Skocz do zawartości

Hobby 495 excellent :)


Jaśki

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Kristofer napisał:

Moim zdaniem, na pewno lepiej, niż miałoby się coś trzymać samej blachy, jednak prawidłowe to nie jest, mimo, że jak napisałeś, ściana nie jest przez te elementy ściskana. Pomijam mostek cieplny, który w takich miejscach powstaje, czego producenci przyczep unikają, gdzie tylko się da. Zszywki zamiast wkrętów są właśnie z tego powodu, a i tak, jak się je wyciąga w czasie jakiegoś remontu, to są całe pordzewiałe, co świadczy o skraplaniu się pary wodnej nawet pod blachą poszycia. Taki sporych rozmiarów płaskownik, z pewnością będzie miał dużą bezwładność cieplną. Poza tym, ściana jest elementem dosyć wytrzymałym mechanicznie, ale tylko pod warunkiem, gdy jest "kanapką" z trwale z sobą związanych elementów (blacha/styropian/poszycie wewnętrzne). Jeżeli w miejscu płaskownika wydłubują styropian, i wkładają płaskownik, to przynajmniej powinni go wkleić, aby struktura i wytrzymałość ściany pozostała niezmieniona. Inaczej to coś, co jest do ściany mocowane, trzyma się jedynie zewnętrznej blachy i tylko ona w tym miejscu pracuje mechanicznie, ponieważ z pozostałymi elementami "kanapki" nie jest już w tym miejscu związana. Fakt, wkręty trudno w tym przypadku wyrwać, ale nie jest to technicznie poprawne. IMHO

Krzysiek zgodzę się ze wszystkim, ale mostka to tam jednak nie będzie. Płaskownik który przylega do blachy poszycia zewnętrznego i jest wciśnięty między styropian a blachę, zawsze będzie w "zimnym" i nie wystąpi wkraplania wilgoci z powietrza (wykraplanie występuje w momencie gdy zimny element mamy w ciepłym otoczeniu). Przy płaskowniku zabieg jest o tyle łatwiejszy że nie wycinają/wypalają (bo i takie zabiegi widziałem) styropianu. Co do reszty, że jest to rozłożenie siły działania na większą powierzchnie ale wszystko trzyma się i tak poszycia zewnętrznego, to się zgadzam. Pełny ramiak jest najpewniejszy, ale i czasochłonny. 

@Kristofer jako ciekawostka, Thetford w instrukcji Service Doora ma ... płaskowniki aluminiowe 3 x 25 mm :rolleyes:

Dobrych rzeczy już się nie robi :yes:

door.png

Service Doors IM_AM_26317_0814-V04.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Tomii napisał:

@Kristofer jako ciekawostka, Thetford w instrukcji Service Doora ma ... płaskowniki aluminiowe 3 x 25 mm :rolleyes:

Dobrych rzeczy już się nie robi :yes:

To ja już jestem spokojny, że moje listewki/ ramka są na pewno solidniejsze :) nawet pomimo tego, że nie są wklejone tylko "na wcisk" :)

Edytowane przez Jaśki (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Dawno nic przy przyczepie nie robiłem. Było to trochę spowodowane brakiem czasu, ale również tegoroczną zimą, która nie zachęcała aby marznąć w "cepce"

Co prawda w tym roku w styczniu byłem na dwóch wyjazdach...ale te większe mrozy przyszły trochę później.

Od pewnego czasu zaczęło brakować mi gniazdek do ładowania telefonu tuż przy łóżku. Nie brakowało tego na kempingach gdzie jestem podłączony do 230V...ale w zeszłym roku dużo wyjeżdżaliśmy "na dzikusa", więc tu zaczynał się problem. Może nie taki duży problem ponieważ mam gniazdka USB w salonie, obok kuchni (tutaj zdjęcie z wcześniejszych wpisów), ale zawsze wygodniej mieć pod ręką. A do tego doszła chęć pogrzebania przy cepce ?

