camping i baseny dla nastolatków

[rogaliki]

Wybieramy się na Węgry 2 + dwójka 13latków. Główne nastawie to  szaleństwo na basenach i przede wszystkim zjeżdżalnie.

W temacie węgierskim nie jesteśmy laikami. Do tej pory byliśmy w kilku miejscach, poniżej nasza subiektywna opinia.

Sarvar - świetne atrakcje dla moich dzieci, podobało nam się bardzo;

Tiszaujwaros - aquapark w miarę, kemping fatalny jak dla nas (ale było to około 8 lat temu);

Lipot - cuuuudny kemping, niestety atrakcji dla dzieci nie za wiele, zjeżdzalnie średnie

i Słowenia

Ptuj - fajny kemping, i bardzo fajne baseny, świetne zjeżdżalnie;

Therme Catez - bardzo fajne baseny, świetne zjeżdżalnie;

Teraz chcemy jechać w nowe miejsca. Mamy tylko tydzień i nie możemy się zdecydować gdzie jechać. Przede wszystkim patrzymy na zjeżdzalnie, atrakcje, a na końcu cemping.

Myślimy nad: Papa, Zalakaros, Cegled, Bukfurdo.

Napiszcie co wybrać, żeby nasze szalone nastolatki wyszalały się.

 

[jacek00]

Jeśli oczekujecie atrakcji jak w Sarvarze, a w Lipot z kolei są wg was średnie zjeżdżalnie, to do Bukfurdo i Papy w ogóle nie ma sensu abyście się pchali. W Cegled i Zalakaros nie byłem więc się nie wypowiem.

Edytowane 1 Lipca 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[mac28]

Myślę, że rury/zjeżdżalnie w Zalakaros przebiją Sarvar jeśli chodzi o młodzież. Mniejszym dzieciom chyba bardziej odpowiada Sarvar. 

Kemping w Zalakaros nie każdemu się spodoba chociaż nam podobał się bardzo, zwłaszcza mojej żonie. Absolutny spokój i chyba ciężko znaleźć miejsce w słońcu porównując do Sarvaru.

[rogaliki]

10 minut temu, jacek00 napisał:

(...do Bukfurdo i Papy w ogóle nie ma sensu abyście się pchali...)

Szkoda, bo te są stosunkowo blisko.

Zostaje jak kolega mac28 proponuje Zalakaros. Niestety prognozy pogody dla Zalakaros są średnie na najbliższe dni, a ja chyba nie napisałam , że jedziemy jutro

A może macie jeszcze jakieś inne, nie brane przez nas pod uwagę propozycje.

Tak jak napisałam ten tydzień jest przede wszystkim dla dzieci i to im chcemy sprawić jak najwięcej radości, więc jestem w stanie przymknąć oko na niedoskonałości kempingu

W Sarvar kemping mi się średnio podobał, a nawet chyba nie podobał. Zero cienia, słabe wifi, dużo zakazów i nakazów. Bez tej beztroski podróżowania przyczepą. Czytałam już i widziałam zdjęcia kempingu w Zalakaros i coś czuję, że i ja będę tam zadowolona. Tylko ta pogoda...

[jacek00]

 

4 minuty temu, rogaliki napisał:

 

W Sarvar kemping mi się średnio podobał, a nawet chyba nie podobał. Zero cienia, słabe wifi, dużo zakazów i nakazów. Bez tej beztroski podróżowania przyczepą. Czytałam już i widziałam zdjęcia kempingu w Zalakaros i coś czuję, że i ja będę tam zadowolona. Tylko ta pogoda...

Kemping w Sarvarze to nieporozumienie biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości. Na tle Papy, Lipotu, a nawet Bukfurdo wypada bardzo przeciętnie.

[rogaliki]

4 minuty temu, jacek00 napisał:

 

Kemping w Sarvarze to nieporozumienie biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości. Na tle Papy, Lipotu, a nawet Bukfurdo wypada bardzo przeciętnie.

