Jaka przyczepa dla 2+2 do około 6000zł?

[Norbert777]

Samochód to Mondeo MK3 kombi 2001 rok  2.0 TDDI 115KM z przebiegiem około 220tys.

F1 2140

F2 2140

F3 ------

G 1447

O1 1800

O2 750

[Kristofer]

a jakie czasy są wymagane w przypadku przyczep ???

 

Ściśle określonych wymagań oczywiście brak, bo z uwagi na różnorodność warunków eksploatacji było by to niemożliwe.

Karawaning nie jest jednak rzeczą nową - trwa przynajmniej dobrych kilkadziesiąt lat, co pozwoliło wielu użytkownikom na przestrzeni tego czasu wyrobić pewne ugruntowane poglądy w kwestii uszczelnień. Z tych powodów, nie da się zaprzeczyć, że wymiana uszczelnień po pewnym okresie użytkowania przyczepy jest konieczna. Jaki będzie to okres, tego nie wiemy, bo musielibyśmy znać dokładne warunki użytkowania przyczepy przez poprzednich właścicieli, a i tak oszacowanie dokładne nie było by możliwe.

Z tych powodów i na podstawie wieloletnich doświadczeń wielu osób, można w pewien sposób taki okres ustalić sobie indywidualnie, biorąc jednocześnie pod uwagę obecny, ogólny stan danej przyczepy. Jak już Krzysztof napisał, nic wieczne nie jest, więc wykonane przez nas nowe uszczelnienie trzeba będzie również wymienić po iluś tam latach.

Wracając do tematu omawianej tu przykładowo przyczepy: trudno spodziewać się, że w przyczepie mającej ponad 30 lat i kosztującej ok. 5 tys. zł., ktoś to uszczelnienie wymieniał.

Osobiście nie znam takiego przypadku w sprowadzanych dla sprzedaży przyczepach (profilaktyka).

Teraz tak się zastanawiam...

W którym przypadku dla 30 letniej przyczepy, która nigdy nie miała profilaktycznie zmienianych uszczelnień jest większe prawdopodobieństwo, że akurat tak będzie:

1) przyczepa w niedługim czasie zacznie przeciekać, jeśli jeszcze nie przecieka

2) przyczepa będzie szczelna jeszcze przez długie lata, mimo całorocznego przebywania pod chmurką

Czy zakup przyczepy np. o 5 czy 10 lat młodszej przechyli szalę na korzyść któregoś z w/w przykładów

 

PS

Podejście do wymiany uszczelnień dla każdej przyczepy jest kształtowane indywidualnie i w zależności od kwoty wydanej na przyczepę, jej stanu, rocznika i ew. dokonanych pomiarów wilgotności.

 

http://forum.karawaning.pl/topic/16608-zasady-konserwacji-uszczelnienia-przyczepy/

http://forum.karawaning.pl/topic/12867-kupno-przyczepy-pe%C5%82noletnej/?hl=+wymiana%20+uszczelnie%C5%84

Ciekawe:

http://forum.karawaning.pl/topic/18788-fajna-przyczepa-ale/?p=406521

http://forum.karawaning.pl/topic/21457-taśma-i-klin-do-usczelnienia-listew-krawędziowych-jakie-gdzie/?p=469432

Tematy podobne do w/w można mnożyć, a trzeba zwrócić uwagę, że mowa w nich często o przyczepach dużo młodszych, niż potencjalnie ta, o której rozmawiamy tutaj.

Samochód to Mondeo MK3 kombi 2001 rok  2.0 TDDI 115KM z przebiegiem około 220tys.

F1 2140

F2 2140

F3 ------

G 1447

O1 1800

O2 750

 

Ujmę to tak: gdybym był na Twoim miejscu, nie kupiłbym przyczepy o DMC wyższym, niż 1100

 

* z małym zastrzeżeniem: może wyjątkowo i licząc się z tym, że niektóre manewry nie będą do wykonania całkowicie bezpiecznie, a komfort jazdy będzie mocno ograniczony - 1200kg, jednak pod warunkiem jazdy raz w roku nad morze i z powrotem, ale tego nigdy się nie wie 

Edytowane 22 Czerwca 2016 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[Norbert777]

Myślę podobnie. Skłaniałem się bardziej do max DMC1000 kg. Zdaję sobie sprawę że im lżejsza przyczepa tym podróżowanie , manewrowanie łatwiejsze a i autku lżej.