Wszystko zaczęło się od zakupu przewodów (ok 5 m. przekrój 2,5mm2) i standardowo wplecenia tego w peszel. Samo gniazdo jakie kupiłem posiada włącznik dotykowy, aby nie trzeba było instalować dodatkowego wyłącznika (jak to ma miejsce przy gniazdkach w salonie)

0_gniazdo.jpg.fd0b0f2e35c0d52b92b3de486191e139.jpg

 

I zaczęła się mozolna praca z przewleczeniem przewodu przez pół przyczepy

1351147271_1_start_przecigania.thumb.jpg.b2acad373243f07abaa4b3c1ae2c8521.jpg

pod zlewem

406877139_2_przeciganiepodzlewem.thumb.jpg.d3243ce25c96618d183683e22a73cb8b.jpg

pod łóżkiem

501234665_3_przeciganiepodkiem.thumb.jpg.8bc0f7d14c2c01dca3bcef643084f2cd.jpg

i doszliśmy do miejsca docelowego

1568264093_4_doprowadzonedoparapetu.thumb.jpg.7471b75119976a0a40aa15c5dbc74394.jpg

Tutaj zaczęła się największa zabawa, ponieważ wymyśliłem sobie, że skoro coś robię to niech to będzie zrobione porządnie :), a że miejsce wpięcia było tuż przy wlewie wody (jedyne fizycznie możliwe miejsce, bez ciągnięcia kolejnych metrów przewodu) to na wszelki wypadek wymyśliłem sobie zamknięcie tego w puszkę hermetyczną. Niby proste...ale nie jeżeli jest tam tak mało miejsca i ma się wielkie łapy ?

Ale jakoś poszło :

609896336_5_rozcinanieobecnego.thumb.jpg.2b5d75904ca737b8150c9336839e8237.jpg

724645592_7_poczenieVaco.thumb.jpg.7c8a71debef0c050aeef26a90d7181ac.jpg

jeszcze test przed przykręceniem

6_test.thumb.jpg.67e1af2e7665b6568c3e882b61bd5031.jpg

zamknięcie puszki

198633216_8zamknitapuszka.thumb.jpg.410b4a6ead09fcdda68008f74a45290e.jpg

i efekt końcowy:

562577505_9_efektkocowy.thumb.jpg.ed3d9074c2887f4c994ab73b6fcba9cf.jpg

Niby drobna rzecz a cieszy :) no i była okazja do majsterkowania :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Jaśki napisał:

Samo gniazdo jakie kupiłem posiada włącznik dotykowy, aby nie trzeba było instalować dodatkowego wyłącznika (jak to ma miejsce przy gniazdkach w salonie)

0_gniazdo.jpg.fd0b0f2e35c0d52b92b3de486191e139.jpg

Fajne to gniazdo. Zastanawiam, że ile pobiera mA w stanie spoczynku (czujnik dotyku musi działać).

42 minuty temu, Jaśki napisał:

Niby proste...ale nie jeżeli jest tam tak mało miejsca i ma się wielkie łapy ?

Znam ten ból :( W cepce to najlepiej być karłem albo chińczykiem ;) 

Tak apropo, jak oglądam Twoje zdjęcia to jakbym widział swoją cepkę, nawet tapicerka i zasłonki takie same :) 

44 minuty temu, Jaśki napisał:

Niby drobna rzecz a cieszy :) no i była okazja do majsterkowania :)

Ja zastosowałem gniazda w prawie każdym miejscu przyczepy i wszystkie są wykorzystywane a i tak bym znalazł jeszcze miejsca, gdzie by się przydało dodatkowe gniazdo ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Witam Wszystkich

Ale długo nic nie pisałem :) chociaż może to oznaczać, że wszystkie modyfikacje, które do tej pory robiłem w pełni spełniały moje (nasze) oczekiwania

Niestety po czterech latach padł mi panel solarny. Przestał produkować prąd. Przy napięciu ok 18V podawał tylko 0,06A. Więc najprawdopodobniej padło któreś ogniwo. Nie wiem co było przyczyną. Może to co piszę niektórzy, że elastyki "nie oddychają", może uszkodzenie mechaniczne - rok temu zahaczyłem o gałąź i może wtedy powstało jakieś mikrouszkodzenie, które się pogłębiało i w końcu całkowicie popsuło panel. Nie wiem :niewiem:.

