Th0rniakowe przeprawy z nowym nabytkiem

[noemi_s]

noemi_s, czy lepszy model ??? tu bym polemizował , czasami prostsze rozwiązania są lepsze , a tu wiecej elektoniki i czort wiem jak to ugryść bez fachowca.Wszystko dobre jak działa , ale jak cos nawali

Właśnie dlatego ten znak zapytania przy "lepszy". Ja mam nadzieję, że ta awaria u Thorna to jednak nic poważnego - bo jeśli to elektronika to ....

[Wirek]

myśle , że nie elektonika, bo zapalaja sie lampki , jakby była walnięta pewnie nie swieciły by , może układ zapowietrzony , dysze zapchane , ale to potrzebny fachowiec od gazu , jednak z gazem nie warto ryzykować i samemu robic , jak sie na tym nie zna

[noemi_s]

myśle , że nie elektonika, bo zapalaja sie lampki , jakby była walnięta pewnie nie swieciły by , może układ zapowietrzony , dysze zapchane , ale to potrzebny fachowiec od gazu , jednak z gazem nie warto ryzykować i samemu robic , jak sie na tym nie zna

To lepiej, że gaz, ale znaleźć fachowca, który będzie chciał się w tym grzebać i przy okazji będzie w tym dobry też nie będzie łatwo. Thorn - powodzenia !

[Wirek]

noemi_s, jak u siebie właczysz ogrzewanie czy głośno słuchac pracę palników?? u mnie jest cicho , słysze jak podejde do pieca i zbliże się do niego , u Thorna ta praca zdecydowanie głośniejsza. Przy odpalaniu słychac nawet w przeczepce , zapalnik i taki mały wybuch i poźniej już cicho sie robi i gdyby nei kontrolka nie wiadomo czy piec pracuje tak jest u mnie . U niego słychać prace

[noemi_s]

U mnie podobnie jak u Thorna - wewnątrz słychać jak palniki się zapalają i jak pracują.

[Th0rn]

Nie nie....u mnie slychac z przyczepy ze piec chodzi...ale czy zapale 1 palnik czy dwa czy trzy to w pracy piecyka nie widze roznicy...czy zapowietrzony pojecia nie mam...z ojecem spuszczalismy plyn ze 3 miarki takie spore i zadnych babelkow powietrza ja nie widzial....przestancie mnie z tym tanimkempingiem.pl straszyc bo ja jeszzce papierow nie mam...rzekomo wyslali mi dowod przyzcepy poczta...i jakos idzie i idzie...kurde bez tego nie ubezpiecze!!!!!tyle ze mi na papierze napisal zobowiazanie ze w ciagu 14 dni przesle...no i niby wyslali w czwartek ale mamy wtorek i narazie cisza...dzis znow przeprawa z piecem byla...no coz...bez zmian...jak nie bangla tak nie bangla...do pradu wezwe elektryka jakiegos niech to sprawdzi albo do znajomego seriwsu pojade...ale narazie musze sciane zrobic...

[Wirek]

ja mam porównanie u siebie słysze z przyczepki, można powiedziec ledwo słysze, a u niego huczy głośniej

[Tomii]

Th0rniak uszy do góry , ja po jakiś dwóch tygodniach od zakupu też miałem podłamanie psychiczne. Zaczęły myśli przychodzić, że tak pilnie oszczędzaną kasę wsadziłem w "ogryzka" w którym remont będzie trwał i trwał i nie wiadomo czy się skończy. Tak było w styczniu ...

W lipcu uśmiechnięty i zadowolony śmigałem z na wakacje . Tak samo będzie u Was .

Teraz to już nie ma czasu na zamartwianie się , trzeba ciąć metal i krzesać iskry bo następne wyzwania czekają

 

Pozdrawiam!

[Th0rn]

proooosze zrobcie oddzielny watek apropo tego ok ? ja tu czekam na jakies rady

[lucamav]

Sugeruje nie kupowac tam, zeby ktos nie mial takich nieprzyjemnych doswiadczen jak my i po czasie nie doszedl do wniosku ze dal sie zrobic w bambuko przez dwoch kombinatorow.

Zdecydowanie lepszy komis w tych okolicach jest w Kutnie.

[lucamav]

Torniak coz mozna poradzic, trzeba sie wziac za robote tego. Odradzalbym grzebanie samemu w gazie, moze to byc niebezpieczne pozniej w skutkach. Gazowe rzeczy sa w stanie jak zagadasz zdiagnozować bądź to na stacji samochodowej z uprawnieniami gazowymi lub po prostu trzeba wynajac gazownika z uprawnieniami. Co do elekryki to tez radzilbym fachowca wezwac, nie ma co ryzykowac pozniejszych "zwarc" co moe wiadomo czym sie skonczyc. Nie ma co zgadywac, czy to bezpieczniki, kable czy co innego. Elekryk do tego dojdzie i wezmie 100, moze 200zl ale bedzie do porzadku. Taka moja sugestia. A esteycne rzeczy mozna sobie samemu porobic. Glowa do gory i nie zniechecaj sie.

[Th0rn]

Ja tez bym tak wolal ale skad tu brac na wszystko....

[lucamav]

No wiem to tez klopot, ale pocieszajaca w tym wypadku jest mysl, ze do otwarcia sezonu zostalo mnustwo czasu, wiec moze uda sie cos odlozyc. Nie uwazam zeby akurat na takich rzeczach jak gaz czy prad oszczedzac pareset zlotych i probowac samemu "moze naprawie, moze nie" kosztem zdrowia lub zycia. To nie sa kable jak w domu schowane pod tynkiem i jak sie przepali to przestanie dzialac, trudno. W przyczepie jest mnustwo latwopalnych materialow, jak dojedzie do zwarcia o pozar nie trudno.

[dominiks]

Ja tez bym tak wolal ale skad tu brac na wszystko....

 

masz tu kontakt do chłopaków LINK

[tomekk]

Witam !

 

Thorniak tu masz sprawozdanie z moejgo remontu ściany :

 

http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=151

 

http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=85

 

http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=64

 

http://www.forum.karawaning.pl/viewtopic.php?t=72

 

Co do elektryki, po kablu idź i zapisuj na kartce. Ja tak zrobiłem, a elektrykiem nie jestem. Weź podłącz napięcie na wtyczce i z miernikiem (albo żaróweczką) idz po kablu, szukaj kostek i sprawdzaj. Napięcie 230 V jest drugin obwodem, który w pewnym sensie pomija transformator 12 voltowy.

Co do bojlera, to zostaw go na sam koniec. Zajmij sie najpierw ścianą i elektryką. Zawsze możesz w najgorszym wypadku wybebeszyć go i zastąpić elektrycznym, lub kupić uzywaną trumę (taka zwykłą).

Aha jeszcze jedni, czy mógły ktos z Forumowiczów, który jest elektrykiem napisać Thorniakowi jakie kolory kabli, do czego się używa, bo ja nigdy nie pamiętam (kolor masy, plusa, minusa itp.) może wtedy będzie łatwiej.

 

Pozdrawiam