Na szczęście tak przeglądam rynek ofert i widzę że w moich wymaganiach da się utrafić coś z przedziału około 900kg , tych lekkich jest owszem mniej i ciężko znaleźć jakąś "perełkę" ale mam jeszcze 10 dni na poszukiwania , a jeśli się nie uda to w tym roku namiot a na przyszły odłożę więcej grosza i poszukam znowu po sezonie bo wtedy pewnie taniej.

Po wakacjach będę miał też możliwość poszukania na rynku niemieckim. Często widzę ogłoszenia na polskich portalach przyczep których zdjęcia są też na mobile z tym , że cena w PL odpowiednio o jakieś 30-40% magicznie rośnie.

[blumore]

Ekspertem nie jestem, ale celowanie w 900 kg DMC dla 4 osobowej rodziny = brak komfortu.

Znajomi kupili coś w podobnych kg, ale po przejrzeniu stwierdziłem ze lepiej dołożyć niż męczyć się przez najbliższe lata.

I tak z budżetu 10k zrobiło się ponad 2 razy więcej.

Nie kupuj na siłę bo się zrazisz do takiego jakże zajefajnego spędzania czasu na podróżach z cepką.

[mrrruczek2]

Nam dla 2+2 spokojnie starczyła 900 dmc. Po narodzinach 3 dziecka już nie tak komfortowo. Jednakże doszliśmy do wniosku że nie chcemy jej zmieniać i kursuje z nami dalej

Edytowane 22 Czerwca 2016 przez elvis52 (wyświetl historię edycji)

[Kristofer]

... bo poczucie komfortu i potrzeby, to sprawy wybitnie indywidualne, często nie z samego wyboru, tylko kształtowane takimi, a nie innymi możliwościami.
Najważniejsze, aby się w tym wszystkim odnaleźć i umieć czerpać przyjemności z tego typu wypoczynku.
Pamiętam, gdy kiedyś jeździłem z żoną i malutkim dzieckiem, a na haku z N126. Później dziecko dorastało, a my nadal jeździliśmy z tą N-ką.
Warunki były mocno dalekie od ideału, ale cieszyliśmy się każdą wspólną chwilą i możliwościami, jakie daje nawet tak mała przyczepka. Dopiero długo później przyszła kolej na następne przyczepy - wiadomo, apetyt rośnie.
Napiszę tak: przyczepy nie kupuje się "na całe życie", więc zawsze może pojawić się okazja na zmianę. W każdym jednak zakupie ważne jest to, aby przyczepa była szczelna, a wybór mocno przemyślany. Nigdy nie kupuje się przyczepy pod presją czasu, planując wyjazd wakacyjny za 10 dni (czyt. = zmarnowane wakacje).

Być może było by to możliwe w przypadku zakupu prosto z salonu, ale nie inaczej.

Moim zdaniem, powinniście spokojnie przygotować się do jeszcze jednych wakacji z namiotem, a po powrocie, na spokojnie i z rozwagą przeglądać oferty. Być może zarysują się nawet jakieś nowe możliwości finansowe, o których spokojnie będziecie mogli rozmawiać podczas wakacji.
IMHO

[mrrruczek2]

Dokładnie kolega ma rację. Dodam że naszej szukaliśmy 4 lata. Tak 4 lata bo poszukiwania zaczynaliśmy w listopadzie kończyliśmy w lutym. Nie trafiło się nic ciekawego kilka tego obejrzeliśmy i zawsze coś odrzucało. Rekordzistą był właściciel z którym telefonicznie się umówiliśmy a po dotarciu na miejsce 90km mogłem obejrzeć budkę jedynie przez płot na odległość ok 10m a facet nawet Tel nie odebrał a mieliśmy już nawet kaskę by ją zabrać jak będzie ok bo układ nam pasował

[Yakuza1987]

W tym budżecie ciężko będzie znaleźć coś co wygląda współcześnie i nie jest jednocześnie szrotem.