Zapadła decyzja aby tym razem założyć panel sztywny. Oczywiście przejrzałem "całe forum" aby odpowiednio się przygotować na taką operację. z tych moich rozważań zdecydowałem się na panel 130W (poprzedni był 110) ponieważ taka jest maxymalna dopuszczalna moc dla mojego kontrolera. Miałem przez chwilę chęć zakupu 140W (w końcu i tak nigdy nie "wyciągnę" maxa), ale koniec końców zdecydowałem się na "Panel solarny 130W Prestige" od 4sun.eu .

Jak wspomniałem powyżej, przeczytałem wiele wątków odnośnie wklejania panela i zdecydowałem się na klej Sikaflex 252 z podkładem Sika Primer 207. Dlaczego nie Sika Primer 210? Ponieważ wg producenta i najnowszych kart produktów to właśnie 207 a nie 210 należy stosować do interesującego nas łączenia (wg producenta 207 ma w opisie między innymi "tworzywa sztuczne", których to 210 nie ma). Wiem, że w przeszłości było odwrotnie, ale teraz tak zaleca producent dlatego na to właśnie się zdecydowałem. 

Poniżej fotorelacja z przeprowadzanych prac z krótkimi komentarzami

Stary panel. Jakieś dwa lata temu na krawędziach chciałem wszystko dodatkowo uszczelnić taśmą 3M. Niestety dzisiaj uważam, że był to BŁAD!. Po ściągnięciu taśmy zauważyłem, że powierzchnia bezpośrednio pod taśmą była "zapocona" - może to też był jakiś powód uszkodzenia panelu!

image.thumb.jpeg.f579076aa009c2d5fc76356246222907.jpeg

I "walka" z wycinaniem. Namęczyłem się około 1,5h ale jestem jednego pewien - ten panel sam by nie odpadł :) 
Do wycinania użyłem struny do wycinania szyb samochodowych oraz "tapeciaka". Struną wycinało sie koszmarnie, dlatego jak już odrobinę ruszyło to odginałem panel i ciąłem pomalutku "tapeciakiem". Niestety w kilku miejscach pokaleczyłem dach - później zabezpieczyłem te miejsca primerem i klejem.

image.thumb.jpeg.173af4f50b493f09a809ab9198d7a767.jpeg   image.thumb.jpeg.baa2204a11ffbd7a1f3f0a0a13bbd7ba.jpeg  

image.thumb.jpeg.a3873b4f50508a86325cc1931b11db04.jpeg

Następnego dnia zabrałem się do montarzu nowego palnelu.
Zacząłem od przykręcenia "łap" - użyłem do tego wkrętów z nierdzewki wraz z podkładkami. każdy otwór najpierw nawierciłem małym wiertłem, tak aby później wkręt sam sobie już zrobił odpowiedni gwint.
image.thumb.jpeg.5c08f1aa952175f0b54c4308bd95ad81.jpeg

image.thumb.jpeg.4026e3c5872c7cd62fb01b247e06e262.jpeg  image.thumb.jpeg.5e7144fedbe3824bc000669a89d50d38.jpeg

image.thumb.jpeg.b3a8c71a1cc655c5b0d3ea4b78163257.jpeg

Pierwsza przymiarka - tutaj też pierwszy raz wykleiłem miejsca nowych łap. Nie chciałem ( i trochę nie miałem siły) aby usuwać cały stary klej, więc usunąłem go tylko w miejscach wklejania nowych łap. reszta i tak nie będzie widoczna bo będzie pod panelem ;)

image.thumb.jpeg.20be68e808bd151d5b723f6ab47e4e1e.jpeg

sprawdziłem też czy panel ładuje (jak widać na zdjęciu był częściowo zacieniony) - ale SUKCES - ładuje :) 

 image.thumb.jpeg.8e1c6dfd27a9c9c576eead2a42336937.jpeg

I nastał moment, którego najbardziej nie lubię :) - czyszczenie i sprzątanie.
Do usunięcia starego kleju użyłem: znów tapeciaka, szpachelkę metalową, szpachelkę  plastikową, papier ścierny (znów niestety pokaleczyłem trochę dach) oraz rewelacyjny produkt: krążek gumowy na wkrętarkę do usuwania kleju z karoserii i felg. Bez tego ostatniego narzędzia całość zajęła by mi zapewne kilka dni - a tak kilka godzin :) 