Kemping w Lipot jest jak dla mnie absolutnym number one. Wizualnie ładnie wygląda, czysty, zadbany, dobrze podzielone parcele, blisko basenów. Wg mnie ma jakiś swój klimat, który mi bardzo pasował. Minusem są komary z rzeczki. Z pewnością tam kiedyś wrócimy.

[mac28]

Od wczoraj jestem w Zalaegerszeg ale na część że zjeżdżalniami wybieramy się dopiero jutro. Dzisiaj były termy ze względu na jeszcze jednak dość niskie temperatury i trochę wiatru. Patrząc przez ogrodzenie dzisiaj, w niedzielę na całym obiekcie było może z dziesięć osób! 

Kemping raczej średni że śmierdząca woda w kranie i pod prysznicami(siarka czy usterka kolektorów?). Kilka parceli z dużą ilością cienia a reszta dopiero dzisiaj przygotowywana. Aktualnie są dwie przyczepy z Polski i dwa auta z Czech z namiotami na dachu.

[rogaliki]

3 minuty temu, mac28 napisał:

Od wczoraj jestem w Zalaegerszeg ale na część że zjeżdżalniami wybieramy się dopiero jutro. Dzisiaj były termy ze względu na jeszcze jednak dość niskie temperatury i trochę wiatru. Patrząc przez ogrodzenie dzisiaj, w niedzielę na całym obiekcie było może z dziesięć osób!

Zalaegerszek też mi się rzuciło jakiś czas temu w oczy. Daj koniecznie znać jak jutro wrócicie. Pogoda tam nie wygląda żle na najbliższe dni.

Płacicie za kemping z wejsciem na całe baseny czy jakaś część jest z osobnym biletem?

Przypomniałam sobie właśnie jeszcze jeden minus Lipot - śmierdząca woda w kranach i pod prysznicami.

[jacek00]

W Zaalagerszeg kemping zawsze świeci pustkami, natomiast ten Aquapark to nieporozumienie i nie polecam tego. Na zjeżdżalniach proponuje uważać. Bardzo dużo "rannych". Sam sobie rozwaliłem tam łokieć, a brat udo.

Zalaegerszek też mi się rzuciło jakiś czas temu w oczy. Daj koniecznie znać jak jutro wrócicie. Pogoda tam nie wygląda żle na najbliższe dni.
Płacicie za kemping z wejsciem na całe baseny czy jakaś część jest z osobnym biletem?
Przypomniałam sobie właśnie jeszcze jeden minus Lipot - śmierdząca woda w kranach i pod prysznicami.

Rok temu była jedynie zniżka na oba baseny, ten termalny i aquapark.

Kemping w Lipot jest jak dla mnie absolutnym number one.

Wg mnie najlepszy kemping to Papa. Duże parcele, dobre sanitariaty. W Lipot minusem były właśnie sanitariaty, które były wspólne dla kempingu i dla gości na basenach. Przez co w toaletach był wieczny syf.

[Benior]

Polecam Cegled, byłem tam kilka razy i chętnie wrócę. Kemping też fajny. 

[andiat]

9 godzin temu, Benior napisał:

Polecam Cegled, byłem tam kilka razy i chętnie wrócę. Kemping też fajny. 

Napisz coś więcej .Kemping i zjeżdżalnie to jedna cena .Kemping połączony czy musimy dojść .itd

Ładnie to wygląda   

Edytowane 2 Lipca 2018 przez andiat (wyświetl historię edycji)

[Benior]

7 minut temu, andiat napisał:

Napisz coś więcej .Kemping i zjeżdżalnie to jedna cena .Kemping połączony czy musimy dojść .itd

Ładnie to wygląda   

Wczoraj już senny byłem i nie miałem siły na klepanie.

Zaznaczam, że byłem tam ostatni raz ok. 3 lata temu. 

