Skocz do zawartości

Zmiana holownika dylemat


LASZLO10

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Mam dylemat i proszę o odpowiedź na moje pytanie. Przeczytając wiele wątków tego forum dotyczące holowników mam pytanie biorąc pod uwagę to iż posiadam peugeota 308 1,6 diesel 92 KM i 230Nm i chcąc zmienić holownik np na hyundaya tucsona 2,0 benzyna 140 KM i     184 Nm mam rozumieć, że tucson będzie słabszy i generalnie pogorszę sobie komfort ciągnięcia przyczepy.? Nie biorąc pod uwagę zalety napędu na 4 koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Znajomy ciągał IX35 w benzynie 2,0 - 163 KM - nie był zadowolony ale nie wiem czy w porównaniu do diesla 1,6 będzie gorzej. Tucson jest lekko większy/cięższy pewnie więc jazda powinna byś stabilniejsza i bezpieczniejsza - komfort powinien wzrosnąć. Ale czy będzie lepiej jeśli chodzi o wyprzedzanie i przyśpieszanie to wątpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na bieżąco porównanie dwóch aut w domu, którymi holuję przyczepę. Oba mają moc dokładnie 136 KM (przypadek), ale jeden (lżejszy) turbo 320 Nm, a drugi (cięższy) wolnossący 210 Nm. Jeśli chodzi o osiągi to nie ma zupełnie porównania - turbo diesel 320 Nm nie tylko wygrywa, ale deklasuje konkurenta.

Stabilność jest lepsza przy cięższym aucie i do tego manewrowanie zdecydowanie przyjemniejsze i łatwiejsze tym większym i starszym, bo silnik chętnie pracuje już od najniższych obrotów więc można precyzyjnie podjechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samego Hyundaia Tucsona to posiadam co prawda w 2,0  dieselu, ale jako holownik do budki 1200 kg sprawuje się znakomicie. Jego duża masa własna i dość sztywne wielowachaczowe zawieszenie z tyłu + krótki zwis tylny niwelują całkowicie efekt "bujania czy kołysania". Myślę, że 1200 kg nie robi na nim większego wrażenia. Gdybyś potrzebował więcej informacji o Tucsonie to pisz na priv lub dzwoń .

Edytowane przez emus2 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Mam dylemat i proszę o odpowiedź na moje pytanie. Przeczytając wiele wątków tego forum dotyczące holowników mam pytanie biorąc pod uwagę to iż posiadam peugeota 308 1,6 diesel 92 KM i 230Nm i chcąc zmienić holownik np na hyundaya tucsona 2,0 benzyna 140 KM i     184 Nm mam rozumieć, że tucson będzie słabszy i generalnie pogorszę sobie komfort ciągnięcia przyczepy.? Nie biorąc pod uwagę zalety napędu na 4 koła.

Nie pogorszysz. Będzie lepiej. Jednak pierwsze wrażenie może być na niekorzyść. Do jazdy benzyną będziesz musiał się "przyzwyczaić"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Ja mam taką zasadę w ocenianiu holowników benzynowych. Jeśli max moment jest wyżej niż 4000 obr/min to auto jako holownik będzie się spisywało kiepsko.

Dlaczego?

1. Głośno.

2. Drogo.

3. Męcząco

4. Awaryjnie (sprzęgło)

 

Ale to tylko moje zdanie i nie twierdzę że się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Commander, są auta, które max momentu osiągają przy blisko 5tys. ale przy 2tys. mają już go ok. 70%. Wg mnie benzynę warto prześledzić na wykresie. A jeszcze lepiej by dało się przetestować. Bo też dany silnik może inaczej swoją robotę robić w różnych modelach aut.

 

Poza tym każdy z nas ma inne doświadczenia i potrzeby więc z trafną radą będzie problem. Przez całe istnienie forum złotego środka nie znaleziono :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio byłem też na etapie zmiany holownika i interesował mnie Tuscan, ale zsumowanie mas auta i przyczepy przekroczyła 3,5t /brałem pod uwagę ON/, z tego powodu zrezygnowałem i môj wybór padł na Nissana X-traila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie jestem zwolennikiem PB wiec dorzucę jeszcze jeden argument "za".

benzynaki są znacznie bardziej odporne na złą jakość paliwa

i jak ktoś ma zamiar pojeździć trochę z cepą po mniej cywilizowanych krajach (wschód i pd wsch EU)

to warto o tym pomyśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Ja mam taką zasadę w ocenianiu holowników benzynowych. Jeśli max moment jest wyżej niż 4000 obr/min to auto jako holownik będzie się spisywało kiepsko.

Dlaczego?

1. Głośno.

2. Drogo.

3. Męcząco

4. Awaryjnie (sprzęgło)

 

Ale to tylko moje zdanie i nie twierdzę że się nie da.

to że benzyniaka trzeba czasem "wkręcić" w obroty, to nie musi znaczyć drogo. Ten typ po prostu tak ma. Głośno- hmm tu zawsze myślałem, że to benzyniaki mają wyższą kulturę pracy. Sprzęgło, tego wpisu już kompletnie nie kumam. To raczej dwumas w sadzomiocie w dupsko dostaje podczas holowania budy., z awaryjnością benzyniaka bym raczej polemizował.

Jedyne czego może brakować z diesla,to dostępności mocy i momentu z dołu, ale tu trzeba się przyzwyczaić. Wiele osób nie może zakumać, że jeśli benzyniak ma 4000 obrotów, to nie oznacza że jest "mu źle".

Edytowane przez Pierzasty (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.