image.thumb.jpeg.842279c29fd56a49c6e662e12c0bc266.jpeg

image.thumb.jpeg.3b183f95ca1b3aa6e3c46427cec1872f.jpeg  image.thumb.jpeg.ba13f511b5e42674a7f5e05adf6e39ec.jpeg

image.thumb.jpeg.46f5b27321701a4e1f5059e60c4c7083.jpeg  image.thumb.jpeg.285690d717caa69c6644247e24ecae98.jpeg

Wszystko też oczywiście zamiotłem szczotką i gąbką, umyłem wodą z płynem do naczyń, odtłuściłem/przemyłem benzyną ekstrakcyjną, oraz na nowo wykleiłem miejsca łączenia (poprzednia taśma pozdzierała się przy tych wszystkich zabiegach czyszczących

image.thumb.jpeg.388cd47a22d64435de80bf6e6a462474.jpeg

Następnie wszystkie łapy oraz dach w miejscach klejenia zmatowiłem włókniną ścierną oraz drobnym papierem ściernym. Po matowieniu wszystko dokładnie oczyściłem i przemyłem benzyną ekstrakcyjną

image.thumb.jpeg.d305fe109b030504f98e98e7d0ef9052.jpeg

image.thumb.jpeg.cff2a1fa34666b53211a86920cf0f828.jpeg

image.thumb.jpeg.d130ae2081f40d8350bc31a9891debfb.jpeg

I nadszedł najbardziej stresujący moment :) wiedziałem że preparaty chemiczne maja odpowiedni czas działania, dlatego tu poprosiłem kolegę o pomoc. Samo nałożenie primera i kleju może nie jest takie stresujące, ale zrobienie tego w odpowiednim czasie i wniesienie tego na dach już tak. Tym bardziej, że ja miałem trochę ciasno aby na ten dach wejść :) Dodatkowo klejenie elastyka jest stosunkowo proste i jedna osoba sobie z tym poradzi, natomiast precyzyjne położenie sztywnego panela (9kg) WYMAGA pomocy drugiej osoby. W tym miejscu olbrzymie podziękowania dla kolegi @Kruszony :piwko: :piwko: :piwko: 

Nałożenie primera na łapy:

image.thumb.jpeg.f31c796ecae3a9a298196f4f1ca3e7ca.jpeg

Nałożenie primera na dach:

image.thumb.jpeg.5e130d415be51f8c839dd3412295555c.jpeg

Nałożenie kleju na łapy (po odczekaniu przepisowych 10m na wyschnięcie primera):

image.thumb.jpeg.d746918bd9a14603cdaf447f1a52c310.jpeg

i wisienka na torcie - wklejanie :) 
Tutaj użyłem dwóch drabin - jedną normalną(widać ja którejś z poprzednich fotografii), a drugą niższą trójkątną z podestem. Michał stanął na podeście, ja podałem mu panel, wszedłem na dach, odebrałem panel, on wszedł na dach i razem wszystko precyzyjnie wkleiliśmy. 

image.thumb.jpeg.3b173c65908da20490cee8aa92d0145d.jpeg  image.thumb.jpeg.604a744561cc9fb1f8a03266da0d2961.jpeg

Nadmiar kleju roztarłem paluchem tworząc coś w rodzaju fugi 

image.thumb.jpeg.f21730b14418216e7bd21fdf12f72265.jpeg

A po ściągnięciu taśm całość wygląda tak:

image.thumb.jpeg.655762603f0a67a784b72feab6c81d4c.jpeg

i "sztrumu" jakby trochę więcej :) a było już po 18 i słońce wcale mocno "nie dawało na panel"

image.thumb.jpeg.c5c87528a18a7c71e5c66fb9f89866a4.jpeg

teraz zostało mi kilka drobiazgów: między innymi pospinanie kabelków itp - ale to zrobię już później. na razie czekam aż upłynie przynajmniej 24h na wiązanie kleju.

