektórzy lubią wyzwania, a jaka satysfakcja - tego "leworęczni, złośliwcy i plujący jadem nie potrafią zrozumieć.

Casper!!! Powodzenia

Co wam przeszkadza,że ktoś coś robi? Debilne komentarze nic nie wnoszą. Lecz pokazują obraz ludzi z tej grupy.
 

Edytowane przez Casper (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.