 

mój Roller był z lat 80  (w sumie jest) i nie jest szrotem  z tego co pamiętam to DMC w nim to 900 kg i spaliśmy w niej w 4 dorosłe osoby. 

Oczywiście nie jest mega komfortowo, ale w sumie całe życie toczyło sie na zewnątrz bądź w przedsionku  Ale że moja cudowna połowa chciała inną i w innym przedziale cenowym to druga sprawa. Jak coś to jest na sprzedaż więcej info na PW

Edytowane 23 Czerwca 2016 przez Yakuza1987 (wyświetl historię edycji)

[vrs]

Widzę że się wszyscy przyczepili do mojego stwierdzenia

 

Moim zdaniem wraz ze spadkiem ceny i wzrostem wieku przyczepy prawdopodobieństwo kupienia sprzętu w złym stanie rośnie. Zwłaszcza jak dojdzie do tego brak doświadczenia kupującego.

[Kristofer]

Nie, raczej nie wszyscy

Jestem tego samego zdania, a więc całkowicie się z Tobą zgadzam

[Yakuza1987]

Oczywiście tylko że powinniście też znać jedna prawidłowość: wiek w dowodzie rejestracyjnym nie jest równy w jakim stanie jest przyczepa...m ja przekonałem się o tym kupując swojąAdrie... Tyle z mojej strony

[Kristofer]

Kolego, tą "prawdę" oczywiście znamy i z tym się również zgadzam. Mało tego, już wiele lat temu na forum ją głosiłem i robię to do dzisiaj

Nie zwróciłeś natomiast uwagi na wszystkie słowa Michała

"wraz ze spadkiem ceny i wzrostem wieku przyczepy prawdopodobieństwo kupienia sprzętu w złym stanie rośnie"

co nie oznacza , że wszystkie przyczepy im starsze, tym bardziej "be", a jedynie, że łatwiej trafić na "minę",

"Zwłaszcza jak dojdzie do tego brak doświadczenia kupującego".

 

I to chyba tyle i aż tyle, bo osobiście mogę podać przykłady przyczep sprzed 2K, a wyglądem, stanem i wyposażeniem mocno przewyższają niejedną przyczepę kilkuletnią.

Edytowane 23 Czerwca 2016 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[Yakuza1987]

Dla mnie ogólnie cepki przed 2000 rokiem są jakoś solidniej wykonane ale to tylko moje zdanie. Fakt nie doczytałem mój blad przepraszam;) .

[andross]

Dla mnie ogólnie cepki przed 2000 rokiem są jakoś solidniej wykonane ale to tylko moje zdanie. Fakt nie doczytałem mój blad przepraszam;) .

i tu kolego zgadzam się z tobą w stu procentach

[AgaMar]

Rachunek jest prosty, jak nie kupisz od znajomego i w pewnym stanie to żadna przyczepa za te pieniądze i w tym wieku nie będzie idealna. Wiem coś o tym i paru forumowiczów również  6000 za cepkę- kupisz to na co Cie stać i co się Tobie podoba tyle. Może to dobry materiał do ćwiczeń, ale czy warto pieniądze ładować w coś co niekoniecznie będziesz chciał remontować dla siebie , albo coś co okaże się nie tym?? No, ale...

Czas pokaże, spotkania z innymi właścicielami i oględziny zweryfikują Twoje podejście, "ćwiczenie" na swojej zakupionej spowoduje, że dojdziesz do tego co Tobie jest właściwe i co praktyczne.

Ja wiem po swojej pierwszej ( kupionej notabene w zeszłym roku), że takiego układu już bym nie kupił nigdy w życiu A i dwie sypialnie które mam teraz to też nie jest do końca to o czym marzę. Ale marzenia może będą, a to co mam jest- i to jest ważne