Zapraszam do dyskusji i konstruktywnej krytyki :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Jaśki napisał(a):

Witam Wszystkich

Ale długo nic nie pisałem :) chociaż może to oznaczać, że wszystkie modyfikacje, które do tej pory robiłem w pełni spełniały moje (nasze) oczekiwania

Niestety po czterech latach padł mi panel solarny. Przestał produkować prąd. Przy napięciu ok 18V podawał tylko 0,06A. Więc najprawdopodobniej padło któreś ogniwo. Nie wiem co było przyczyną. Może to co piszę niektórzy, że elastyki "nie oddychają", może uszkodzenie mechaniczne - rok temu zahaczyłem o gałąź i może wtedy powstało jakieś mikrouszkodzenie, które się pogłębiało i w końcu całkowicie popsuło panel. Nie wiem :niewiem:.

Zapadła decyzja aby tym razem założyć panel sztywny. Oczywiście przejrzałem "całe forum" aby odpowiednio się przygotować na taką operację. z tych moich rozważań zdecydowałem się na panel 130W (poprzedni był 110) ponieważ taka jest maxymalna dopuszczalna moc dla mojego kontrolera. Miałem przez chwilę chęć zakupu 140W (w końcu i tak nigdy nie "wyciągnę" maxa), ale koniec końców zdecydowałem się na "Panel solarny 130W Prestige" od 4sun.eu .

Jak wspomniałem powyżej, przeczytałem wiele wątków odnośnie wklejania panela i zdecydowałem się na klej Sikaflex 252 z podkładem Sika Primer 207. Dlaczego nie Sika Primer 210? Ponieważ wg producenta i najnowszych kart produktów to właśnie 207 a nie 210 należy stosować do interesującego nas łączenia (wg producenta 207 ma w opisie między innymi "tworzywa sztuczne", których to 210 nie ma). Wiem, że w przeszłości było odwrotnie, ale teraz tak zaleca producent dlatego na to właśnie się zdecydowałem. 

Poniżej fotorelacja z przeprowadzanych prac z krótkimi komentarzami

Stary panel. Jakieś dwa lata temu na krawędziach chciałem wszystko dodatkowo uszczelnić taśmą 3M. Niestety dzisiaj uważam, że był to BŁAD!. Po ściągnięciu taśmy zauważyłem, że powierzchnia bezpośrednio pod taśmą była "zapocona" - może to też był jakiś powód uszkodzenia panelu!

image.thumb.jpeg.f579076aa009c2d5fc76356246222907.jpeg

I "walka" z wycinaniem. Namęczyłem się około 1,5h ale jestem jednego pewien - ten panel sam by nie odpadł :) 
Do wycinania użyłem struny do wycinania szyb samochodowych oraz "tapeciaka". Struną wycinało sie koszmarnie, dlatego jak już odrobinę ruszyło to odginałem panel i ciąłem pomalutku "tapeciakiem". Niestety w kilku miejscach pokaleczyłem dach - później zabezpieczyłem te miejsca primerem i klejem.

image.thumb.jpeg.173af4f50b493f09a809ab9198d7a767.jpeg   image.thumb.jpeg.baa2204a11ffbd7a1f3f0a0a13bbd7ba.jpeg  

image.thumb.jpeg.a3873b4f50508a86325cc1931b11db04.jpeg

Następnego dnia zabrałem się do montarzu nowego palnelu.
Zacząłem od przykręcenia "łap" - użyłem do tego wkrętów z nierdzewki wraz z podkładkami. każdy otwór najpierw nawierciłem małym wiertłem, tak aby później wkręt sam sobie już zrobił odpowiedni gwint.
image.thumb.jpeg.5c08f1aa952175f0b54c4308bd95ad81.jpeg

image.thumb.jpeg.4026e3c5872c7cd62fb01b247e06e262.jpeg  image.thumb.jpeg.5e7144fedbe3824bc000669a89d50d38.jpeg

image.thumb.jpeg.b3a8c71a1cc655c5b0d3ea4b78163257.jpeg

Pierwsza przymiarka - tutaj też pierwszy raz wykleiłem miejsca nowych łap. Nie chciałem ( i trochę nie miałem siły) aby usuwać cały stary klej, więc usunąłem go tylko w miejscach wklejania nowych łap. reszta i tak nie będzie widoczna bo będzie pod panelem ;)

