Wybór modelu holownika 4x4 do ciężkiej przyczepy

[strus251]

Dominik, pytałeś kilka postów wczesniej (dopiero odczytuje wątek) dla czego automat odapada.

W zasadzie to "bo takie założenie", nic konkretnego.

Moje doświadczenia z automatami mają się nijak do tych pochwał i może po prostu taki "uraz z życia".

 

Ale aby nie było, nie będę nikogo do manuala namawiał bo i AT ma swoje "+"

[Cezarr]

ale nie piszmy tez ze automat jest jakis drogi w utrzymaniu

co to znaczy w utrzymanie, chodzi o same wymiany oleju czy w to wliczasz też naprawy

[Pjoter]

no jakies mity ze jest bardziej awaryjny od manuala, ze nie wiadomo ile auto wiecej pali w automacie.

Mi padły elektrozawory w skrzyni w scenicu  to  koszt sie w tysiaku zamknął

 

Brat jezdzi na taxi automatami od paru lat zero problemu.

Edytowane 5 Grudnia 2017 przez wilk435 (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

bo niby manual to bezawaryjny i bezkosztowy,    może i prawda ale nie zawsze, tak jak

z automatem i dużymi kosztami utrzymania.

[byry007]

Jeździłem automatem 4 lata, automat kojarzy się z awariami i kosztami ale powiem że jak się jeździ dużo a zwłaszcza po mieście to potrafi boleć noga od wyciskania sprzęgła z automatem tego nie mamy i mamy wygodę a dziś za wygodę trzeba płacić więc wydaje mi się że jak ktoś nie jedzie musi się przejechać takim autem i polubi od razu .

[Pjoter]

bardzo sie broniłem przed pierwszym automatem ale po pewnym weekendzie majowym gdzie z zakopanego do sieradza wracałem 11h powiedział dość. 

Leganza poszła do zyda a pod domem stała omega w automacie.

no i ja do tego jezdze tirem w automacie, jak sobie przypomne te manualne skrzynie przebitki połowki....

[Cezarr]

no i ja do tego jezdze tirem w automacie, jak sobie przypomne te manualne skrzynie przebitki połowki....

zazdraszczam a szczególnie moje odciski na ręce

[Pjoter]

teraz za nowego konia w manualu trzeba dopłacic 

[Cezarr]

i dobrze  bo to jest znęcanie się nad kierowcą,    od manuala w Magnum to mnie bark bolał na początku  od tych

przebitek na górną skrzynię, jakbym drzwi wywarzał cały dzień

[Pjoter]

podwoził mnie z pół roku temu gościu z fresha magnumą to jak zobaczyłem jakie on akrobacje robi przy zmianie biegów.

 

Mówie co ty robisz ?

Nic, biegów szukam bo połowy nie ma hahahahah

 

Koniec OT

[vrs]

Mi padły elektrozawory w skrzyni w scenicu  to  koszt sie w tysiaku zamknął

 

Razem z olejem?

[Pjoter]

Tak

Skrzynia DP0

[powolniak]

Pytałem czy naprawiałeś AT a nie czy dbasz i czy Ci się podoba. Koszty naprawy takiej skrzyni mogą być dużo wyższe niż wymiana konwertera. Oczywiście zależy jak sie naprawia bo sam konwerter możesz regenerować, dać zamiennik albo oryginalną cześć dedykowaną do Twojego samochodu. Itd. Ale nie jest to 2-3 tysiące. A jak dochodzi jeszcze grzebanie w skrzyni to kwoty są pięcio cyfrowe i nie zawsze jest jedynka na początku...

 

W używanym samochodzie to zawsze jest loteria i trzeba o tym pamiętać zwłaszcza że większość producentów uważa że olej w skrzyni jest na całe życie samochodu...

 

EDIT2:

Mam też zresztą w bliskiej rodzinie przypadek gdzie naprawa manualna kosztowała ponad 10k. Wiec w sumie nie ma aż takiej różnicy

 

EDIT3:

Chodzi mi o to żeby nie pisać że naprawa AT jest tania o psuje się tylko konwerter. Często konwerter to tylko wierzchołek góry lodowej.

Więc odpowiadam: nie naprawiałem i w przypadku poważnej awarii naprawiać nie zamierzam. Kupi się używkę.

 

Nadmienię precyzując myśl: jak się kupuje auto topielca, zmotę lub przywiezione na kilku paletach, albo z zasady podatne na awarie (np. opinie o LR, które mi się nawet podobają i chodził mi po głowie, ale kolega od razu mi powiedział - podaruj sobie to auto) to prawdopodobieństwo wystąpienia awarii, jakiejkolwiek, wzrasta niewspółmiernie.

Jak się na jeszcze to nałoży wiarę wielu ludzi w niewymienność oleju w AT, to nic dziwnego, że negatywne opinie o AT są takie jakie są.

 

Zauważ proszę, że jankesi ujeżdzają tylko AT. często wykorzystywane do heavy duty i jakoś nie myślą o przejściu na manuale. 

[vrs]

opinie o LR, które mi się nawet podobają i chodził mi po głowie, ale kolega od razu mi powiedział - podaruj sobie to auto)

Skoro kolega tak mówił...

Jak to napisałeś „jak kto dba tak ma” ja nie narzekam.

Nie potwierdzam tez wyższej awaryjności w stosunku do innych samochodów które miałem.

 

EDIT:

Zmieniłem posta bo się za bardzo rozpędziłem...

Edytowane 6 Grudnia 2017 przez vrs (wyświetl historię edycji)

[danielpoz]

Z przyczepą jeszcze nie jechałem, bo się zimno zrobiło. Ale solo to tak jak podałem 9 litrów jest wystarczające.

Dobrze, że nie kupiłem Jeepa ;-)

Mogłeś kupić JEEPa, Tobie by palił ze 7 litrów