Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W środę wyjeżdżamy-kierunek Węgry /pomoczyć cielska w termalach/.

I wszystko byłoby dobrze,gdyby nie to pioruńskie pakowanie.

Niby wiele rzeczy mamy na stałe już w przyczepie,ale i tak diabli mnie biorą.

:look::look::look:

Cy Wy też tak macie?

Opublikowano

Oj mamy mamy... niby jeździmy tylko we dwójkę, ale samochód zawsze po dach (a mały nie jest).

 

Oakowanie jest najbardziej męczące :look:

 

Trzymamy kciuki!!! :look: Udanej wyprawy :look:

Opublikowano

Spokojnie mamy podobnie i dylematy co zabrac co sie przyda , a co bedzie zbedne , wiec pakuje sie bo moze sie przydac i po powrocie okazuje sie ze danej rzeczy nawet nie wyciagalismy lub bywa i odwrotnie, ze czegoś nie zabralismy a moglo sie przydac , ja umywam raczki od ciuchów , niech tym zajmuje sie kobitka i podobnie z rzeczami do kuchni i łazienki , moim zadaniem sa sprawy techniczne w przyczepce i holowniku .

Zycze spokojnego pakowania - bez nerw :look:

Opublikowano

elaola, bosch jak Wam zazdraszczam :ok: Trzymajcie sie cieplutko, odpoczywajcie i moczcie dupki w wodach termalnych :look:

 

ps. pakowanie to jest WIELKA rzecz :look: my za kazdym razem obiecujemy sobie ze - na tym wyjezdzie napewno juz sprawdzimy co jest nam najbardziej potrzebne i tego bedziemy sie trzymac :look: zamysl jest dobry, czesc rzeczy mozna zostawic w przyczepce na stale, czesc rzeczy bardziej "uczulonych na temperatury" zapakowac w dwie plasikowe skrzynki i do piwnicy. Przy nastepnym wyjezdzie, tylko te dwie skrzynki do auta, ciuchy i w droge.

 

Powiedzial - zrobil :ok: jak mogl zrobic, jak na wyjezdzie oczywiscie sie cos dokupi, bo napewno sie przyda a ladne .... nie mowiac ze w ciagu zimy tez sie ciagle cos kupuje.

No i przed wyjazdem zamiast dwoch skrzynek jest cztery i trzeba to wszystko oczywiscie przesegregowac :ok:

Opublikowano

Ja osobiście lubię pakować małżonkę ,po prostu zaciągam szafę do przyczepki i żona spakowana :look:

Opublikowano

Jule czytam Twoje słowa i jakbym siebie słyszała.

Mamy dokładnie tak samo.

Widocznie tak już musi być. Tak sobie narzekam na to pakowanie,ale w gruncie rzeczy lubię

tę "gorączkę"

Opublikowano
Oj mamy mamy... niby jeździmy tylko we dwójkę, ale samochód zawsze po dach (a mały nie jest).

U mnie to samo :look: (no auto trochę mniejsze tylko). Nie wyobrażam sobie jakie auto będzie musiało być jak dzieciaki nam "na przyczepkę" dojdą :look:

Opublikowano
jak dzieciaki nam "na przyczepkę" dojdą :look:

Tomii jak jeżdziliśmy z córką to było to samo,więc się nie martw jakoś to będzie.My mamy duży samochód/pikap/ i jeżdzimy we dwójkę i też pełno :look:

Opublikowano
W środę wyjeżdżamy-kierunek Węgry /pomoczyć cielska w termalach/.

podrodze dla porównania zachaczcie o Tatralandie pod Liptovský Mikuláš na Słowacji - też wody geotermalne

Opublikowano
jak dzieciaki nam "na przyczepkę" dojdą

 

Rączych rumaków będziesz musiał doszczepić do autka :ok: Bo z miejscem w astrze chyba nie jest źle :ok:

 

My mamy duży samochód/pikap/

 

 

Chociaż zaczyna mi się wydawać, że sMochód nigdy nie będzie wystarczająco duży :look::look::look:

Opublikowano

Elaola :look: , kierunek już znam, a gdzie osiądziecie? Bogacs? Czy może jakieś inne magiczne miejsce? My jedziemy (taki plan), na cro, ale przymusowo( jak zawsze :look: ) po drodze taplamy się w "termalnych" ( pewnie Sarvar). Udanego wypoczynku :look:

Opublikowano

Pakowanie jest proste, każdy otrzymuje po 1 dużej torbie podrożnej i teoretycznie co sobie zapakuje to ma, w praktyce w mojej torbie to jest troche na dnie a reszta nie wiem ale zawsze jest pełna torba.

Najgorsze to zgromadzić to wszystko pod przyczepa, bo wszystko jest w innych miejscach,

rowery w piwnicy, ciuchy i pościel na 3 piętrze, zakupy ostatnie w garażu a przyczepa na parkingu.

I logistycznie to ogarnąć to łatwe nie jest. :look:

Trwa to do 4 godzin, po czym w zasadzie mam juz dosyć a tu jeszcze trzeba te kilkaset km. pojechać.

 

Ale nic to.

 

Elaola, udanych wakacji Wam życzymy i chyba w roku przyszłym tez pojedziemy na Węgry.

Byliśmy tam kiedyś ale bardzo dawno i czas pojechać znowu, tym bardziej, że zazdraszczamy tych basenów.

 

Pozdrawiam i ładnej pogody życzę, Jacek. :look:

Opublikowano
zachaczcie o Tatralandie

O Tatralandię zahaczyliśmy już kiedyś i więcej nie chcemy.Niewyobrażalne tłumy Polaków i "patelnia" ani jednego drzewka.

gdzie osiądziecie? Bogacs?

Od kilku lat jeżdzimy na Węgry -zawsze była to Puszta-przy granicy Rumuńskiej.W tym roku prosto z Węgier jedziemy do Niemiec,więc pierwszy raz będzie to zachodnia część Węgier.

Mamy upatrzone kilka miejscowości i nie wiemy gdzie zatrzymamy się na dłużej.

:look:

Opublikowano
Rączych rumaków będziesz musiał doszczepić do autka :ok: Bo z miejscem w astrze chyba nie jest źle :ok:

Astra dzieci raczej nie doczeka :look:. Dobre auto, ale jednak ślubu z nim nie brałem :look: i jak tylko w skarpecie odpowiednia sumka się uzbiera trzeba będzie zmienić na coś mocniejszego, no a potem budę na coś większego :look:.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.