image.thumb.jpeg.20be68e808bd151d5b723f6ab47e4e1e.jpeg

sprawdziłem też czy panel ładuje (jak widać na zdjęciu był częściowo zacieniony) - ale SUKCES - ładuje :) 

 image.thumb.jpeg.8e1c6dfd27a9c9c576eead2a42336937.jpeg

I nastał moment, którego najbardziej nie lubię :) - czyszczenie i sprzątanie.
Do usunięcia starego kleju użyłem: znów tapeciaka, szpachelkę metalową, szpachelkę  plastikową, papier ścierny (znów niestety pokaleczyłem trochę dach) oraz rewelacyjny produkt: krążek gumowy na wkrętarkę do usuwania kleju z karoserii i felg. Bez tego ostatniego narzędzia całość zajęła by mi zapewne kilka dni - a tak kilka godzin :) 

image.thumb.jpeg.842279c29fd56a49c6e662e12c0bc266.jpeg

image.thumb.jpeg.3b183f95ca1b3aa6e3c46427cec1872f.jpeg  image.thumb.jpeg.ba13f511b5e42674a7f5e05adf6e39ec.jpeg

image.thumb.jpeg.46f5b27321701a4e1f5059e60c4c7083.jpeg  image.thumb.jpeg.285690d717caa69c6644247e24ecae98.jpeg

Wszystko też oczywiście zamiotłem szczotką i gąbką, umyłem wodą z płynem do naczyń, odtłuściłem/przemyłem benzyną ekstrakcyjną, oraz na nowo wykleiłem miejsca łączenia (poprzednia taśma pozdzierała się przy tych wszystkich zabiegach czyszczących

image.thumb.jpeg.388cd47a22d64435de80bf6e6a462474.jpeg

Następnie wszystkie łapy oraz dach w miejscach klejenia zmatowiłem włókniną ścierną oraz drobnym papierem ściernym. Po matowieniu wszystko dokładnie oczyściłem i przemyłem benzyną ekstrakcyjną

image.thumb.jpeg.d305fe109b030504f98e98e7d0ef9052.jpeg

image.thumb.jpeg.cff2a1fa34666b53211a86920cf0f828.jpeg

image.thumb.jpeg.d130ae2081f40d8350bc31a9891debfb.jpeg

I nadszedł najbardziej stresujący moment :) wiedziałem że preparaty chemiczne maja odpowiedni czas działania, dlatego tu poprosiłem kolegę o pomoc. Samo nałożenie primera i kleju może nie jest takie stresujące, ale zrobienie tego w odpowiednim czasie i wniesienie tego na dach już tak. Tym bardziej, że ja miałem trochę ciasno aby na ten dach wejść :) Dodatkowo klejenie elastyka jest stosunkowo proste i jedna osoba sobie z tym poradzi, natomiast precyzyjne położenie sztywnego panela (9kg) WYMAGA pomocy drugiej osoby. W tym miejscu olbrzymie podziękowania dla kolegi @Kruszony :piwko: :piwko: :piwko: 

Nałożenie primera na łapy:

image.thumb.jpeg.f31c796ecae3a9a298196f4f1ca3e7ca.jpeg

Nałożenie primera na dach:

image.thumb.jpeg.5e130d415be51f8c839dd3412295555c.jpeg

Nałożenie kleju na łapy (po odczekaniu przepisowych 10m na wyschnięcie primera):

image.thumb.jpeg.d746918bd9a14603cdaf447f1a52c310.jpeg

i wisienka na torcie - wklejanie :) 
Tutaj użyłem dwóch drabin - jedną normalną(widać ja którejś z poprzednich fotografii), a drugą niższą trójkątną z podestem. Michał stanął na podeście, ja podałem mu panel, wszedłem na dach, odebrałem panel, on wszedł na dach i razem wszystko precyzyjnie wkleiliśmy. 

image.thumb.jpeg.3b173c65908da20490cee8aa92d0145d.jpeg  image.thumb.jpeg.604a744561cc9fb1f8a03266da0d2961.jpeg