Kemping ma część z parcelami i cześć wolną. Toalety w 2 miejscach, jedna zdecydowanie większa, dwie pralki w cenie, 2 kuchnie i jeśli zamierzasz coś piec w piekarniku to warto mieć swoją blachę bo z tym był problem. Albo ludzie swoje nosili albo jak już dorwali kempingową to nie odnosili. Jest sklepik zaraz przy bramie i wystarczająco zaopatrzony. Czasami na terenie kempingu odbywa się jakiś pokaz wina, koncert. Obok kempingu może też być jakiś festyn z koncertami, pokazami koni i jeździectwa bryczkami. 

Z kempingu trzeba dojść do basenów ok 300m.

Chyba zmieniło się wejście na baseny w cenie kempingu bo w cenniku jest dodatkowa opłata. Teraz pojawia się pytanie czy ta opłata jest tylko za wejście na część basenową czy również na zjeżdżalnie.

Zjeżdżalnie fajne, w weekendy bardzo dużo ludzi i kolejki ale to chyba oczywiste. 

Trzy rury w jednej na kółku pompowanym pojedynczym i podwójnym w dwóch o tej samej długości na tyłku i można się ścigać , pendulum na kółku, kibel czy cebula, obok szybka zjeżdżalnia o tej samej długości i można się ścigać 2os. i jeszcze kilka innych. No i leniwa dość długa rzeka. 

Taka uwaga aby po zjeżdżalniach się przynajmniej opłukiwać raz na jakiś czas bo bardzo ta woda wysusza się skórę.

 

Baseny do moczenia na zewnątrz, pływacki, brodzik i nieduży basen ze zjeżdżalnią i sztuczną rzeką. 

Pod dachem dwa do moczenia, brodzik i jeden do zabawy.

Nocne pływanie też fajne po całym dniu, kolacji tak sobie poleżeć w ciepłej wodzie. 

Winnica dość blisko 

https://www.google.pl/maps/dir/47.2010996,19.7383776/Kökény+és+Fia+Családi+Borászat/@47.211071,19.7169601,15.25z/data=!4m9!4m8!1m0!1m5!1m1!1s0x4741765eb7332601:0x1f190c64781a7bcf!2m2!1d19.708135!2d47.216871!3e0

Do miasta też warto na lody i tak sobie pochodzić. Czasami tam też koncerty się odbywają. Można samochodem, rowerem, kolejką. 

Gdzieś w tym miejscu https://www.google.pl/maps/place/Cegléd,+Cinege+u.+15,+2700+Węgry/@47.1963892,19.7400288,459m/data=!3m2!1e3!4b1!4m5!3m4!1s0x474176d8680cf141:0xce4d6dae3f6233f1!8m2!3d47.196387!4d19.74138

jest gość co też robi winko i jeszcze namówiliśmy go aby zrobił nam "wieczór Węgierski". Był gulasz, wino, palinka, salami, papryczki - łzy i tańce

Z dzieciakami bym w to miejsce pojechał bo będą miały co robić a zjeżdżalni jest dużo i nie będą się nudzić. Do stolicy też niedaleko i można na jeden dzień wyskoczyć. 

 

[adamdiver]

Jak macie tylko tydzień i głównie chodzi o szaleństwo na zjeżdżalniach dla dzieciaków to jeździe do Hajduszoboszlo. Na camping tak jak napisałaś przymykacie oko, choć nie ma tam tragedii i skupiacie się na atrakcjach a macie tam oddzielny aqua park na terenie basenów.

[rogaliki]

O Hajduszoboszlo nawet nie pomyślałam. Dużo mogę zrobić dla moich dzieci, ale nie wiem czy nalezy do tego wyjazd do Hajduszoboszlo. W moich oczach jest to moloch jak Władysławowo w środku sezonu. A może nie jest tam tak żle? Może teraz nie ma jeszcze sezonu? Może rzeczywiście Hajduszoboszlo?

[andiat]

Dzięki