Tesla Model X jako elektryczny holownik

[infer]

I to jest właśnie odgórna głupota - bo albo promujemy elektryki (dopłaty itp), albo zarabiamy na prądzie. W Irlandii cena prądu domowego to ok 22 centów a za szybkie ładowarki (wolne są nadal bezpłatne) to 29c plus ew opłata za ładowanie podnad (chyba) 45 minut. I to ma sens. 
A jak sobie pomyślę ile wydawałbym na paliwo do mojego poprzedniego auta (dobre 15l PB na setkę przy stylu jazdy jaki uprawiam elektrykiem) przy przebiegu dziennym 100-120km ... brrr... 

Radek ma racje. Bardzo podobna polityka jest w UK. Prąd jest relatywnie tani, auta mają dopłatę a dodatkowo jesli ktos prowadzi działalność może odliczyć sobie £4500 rocznie jaki 'Biznesowe mile'.

Nowego leafa można mieć w leasingu na 24miesiace za £180 na mieisac.

[do0h]

@jacek00 posiadanie elektryka to moim zdaniem posiadanie domu + instalacji fotowoltaicznej. Bez paneli nawet bym nie rozważal zakupu nowego auta elektrycznego

@RadekNet moja CX-7 przy dojazdach do pracy pali 17l ale to odcinki 5km "country roads" ...

[Łza Włóczynutka]

Chyba kilkaset arów z panelami  Z kilku paneli na dachu to możesz co najwyżej pralkę i lodówkę zasilić; no może jeszcze telewizor i rtelefon naładować.

[do0h]

@Łza Włóczynutka a kto mówi o kilku panelach na dachu ? 10kwh to minimum bo z 5kw idzie na utrzymanie domu ... Ja mam dwa budynki na działce z płaskimi dachami i planuje zawalić obydwa, około 300m2 panelami ale czekam na porządne dotacje  wtedy bede myslal o drugim samochodzie elektrycznym.

Wogóle to wiesz ze energie można "magazynować" u elektryki ? Nie bezpośrednio ładować

Edytowane 9 Stycznia 2020 przez do0h (wyświetl historię edycji)

[RadekNet]

13 godzin temu, do0h napisał:

 

@RadekNet moja CX-7 przy dojazdach do pracy pali 17l ale to odcinki 5km "country roads" ...

Moje rekordy to 22-23l LPG po Droghedzie. Teraz z jednej strony nie jeżdżę w korkach, ale z drugiej nie mam stacji LPG w pobliżu  (Chrysler Voyager 2.4)

Przeprowadzamy się właśnie po za miasto i jedno auto u nas będzie robić regulanie 60-70km dziennie, a drugie 10-20 max. Wygląda na to, że najsensowniej będzie mieć oba jeżdzidła na prąd. Bardzo bym nie chciał wracać do spaliniaka do jazdy lokalnej. A na trasy i tak kamper, bo fajnie jechac z własną kuchnią i kiblem  

[infer]

Radek. Jakim elektrykiem smigasz?

[jacek00]

Ooo i wreszcie ktoś udowodnił to o czym się mówi od dawna. Elektryk emituje więcej CO2 niż diesel. Niezły paradoks

https://auto.wprost.pl/aktualnosci/10212447/ekolodzy-w-szoku-elektryki-emituja-wiecej-dwutlenku-wegla-niz-diesle.html

[do0h]

@jacek00 stań sobie za dieslem i pooddychaj a stan sobie za elektrykiem albo benzyniakiem. Diesle to największe gówno, CO2 to najmniejszy problem.

@RadekNet też się zastanawiałem czy LPG zakładać ale jak sie z Galway przeprowadziłem blizej pracy to nie ma sensu i nie ma stacji LPG ... zreszta cena LPG w Irlandii nie rozpieszcza Voyager fajne autko, chcialem kupowac ale nie ma 4x4 ?

Edytowane 10 Stycznia 2020 przez do0h (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

[mention=19021]jacek00[/mention] stań sobie za dieslem i pooddychaj a stan sobie za elektrykiem albo benzyniakiem. Diesle to największe gówno, CO2 to najmniejszy problem.

Ale przeczytałeś artykuł?


Ps. Za moim dieslem możesz stanąć. Nic nie czuć

[OnionSkin]

39 minut temu, do0h napisał:

....CO2 to najmniejszy problem. ?

A kolega orientuje się ile przerobić trzeba gruntu by uzyskać kilogram neodymu na magnesy dla elektryka.
A ile gór trzeba spłaszczyć by wydobyć pierwiastki ziem rzadkich dla tego twego akumulatora?
A przecie wydobycie nie odbywa się na powietrze- a i przetwórstwo również.

Bełchatów jest beeeee- za to gdzie indziej...(resztę sobie dopowiedzieć).

Edytowane 10 Stycznia 2020 przez OnionSkin (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

48 minut temu, OnionSkin napisał:

A ile gór trzeba spłaszczyć by wydobyć pierwiastki ziem rzadkich dla tego twego akumulatora?

Przy pomocy buldożerów napędzanych.. olejem napędowym i pochłaniających setki litrów paliwa dziennie

 

Godzinę temu, do0h napisał:

 stań sobie za dieslem i pooddychaj a stan sobie za elektrykiem albo benzyniakiem.

Serio? Stań sobie za buldożerem, który równa górę, żeby wydobyć lit..

Jeszcze jest problem utylizacji ogniw z elektryków - na dzień dzisiejszy nie ma technologi recyklingu. Miliony ton zużytych, toksycznych ogniw zalega składowiska. Nie wiadomo co z nimi zrobić. Co bardziej kreatywne państwa pewnie napotkają przypadki, że w czasie sztormu kontenerowiec na Atlantyku niechcący zgubił kilkaset kontenerów wypełnianych zużytymi ogniwami..

[OnionSkin]

Przydałoby się jeszcze wiedzieć z jakich produktów i jak się produkuje miliony ton dynamitu do wydobycia.

[do0h]

Panowie, źle ująłem i nie dopisałem ...

od paru lat wiem, że elektryki dla ekologii są gorsze niż 1.9 diesel VW napewno w produkcji. Co jak co ale dużo ludzi przechodzi na elektryki bo taniej się jeździ a nie dla ekologii. Ja akurat Diesli nie cierpię, czy nowe czy stare ... Capi i "smerdzi" a przy wypalaniu DPF to już wogóle. Akurat okno z biura mam na parterze i często otwarte a za oknem parking dla "Visitorów". Przyjeżdżają nówkami sztukami dieslami, parkują i siedzą i gadają z włączonym silnikiem. Nieważne czy przyjedzie z 20 roku czy z 2000. Ciężko się oddycha. Przy benzynie nie ma problemu. Dla mnie na tą chwilę jedyne wyjście "ekologiczne" to benzynowa hybryda plug-in.

[jacekzoo]

45 minut temu, do0h napisał:

Przyjezdzaja nówkami sztukami dieslami parkuja i siedzą i gadają z właczonym silnikiem. Nie wazne czy przyjedzie z 20 roku czy z 2000. Ciezko sie oddycha. Przy benzynie nie ma problemu.

LOL ?

[Łza Włóczynutka]

54 minuty temu, do0h napisał:

dużo ludzi przechodzi na elektryki bo taniej się jeździ

Co? Za różnicę w cenie między elektrykiem a spalinówką można kupić 15000 litrów diesla, to będzie paliwo na jakieś 250000km. Akumulatory elektryka wytrzymają połowę z tego..