Nadmiar kleju roztarłem paluchem tworząc coś w rodzaju fugi 

image.thumb.jpeg.f21730b14418216e7bd21fdf12f72265.jpeg

A po ściągnięciu taśm całość wygląda tak:

image.thumb.jpeg.655762603f0a67a784b72feab6c81d4c.jpeg

i "sztrumu" jakby trochę więcej :) a było już po 18 i słońce wcale mocno "nie dawało na panel"

image.thumb.jpeg.c5c87528a18a7c71e5c66fb9f89866a4.jpeg

teraz zostało mi kilka drobiazgów: między innymi pospinanie kabelków itp - ale to zrobię już później. na razie czekam aż upłynie przynajmniej 24h na wiązanie kleju.

Zapraszam do dyskusji i konstruktywnej krytyki :) 

Krytyki nie będzie :)

Czym ten panel wycinałeś? Czeka mnie to zadanie i chętnie przyjmę dobre rady :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, rtwppk napisał(a):

Krytyki nie będzie :)

Czym ten panel wycinałeś? Czeka mnie to zadanie i chętnie przyjmę dobre rady :)

Rękoma :)

A dokładniej: jak pewnie zauważyłeś klej na łapach jest naniesiony "zygzakiem" właśnie po to aby mogło wydostać się powietrze przy dociskaniu i aby cała spoina wypełniła się klejem. Dociskasz ręcznie aż na nadmiar wyjdzie minimalnie  po bokach. Spoina ma ok 3mm grubości (tak na oko). Dociskałem tak każdą łapę po kolei

Edytowane przez Jaśki (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jaśki napisał(a):

Rękoma :)

A dokładniej: jak pewnie zauważyłeś klej na łapach jest naniesiony "zygzakiem" właśnie po to aby mogło wydostać się powietrze przy dociskaniu i aby cała spoina wypełniła się klejem. Dociskasz ręcznie aż na nadmiar wyjdzie minimalnie  po bokach. Spoina ma ok 3mm grubości (tak na oko). Dociskałem tak każdą łapę po kolei

To pikuś :) ale mnie interesuje wycinanie tego trupa? Tylko nożykiem to robiłeś czy użyłeś drutu do wycinania szyb? A może miałeś inny patent - łzy i odciski na rękach już uwzględniłem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, rtwppk napisał(a):

To pikuś :) ale mnie interesuje wycinanie tego trupa? Tylko nożykiem to robiłeś czy użyłeś drutu do wycinania szyb? A może miałeś inny patent - łzy i odciski na rękach już uwzględniłem :) 

Drut słabo się spisywał. Jak widać na zdjęciach elastyk miał klej do okoła i trzy linie wzdłuż...jak udało mi się trochę zewnątrz odciąć to podnosiłem panel i dalej nożykiem...strasznie opornie to szło...ale powolutku do celu :)

ps

Sorki za powyższą odpowiedź...ale przecztałem "jak ten panel wciskałeś" i dlatego napisałem o tej spoinie ?

Edytowane przez Jaśki (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jaśki napisał(a):

Drut słabo się spisywał. Jak widać na zdjęciach elastyk miał klej do okoła i trzy linie wzdłuż...jak udało mi się trochę zewnątrz odciąć to podnosiłem panel i dalej nożykiem...strasznie opornie to szło...ale powolutku do celu :)

ps

Sorki za powyższą odpowiedź...ale przecztałem "jak ten panel wciskałeś" i dlatego napisałem o tej spoinie ?

:)  spox :) 

„Opornie to szło” tego się u siebie obawiam. Do tego wklejał mi panel znajomy i obawiam się że kleju nie oszczędzał … nawet nie będę zaskoczony jak dał po całości . 
Ale narazie mam 2 panele sprawne :) więc tą „zabawę” zostawię sobie na jesienne dni.

Ale kto pyta nie błądzi i liczyłem, że może odkryłeś magiczny sposób.

Ja chyba następny panel wkleję na 3M dla łatwości demontażu bo w mojej budzie nie mogę zastosować takiego montażu jak Ty :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.